Jestem mamą pracującą i ostatnio zauważyłam pewną rzecz. jak mam wolne i zostaję z Izą sama w domu to prawie cały czas się z nią bawię albo w inny sposób zajmuję. Nie daję czasem jej nawet pobawić się samej tylko łaże za nią jak cień. Wygląda to czasem tak jakbym chciała nadgonić stracony w pracy czas. Nie mam czasu na zrobienie obiadu czy innych domowych rzeczy bo Iza jest zawsze number one. Czy to normalne? Czy wy też tak macie? Dodam tylko że z powrotu do pracy jestem zadowolona a Iza zostaje z babcią więc ma najlepszą (po mamie) opiekę.
Monika i Iza 16 miesięcy
6 odpowiedzi na pytanie: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące
Re: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące
U nas mąż też dużo się zajmuje malutką. Wtedy ja robię na przykład jedzonko dla nas wszystkich. Potem jemy sobie razem kolację, każdy swoje, przy stole. A reszta jak Oliwka pójdzie spać o 20.
Minka z Oliwią (19.11.03)
Re: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące
U mnie to Mikula cały czas chodzi za mna i cały czas poświęcam mu po pracy…
tylko jak śpi mogę coś zrobic… A tak 100% uwagi skupia sie na synku…
Mikołaj 16.08.2003
Re: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące
Mnie to nawet nie chodzi o to że ja tak bardzo chcę się cały czas Izą zajmować. Ja chętnie bym czasem zrobiła coś innego ale mam wtedy wyrzuty że nie poświęcam uwagi Izie, która ma mnie i tak mało na codzień.
Monika i Iza 17 miesięcy
Re: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące
Znam to Mój synek ostatnimi czasy zaczął sę sam bawić i żeby nie spowodować w późniejszm czasem czegoś odwrotnego, kładę się na dywanie i obesrwuję jak się bawi, ale w tych zabawch nie uczestniczę, no chyba że mnie synek o to poprosi
Re: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące
ja mam to samo, czyli ciągłe wyrzut sumienia. Mam do wyboru albo zająć się Mają albo zrobić coś w domu, wybieram zabawę z Mają, a w domu,koszmar!!! Ale coś za coś.pozddrawiam wszystkie pracujące mamy i tatusiów
Re: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące
Też tak mam Ale nawet jak muszę coś zrobić w domu typu obiad, sprzątanie albo nawet jak musze wyjść do WC to kończy sie to płaczem małego i “truptaniem” za mamą. Fil wkroczył w magiczny 9 m-c czyli nie lubi zostawać sam a matka ma chyba objaw “ukrytych wyrzutów sumienia” z powrotu do pracy Więc takie wspólne zabawy są teraz baaaaardzo potrzebne i mi i jemu
Tylko ojciec marudzi czasami…. bo obiad teraz jest na jego głowie
Znasz odpowiedź na pytanie: zabawa z dzieckiem – mamy pracujące