Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

Czesc dziewczyny,
18 lutego pojechaam do szpitala bo czesto twardnial mi brzuch. Lekarz po badaniu stwierdzil ze jest ok i kazal poozyc sie do luzka (oczywiscie w szpitalu) i powiedzial ze rano zrobia mi usg.
Na usg wyszlo, ze zaczyna mi sie rozwierac szyjka. Po kolejnym badaniu stwierdzono rowniez skracanie szyjki. Dostalam fenoterol i isoptin 3x 1/2 i 3x no-spa forte.
Po kilku dniach podjeto decyzje, ze zaloza mi szew lub pessar. Wybrano PESSAR.
Teraz leze domku z perspektywa lezenia do czerwca, no coz – oby tylko bylo dobrze. Mam pytanko czy sa tu na forum dziewczyny, ktore mialy skorcze i zalozony pessar???
Byla wczoraj u mnie kolezanka i troche mnie nastraszyla, ze ten pessar moze sie zsunac np w toalecie??? nie wiem czy to mozliwe. Ja na ten temat nic nie slyszalam, jak cos wiecie – piszcie szukam pocieszenia.
Dodam tylko tyle, ze dwa razy wczesniej poronilam i teraz strasznie panikuje
Serdecznie pozdrawiam
Ewa i kopiace szczescie (27 czerwiec)

12 odpowiedzi na pytanie: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

  1. Re: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

    Czy pessar to tzw krążek? Jesli tak to moja koleżanka miała takie cos założone, zdjęto to jej dopiero 2 tyg przed planowanym terminem porodu. Dodatkowo lekarz powiedział, że jeśli będzie robiło się rozwarcie to ten krążek sam wyleci.
    Tyle wiem od niej, ja mam założony szew i tez mam leżeć, nie wiem co jest lepsze i czym lekarze sie kieruja podeimując taką czy inna decyzję.
    truskawka 01.06.2004

    • Re: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

      Jesli szyjka skrocila sie tylko troche – a tak zapewne bylo w Twoim przypadku – (bo tylko wtedy zaklada sie krazek), to nie ma obaw, ze spadnie. Do tego bedziesz duzo odpoczywac, brac leki. Wtedy ryzyko jest zadne 🙂

      Ja mialam zalozony pessar na szyjke, ktorej nie bylo i dlatego spadl – nie mial sie na czym trzymac… W moim przypadku zakladanie bylo bezcelowe. U Ciebie bedzie git 🙂

      A kolezance powiedz, zeby swoje czarne wizje zostawiala za drzwiami jesli chce Cie dalej odwiedzac! Nie wiem, dlaczego ludziom takie straszenie sprawia tak duzo przyjemnosci…

      Bedzie dobrze, zobaczysz 🙂


      Ania, Igor ( 8 m.) i? (18.08.04)

      • Re: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

        Ewa nie denerwuj się, naprawdę. Jakby istaniało zagrożenie nie wypuścili by Cię za szpitala tylko kazali tam leżeć. A pessar miało założonych bardzo wiele dziewczyn i spokojnie donosiły ciazę do końca. Tak będzie też w Twoim przypadku. Wybacz, ze to piszę, ale ta twoja koleżanka jest chemicznie wyprana z mózgu by mówić Ci takie rzeczy, które w dodatku wcale nie są potwierdzone znając Twoje doświadczenia…
        Pamietaj też, że stresując się stersujesz kopiące szczęście – więc spędzaj ten czas nadrabiajac zaległości w komediach i innych sympatycznych filmach na video, oraz w zaległych kasiazkach optymistycznie nastawiajacych
        Pozdrawiam ciepło

        ika z syneczkiem Igorem marcowym lub kwietniowym

        • Re: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

          Ewka, ja też mam założony pessar. Bardziej profilaktycznie, bo w ciąży bliźniaczej z donoszeniem maluszków bywa rónie, ale również miałam skurcze. Biorę fenoterol, leżę i wierzę, ze mogę czuć się bezpieczna. Ty też bądź dobrej myśli! Nieczego takiego o pessarze nie słyszałam, żeby mogł spaść w toalecie. A “życzliwa” koleżanka niech lepiej zastanowi się na drugi raz zanim coś powie. Nic się nie martw, nie denerwuj kochana. Lekarze wiedzą co robią.

          Bliźniątka

          • Re: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

            to raczej nie jest mozliwe!!!
            ja mialam i tylko dzieki niemu wytrzymalam do 38tyg
            w tym samym dniu po jego zdjeciu urodzilam

            • juz mi lepiej

              dzieki za dobre wiadomosci,
              leze sobie i staram sie myslec o samych pozytywnych rzeczach, czytam ogladam komedie i walcze z twardym materacem na lozku.
              jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam
              ps
              Ikkunia Ty to chyba liczysz dni juz na palcach… ale Ci fajnie???
              Ewa

              • Oj licze liczę:)

                Tak liczę, ale mam nadzieję, że w tym tygodniu jeszcze nie urodzę, choć maluch pcha się na świat
                Moja dr jest obecnie na urlopie i wróci w przyszłym tygodniu.Wolałabym rodzić pod jej opieką więc niech mój skarbik posiedzi grzecznie jeszcze choc tydzień w środeczku
                Zobaczysz, czas minie Ci jak z bicza strzelił i tez będziesz odliczać.
                Pozdrawiam ciepło

                ika z syneczkiem Igorem marcowym lub kwietniowym

                • Re: Oj licze liczę:)

                  Dziewczynki, jak wygląda sprawa szwu to wiem ( znieczulenie, leżenie w szpitalu jak ok to po 2,3 dniach wyjście )ale tego krążka to nie bardzo. Możecie opisać jak wygląda taki zabieg, no wiecie wszystko…. Cała drętwieję jak mam siedzieć w szpitalu a prawdopodobnie mnie się też skraca….wyjaśnie się w przyszłym tygodniu…

                  • Re: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

                    Hej!
                    Ja tez miałam założony pessar….myślę,że sam nie może wypaść…może jedynie się nieznacznie zsunąć.
                    Mi lekarz założył w 33 tyg ciąży. Samo zakładanie nie boli,ale mnie bolało ściągnięcie…brrrr.. Moze mój lekarz robił to niedelikatnie? Ale jestem zadowolona,ponieważ moją córcię urodziłam 3 tyg przed terminem. Myślę,że krążek jest lepszy niż szew,dlatego że lekarz zakłada go na miejscu w gabinecie,a szew zakladają tylko w szpitalu.

                    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania:)

                    matusia

                    Klaudia ur 6,10,2003

                    • Re: Oj licze liczę:)

                      Ja tez mam zalozony pesar od 26 tygodnia. Zalozyli mi go w szpitalu, poniewaz dostalam przedwczesnych boli i zaczela mi sie skracac szyjka. Samo zakladanie nic nie boli (zabieg przeprowadzany jest na fotelu ginekologicznym), trwa kilka sekund, a krazka wogole nie czujesz. Niestety lekarka mi powiedziala, ze jezeli zacznie rozwierac sie szyjka, to pesar nic nie pomoze. Natomiast jezeli wszystko bedzie w porzadku i nie dojdzie do rozwarcia, to zdejmie go w 36 tygodniu. Jak na razie sie trzyma i mam nadzieje, ze dotrwamy do 36 tygodnia.
                      Aha! Z pesarem nie musisz siedziec w szpitalu, ale prawdopodobnie bedziesz musiala lezec w domu.
                      Trzymaj sie dzielnie i zycze pomyslnych wiadomosci.

                      Pozdrawiam
                      Nicky z malenka Viktoria

                      • Re: Oj licze liczę:)

                        Dziękuję za odpowiedz :)) i dobre słowa. Może faktycznei nie będzie tak tragicznie….jak mi sie śni 🙁

                        Pozdrawiam

                        • Re: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

                          Cześć Marta,
                          dzięki za info – dziś jestem w 33 tc i jak na razie się “trzyma”.
                          Mam do Ciebie pytanie- w ciągu jakiego czasu po zdjęciu pessara urodziłaś i w kt tygodniu Ci go zdjęli?
                          Ja słyszałam, że po zdjęciu można b.szybko urodzić
                          dziękuję i pozdrawiam
                          Ewa

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wrocilam ze szpitala, pyt o pessar.

                          Dodaj komentarz

                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo