Bierzemy pod uwagę wyjazd na wakacje do Tunezji lub Egiptu, ponieważ oferty są bardzo korzystne. Ale mam wielkie obawy jeśli chodzi o jedzenie 😮 Czy można maluchowi podawać to co jest serwowane w hotelowych restauracjach?? Moi rodzice byli rok temu w Tunezji i mówią że jedzenie nie było za ciekawe jak dla dziecka – wszystko smażone. A czy Wy możecie się ze mną podzielić Waszymi doświadczeniami z maluchami w tego typu krajach. Bardzo mi zależy na Waszych radach i sugestiach 🙂 Mogłabym wziąć ze sobą słoiczki ale na 14 dni to trochę dużo by tego było, choć i tak pewnie z kilka wezmę.
Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc !
Magda & Aleks 03.02.2004
14 odpowiedzi na pytanie: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Byłam w Egipcie gdy nie było jeszcze Tymka na świecie, ale widziałam sporo dzieciaczków nawet poniżej roku.
Z tego co pamiętam najważniejsze to eliminacja z menu surowych owoców i warzyw niestety (mogą zaszkodzić nawet dorosłemu ze wzgl. na inną florę bakteryjną w tamtym rejonie – “zemsta faraonów” czyli biegunka+wymioty potrafi dopaść nawet twardego faceta). Niesmaczne i dziwnie wyglądające wędliny i kiełbaski (czerwone, dziwne mięso), soczki w restauracjach hotelowych były raczej sztuczne (miały dziwny posmak sztucznie rozrabianych napojów). Na śniadanie był kącik z płatkami i nabiałem np. jogurciki i tam najczęściej gromadziły się mamy. Jajecznica, jajka, żółte sery, warzywa grilowane, podsmażane. Posiłki faktycznie dość tłuste i w dużej mierze smażone. Najczęściej jadłam smażone ryby, mięso w tym chyba gołębie, warzywa na ciepło, owoce morza..
Jesli do Egiptu z dzieckiem to tylko do 4,5 – 5* hotelu. Standardem odpowiada 3,5 – 4* hotelom europejskim (najgorzej tam jest z czystością). Wtedy masz dość duży wybór stołów szwedzkich przy posiłkach, na pewno coś dla dziecka uda się wybrać.
Byłam 2 razy i tylko w 5*, niżej w standardzie egipskim bym się z dzieckiem nie odważyła.
Przyzwoity hotel to Le Meridien Makadi Bay w Makadi Bay (np. w ofercie Neckermanna).
KASIA i TYMEK 29.04.2004
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
bylam w Egipcie i z jedzeniem moze byc problem, zwlaszcza z obiadami. Ale jak wezmiesz powiedzmy 6 sloiczkow to co drugi dzien moze cos skombinujesz. Zdecydowanie odradzam jedzenie z dzieckiem w niesprawdzonych czy niepoleconych resteuracjach i hatelach! Tamtejsze zatrucia pokarmowe sa bardzo nieprzyjemne i moga byc dla dziecka grozne. Woda tylko w butelkach, dla dziecka mycie zebow tez raczej z wody butelkowanej. Z tym, ze w Egipcie to juz bedzie mocno cieplo(sprawdz jakie sa tam temperatury w okresie w ktorym sie wybieracie), najlepiej pojechac gdzies w pazdzierniku.
Elik i Antek 16 mies
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Bedąc w Tunezji 4 lata temu, doświadczyłam na własnej skórze (jak to ktos okreslił) tzw. “zemsty faraona”
I chyba mało kogo to oszczedziło
Faktycznie albo hotel 5/6 * albo zastanówcie się nad bardziej cywilizowanym krajem.
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Ja uwielbiam jeździć do Egiptu, byłam w tym roku jeszcze bez Julki, ale już wszystko objerzałam pod tym kątem. Więc tak – najlepiej wybrać hotel od razu polecany dla rodzin z dziećmi. wtedy jest i jedzenie lżejsze, i ciszej, i plac zabaw, i baseny. co najmniej 4*, a najlepiej 5*. polecam Ci gorąco nasz ostatni- właśnie tam zabierzemy Julkę – Tropicana Grand Azzur w Sharm el Sheikh. Duży wybór jedzenia, dużo dzieci, które są z sympatią i pobłażliwością traktowane nawet przy sporym rozrabianiu.
Jeśli chodzi o samo jedzenie – na podstawowe posiłki w dobrym hotelu zawsze coś wybierzesz – są i nabiały, są płatki różne, mleko, zupy, gotowane miesa itp. Nie polecam zupełnie surowych owoców i warzyw, bo chociaż piękne i pyszne, to one najszybciej powodują biegunki. co prawda, w najlepszych hotelach baardzo uważają, żeby turyści nie chorowali, ale z tego co wiem, nawet w naszym sporadycznie sie to zdarza. soczki – ja bym wzięła ze sobą, bo w hotelach prawdziwe są strasznie drogie a to co serwują do posiłów na pewno sokiem nie jest. Woda mineralna jest ok, zawsze podają zamkniete butelki niegazowanej Baraki.
I najlepiej z dzieckiem wziąć hotel, gdzie na miejscu jest lekarz. zawsze pewniej.
no i co jeszcze? aha, kremy – najwyższe filtry. No i odradzam Egipt z dzieckiem latem – dorośli wymiękają od temperatury, a dzieci tym bardziej.
jakbyś miała pytania, to pisz.
własnie wróciłam
Wlasnie wrocilismy z tygodniowych wakacji w egipcie
bylo super
bylismy w hotelu 5* – w hurgadzie
SEA STAR BEAU RIVAGE
placilismy 1500 zl za tydzien no i za mikiego oczywiscie nic
hotel bardzo fajny 3 baseny z wlasna plaza
jedzenie bardzo dobre
nie cierpielismy w ogole na zadne zemsty
miki jadl : na snaidanie jajecznice, buleczki, drozdzowki, banany
a na obaidy
ziemniaczki, mieso, makarony, gotowane warzywa
spoko
wzielam pare slioczkow ale przywiozlam
mialam ze soba 2 herbatki hippa
no i oczywiscie kupowalam tam wode w butelkach – ktora gotowalam w czajniki ktory zabralam ze soba
dalismy rade
BARDZO BARDZO POLECAM
jak masz wiecej pytan na wszytsko odpowiem – pytaj
Monika i Mikolajek z 08.08.2003
Zdania są podzielone
No właśnie, część z Was jest zadowolona a część doświadczyła tej zemsty faraonów. Gdyby chodziło tylko o mnie i męża to pewnie byśmy pojechali, bo bajkowe zdjęcia w katalogach bardzo kuszą, ale z dzieckiem chyba nie zaryzykujemy, przynajmniej na razie. No i te ograniczenia w jedzeniu – Aleks bardzo lubi surowe owoce i nie wyobrażam sobie odmawiać mu wszystkich. A nabiał i jajecznica na śniadanie nie wchodzą w gre ze względu na alergię 🙁
Chyba jednak wybierzemy wyspy greckie – we wrześniu pogoda akurat no i Aleks będzie mógł pożerać winogrona i brzoskwinie i jeszcze co tam będzie a my będziemy spać spokojnie.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Bardzo mi pomogły.
Pozdrawiam
Magda & Aleks 03.02.2004
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Witam! Ja wybrałam Tunezję ze względu na to, że tam “zemsta faraonów” o wiele rzadziej dopada turystów. Jadę z 2,5 roczną córeczką i mam nadzieję, że będzie jadła wszystko to co w hotelu, ale na wszelki wypadek biorę czajnik elektryczny i mleko, kaszkę, herbatkę rozpuszczalną, kilka słoiczków. Woda oczywiście tylko mineralna (można kupić w hotelu lub sklepach-taniej). Wejdź sobie na forum i tam dowiesz się jakie hotele polecają. Ja jadę akurat do 3 gwaizdek- trafiłam na fajną ofertę, i z tego co wiem o hotelu to jedzenie jest tam bardzo dobre i urozmaicone, także mam nadzieję, że nie będzie problemu. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji z maluszkiem!!!!
Kasia i Iga (ur.29.01.2003)
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Myśleliśmy o Egipcie ale wybralismy jednak Grecję. W Egipcie bardzo gorąco no i jedzenie… Nie wiem czy Sebastian nie męczył by się za bardzo a to przeciez mają być wakacje dla niego 🙂
Iwona i Sebuś (17.03.03)
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Zgadzam się całkowicie 🙂
Magda & Aleks 03.02.2004
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Też byłam w Tropicana Grand Azur i również polecam ten hotel 🙂
KASIA i TYMEK 29.04.2004
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Moim zdaniem Tunezja i Egipt ze względu na klimat i wodę i właśnie jedzenie nie nadaje się na wakacje z małymi dziećmi. My zawsze wybieramy kraje mniej egzotyczne wyspy greckie, Majorka i takie tam. Zawsze jeździmy w maju żeby temp. nie przekraczała 30 st. Najlepiej też wybrać hotele rodzinne wtedy menu jest też dla dzieci.pozdr
Kubuś 98 i Maksiu (22.02.03)
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
My jedziemy w tym roku do Tunezji, a na jedzienie to trzeba uważać wszędzie i wyspy greckie wcale nie są takie bezpieczne. W ubiegłym roku bylismy na Krecie w hotelu 4*, biegunki i wymioty miały wszystkie nasze dzieci i dzieci znajomych w sumie 8 sztuk, oraz 2 dorosłych i oni przeszli to najgorzej.
Hasza Tysia 11lat Łukaś (29.03.03
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Sama biorę pod uwagę Egipt z dzieckiem (raczej tylko tym starszym). Ale na pewno nie latem! Byłam w Hurghadzie w listopadzie parę lat temu i nawet wtedy było gorąco – takie mniej więcej porządne polskie lato, tyle, że klimat lepszy, bo nie ma wilgoci, przeciwnie – jest sucho, więc nie ma problemu z poceniem.
Jeśli się zdecyduję, będzie mi zależało na dobrym hotelu, najlepiej typu Club, czyli zapewniającym rozrywki dla dzieci, odpowiednie baseny etc., zaopatrzę się w dużą ilość Trilacu (najlepiej podawać jeszcze PRZED wyjazdem do egzotycznego kraju), biorę własny czajnki elektryczny, wodę tylko z butelek, pewnie jakieś jedzenie z domu.
Ale ogólnie Egipt jako miejsce (piękne piaszczyste plaże, ciepła woda, klimat, dobre hotele, całkiem dobre jedzenie) jest fajnym miejscem dla dzieci. Z Tunezją mam zdecydowanie gorsze doświadczenia, ale może akurat źle trafiłam…
Kasia i…
Łukasz i Karolina(07.03.2005)
Re: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?
Znajomi właśnie wrócili z Tunezji, o ile wycieczka bardzo im się podobała to warunki sanitarno jedzeniowe określili jako tragiczne. Do jedzenia były parktycznie same jajka pod rożnymi postaciami. Znajomy jako dziecko miał alergię na jaja i po dwutygodniowym pobycie w Tunezji uczulenie mu się odnowiło, no i potworny upał
Ania
Mati 13m-cy
Znasz odpowiedź na pytanie: Tunezja, Egipt – jak z jedzeniem?