"Wychorowywanie" się dzieci w żłobku lub przedszkolu???? Pytam doświadczonych mam.

Witam

Zastanawiam się ostatnio nad pojęciem “wychorowywania” się dzieci w pierwszym roku żłobka lub przedszkola.
Spotkałayście się pewnie z tego typu określeniem – a chodzi o to że często słyszymy iż w pierwszym roku uczęszczania do placówek dziecko mocno choruje a poźniej jest spokój…
Z mojego doświadczenia ze starszakiem rzeczywiście tak było – pierwszy rok przedszkola – istna masakra (choroba za chorobą) a póżniej w mairę “normalnie”.

Czy u Was też tak było?
Czy to mit a mi po prostu tak wyszło?

Pytam bo zastanawiam się nad posłaniem dzieciaczka na 3 godziny do żłobka – niech się wychoruje zanim go wyślę na cały dzień do przedszkola a ja wrócę do pracy.

22 odpowiedzi na pytanie: "Wychorowywanie" się dzieci w żłobku lub przedszkolu???? Pytam doświadczonych mam.

  1. Powiem CI w styczniu 😉

    • sprawdzilo sie i u pierwszej i u drugiego.

      • pierwsze od piątego roku w placówce nie choruje czyli od pójścia do szkoły…
        drugie wychorowało się w domu gdy pierwsze poszło do przedszkola i potem to już chodziło do przedszkola

        • Moja wychorowywała się całe 3 lata, niestety

          • u mnie było trochę inaczej.
            Starsza jak poszła do żłobka pierwszy raz na 3 tygodnie (a miała wtedy 8 miesięcy) złapała trzy wirusówki.
            Potem zaliczyła kolejne podejście do żłobka (już na dłużej), gdy skończyła 2 lata. Chorowała trochę, ale kończyło się na katarach, czasem jakiś rotawirus, złapała też ospę. Ale bez dramatu, chodziła w miarę regularnie.
            Natomiast zarażała mi wtedy regularnie młodsze dziecko, które w okresie od 6-go miesiąca życia do około roku chorowało NON STOP, aż się znalazł na skraju anemii.
            Jak sam poszedł do żłobka (miał rok i 4 mies) złapał coś (do dziś nie wiem co), aż wylądowaliśmy w szpitalu.

            Ale potem już był luzik, do dziś nie chorują niemal wcale, raz na pół roku jakiś katarek złapią czy innego wirusa, zapomniałam już co to antybiotyk.
            Czyli w sumie sprawdziło się u nas, że ekspozycja na wirusy spowodowała “wychorowanie” i nabycie odporności.

            • w pierwszym półroczu w placówce
              choroba goniła chorobę

              • Starsza chorowała non stop zanim poszła do przedszkola, w zeszłym roku – pierwszy rok przedszkola chorowała sporo, w tym odpukać jest całkiem nieżle. 2 razy antybioty był.

                Młodsza odporniejsza. W zeszłym tyg angine leczyliśmy a tak to z katarkiem się bujamy. Młodsza ma 2 latka i do przedszkola chodzi

                • dziecko nr 1 chorowało bardzo dużo w 1 roku w placówce
                  BARDZO DUŻO
                  drugi rok był ciut lepszy, ale nadal dramatyczny
                  dziecko nr 2 choruje mało od nowości
                  dziecko nr 3 chorowało masakrycznie przez pierwsze 2 lata swojego życia – (katar przyniesiony z przedszkola przez dziecko nr 1 i 2 kończył się zapaleniem oskrzeli/płuc u dziecka nr 3)
                  Jak się nr 3 wychorował, w 3 rż poszedł do przedszkola i prawie nie choruje 😉

                  • poszedł do przedszkola w wieku 2,5 roku
                    chorował bardzo sporadycznie, raczej żadko
                    jeśli już to jakieś przeziębienia tylko…
                    nie wiem czy przedszkole miało jakiś w tym udział???

                    więc w naszym przypadku to zdecydowanie jest mit

                    • zależy od dziecka…. Tymek chodził do żłobka od 2 roku życia…. pierwszy raz był chory mając prawie 3 lata, jelitówkę wyłapał… Zuzanna chodziła od 1 roku życia… krtań, oskrzela, angina, jelitówka…. masakra… kiedy miała 2 lata całą zimę woziłam ją na drugi koniec miasta rowerem (do żłobka), śnieg, mróz, deszcz…. wszyscy się pochorowali, łącznie z paniami, a Zuza nawet katarku nie miała… rozłożyło ją w maju… zależy od dziecka 🙂

                      Pozdrówki 🙂

                      • jak dla mnie to mit i wszystko zalezy od dziecka, a nie od tego czy uczeszcza do placowek 🙂

                        starszy jako 3 latek poszedl do p-la od tamtej pory (a ma juz 8,5r) nie chorowal prawie wcale

                        mlodszy tez jako 3 latek poszedl do p-la, ale on od urodzenia do tych 3 lat chorowal duuuuuuuuuuuzzzzoooooooo i potem 1-szy rok w p-lu tez sporo, w zeszlym roku juz tylko 2 czy 3 razy, a w tym roku przedszkolnym tfutfu na razie jest bezchorobowo 🙂

                        • u nas ta teoria się potwierdza 🙂
                          starszy pierwszy rok żłobka chorował bardzo, drugi mniej, od przedszkola bardzo rzadko, może ze 3 razy (jest teraz w pierwszej klasie)
                          młodszy pierwszy rok żłobka tez bardzo przechorował, teraz w drugim roku lepiej, we wrześniu 3 tygodnie chorował, ale od października dzielnie chodzi

                          • Moja Kinga poszła do przedszkola w wieku 3,5 lat, do tego czasu zero chorób, w przychodni widzieli nas tylko przy okazji szczepień i bilansu.
                            Każdy straszył nas i sama się obawiałam a nawet byłam pewna, że jak pójdzie do placówki to zaczną się choroby. Na szczęście Mała odporna i pierwszy rok przechodziła z jednym lekkim przeziębieniem, drugi rok dopadła ją jelitówka a teraz też tfu tfu ani jednego dnia nie opuściła przez chorobę. Oby tak dalej.

                            • Pierwszy rok p-la – chorowała często,
                              drugi rok – bardzo, bardzo często,
                              od 3 roku p-la spokój do dziś.
                              Obecnie choruje b. rzadko.

                              • mlody zlobkowy. od 7 miesiaca.
                                chorowal przez rok, z przerwami. byly to zazwyczaj infekcje, ale i 3 razy przyplatal sie antybiotyk (uszy).
                                odkad skonczyl 1,5 roku i zmienil zlobek (teraz przedszkole) zaliczylismy tylko ospe i ze 3 infekcje. nie bierzemy antybiotykow.
                                ma 5,5 roku. jest jedynym dzieckiem niechorujacym w przedszkolu (w tym roku ani razu nie opuscil przedszkola z powodu choroby).

                                • Starsza pierwszy rok przedszkola choroba goniła chorobe,teraz rzadko choruje.
                                  Młodsza zaczeła przedszkole od września i nie choruje.
                                  To wszystko moim zdaniem zależy od dziecka,mam koleżankę której syn chorował całe przedszkole a córka ma obecnie 4,5 roku i uczęszcza do przedszkola od 2 roku życia i jeszcze nigdy w życiu nie była chora,poza lekkim katarkiem raz do roku,to wogule wyjatkowe dziecko bo nawet w zime chodzi bez skarpet,co drugi dzień basen i tak na zimno chowana ale widać to chyba ma swoje plusy,w niedzielę aż mną zatelepało jak ją zobaczyłam w kościele w bluzeczce i kamizelce i bez czapki a ja w grubej kurtce(ona w życiu antybiotyku nie brała to też ta odporność jest inna)

                                  • Chyba to zależy od dziecka. Chłopaki poszli do żłobka w wieku 1.5 roku, nie chorowali wcale. Dwa razy była goraczka bo zęby wychodziły. Później przedszkole ( grupa przygotowująca do przedszkola), jak mieli 2 lata. Złapali ze 2 razy jelitówki. Było troche kataru i kaszlu ale bez dramatu. Za to w wakacje już był antybiotyk, jak byliśmy w górach to się pochorowali ( z dala od skupiska dzieci).

                                    Mam koleżanki, których dzieci nie chodza do placówek i chorują częściej.

                                    • w przedszkolu chorował normalnie, ospa, zapalenie oskrzeli, angina, były katary czy kaszle ale to jakoś nie było dużo tego na 2 lata chodzenia. 2 razy antybiotyk jak pamiętam i to koniec

                                      • starsza – 1 rok przedszkola….. choroba za chorobą…masakra…..
                                        2 rok – 2 -3 infekcje
                                        3 rok…. nie pamietam….. raczej nic
                                        teraz (ma 10,5 lat bardzo dzielnie sie trzyma- odpukując)

                                        młodsze…od urodzenia łapał wszystko co przyniosła starsza z przedszkola – ona nie chorowała a on i owszem
                                        1 rok przedszkola – dramat…… 10 antybiotyków… 10 angin, oskrzela, itd…..
                                        2 rok przedszkola – odpukac jest nieźle… i oby tak juz zostało (ma 5 lat)

                                        • Nie mam doświadczeń z przechorowaniem w przedszkolu, z dwójką się nie sprawdziło.

                                          Starszak poszedł do przedszkola wieku trochę ponad 3 lata i NIC. Zero chorowania, frekwencja blisko 100%. I tak jest do dzisiaj (jest w II klasie). Antybiotyk miał raz w życiu przez tydzień – przy szkarlatynie.

                                          Młoda trochę chorowała jak brat poszedł do przedszkola i jej mikroby przynosił bo jego się nie czepiały 😉 Ale były to tylko katarki i pokasływania, leczona syropkami. Najgorsza infekcja w życiu to stan bliski zapaleniu oskrzeli – inhalacje załatwiły problem w mig. Antybiotyku nie brała nigdy w życiu.

                                          Najmłodszy chorował od 6 m-ca do prawie roku. Co chwila przeziębienie, 2 razy zapalenie oskrzeli. Antybiotyk brał 2 razy w życiu, w tym raz niepotrzebnie bo infekcja była wirusowa ale na odwal się antyba przepisała lekarka z pomocy doraźnej (byliśmy w sobotę wieczorem bo młody gorączkował i się bałam czekać do poniedziałku na naszą pediatrę). Pamiętam, że wtedy syrop Neosine załatwił infekcję w dwa dni.
                                          Po roku zaszczepiony został już całkiem na meningo- i pneumokoki i od tej pory cisza. Tylko przeziębienia jakieś.
                                          Przy kaszlu włączamy system wczesnego reagowania w postaci inhalatora i problem też znika.

                                          Młody idzie do przedszkola we wrześniu, zobaczymy jak będzie. Ale jestem dobrej myśli 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: "Wychorowywanie" się dzieci w żłobku lub przedszkolu???? Pytam doświadczonych mam.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general