Wysypka na dłoniach u dziecka (krostki na wewnętrznej stronie dłoni)?

Jakieś 3 dni temu zauważyłam u Amelki na wewnętrznej stronie obu dłoni dziwną [Zobacz stronę] – wygląda jak zlewające się ze sobą czerwone plamki. Na policzkach też ma kilka krostek, identycznych jak wysypka na dłoniach. Wiecie może, co to jest?

wysypka wewnątrz dłoni

Wysypka na dłoniach u dziecka

Alergologa nie ma do piątku… Dla mnie ta wysypka na wewnętrznej stronie dłoni u dziecka wygląda na alergię kontaktową – jakby coś np. w dłoniach trzymała. Czy coś takiego może się pojawić po zmianie płynu do mycia i balsamu do ciała? Dziś znów kupię Emolium, ale nawet nie wiem, co można jej podać na tę wysypkę – wapno? Fenistil?

Na innym forum dziewczyna pisała coś o łuszczycy i egzemie oraz że nie bardzo działały maści i później skóra się łuszczyła. U Was też kiedyś pojawiła się taka wysypka na dłoniach u dziecka?

49 odpowiedzi na pytanie: Wysypka na dłoniach u dziecka (krostki na wewnętrznej stronie dłoni)?

  1. Jak najbardziej może to być reakcja na chemię, ale nie musi. Musisz zastanowić się, czy czegoś ostatnio nie zmieniłaś w otoczeniu dziecka.

    Wapno i Fenistil jak najbardziej możesz podać w takiej sytuacji. To standardowa procedura.

    • Moje dziecko miało podobną wysypkę na dłoniach. Do tego syn miał gorączkę i zapalenie dziąseł (ale po kolei). Lekarka powiedziała że to może być taki wirus Coxsackie czy jakoś tak. Daje charakterystyczną wysypkę na dłoniach i stopach. Ale mógł mieć też wysypkę po podaniu Augmentinu, bo wcześniej brał na tę gorączkę…

      • Objawy o których piszecie (plamy na stopach, dloniach, w jamie ustnej, gorączka, zajęte gardło) to klasyczne objawy tzw. BOSTONKI. Często mylnie rozpoznawane jako np. angina bo mamy lecą do lekarza odrazy jak pojawiają się pierwsze objawy, a te charakterystyczne dla BOSTONKI (plamki na stopach lub/i na dłoniach) pojawiają się po kilku dniach od gardła i gorączki. Dodam że objawy nie muszą wystąpić wszystkie. Jak dziecko zaczyna chorować najlepiej najpierw obserwować, iść do lekarza nieco później, wtedy idąc do lekarza więcej wiemy i nie narażamy dziecka na niepotrzebne branie atybiotykow.

    • Oglądała ją dzisiaj lekarka i w sumie niczego konkretnego się nie dowiedziałam – gardło ponoć lekko zaróżowione, ale to może być pozostałość po ostatniej infekcji, osłuchowo czysto, węzły chłonne ok.

      Przepisała nam Zyrtec i jakąś maść Afloderm, której nie ma nigdzie w aptekach i hurtowniach.

      Nie wiem, czym to posmarować. Widzę, że po Protopicu na noc rano ma ładną buzię, później coś jej tam znów wyłazi.
      Po Emolium Kremie Specjalnym też ładnie się wygładza…
      Rączki posmarowałam ciut tym Protopicem na noc, ale zaczęła się drapać, więc cholerstwo ją zaczęło swędzieć.

      Szukałam o tych wirusach Coxsackie, ale przy tym wirusie jest gorączka i bolące pęcherzyki w ustach, więc to raczej nie to…

      Jeśli nic się nie zmieni, to pewnie trzeba będzie iść do dermatologa. Najgorsze, że co jeden lekarz, to specjalista.

      • Z lekarzami tak już jest. Diagnozy trzeba konsultować, ale czasem im więcej konsultacji, tym większy mętlik w głowie.

        • U nas to było tak ze B. – kasłał ze 3 tyg, w czwartym dostał antybiotyk ale mu od razu nie dałam. W piątek zaczął gorączkować, więc pękłam. Gorączka do poniedziałku utrzymywała się bez zmian. We wtorek dosłał zapalenia jamy ustnej – tragicznie spuchnięte dziąsła. Lekarka uznała, że to po antybiotyku i kazała odstawić. Następnego dnia go wysypało – buzia, dłonie i stopy. Już się załamałam bo to był 4 tydzień choroby (Ja i Alka też chore). Myślałam, że to różyczka. Znowu do lekarza (piąty raz w ciągu tygodnia). Tamta myślała, że to po Augmentinie, ale jak zobaczyła wysypkę na dłoniach, to powiedziała ze to pewnie ten wirus…

          Najlepsze było to, że ja w kolejnym tygodniu miałam iść już do pracy (po macierzyńskim) i się chyba od niego zaraziłam. Miałam takie zapalenie jamy ustnej, że schudłam ze 3 kg! Ale ja wysypki nie miałam…

          Piszę na wypadek, gdyby mój przypadek innej mamie walczącej z wysypką na dłoniach u dziecka pasował do objawów…

          • Dziś zaczęła się uporczywie drapać po stopie, a ja zauważyłam wielkie czerwone plamsko na pięcie właśnie.

            Jutro mam mieć tę maść, której nigdzie nie mogę dostać, posmaruję i zobaczymy czy coś się zmieni.

            Mojego brata synek jakieś 3 tyg. temu miał podobne krostki na rączce, później mu się to rozlało i potworzyło strupy, a teraz ma całą prawą stronę w takich zmianach – i lekarze też nie wiedzą co mu jest.

            • Raportuję, że niewiele się po maści zmieniło. Może jakby zbladło cholerstwo trochę i delikatnie się wycofuje, ale skórka na rączkach zrobiła się sucha jak papier i pęka! Na opuszkach palców zaczęły się tworzyć krwawe linie – na kciuku u jednej ręki i na jakimś innym palcu drugiej.

              Na stopach ma zmiany tylko tam, gdzie podeszwy stykają się z podłogą – na wyprofilowanej części stopy nie ma.

              Jutro idę do dermatologa, może chociaż dowiem się, co to jest.

              • Jeżeli to wina alergenu, z którym dziecko nadal ma kontakt, to maści nie pomogą za wiele

                Powodzenia u dermatologa!

                • Uaktualniam informację na prośbę jednej z mam.

                  Byłam z małą u dermatologa. Oglądnęła ręce i stopy i zapytała, czy nie przechodziła ostatnio żadnej infekcji. Ja jej odpowiedziałam, że owszem, jakiś tydzień przed Bożym Narodzeniem, starsza córka przywlokła z przedszkola gorączkę i tak się zaczęło. Amelka gorączkowała niecałą dobę, trochę kaszlu i kataru. Ot, zwykła infekcja wirusowa.

                  Zdaniem pani doktor, ta infekcja mogła być przyczyną owej wysypki. Nawet po 3 tygodniach, tak jak to było u nas.

                  Niczego konkretniejszego się nie dowiedziałam, ale dostałam do smarowania krem Advantan – raz dziennie cienko, plus super nawilżającą próbkę emulsji La Roche Posay Lipikar Lait, lub zamiennie Emolium krem barierowy.

                  Paluszki były w opłakanym stanie przez te pękające ranki na opuszkach. Wszystko się ładnie wyleczyło, po wysypce nie ma śladu. Nie wiem tylko, czy bardziej pomógł Advantan, czy Amelkowe siuśki, którymi smarowałam raczki.

                  Akurat przechodzimy trening czystości i mała lata w majtkach, a że zdarzały się wpadki… Kilka razy w ciągu dnia posmarowałam tym, co zebrałam z podłogi i po 2 dniach była widoczna poprawa. Rany się zabliźniły, a skóra przestała schodzić.

                  Wiele się naczytałam swego czasu o urynoterapii, sama też wyleczyłam w ten sposób guzka w piersi. Nie jestem fanatyczką, ale też i nie przymykam oczu na niekonwencjonalną medycynę.

                  Czy ten sposób podziałał na wysypkę – nie wiem. Może krem na bazie sterydu miał większy wpływ, ale na te popękane opuszki na pewno podziałał.
                  Jeśli ktoś ma lub będzie miał podobny problem, wizyta u dermatologa z pewnością nie zaszkodzi.

                  W razie czego, służę radą.

                  • Acha, jeszcze dostaliśmy do picia wapno 2x 3 ml i 10 kropli Zyrtecu na noc.

                    A tym kremem Advantan maksymalnie do 2 tyg. kazała smarować. Jakby sie nie polepszało, kazała przyjść.

                    • Cześć,

                      Mieliśmy ten sam problem z naszą córeczką. Wysypka najpierw pojawiła się na policzkach i rączkach, później na stópkach nóżkach i rączkach. Okropne swędzenie, płacz szczególnie w nocy, cztery wizyty u lekarza, żadnej diagnozy każdy rozkładał ręce, kremy nawilżające i antyhistaminy. Ostatni specjalista, do jakiego się udaliśmy (a nie było łatwo się tam dostać bo mieszkamy w UK i raczej niechętnie daje się skierowania do specjalistów, jeśli według lekarza pierwszego kontaktu nie ma takiej potrzeby) zdiagnozował egzemę. Niestety skierowania na testy alergologiczne już nie dostaliśmy, kazano nam na własną rękę znaleźć na co jest uczulona nasza córcia.

                      We wrześniu wybieramy się do alergologa w Polsce, poradnia specjalistyczna w Rabce, mamy nadzieję że tam nam pomogą.

                      Czy u Twojej córci objawy ustały i więcej się nie pojawiły? Napisz proszę, jak to u Was dalej wyglądało.

                      Pozdrawiam

                      • Zamieszczone przez Bąbeleczki

                        We wrześniu wybieramy się do alergologa w Polsce, poradnia specjalistyczna w Rabce, mamy nadzieję że tam nam pomogą.
                        Czy u Twojej córci objawy ustały i więcej się nie pojawiły? Napisz proszę, jak to u Was dalej wyglądało.
                        Pozdrawiam

                        Objawy już więcej się nie pojawiły. Po zaleczeniu rączek i stópek nic już się nie przyplątało w tej materii.

                        Życzę Wam powodzenia.

                        • To dobrze, że już wyleczyliście tę wysypkę na dłoniach u dziecka. U nas była podobna, ale ja wtedy obstawiłam białko jaja (wysypka na wewnętrznej stronie dłoni pojawiała się kilkakrotnie i później znikała). Teraz Martusia nie je białka w ogóle i wysypka do tej pory nie wróciła.

                          Jeżeli u was by się to powtórzyło, to warto rozważyć także jakiś alergen pokarmowy.

                          • Witajcie.

                            Na wstępie pragnę podziękować Oliweczce za zdjęcia. Trafiłem tu dzięki Google Image. Rączka na zdjęciu wygląda identycznie, jak jeszcze 2 tygodnie temu u naszego synka. Krostki na policzku z kolei jota w jotę jak te na kolankach.

                            Ok. 2 miesiące temu Rafałkowi zaczęły pojawiać się czerwone krostki na rączkach. Lekarka najpierw stwierdziła, że to może być świerzb. Przepisała Krotamiton płyn i maść. Skóra na rączkach małego z czasem zrobiła się czerwona i opuchnięta, a krostki nie znikały po zastosowaniu maści. Podejrzewamy, że to była reakcja na przepisane leki.

                            Kolejna lekarka uznała, że wysypka na dłoniach u dziecka nie wygląda na świerzb. Przepisała przeciwzapalną maść na sterydach (podobnie jak Advantan). Nie jestem lekarzem, ale uważam, że popełniła poważny błąd… Zleciła badania kału i krwi, które nic nie wykazały. Zatem pora na zgadywanki: drożdżyca. Grzyby świetnie się komponują z maścią sterydową… jakby ktoś nie wiedział. Na szczęście nie smarowaliśmy małego tą maścią i czekaliśmy na wyniki badań.

                            W międzyczasie małemu zaczęła pękać skóra na paluszkach, a krostki pojawiły się w okolicy siusiaka, na kolankach, piszczelach i przedramionach. Przerażeni zaczęliśmy gorączkowo szukać w internecie. Dodam, że do tego momentu lekarskie zgadywanki kosztowały nas w sumie ok. 200 zł.

                            Na początku marca znalazłem ten temat i zaczęliśmy urynoterapię. W międzyczasie też odstawiliśmy małemu leki przeciwgrzybicze – nie było widać poprawy. Do moczu dodaliśmy też clobazę, żeby natłuścić przesuszoną pękającą skórę dłoni. Zdesperowany pojechałem z małym kilka dni temu wykonać posiew naskórka z dłoni pod kątem bakterii i grzybów, żeby wreszcie rozwikłać zagadkę (20 zł + dopłata jeśli coś wykażą). Trzeba czekać 7 dni. Czyli po weekendzie będą wyniki. O tym, że takie badania się wykonuje, również musiałem wyczytać w internecie, bo szanowna pani lekarka ma laboratorium w oczach i jej wystarczy jedno spojrzenie.

                            Piszę ten post dzisiaj, ponieważ krostki są już malutkie i słabo widoczne, a dłonie się goją. Nie wiem czy to dobroczynne działanie moczu, czy po prostu leki wyleczyły krostki. Na ten moment jedynie nawilżamy mu skórę kremem i przemywamy moczem. Czekamy na wyniki posiewu. Dodam tylko, że mały nie ma stwierdzonych alergii, nie nastąpiła żadna zmiana w jego diecie. Nagłówkowaliśmy się mocno nad jakimś czynnikiem środowiskowym. W laboratorium powiedzieli nam, że wysypka i tak spękana skóra może się pojawiać PO infekcji zwalczonej antybiotykiem.

                            Co mogę teraz polecić, to nie dajcie się “lekarzom”! Sprawdzajcie ich, czytajcie, konsultujcie. Nie zgadzajcie się na zgadywanki i lekowe eksperymenty kosztem waszego dziecka oraz portfela. Ci “lekarze” u których byliśmy, zostali nam poleceni. Okazuje się, że błądzili po omacku tak samo jak my…

                            Pozdrawiam serdecznie

                            Dumny Tatuś

                            PS. Dam znać jak dostanę wyniki badań. Być może to jeszcze nie koniec naszej batalii.

                          • Trafiłam tutaj ostatnio ponieważ córeczce (dwa latka) wyszło dokładnie to samo, co na zdjęciach przesłanych przez Oliweczkę. Czy ktoś wie, co to jest. Córce najpierw obsypało buzię. Lekarka stwierdziła, że to zapalenie bakteryjno-grzybiczne od smoczka i przepisała Mupirox. Smarowałam i pomogło, ale nie całkiem. W tym samym czasie zauważyłam też, że obsypało jej rączki. Nie była ostatnio chora, szczepiona i nic nowego do diety nie wprowadzałam. Ma skazę białkową i czasami jak zjadła za dużo to jej coś na buzi i brzuszku wyskoczyło, ale nigdy nic takiego. Mąż kupił ostatnio inny proszek i boję się że to może od niego, bo widzę że na rączkach, brzuszku i nogach też ją obsypało. Plecki tylko ma czyste. Na czubkach paluszków ma suchą skórę i boję się, że zacznie pękać. Jutro idę do lekarza, ale dzisiaj jeszcze spróbuję przemyć siusiami. Jeżeli wie ktoś, czym to zwalczyć, bardzo proszę o poradę. Ubranka już wyprałam w tym proszku co zwykle.

                            • U nas podobny problem. Wysypka na wnętrzach dłoni, teraz przesuwa się wyżej. Strasznie swędzi. Córa ma 4 lata.
                              Dumny tatuś, co wyszło z tych wymazów? Ciekawa jestem.
                              Jak sobie z tym poradzić?!

                              • Mama K nam lekarka powiedziała że to alergia kontaktowa. Powiedziała, że może to być od wszystkiego np. od proszku (tak jak u nas), od płynów do kąpieli, mydła, chusteczek nawilżanych, kredek, plasteliny itp. Przepisała nam Mupirox do smarowania, ale go nie użyłam bo przeczytałam, że jest ze sterydem. Dłonie smarowałam tylko kremem Retimax, bo zaczęły się łuszczyć paluszki i skóra była taka cieniutka jakby miała zaraz pęknąć i dawałam fenistil w kropelkach 2 razy dziennie. Trwało to przez miesiąc zanim objawy ustąpiły. Na noc ubierałam córeczkę cieniutko i nie przykrywałam, bo jak się nie rozgrzewała to mniej swędziało. Do kąpieli tylko sama woda i niczym nie smarowałam. U nas wszystkie objawy ustąpiły. Najdłużej utrzymywały się dłonie (najpierw wysypka na dłoniach, później łuszczenie) i krostki na brzuszku.

                                • Sprostowanie. Maść którą lekarka przepisała na dłonie i brzuszek to Advantan, a Mupirox przepisała wcześniej na buzię.

                                  • Kochane kobitki, ja mieszkam we Włoszech i tutaj taka wysypka na dłoniach, stopach i twarzy to jest jedna z typowych chorób wieku dziecięcego. Choroba mani-bocca-piedi czyli dłonie stopy twarz. Tam gdzie występuje wysypka. Owszem, może też być w ustach, ale nie koniecznie. Mój Maniek w ustach nie miał, choć przez kilka dni niewiele jadł. I to problem tych bąbelkow w ustach, maluchy nie chcą jeść. Pediatra powiedzial że to normalna dziecięca choroba wirusowa i żeby dawać paracetamol w wypadku gorączki albo gdyby ból przeszkadzał w jedzeniu. Prawie wszystkie dzieci w żłobku miały. Czas zdrowienia kilka dni do tygodnia. I tak co roku

                                    • Dumny tata czy napiszesz jak wyniki dziecka? Jestem ciekawa tej drogi na diagnozę. Moja mała ma 2 latka i identyczne dłonie jak na zdjęciu oliwki. Od razu zaczęłam czytać ze to może być alergia na białka. Mała uwielbia kurze jaja., mleko krowie i nabiał. Więc to była masakra: rano rączki miała mega czerwone z wysypka taką jak na tym zdjęciu oliwki. A drapala się już po północy do rana. Budziła marudzila bo drapala te rączki. Nunia Jest na piersi i wszystko je. Uwielbia też płatki kukurydziane z melekiem- krowim. Ale od tej nocy gdzie przeżywała dramat drapania (kilka dni temu) odstawilam wszystko: sama dla siebie bo ją karmie i córci nie daje. Oprócz tego kredki kartki tusze proszki plasteliny wszystko co mogło by podrażniać kontaktowo. Wymieniłam na hypoalergiczne albo w drewnianej obwolucie(kredki). Zapisuje wszystko co je i pije ( prosi o jaja ale nie daje 🙁 również Kinder czekoladki- wszystko odstawione. Dziś 5 dzień. Rączki wracają do normy, drapie się rano ale nie z taką agresja bo i dużo bledsze są. Oczywiście napisze za jakiś czas czy ustało. Jak ustanie będę znowu wszystko wprowadzać na nowo. Najperw mleko krowie… Potem jej ukochane jaja…itd. Zobaczymy. Może się okazać że nie były problemem pokarmy a np woda w kranie. Tak- można sprawdzac skład wody codziennie wchodząc na stronę wodociągów.. 🙂 Albo tak mocno uczulaly ja chusteczki albo coś innego czego dotykala.
                                      A urynoterapia jest na prawdę wspaniała!!!

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Wysypka na dłoniach u dziecka (krostki na wewnętrznej stronie dłoni)?

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general