potrzebny bedzie serek philadelphia, czekolada i orzechy (jakiekolwiek)
czekolade (no tu jest klopot, bo to ma byc taka, ktora mozna podgrzac i rozpuscic w garnku, dawno temu nie widywalam takich w polsce, teraz pewnie sa ja w kazdym razie rozpuscilam cos takiego:
rozpuszczone czekoladki zmiksowalam z serkiem. do zamrazalki, po paru godzinach wyjac, formowac malutkie kulki, utytlac je w zmielonych orzechach. wkladac pojedynczo w papierkowe foremki 🙂
jeszcze edytuje, bo sprawdzilam na papierku po czekoladkach, ze bylo ich 300g
finito.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: TRUFLE – proste jak budowa cepa
czyli rozumiem, że na jeden serek philadelphia to weszły ci aż 3 czekolady 🙂
jak 100gwe czekolady to tak, wrzucialm cale 300gramowe opakowanie takich czekoladowych maluszkow do rozpuszczania (link wrzucialm w pierwszym poscie)
serka bylo 250g bo sprawdzilam na opakowaniu.
nie mam pojecia
po tym jak zrobilam mase, wrzucialm do zamrazarki, wieczorem zrobilam pare (zdaje sie 6) tak na probe i szybciutko zniknely. potem przez 2 dni wogole nie malam czasu na produkcje, wiec co jakis czas zagladalam do tej niby masy, czy aby tam zbyt samotna nie jest.. zeby sie nie jej nudzilo, bralam za kazdym razem przynajmniej po lyzce “na spacer” i tak az dno ujrzalam
wczoraj zrobilam nowa mase i dzis robilam z marty kolezankami (mialam zestaw 5 szesciolatek + moj wlasny, osobisty dwuletni chlopak) no to zanim policzylysmy ile wyszlo, to nie bylo co liczyc
no ale tak na oko, to z 30 moze?
i polowa masy jeszcze zostala i wrocila do lodowki.
faaaajne
a tutaj prosze bardzo, fotka z produkcji
Do ciepłej czekolady dodawałyście serek?
Udało mi się kupić Philadelphię 🙂
No i zrobiłam…
coś mi się ten serek Philadefphia wydawał zbyt słony, ale wyszły pyszne
może nie wyglądają.
ważne że smakują.
(przepraszam za jakość zdjęć, ale robione przed chwilą, w niezbyt oświetlonym pomieszczeniu)
oto i one:
Trufle 🙂
są super 🙂 ja robiłam na święta, obłędne można było wyjadac łyżką 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: TRUFLE – proste jak budowa cepa