Dziewczyny siedze tu i płaczę……… Nie umiem się uspokoić…….
Jest mi bardzo zle moja niusia godzinkę temu spadła z tapczana………. Ale było płaczu ja razem z nią. Dziewczyny jeski czuje sie okropnie ze jej nie dopilnowałam to straszne zawsze obkładam poduchami a dziś………wyszłam tylko na momęcik do kuchni wyciągnąć zupkę z lodówki i juz idę do pokoju a tu słyszę bach……….,jakiego ja dostałam pędu szok szybko maluszka na ręce i płacz ona płacze ja płacze……..uspokoiłam ja dość szybko ale mam takie wyzuty sumienia ze szok………….
Teraz sobie niusia i ciągle podchodze do łózeczka i ryczę patrząc na kruszka a ona tak trzyma sie za dziobek swoją małą rączką………..
Dziewczyny prosze uspokojcie mnie ze nic sie nie stanie doradzcie co mam robić bo chyba oszaleje obwiniam się ze zła matka ze mnie…………..choć tak bardzo się staram.
Wybaczcie ze tak smuce ale naprawdę mi zle……
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: To moja wina :(
Re: To moja wina 🙁
Dziekuję Brendo juz jest dobrze malutka dobrze się czuje po calodniowej obserwacji……
I mi tez juz lepiej.
Pozdrawiam
Re: To moja wina 🙁
No co ty wiem że to przykre i ma sie wyrzuty ale zdarza sie to niejednej z nas.Ja sam też kiedyś nie dopilnowałam i Emi spadła.A teraz jak zaczyna chodzić guzów jest więcej.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: To moja wina 🙁
Oj, jeszcze nie takie hopki przed Tobą… Z czasem się uodpornisz na wypadki Kamili… Ja też przez to przechodziłam, a 1 upadek (własnie z łózka) najbardziej przeżywałam.
Najważniejsze, że Kamili nic sie nie stalo (pewnie już nawet nie pamieta). A Ty, jak widzę, dołączylas do imprezki, więc wyrzuty pewnie teraz masz mniejsze?
Igor(14 m.) i Hubert (17.8.04)
Re: To moja wina 🙁
Tak juz zrozumiałam ale ja dopiero w tym wszystkim raczkuję i wiem ze panikuję
Ps. Sliczne zdjecie
Re: To moja wina 🙁
A no juz mi jakoś przeszło choć jak pomyślę to mam ciarki na ciałku delikatnie mówiąc…………
Ale to prawda imprezka mnie odstresowała
Dziekuję za dobre słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Ps.Wspaniałe chłopaki na zdjeciu.
Znasz odpowiedź na pytanie: To moja wina :(