Wpadł mi dzis w ręce artykuł o pedofilii, temacie niestety dość powszechnym w ostatnich czasach. I choć większośc była poświęcona opisywanym zdarzeniom to jeden fragment poświęcony był jak nauczyć dziecko reagować na “odmienne” zachowanie innych (niestety opis był bardzo ogólnikowy)
Przyznam szczerze że uczulam Szymka na różne sytuacje związane z obcymi – żeby nie brał słodyczy, nie chodził nigdzie z nieznajomymi itp., natomiast nie mówiłam mu co robić gdyby doszło do takiej sytuacji (pfu…pfu…)
Chodzi mi o to jak nauczyć dziecko żeby umiało rozpoznac niewłaściwe zachowanie np opiekuna.
I tu mam pytanie do Was: czy uczycie (lub zamierzacie uczyć ) czym jest “zły dotyk” i jak to tłumaczyć dziecku.
Chodzi mi to dziś cały dzień po głowie, musiałam zapytać.
pzdr
Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: “Zły dotyk”….
Re: “Zły dotyk”….
Ja tez miałam podobną historię kiedy Szymek przyleciał do mnie (tez zdyszany..) i mówił że pan w samochodzie częstował go cukierkami ale on nie chciał.
Potem okazało się że ten pan dowozi obiady do naszego przedszkola i raczej go dzieci i dorośli znają.
Ale powiem Ci że trochę odetchnęłam że tak zrobił, znaczy moje nauki nie poszły w las. Jestem juz troche spokojniejsza jak idzie na dwór.
Nie sądzę że przesadziłaś…ostrożności nigdy za wiele.
Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !
Re: “Zły dotyk”….
Bo to bardzo delikatna materia. Uchronic dziecko, a jednoczesnie nie odzierac go z dziecinstwa. Kurcze, co za czasy!
Re: “Zły dotyk”….
Powiedz męzowi aby wytłumaczył kochanej mamusi……..bo to naprawdę moze być niebezpieczne :((
Re: “Zły dotyk”….
No wlasnie Kami jeszcze nic nie kuma
Pozdrawiam
Re: “Zły dotyk”….
Taaa, już tłumaczyliśmy, oboje. Niektórzy ludzie są niereformowalni. Wciąż powtarza, ze ją ma ciągle na oku. Oby…
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: “Zły dotyk”….
Bardzo polecam książeczkę, kórą dostałam dla mojego Maćka od mojej siostry psycholozki (mój syn jest baaaardzo ufny, aż za bardzo, a to wynika z tego, że wydaje mu się, że jest juz dorosły ). Naprawde u nas odniosła skutek. Jest to ksiązeczka pt. “Naucz sie mówić NIE” Krystyny Baranowicz. Link do strony wydawnictwa: [Zobacz stronę]
Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05
Re: “Zły dotyk”….
Dokładnie……
Pozdrawiam
Re: “Zły dotyk”….
Ojej – moja mała jest jeszcze bardzo mała ale oczywiście zamierzm ja tego uczyć. Nie wyobrażam sobie inaczej w obecnych czasach.
Już uważam żeby nie była na plaży bez majteczek itepe.
Właśnie dlatego że na tej samej plazy jakiś zboczeniec może być.
Jeszcze nie wiem jak bedę to robić (tj edukować) ale chyba mam jeszcze trochę czasu 🙂
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: “Zły dotyk”….
Podoba mi isę to podejscie i myśle, ze właśnie uświadomienie dziecku jego odrębności może dać w przyszłości efekt.
Jestem też za tym by dziecko wiedziało, ze nie bierze sie cukierków i nie idzie dokaś z nieznajomymi i znajomymi jeżeli tata albo mama nie pozwolą.
Jonek jeszcze malutki jest ale dzisiaj na bulwarze szedł gosć z kamerą i filmował dzieci. Nie swoje tylko takie napotkane. Kiedy skierował kamerę w nasza strone (na Jonka) to sie rzuciłam do niego i go zcholerowałam. Nie mam pojęcie po co mu te zdjecia (nie powiedział) ale nie mam ochoty by mi ktoś Jonkiem sobie…. wycierał
Jonatan ur.20.04.05
Re: przesada????? nie sądzę
Tez mowilam synkowi zeby nie bral od obcych zadnych cukierkow bo to moze byc narkotyk. I niebral, nmawet od milej starszej pani. 🙂
Przyznam ze teraz zupelnie zaniedbalam sprawe ostrzeganiem przed “zlym dotykiem” i narkotykami. Dobrze ze przypomnialyscie.
Jakie to dziwne ze z takimi maluchami musimy mowic o takich rzeczach. A wydawalo by sie ze sa jeszcze na to zbyt male, ze im to nie grozi…
Iliana i Adrian (30.10.2000)
Re: “Zły dotyk”….
Częstowanie dzieci różnościami to też temat-rzeka. Począwszy od tego, że bez pytania “życzliwe” panie częstują moje dziecko słodyczami, które mu ograniczam, chipsami, których nie daję czy czekoladą, na które ma uczulenie. Strasznie mnie to wkurza. Zawsze oddaję i mówię, że Kacper nie może, bo ma uczulenie. Tacy ludzie nie zdają sobie sprawy z późniejszych przyzwyczajeń dziecka (nie mówiąc o konsekwencjach błahej, w porównianiu, alergii) Takie częstowanie “z dobrego serca” może uśpić czujność dziecka w pewnym momencie. Zdarzy się, nie daj Boże, właśnie jakiś psychol z cukierkami… A tak: są jasne reguły: nie wolno brać i koniec.
Przy okazji: mam podobny sposób na psy. Sama wychowałam się z nimi, ale jak słyszę o straszliwych przypadkach pogryzienia dzieci… Szok. Dlatego Kacper ma bezwzględny zakaz głaskania jakichkolwiek psów. Jakichkolwiek, bo wychodzę z założenia, że niewiadomo, który pies kiedyś ugryzie… A jeśli dziecko ma wpojone, że nie wolno, mam nadzieję, że eliminuję, przynajniej w jakimś stopniu potencjane zagrożenie.
Agata i Pepe (Kacper) 31.07.03
Re: “Zły dotyk”….
podobnie jak w stosunku do ludzi Wikta wykazywała zbyt dużą ufność w stosunku do psów, tu też starałam się za wszelką cenę ją przestrzec, ale strach przed psami przyszedł sam całkiem niedawno… teraz wręcz od nich ucieka!
Ania z Wiktusią i Maciusiem
Re: “Zły dotyk”….
u nas od kilku tygodni to samo
Monika & Nina ( 20 m-cy )
Re: “Zły dotyk”….
Ja nie tak dawno temu narysowałam Artkowi jego na kartce i tłumaczyłam jakich części ciała mogą dotykać opsy a jakich nie i dlaczego np. dłoni może obcy dotknąć przy powitaniu itd.
W ogóle temat pedofilii mnie przeraża
Znasz odpowiedź na pytanie: “Zły dotyk”….