Wiecie co ja w to nie wierze ale mama opowiadala mi ze taka dziewczyna (ona ma cos z glowa) opowiadala ze urodzila dziecko ale nic o tym nie wiedziala, dopiero rano jak sie obudzila to cos ja smyralo po nodze i zobaczyla ze to dziecko ona powaznie urodzila to dziecko ale jak mogla nie czuc ze rodzi i wogole??? Dodam ze to bylo jej chyba 3 dziecko (wszystkie sa w domu dziecka ).
Trzeba byc na maxa chyba szurnietym aby nie wiedziec co sie z toba dzieje, ze rodzisz
Jagoda01.08.03
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Nie wiem czy wiesz ale to jest przenosnia i powiedzenie Nie uwazam ze jestes krowa, a do granicy to pewnie masz daleko Mysle tylko ze sie troche przyczepilas pismienniczej dokladnosci .
A propo fajnie ze mamy takie rozumne krowy na granicy, ciekawe na ktorej to…
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Znam ta przenosnie i byc moze sie myle na ogol uzywalo sie jej w stosunku do osob tzw. ciezko kapujacych
Niektore krowy sa calkiem inteligentnymi bestyjkami szczegolnie te graniczne hihi Jesli myslisz ze sie przyczepilam to bardzo przepraszam nie taki mialam zamiar – to byla otwarta dyskusja i tak jak ktos wyzej napisal nudno by bylo gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie na kazdy temat
Usciskaj te sliczne oczeta od nas 🙂
Melanie &
Alex i Lillian
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Ale za nic nie musisz mnie przepraszac, przeciezl dyskusja nadal jest otwarta, a to ze napisalam o tym ze sie przyczepilas doslownosci pisania to bylo tylko moje spostrzezenie ktore postanowilam dolaczyc do tej dyskusji i nie ma to wplywu na zmiane czyjegos zdania, tak mysle….
pozdrawiam
A wszystkie krowy przygraniczne zostawmy juz w spokoju Nie mnie kwestjonowac czy sa one inteligentne czy nie, na szczescie sa od tego weterynarze i niech oni sie nad tym glowia…
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Pola zgodze sie z Toba – szkoda dzieciaczkow – w koncu czym one zawinily zeby cierpiec…
PS. rozbawilas mnie tymi krowami hihi….
Melanie &
Alex i Lillian
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
HIHIHI NIE NO JUZ O KROWACH TO TEMAT ZAKONCZONY, MOZE ZACZNIEMY O CZYMS INNYM
MAM TAKIE SAMO ZDANIE JAK TY I W KTORYMS POSCIE JE ROWNIEZ WYRAZILAM.WIEM ZE MOJE SLOWA SA CZESTO ODBIERANE JAKO KRYTYKA LUB WIELE OSOB OBWINIA MNIE O BRAK ZROZUMIENIA WOBEC TEGO TYPU ODMIENNOSCI , CHORYCH PSYCHICZNIE ITP. ALE JA NIESTETY NIE ZNAJDUJE INNYCH ROZWIAZAC KTORE MOGLYBY BYC BARDZIEJ HUMANITARNE, CHOCIAZ GDYBYM MOGLA TO ZROBILABYM WSZYSTKO ABY POPRAWIC TO I OWO…
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Anastazjo – wiem, że teraz to mi powiesz, że się czepiam i w sumie przyznam Ci rację, ale coś mi tu nie gra. Pozwól, że zacytuję słowa z Twojego pierwszego postu:
“Wiecie co ja w to nie wierze ale mama opowiadala mi ze taka dziewczyna (ona ma cos z glowa)…”
Zwróć uwagę na stwierdzenie “ja w to nie wierzę”.
Teraz przeczytaj to, co napisałaś do Melanie. Ułatwię Ci sprawę:
“Ja w to nie tylko wierzę, ale i to wiem…”
Sorry Anastazjo, ale ta cała historia to jak dla mnie wyssane coś z palca, bo jakoś brakuje w Twoich wypowiedziach konsekwencji. Chyba pogubiłaś się “sprzedając” taką ciekawostkę.
Duża buźka
Gacka i Julka 01.03.2004
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
O mamo – Melaniu – nadajemy chyba na tych samych falach. Jeszcze nie “wciągnęłam się” w Twój dialog z Anastazją, a napisałam dokładnie to, co Ty. Coś to jest chyba z tą telepatią hihihi
Duża buźka
Gacka i Julka 01.03.2004
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Nie pogubilam sie i podalam juz tlumaczenie dlaczego tak napisalam a swoja droga nie karzdy jest literatem i umie pieknie i zwiezle opowiadac o czyms piszac….
I piszac tego posta wcale nie zalezalo mi aby ktos mi wierzyl czy nie (przeciez nikogo do tego nie zmusze) a mojej wiarygodnosci jestem pewna.
Szkoda tylko ze z tak wyrozumialego podejscia do osob chorych (chodzi o te dziewczyne) spasowalas i uznalas to za ciekawostke dlatego mnie w Twojej wypowiedzi rowniez brakuje konsekwencji….
Wiesz ale tak na dobra sprawe to mozna tak w nieskonczonosc zglebiac temat dodajac wciaz nowe opcje, tylko po co jesli to juz nie tyczy sie tematu glownego….
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
a ja myslalam, ze juz weszlismy do Europy
onka &
;18.08.03
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
O rany – co ja robię??? (hihihi – piszę, bo nie umiem wstawiać emotikonów).
Faktycznie – nie zauważyłam Twojego wyjaśnienie i wielkie sorry za to.
Wyjaśniam – spasowałam w obronie tej kobiety w momencie, gdy wyjaśniłaś szczegółowo o co tak naprawdę Tobie chodziło. Przyznałam Tobie także rację w sprawie tego, iż osoby, które rodzą dzieci i je krzywdzą nie powinny mieć możliwości płodzenia kolejnych. Nie mam zamiaru bronić rodziców, którzy zabijają swoje dzieci, a zwłoki przechowują w beczkach (myślę, że znasz sprawę tej rodziny, której proces właśnie się zaczął), bo w takim akurat przypadku gardzę nimi.
Gdyby jednak opisywana przez Ciebie kobieta była naprawdę chora psychicznie to sądzę, że nie spasowałabym w jej obronie.
I faktycznie – możemy sobie zaczynać kolejne wątki, ale ja już nie widzę takiego sensu.
Myślę, że w końcu obie się zrozumiałyśmy.
Duża buźka
Gacka i Julka 01.03.2004
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
OK
buziaki
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
no i na mapie ale do europejskich wygod (i zarobkow) jeszcze daleko….
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
na mapie chyba to jeszcze nie jest zaznaczone?
no ale moglo cos umknac mej uwadze
onka &
;18.08.03
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
A ja myslalma ze Polska nie musi wchodzic do Europy, bo juz sie w niej znajduje no ale chyba nie te mapy studiowalam
Re: Urodzic dziecko i nie wiedziec
Madra uwaga, ja chyba nie wpadlabym na to …..
chociaz jesli sie zaglebic w te papiery to papier toaletowy takze jest jest z papieru a to tlumaczy dlaczego przepisy i nowe prawa w polskiej rzeczywistosci sa do ….
Znasz odpowiedź na pytanie: Urodzic dziecko i nie wiedziec