W śródpiersiu tylnym przykregosłupowo obustronnie dwie zmiany torbielowate na poziomie TH 4 o wymiarach 13 na 12 na 24 mm i 13 na 6 ma 20 mm- neutroenterogenne?Wskazanie do badania z kontrastem.
Czy ktos się spotkał z takimi torbielami w sródpiersiu tylnym?
Ja mam oczywiście najgorsze wizje w głowie:(
8 odpowiedzi na pytanie: wielka prośba o interpretację rezonansu
Su!
Ja jestem posiadaczką dwóch torbieli w mózgu (torbiele pajęczynówki) w rozm. 2×3 cm. (około). Po otrzymaniu wyników rezonansu miałam – jak Ty dzisiaj – najgorsze wizje. Póki co – wszystko jest ok. (tzn. mam nadzieję, bo kolejny kontrolny rezonans dopiero 10 maja).
Wierzę, że u Ciebie też wszystko będzie dobrze.
Dla spokoju – zrób badanie z kontrastem.
Dzięki Dora.
Ja mam powtórne badanie 6 kwietnia, tym razem z kontrastem. Kolejne dziadostwo. Boję sie zaówno samego kontarstu jak i wyników…..chodzę półprzytomna od paru dni:(
A Ty maiąłś badanie z kontarstem? Co ile musiz robić rezoanns kontrolny?
A czemu boisz się kontrastu?
Zapewniam Cię, że to jedno z najmniej bolesnych badań.
Krótko poczujesz ciepło tu i ówdzie.
Torbielki raczej z niczym złym mi się nie kojarzą, mam nadzieję, że tak będzie.
bo trochę poczytałam o kontrastach, które dostanę :Gadovist albo Magnevist…..w zesżłym roku dostawłam już kontrast do tomografii komuterowej, a te ponoć te stosowane w rezonansach sa bezpieczniejsze.
oczywiście bardziej boję sie samych wyników. Torbielki jak ładnie to nazwałaś…tez mam nadzieję, że to nic takiego…
nie wiem co to znaczy neuroenterogenne…w necie znalałam tylko pojęcia neutrogenne i enterogenne, a znaczenia połaczenia tego nie znalałam- moge tylko przypuszczać….jesli nawet to nie bedzie nic śmiertelnego to będę i tak miąła kolejna rzecz do kontroli, kolejną przypadłość…….
ciekawe jak wielki jest mój pech…brakuje mi czasem już siły…. A ostatnie pokłady radości zostają wyssane…..
Przy rezonansie nawet nie poczułam kontrastu.
Wiesz, lepiej nie czytać, bo mnóstwo chorób można dostosować do objawów, a może to być np. chwilowa przypadłość.
Co do chorób…
Do niektórych można się przyzwyczaić, najgorsze są te bez wyjścia,aczkolwiek śledzę blog lubelskiej dziewczyny:
i myślę, że bardzo wiele zależy od nas, podejścia do choroby.
Podziwiam niesamowicie tą dziewczynę.
ja mam torbielkę której nawet nie muszę kontrolować po prostu jest… lekarka powiedziała że może nawet mam ją od urodzenia :)… ot taka uroda…
głowa do góry 🙂
Kochana, a gdzie masz tą torbielkę?Masz jakies dolegliwości z nią związane?
u mnie torbielka gdzieś w głowie, niepamiętam dokładnie.. rezonans miałam robiony w związkuz zawrotami głwy, z takim ręceniem się w głowie jakbym wypiła albo jakby błędnik szfankował… brałam leki jak na peoblemy z bęłdnikiem i pomogły a lekarka powiedziała że to na tle nerwowym (ponoć sama się nakręcem nerowo) a torbielka wogle nie ma na nic wpływu po prostu jest i tyle… pamiętam że jak miałam wynik rezonansu to zanim trafiłam do lekarki z wynikiem przeczytałam masę na necie i dużo jest informacji że torbielki sobie po prostu są, i tyle.. i bardzo często nawet się ich nie obserwuje :).. będzie dobrze…
Znasz odpowiedź na pytanie: wielka prośba o interpretację rezonansu