zdrowe dziecko bez leków

zdrowe dziecko bez leków. Piszcie jak zastępujecie leki. Może trochę pożytku z tego będzie.
Powodzenia. I więcej wiary w ludzi.

20 odpowiedzi na pytanie: zdrowe dziecko bez leków

  1. a nie możesz podzielić sie na forum????

    • Zamieszczone przez gabka
      a nie możesz podzielić sie na forum????

      Sądze że nie może bo to jedna z tych pań które mają za zadanie tylko rozpowszechnić temat( czyt. reklamować) a na gg dowiesz się co trzeba kupić z tych cudownych specyfików od niej oczywiście u mnie w Kaczogrodzie pełno tych reklam w klatkach normalnie na parapetach zostawiają albo bezposrednio do naszych europejskich skrzynek wrzucają:). chyba że się mylę i to nie to 🙂

      • Mogę się podzielić.
        moja siostra zaczęła dziecku podawać PINKY preparat naturalny bogaty w witaminy i minerały itd… Do Agi nie sprzedaję tylko polecam i NIE JESTEM JEDNĄ Z TYCH PAŃ. Czemu od razu oczerniasz?

        • Zamieszczone przez Zapobiegliwa
          Mogę się podzielić.
          moja siostra zaczęła dziecku podawać PINKY preparat naturalny bogaty w witaminy i minerały itd… Do Agi nie sprzedaję tylko polecam i NIE JESTEM JEDNĄ Z TYCH PAŃ. Czemu od razu oczerniasz?

          Jeśli cię obraziłam PRZEPRASZAM może zle dobrałam słownictwo ale sama podałaś swój numer gg jesli chciałaś coś polecić to umieść wiadomość w kąciku POLECAM z nazwą preparatu i to wszystko.

          p.s. myślałam że jesteś przedstawicielka czy jak to oni tam nazywają AKUNA lub AMWAY.

          • Zamieszczone przez agnieszka81
            p.s. myślałam że jesteś przedstawicielka czy jak to oni tam nazywają AKUNA lub AMWAY.

            Aga mialas racje – preparat pinky jest firmy akuna 😀
            Nie ma to jak tania reklama 😛

            • Kończąc wątek “wsadem merytorycznym” z medycyny naturalnej polecam sok z cebuli na cukrze (sporo dzieciaczków lubi ze względu na słodki smak) tran, miód i lipę i wyciskany soczek z choć jednej pomarańczy.

              Nati dostaje powyższe (prawie) codziennie w sezonie jesienno -zimowym i jak na razie bronimy się dzielnie przed choróbskiem.

              Uwaga i wcale nie pracuję w warzywniaku 🙂

              • Uwaga i wcale nie pracuję w warzywniaku :)[/QUOTE]

                hmmmm… napewno

                a tak poważnie jestem podejrzliwa (zboczenie zawodowe 🙂 co do takich osób które zakładają konto i pierwszym postem jest proponowanie czegos o czym tylko na priwie napiszą
                A poniekąd działalność tych firm jest mi znana i wiem że właśnie w taki sposób
                szukają klientów ( a potem namawiają do współpracy- nie pisze że ty Zapobiegliwa chciałaś to zrobić-chce się wytłumaczyć z tego że tak o Tobie napisałam), zresztą i tak bym dziecku nie podała czegoś co ma wzmocnić jego odporność a nie ma opinii z któryś z instytutów bo chciałabym chociaż ulotkę zobaczyć tego produktu ale wpisuje w wyszukiwarkę i nic.
                Wątek uważam za zakończony.

                • Zamieszczone przez Jaśminka
                  Kończąc wątek “wsadem merytorycznym” z medycyny naturalnej polecam sok z cebuli na cukrze (sporo dzieciaczków lubi ze względu na słodki smak) tran, miód i lipę i wyciskany soczek z choć jednej pomarańczy.

                  Nati dostaje powyższe (prawie) codziennie w sezonie jesienno -zimowym i jak na razie bronimy się dzielnie przed choróbskiem.

                  Uwaga i wcale nie pracuję w warzywniaku 🙂

                  A na poważnie, od kiedy można dziecku taki sok z cebuli podawać? Tzn. od jakiego wieku? Moja córcia kończy wkrótce roczek. Od grudnia non stop z tygodniową przerwa choruje, anginy zapalenie ucha teraz znów zapalenie gardła. Pediatra powiedziała, że za wcześnie na leki uodparniajace. Więc czym uodparniać? Już bym jej tego soku i tranu dała gdybym mogła…

                  • Zamieszczone przez KarinaS
                    Już bym jej tego soku i tranu dała gdybym mogła…

                    Ja młodszemu sok z cebuli jak miał jakieś 14 miesięcy podawałam. Działał od ręki 🙂 – długotrwały, uporczywy katar leczył w pół dnia :D.

                    Starsza ma po soku z cebuli wysypkę, więc dotąd nie podaję :(… Jedzie na rutinoscorbinie…

                    Co do tranu – jak dajesz jeszcze wit D3 lub karmisz modyfikowanym, to tran raczej sobie daruj…

                    • Zamieszczone przez Zapobiegliwa
                      Mój kochany chrześniak zaczął strasznie chorować gdy miał niecały rok. Moja siostra jego matka (lekarz pediatra) faszerowała dziecko antybiotykami i lekami właściwie codziennie przez ponad pół roku- to chyba choroba zawodowa. Otrząsnęła się dopiero gdy w wynikach wyszło że dziecko ma straszną anemię. Wtedy się wystraszyła. Na szczęście Zaczęła stosować medycynę naturalną. Dziecko wyszło z anemii i nie choruje. Ja jestem pod wrażeniem. gdyby ktoś chciał informacji jak uchronić dziecko przed chorobami a co gorsza przed lekami i co jest godne polecenia Zapraszam do rozmowy na gg 15993310

                      Kretynka ta twoja siostra pediatra. Wymys cos bardziej wiarygodnego bo na tym forum nie znajdziesz zadnej kretynki ktora nabierze sie na taka perfidna i glupia reklame.

                      • Zamieszczone przez KarinaS
                        A na poważnie, od kiedy można dziecku taki sok z cebuli podawać? Tzn. od jakiego wieku? Moja córcia kończy wkrótce roczek. Od grudnia non stop z tygodniową przerwa choruje, anginy zapalenie ucha teraz znów zapalenie gardła. Pediatra powiedziała, że za wcześnie na leki uodparniajace. Więc czym uodparniać? Już bym jej tego soku i tranu dała gdybym mogła…

                        Ja mojemu prawie 4 latkowi podaję codziennie tran Moller’s i w sposobie użycia jest napisane:

                        “Zalecana dzienna dawka dla dzieci i dorosłych: 5 ml. Dla niemowląt zaleca się 2,5 ml ze stopniowym zwiększaniem dawki do 5 ml od 6-go miesiąca życia. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.”

                        Wynika z tego, że dla maluchów też się nadaje. Ja swojemu 10 miesięczniakowi też czasem daję, ale nie mam odwagi codziennie, bo moja pediatra też mówi, że jest jeszcze za mały. Nie wiem właśnie dlaczego. Ktoś wie, jak to z tym tranem jest?

                        • Zamieszczone przez JaEwa
                          Ja mojemu prawie 4 latkowi podaję codziennie tran Moller’s i w sposobie użycia jest napisane:

                          “Zalecana dzienna dawka dla dzieci i dorosłych: 5 ml. Dla niemowląt zaleca się 2,5 ml ze stopniowym zwiększaniem dawki do 5 ml od 6-go miesiąca życia. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.”

                          Wynika z tego, że dla maluchów też się nadaje. Ja swojemu 10 miesięczniakowi też czasem daję, ale nie mam odwagi codziennie, bo moja pediatra też mówi, że jest jeszcze za mały. Nie wiem właśnie dlaczego. Ktoś wie, jak to z tym tranem jest?

                          Nadmiar witaminy D?

                          • Też daję tran. Nie codziennie, bo czasem se zapomnę

                            Zrobiłam też taką miksturę – jabłka, suszone maliny, suszony bez, świeży imbir, miód i sok z cytryny – wszystko ugotowane. Podobno ma podnosić odporność – zobaczymy!

                            • Zamieszczone przez JaEwa
                              Ja mojemu prawie 4 latkowi podaję codziennie tran Moller’s i w sposobie użycia jest napisane:

                              “Zalecana dzienna dawka dla dzieci i dorosłych: 5 ml. Dla niemowląt zaleca się 2,5 ml ze stopniowym zwiększaniem dawki do 5 ml od 6-go miesiąca życia. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.”

                              Wynika z tego, że dla maluchów też się nadaje. Ja swojemu 10 miesięczniakowi też czasem daję, ale nie mam odwagi codziennie, bo moja pediatra też mówi, że jest jeszcze za mały. Nie wiem właśnie dlaczego. Ktoś wie, jak to z tym tranem jest?

                              Uczulenie na ryby?
                              Nadmiar wit D?
                              Konserwanty lub barwniki lub dodatki smakowe?

                              • [QUOTE=Jaśminka;1858775]Kończąc wątek “wsadem merytorycznym” z medycyny naturalnej polecam sok z cebuli na cukrze (sporo dzieciaczków lubi ze względu na słodki smak) tran, miód i lipę i wyciskany soczek z choć jednej pomarańczy.

                                Mam jeszcze pytanko, może wyda się wam głupie ale robiąc syrop z cebuli ile dajecie cukru tak żeby nie było go ani za dużo ani za mało i po jakim czasie robicie nowy?

                                • Zamieszczone przez aagataa

                                  Mam jeszcze pytanko, może wyda się wam głupie ale robiąc syrop z cebuli ile dajecie cukru tak żeby nie było go ani za dużo ani za mało i po jakim czasie robicie nowy?

                                  O soku z cebuli był cały wątek – poszukaj, bo warto poczytać.

                                  Pamiętam, że były głosy, aby cukru nie dawać tylko miód.

                                  Ja mieszam miód i cukier (na oko), a stoi góra 2 dni.

                                  • Zamieszczone przez JaEwa
                                    Ja mojemu prawie 4 latkowi podaję codziennie tran Moller’s i w sposobie użycia jest napisane:

                                    “Zalecana dzienna dawka dla dzieci i dorosłych: 5 ml. Dla niemowląt zaleca się 2,5 ml ze stopniowym zwiększaniem dawki do 5 ml od 6-go miesiąca życia. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.”

                                    Wynika z tego, że dla maluchów też się nadaje. Ja swojemu 10 miesięczniakowi też czasem daję, ale nie mam odwagi codziennie, bo moja pediatra też mówi, że jest jeszcze za mały. Nie wiem właśnie dlaczego. Ktoś wie, jak to z tym tranem jest?

                                    Koleżanki córce (wówczas 2 latce) podniósł się mocno cholesterol Miała ponad normę. Dobrze, koleżanka że jest lekarką i wiedziała skąd taki skok.

                                    • Reklama ohydna i wstrętna…i wkurzająca.

                                      Co do specyfików to polecam tran, jeżówkę, sok z cebuli;)
                                      I też nie pracuję ani w warzywniaku ani w centrali rybnej;))))

                                      • ps. chyba znów mamy na forum “atak klonów”….( patrz oczekujące, przedszkolaki i teraz to)

                                        • Ale naiwna istota.
                                          A nie było by podejrzeń, gdyby weszła i napisała”jestem przedstawicielem…. i polecam…”
                                          Swoją drogą – kiedyś kupiłam najdroższy kompot świata – właśnie firmy Akuna. Niestety nie działał 🙁

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: zdrowe dziecko bez leków

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo