czy dwulatki i starsze choruja czesciej niz mlodsze maluchy?
czy to tylko tak u mnie jest???!!!
zawsze bylam przekonana ze im dziecko starsze tym jego odpornosc wzrasta
Agniesia do tej pory praktycznie wogole nie chorowala, w sezonie jesienno-zimowym doslownie tylko jeden raz, nie liczac paro-dniowego katarku
bylo miodzio
Co sie wiec stalo? czemu teraz lapie infekcje za infekcja, to juz 3-cia z kolei
dlaczego?
nie chodzi do przedszkola, nie spotyka sie z innymi dziecmi, nie zmienilam nic w jej zywieniu, pielegnacji, spacerach itd itp
Nie przegrzewam jej, w domu czesto jest wietrzone, staram sie wpychac w nia sporo owocow, pije soki /wlasne/ z aronii itp z dodatkiem miodu, jak co roku bylismy w wakacje 2 tyg nad morzem, we wrzesniu w gorach itd itd itd
co sie wiec stalo???
czy to moze regula ze starsze dzieci czesciej choruja?
czemu???
no jeszcze rozumiem ze poczatkowo dziecko korzysta z tego co otzrymalo od matki /po ciazy + karmienie piersia/ – ale przeciez taki stan nie trwa wiecznie i podejrzewam ze taki maluch polroczny juz “sam na siebie pracuje”
rozumiem tez sytuacje kiedy dziecko idzie do zlobka czy przedszkola – wtedy infekcje sa nieuniknione
no ale w mojej/naszej sytuacji???
czy ja cos myle?, czy ja powinnam o czyms wiedziec?
pozdrawiam cieplutko
Agniesia 07.07.02 + Adrianek 03.01.04
3 odpowiedzi na pytanie: wiec jak to z ta odpornoscia jest?!
Re: wiec jak to z ta odpornoscia jest?!
U mnie sytuacja jest inna, bo Kasia chodzi do żłobka, ale jej odporność też zdecydowanie spadła. A z dziećmi przebywa tylko kilka godzin dziennie, bo ja pracuję tak, że możemy sobie na to pozwolić. I tak jak piszesz – nasz tryb życia się nie zmienił, też w sposób szczególny dbam o jej dietę, również byliśmy nad morzem, spacerujemy, wietrzymy dom, a choróbsko jedno za drugim. Już mam serdecznie dosyć!
DziuniaP+Kasia 14.02.03
Re: wiec jak to z ta odpornoscia jest?!
Nie zaobserwowałam tego u Zuzanki, co prawda dopiero początek sezonu, więc nie chcę zapeszać, ale w sumie w tym roku była chora 2 razy
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: wiec jak to z ta odpornoscia jest?!
wiesz co?
chyba nie ma reguły.
ja zwalam wszystko na pogodę. Gdy nie ma długo mrozu to wszystko sie tak jakos kisi, coraz więcej ludzi choruje, potem zaraza sie jeden od drugiego, wirusy sie mutują…
Filip jest chory (z krotkimi przerwami) od chyba 2 miesięcy.
Staram sie unikac jak mogę kontakt z zainfekowanymi ludzmi ale przeciez dziecka w domu nie zamknę.:((
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: wiec jak to z ta odpornoscia jest?!