Dziewczyny,
chyba juz wpadam pomalu w ten moment kiedy zaczyna sie robic gorzej psychicznie.
dzisiaj 20 dc, tydzien po inseminacji. do tej pory mialam super nastroj, jakos tak wewnetrznie czulam sie silna. od wczoraj zaczynam juz myslec o tym wszystkim w innych barwach, jakos tak szaro mi sie robi…wiecie o co chodzi, prawda???
jak dotad mowilam sobie, trudno, nawet jesli znowu sie nie uda to nie koniec swiata, nie jestem taka stara jeszcze, za to pojade jeszcze raz na narty itd. teraz oblewa mnie juz zimny pot jak widze dobrze znany obrazek: bolacy brzuch z nerwow, ociaganie sie z wedrowka do lazienki, a potem dlugie, bolesne,samotne analizowanie sytuacji i szukanie kreski ktorej nie ma. ogladanie tego plastikowego pudelka pod swiatlo, trzysta razy co dwie minuty, (a nuz sie cos pojawilo?), a potem po kryjomu grzebanie w smietniku (bo moze cos sie zmienilo?). czy znacie te schizy czy to tylko ja tak mam?
tak bym chciala zeby mnie chociaz zemdlilo porzadnie….
a tu nic, tylko przeziebienie, tempka fajna, tym sie pocieszam, 37,2, i czuje sie podle, jakbym miala byc porzadnie chora.
sorry nie chcialam was zanudzac, ale musialam.
Ola
18 cykl staran
9 odpowiedzi na pytanie: zaczyna sie…..
Re: zaczyna sie…..
Hmm, skąd ja to znam, takie właśnie przeziebienie, hmm
Ewike
[Zobacz stronę]
Re: zaczyna sie…..
Witaj ponownie,
nie martw się, te objawy są zupełnie normalne, kiedy się czegoś bardzo chce, zwłaszcza, jeżeli ma się świadomość, że jeżeli teraz się nie uda, to trzeba będzie znowu długo czekać… Ale wierz w to, że się uda, że tym razem wystarczy jak spojrzysz na to białe pudełko tylko raz.
Ja co prawda dopiero zaczynam się starać (pierwszy cykl), ale już znam parę objawów 😉 : oglądanie sto razy dziennie wykresu temperatury (a może program się zmienił? 😉 ), sprawdzanie co parę godzin śluzu 🙂 (chociaż i tak trudno cokolwiek zaobserwować z powodu cowieczornych starań), spanie z poduszką pod pupą (żeby nie wypływało), traktowanie całego dnia i nocy jako przerwy między pomiarami temperatury 🙂 i wyczekiwanie na owulację, chociaż wiem, że przy moich regularnych cyklach 10 czy 12 dzień to jeszcze trochę za wcześnie na skok temperatury 🙂 Tak więc widzisz, że już przy pierwszym cyklu można dostać kota, jeżeli Ci bardzo na czymś zależy. Od wczoraj cały wolny czas spędzam na forum (bo wczoraj je znalazłam), a wcześniej jeszcze nad książkami i ciągle sprawdzam, czy nie opisali gdzieś jakiś nowych objawów owulacji (może jestem nietypowa??? 🙂 i mam inne niż wszyscy???), chociaż ta cholerna owulacja powinna być już jutro – a ja zamartwiam się, że może tym razem właśnie nie będzie, chociaż nigdy nie miałam problemów 😉
Tak więc nie martw się, będziesz miała co opowiadać maluszkowi, jak się już urodzi i troszkę podrośnie.
Buziaczki, trzymaj się ciepło i napisz koniecznie, jaki efekt.
Powodzenia !
Przyszła mamusia 😉
Re: zaczyna sie…..
A, jeszcze jedno… Pogorszenie nastroju, drażliwość, płaczliwość jest jednym z objawów wczesnej ciąży…. Oczywiście nie muszą one wystąpić akurat u Ciebie – ale kto wie? Trzymam kciuki 😉
Przyszła mamusia 😉
Re: zaczyna sie…..
Hej Ola!
Ostatnio dość często myślę o Tobie, bo strasznie jestem ciekawa efektu tej Twojej ostatniej insyminacji. Kiedy ta @ ma nie przyjść? – Będę trzymała kciuki za to żby na pewno nie przyszła!!!!
Trzymaj się i nie nadzieja będzie w Tobie, że to właśnie teraz!!! Musiało się udać!!! Ja w to wierzę! Nie pojedziesz na żadne narty w tym roku!!! – przykro mi przyszła mamusia musi dbać o siebie i o malutką fasolkę!
Pozdrowionka i dużo optymizmu śle
“Kawa Inka”:0)
Re: zaczyna sie…..
W trzecim akapicie powinno być: Trzymaj się i niech nadzieja..
Przed chwilą jadłam, ale chyba się nie najadłam!
Re: zaczyna sie…..
na ranking wpisalam sie na 23-go, ale jestem na luteinie wiec to roznie mi wychodzi, nawet do 31 dni, jak na mnie to bardzo dlugo. nie wiem, jesli sie zdecyduje testowac to napewno nie wczesniej niz za tydzien.
kurcze, dlaczego tam sie nie da zajrzec i sprawdzic co tam sie dzieje????
co tu zrobic zeby to bylo juz za tydzien?
Re: zaczyna sie…..
Ola,
nie chcę Cię “karmić” nadzieją ale…to co opisałaś to jedne z pierwszych objawów ciąży tzn. zły nastrój i podłe samopoczucie jakbyś za chwilę się miała rozchorować, przynajmniej ja tak miałam. Czuję że to właśnie to, czego Ci z całego serca życzę!
Re: zaczyna sie…..
no to mnie nie karm, bo zaraz sobie zaczne cos wymyslac!!!
chce juz wiedziec!!!!!!!!!!!!!!!!okropne jest to czekanie, ale co ja tu bede pisac, chyba kazda z nas ma to samo.
buziaki.
Re: zaczyna sie…..
Znamy te schizy, znamy. Ja czułam się tak samo parę dni temu. Myślałam że nie wytrzymam znowu porażki. Że mi serce pęknie. Liczyłam sobie objawy ile jest za… a ile przeciw. TEGO dnia siedziałam i płakałam bo bałam się zrobić test. Ale go zrobiłam…..
I nie pękło mi serce…. To dziwne ale nie pękło. Dziś mija kolejny dzień bez @ z testem ujemnym a ja wciąż żyję. Wciąż oddycham. Następną szansę będę miała w przyszłym roku.
ALe Tobie się udało i mocno w to wierzę, bo przecież komuś z tych długodystansowych dziewczyn musi się w końcu udać, Riibki nie ma, poszła sobie, ale Tobie się uda czego ci bardzo mocno życzę.
Gabi – to już 18 mies. starań o maluszka
Znasz odpowiedź na pytanie: zaczyna sie…..