no dziewczynki, wszystko poszlo dobrze, jestem juz po wizycie u gina i po hmmm….staraniach;) w kazdym razie otrzymalam komende “do dziela” i ochoczo zabralam sie do roboty, gdyz…pecherzyk PEKL! Tak jak powinien.
Mam do Was jednak pytanie – wczoraj mialam bole jajnikow naprawde straszne, pecherzykl pekl i w ogole, a z mojego wykresu FF nie wynika, ze owulacja sie odbyla. Dlaczego?
Dziewczyny, raz jeszcze dziekuje za wsparcie. Wygramy ta wojne wszystkie, zobaczycie!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: wygrałam bitwę – może wygram też wojnę
Re: wygrałam bitwę – może wygram też wojnę
Dołączam się do gratulacji, i mocno trzymam kciuki za powodzenie w tym cyklu. Sylvi, czy ty miałaś robione badania hormonków? Może rzeczywiście oznacz sobie poziom progesteronu jak radzi jedna z dziewczyn( sorry, ale nie pamiętam nick-a)
Jeszcze raz wszystkiego dobrego!
Kasia lecząca i starająca się
a ja juz mam “objawy” ha ha ha!
Kasiu, mialam robione badania prolaktyny i tarczycy (T3 i T4 czy jakos tak). Wszystko wyszlo idealnie w normie, ale podejrzewam, ze prawdziwy stan prolaktyny wyszedlby w badaniu z obciazeniem (PRL z Meto. chyba tak to sie nazywa). Podejrzewam u siebie hiperprolaktynemie, ukryta do tej pory, a ujawniona dzieki zbawiennemu wplywowi Bromergonu. Podobno czesto tak jest.
Natomiast co do progesteronu – poniewaz jest zaleznosc miedzy poziomem prolaktyny a progesteronu, o ile dobrze rozumiem, to jestem sklonna przypuszczac, ze podawanie Bromergonu wystarczy (a przynajmniej wystarczy wg. mojego gina), choc oczywiscie nie mam pewnosci…
W kazdym razie ja juz mam objawy:))a mianowicie baaaardzo czesto chodze do toalety. Dziewczyny, no i jak tu nie zwariowac, skoro dzien po ewentualnym zaplodnieniu udalo mi sie sobie wmowic objawy ciazowe?;) To chyba REKORD!!!!!
[Zobacz stronę]
Re: wygrałam bitwę – może wygram też wojnę
Z niecierpliwością czekam na Twoje dwie kreseczki
pozdrawiam asia
Znasz odpowiedź na pytanie: wygrałam bitwę – może wygram też wojnę