Wakacje 2010

1. edysia Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez smoki
   Dopisz do tego jeszcze samo-zajmujące-się-sobą dzieci i jest RAJ 🙂

   Oj moja się sobą sama zajmowała jużw zeszłe wakacje – ona 6 godzin w basenie z koleżankami a mama na leżaku pod palemką z drinkiem w ręku.
   To są wakacje 🙂

   Odpowiedz
2. smoki Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Edysia
   Oj moja się sobą sama zajmowała jużw zeszłe wakacje – ona 6 godzin w basenie z koleżankami a mama na leżaku pod palemką z drinkiem w ręku.
   To są wakacje 🙂

   Nie pisz o alkoholizowaniu się podczas opieki nad dziećmi

   Smok sączył białe wino

   Odpowiedz
3. marta Dodane ponad rok temu,

   ja na 2 tygodnie pozbede sie starszego dzieciai to beda moje wakacje bo i kasy brak i urlopu kilka dni mi zostalo

   Odpowiedz
4. edysia Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez smoki
   Nie pisz o alkoholizowaniu się podczas opieki nad dziećmi

   Smok sączył białe wino

   Cicho 😉
   Edysia też tylko sączyła rozrobione z Colą

   Odpowiedz
5. asik Dodane ponad rok temu,

   A ja w tym roku z braku funduszy spędzę urlop nad jeziorem koło Włocławka 🙂
   Będzie kawa na tarasie w piżamce,
   zimne piffko na leżaczku pod drzewkiem,
   moczenie tyłeczka w jeziorze,
   wieczorny grilek.
   Może jakieś ze 2 wycieczki sobie zorganizujemy i tyle
   Laaaaaaba i luuuuuuz 🙂

   Odpowiedz
6. smoki Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Marta
   ja na 2 tygodnie pozbede sie starszego dzieciai to beda moje wakacje bo i kasy brak i urlopu kilka dni mi zostalo

   A ja głupia jak sprzedaje dzieci babciom to robię milion rzeczy, które naprawdę mogłyby poczekać…

   Odpowiedz
7. smoki Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Edysia
   Cicho 😉

   A dobre to? To o czym cicho? 😀

   Odpowiedz
8. edysia Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez smoki
   A ja głupia jak sprzedaje dzieci babciom to robię milion rzeczy, które naprawdę mogłyby poczekać…

   Ja mam to samo
   I potem jestem 3 razy bardziej zmęczona niż z Natą w domu.

   Odpowiedz
9. edysia Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez smoki
   A dobre to? To o czym cicho? 😀

   No o tym sączeniu 😉

   Odpowiedz
10. smoki Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Edysia
    No o tym sączeniu 😉

    No ale czy to dobre. “To” pomieszane z colą.

    Odpowiedz
11. edysia Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez smoki
    No ale czy to dobre. “To” pomieszane z colą.

    dobre dobre 🙂
    Lód do tego i słomka i dało się wypić 😀

    Odpowiedz
12. asik Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez kurczak
    Dla każdego coś innego 😉 – mnie za to strasznie męczy siedzenie w jednym miejscu…

    Traumatyczne wakacje: Karwia z dzieckiem (wtedy tylko Aśka była) i pogoda jak drut – nic, tylko siedzieć na plaży. Po tygodniu wróciłam starsza o 10 lat…

    Zeszłoroczne wakacje – Ostrowo k/Karwii
    pogoda jak drut
    Mieliśmy 3 wycieczki: do Władka, na Hel, do Trójmiasta
    poza tym byczenie się na plaży
    wieczorne grile i ogniska ze znajomymi
    Ale wypoczęłam

    Odpowiedz
13. su Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Edysia
    No co ty,
    przecież są wycieczki fakultatywne, można wynając samochód
    i zwiedzasz – ale wtedy kiedy ty tego chcesz 🙂

    no więc wycieczki fakultatywne to jest dla mnie koszmar- w autokarze głośno, śmierdzi przetworzonym piwkiem, pełno Panów którzy wsiadają do autokaru bez koszulek, i pot wycierają o innych przeciskając się do swojego miejsca…to taka lightowa wersja, żeby nikogo nie urazić..poza tym tłok, tłok, kolejki, kolejki, czekanie, czekanie, lub szybko, szybko, bo za godzinę zbiórka….odbiera mi to przyjemność podróżowania:)

    o wynajęciu samochodu pisałam wyżej:)

    a tak swoja drogą polskie morze to moje ukochane miejsce na ziemi, ale nie tam gdzie człowiek na cżłowieku leży tylko tam gdzie mewy dotrzymują towarzystwa oraz stateczki na horyzoncie:) niestety takich miejsc coraz mniej:(

    Odpowiedz
14. edysia Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Su
    no więc wycieczki fakultatywne to jest dla mnie koszmar- w autokarze głośno, śmierdzi przetworzonym piwkiem, pełno Panów którzy wsiadają do autokaru bez koszulek, i pot wycierają o innych przeciskając się do swojego miejsca…to tak lightowa wersja, żeby nikogo nie urazić..poza tym tłok, tłok, kolejki, kolejki, czekanie, czekanie, lub szybko, szybko bo za godzinę zbiórka….odbiera mi to przyjemność podróżowania:)

    o wynajęciu samochodu pisałam wyżej:)

    No ja na szczęście trafiałam na bardziej kulturalnych turystów 🙂
    Ubranych przynajmniej 😀
    a że większość to rodziny z dziećmi to i tym piwkiem tak w biały dzień nie dawało 😀
    PS: Po nocy zdążyło wywietrzeć 😉

    Odpowiedz
15. su Dodane ponad rok temu,

    powiem Ci, że Ci Panowie o których pisałam to tylko Panowie koło 40 z rodzinami…i zawsze bez koszuli, lub rozpiętej koszuli, piwko w ręku, a obok dwójka dzieciaków- głośnych dzieciaków i zrzędząca mamusie….tak się poznaje polskiego turystę….ponoć…

    Odpowiedz
16. edysia Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Su
    powiem Ci, że Ci Panowie o których pisałam to tylko Panowie koło 40 z rodzinami…

    Poważnie, no proszę

    Odpowiedz
17. su Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Edysia
    Poważnie, no proszę

    na studenckich wakacjach,,,pijusy ” nie dawały rady wstać na wycieczki:)

    Odpowiedz
18. aborka Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez bruni
    aborka, ja mam meża, który całe stadko obskoczy, bo lubi:)

    moj tez ale ja w koncu zaczynam miec wyrzuty… w koncu maz tez ma wakacje a on więcej niz ja pracuje… Zresztą zwykle patrzymy oba…

    Odpowiedz
19. qr-chuck Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aborka
    moj tez ale ja w koncu zaczynam miec wyrzuty… w koncu maz tez ma wakacje a on więcej niz ja pracuje… Zresztą zwykle patrzymy oba…

    A ja w zeszłe wakacje “odkryłam” kempingi na Chorwacji.
    Trochę ich przymierzyliśmy, były różne, ale wszystkie miały część wspólną: KOTY.
    No i wystarczyło zainwestować w puchę z kocim żarciem i dokąd nie wyjechaliśmy, to kot się z naszego tarasu nie ruszał => starsza nie ruszała się od kota, a młodszy za próg domku nie wychodził, bo kota się bał. No i przynajmniej na kempingu miałam patrzenie na dzieci z głowy :Radocha:

    Odpowiedz
20. tora Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Asik.
    A ja w tym roku z braku funduszy spędzę urlop nad jeziorem koło Włocławka 🙂
    Będzie kawa na tarasie w piżamce,
    zimne piffko na leżaczku pod drzewkiem,
    moczenie tyłeczka w jeziorze,
    wieczorny grilek.
    Może jakieś ze 2 wycieczki sobie zorganizujemy i tyle
    Laaaaaaba i luuuuuuz 🙂

    a moge sie dopytac nad ktorym?;)

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: Wakacje 2010