od poniedziałku podaję Oli amoksiklav
na szybko przed rozrobieniem przeczytałam “przechowywać w temp. pokojowej” – więc leżał w szafce
a dzisiaj jak wół wpadło mi w oczy – PO SPORZĄDZENIU ZAWIESINE PRZECHOWYWAĆ W LODÓWCE
ręce mi opadły – i nie wiem co dalej?
przez te 4 dni był cały czas w szafce – i podawałam dwa razy dziennie
Wczoraj na kontroli – dostała zalecenie że ma brać 10 dni..
Czy powinnam zadzwonić do lekarza i powiedzieć o własnej głupocie?
Czy zacząć podawać drugą butelkę?
Czy tamten miał jakieś działanie w ogóle?
Czy tylko ją nafaszerowałam cholera wie czym..
ps. zapisane ma na zapalenie oskrzeli – wczoraj stwierdził że nadal świszczy, oprócz tego ma jeszcze wziewki atrovent i flixotide 3 razy dziennie
Z góry dziękuję za odpowiedzi – załamałam się strasznie swoją bezmyślnością..
18 odpowiedzi na pytanie: źle przechowany amoksiklav
Ja bym zapytała lekarza – pewnie da nową receptę.
Zrobiłam kiedyś coś podobnego
ale dobę chyba trzymałam poza lodówką.
Zadzwoniłam do kilku aptek i do pediatry
i wszyscy powiedzieli, że sam antybiotyk działa nadal, ale te dodatki wszelakie mogą się “zepsuć” (już nie pamiętam tak dokładnie niestety o co biegało).
Podaj druga butelke. W domu jest ogrzewanie. goraco, a ten antybiotyk jest bez srodkow konserwujacych
wlacz druga butelke.
nam sie keidys tez zdarzylo i mailam zaraz odstawic lek.
Kochana, ja zrobiłam to samo po prostu nowa recepta i już. Szczerze to nawet się dziwiłam że do tej pory wszystkie rozrabiane trzeba było przechowywać w lodówce a ten nie… aż do momentu ponownego spojrzenia na opakowanie
koniecznie nowy. ten juz na pewno nie dzala jak powinien
Mój Michaś od wczoraj jest na tym antybiotyku, tyle że ma go przepisany na zapalenie krtani. Ja bym go jak najszybciej odstawiła, jednak to antybiotyk a jak jest napisane na ulotce że musi byc w lodówce to nie bez powodu:)
Miałam dokładnie taką samą sytuację w Wigilię. Podawałam Zuzce Zinnat i w Wigilię o 8 rano uświadomiłam sobie że stoi 24h bez lodówki. Nie będę nawet pisać co przeżyłam żeby łaskawie prywatnie lub państwowo ktokolwiek mnie przyjął i przepisał receptę 🙁
Z informacji od lekarzy i farmaceutów (a sprawdziłam w 3 niezaleźnyxh źródła) – nie ma powodu do paniki – na 99,9% nie można dziecku zaszkodzić w ten sposób (większość leków powinna być przechowywana w lodówce ponieważ zmienia się ich konstystencja i po 2-3 dniach po prostu nie da się leku wydobyć z buteleczki). Ale niestety taki lek też nie pomaga (nie ma już tak silnego działania jak prawidłowo przechowywany) – więc podpisuję się pod tym co już wcześniej napisały dziewczyny – otwórz teraz nowe opakowania a w międzyczasie załatw sobie receptę.
Dziękuję drogie Panie za wszystkie odpowiedzi.
Zakupiłam nowy – będę podawać przez 5 kolejnych dni – z lodówki ..
Pani w aptece powiedziała – że póki nie zmienił konsystencji to było OK – i że jeśli nie było ponad 25 stopni – no nie było.
A swoją droga na tym OPAKOWANIU AMOKSIKLAV mogli by pisać po jednej stronie wszystko, a tu po jednej stronie że do 25 stopni, po drugiej że do 8 w lodówce – fakt – powinnam czytać wszystkie strony – ale na szybko niestety nie doczytałam
powiem ci szczerze ze nigdy nie trzymałam w lodówce zawiesiny -nie wyobrazam sobie podac potem taka lodowatą dziecku… w aptece mi tylko mówiono zeby nie trzymac w wysokich temp – np przy kaloryferze czy przy kuchence. stał zawsze na póleczce i miał temp pokojowa. nigdy mi się nie rozwarstwiła i zawsze pomogła…od jakiegos czasu zawiesin nie uzywam bo jak juz to tabletki takie do rozpuszczania i z tym nie ma problemu.
amoksycylina jest wrażliwa na wodę i w wysokiej temperaturze ulega rozkładowi; stąd zalecenie do przechowywania w lodówce;
Wracając do tematu to czy antybiotyk ( amoksiklaw, augmentin) przechowywany w ok. 18 stopniach ( po rozrobieniu) traci swoje właściwości? może zaszkodzic dziecku?
Niałam dokładnie taką samą sytuacje jak twoja. Dopiero piątego dnia przeczytałam, że trzeba w lodówce trzymać. Myslałam, że się załamię… Potem już trzymałam w lodówce. Moja mała ( też Ola) wyzdrowała, więc chyba jej pomógł. Potem pytałam znajomej lekarki, czy to mogło mieć jakiś szkodliwy wpływ i powiedziała, że raczej nie. Ale mam nauczkę i od tej pory zawsze czytam dokładnie ulotki. Chociaż jak nie ma napisane na ulotce czy zazywac przed, w trakcie czy po posuiiłku to znów mam problem. Podobno to jest instotne.
Paulina.Ola
Ja zazwyczaj w aptece pytam co ma wylądowac w lodówce,
mi tez sie zdazyło, zadzwonilam do lekarza, wypisał drugą receptę i podałam dalej.
jeśli nie jest wyrażnie napisane, że ma byc podane w trakcie czy po jedzeniu, to bez znaczenia
czasem lekarz napomknie, jak brać-jak pamieta i jak mu się chce…
to ja podam fajny przykład. Przyszła do apteki matka i wykupuje recepty. Miała tam augmentin w zawiesinie (czyli tez amoksycykline) i mów-
ona – kurcze, a ten antybiotyk to własnie wyrzuciłam a teraz musze kupic, jaka szkoda
ja – a to miała panie pełne opakowanie?
ona – nie, zorcieńczone ale było ponad pół butelki
ja – a to córka brała w zeszłym tygodniu?
ona – nie, z pól roku temu…..
no i gdybym pani za jezyk nie pociagneła to by pewnie dalej trzymała by w domu, stere, rozcienczone antybiotyki i podawała dziecku. Pani nie doczytała ze to sie po tyg. wyrzuca…
A swoją drogą to te antybiotyki, nawet po 7 dniach w lodówce to zmieiają kolor….
ano czasem zmieniają
my już przeszliśmy na tabl., dzieć większe dawki bierze;
Dziewczyny, mam nadzieje, ze to czytacie i mi odpowiecie jak najszybciej. Ja spoznilam sie z wstawieniem do lodowki jakies 5 godzin. Farmaceutka rozrobila ten proszek w aptece, a mi sie pomieszalo i myslalam, ze tego nie zrobila. Ocknelam sie teraz, i oczywiscie zawiesina jest juz w lodowce. Czy moge ja jutro rano podac? Jak myslicie? I tak jestem strzepkiem nerwow, bo dziecko choruje 2 tygodnie, goraczkuje, amoksycylina nie pomogla… Prosze o odpowiedz. Jak najszybciej!!!
5h?
spokojnie możesz podać
Znasz odpowiedź na pytanie: źle przechowany amoksiklav