moj pobyt w szpitalu /z racji ze ja raczej ciekawska jestem/ nie ograniczyl sie tylko do patologii ciazy Prawie codziennie wybieralam sie na wycieczki po szpitalu m.in na porodowke.
NIe byl to najlepszy pomysl ale zaskoczylo mnie (pomimo ze przciez jeden porod mam juz za soba i to tam wlasnie) ze nawet podczas porodow rodzinnych (juz pomijam te na zwyklych porodowkach) b czesto przy porodzie sa obecni studenci, dziewczynki ze szkol pielegniarskich, stazysci itp
Czy oni musza byc??? czy tylko moga???
Jak to wyglada od strony praw pacjenta???
Moze sa kobiety ktorym to nie przeszkadza i jesli wyraza tylko zgode to o.k, ale ja wolalabym rodzic bez tych wszystkich dodatkowych i juz napewno zbytecznych osob! czy mam prawo sie nie zgodzic na ich obecnosc???
Kurcze mam nadziej ze bede rodzic w niedziele – tak jak Agniesie – nie bylo wtedy nikogo zbednego! a nawet anestezjologa – hi hi hi
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: zbędna asysta przy porodzie?
Re: zbędna asysta przy porodzie?
ojej jak to w domu???? wiesz podziwiam Cie! ja to chyba balabym sie rodzic w domu, choc nie powiem czesto sie nad tym zastanawialam i to fajna sprawa!!!!!!!!!!!!!
No ale tesciowa??? he he he tez bylabym zdecydowanie przeciw.
Napisz cos wiecej na ten temat porodu w domu, bedzie lekarz??? a co np w przypadku koniecznosci cc??? no i wogole jak to ma byc???
buziaki dla Was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: alez mi to dluuugie wyszlo…
no tak to rozumiem!!! i masz racje – o wiele mniej stresowo niz w szpitalu!
to dobrze ze masz takie zaufanie do swojej poloznej i ze wszystko tak sprawnie i szczegolowo dalo sie ustalic, u nas to raczej nie jest mozliwe, ja to nawet nie ufam tak do konca swojemu gin-owi, nie jestem niczego pewna i pewnie stad moj strach?
pozdrawiam cieplutko, duza buzka!
Znasz odpowiedź na pytanie: zbędna asysta przy porodzie?