na początku tego roku pokazałam wam historyjki, które ktoś mi przysłał….. A poniważ wiele mam jest nowych na forum przypomnę je : (czasem są przekleństwa – zostawiam oryginał – niech nikt się nie obrazi):
Co do kosciola, to mój maly (3l.) wyczynia w kazda niedziele takie cuda, ze ksiadz juz nas zna.
Dwie niedziele temu mój maly stanal przed ambona i krzyczal:
Piotrek, Piotrek…. (Piotr to imie ksiedza).
Ksiadz odpowiedzial: Ciesze sie Pawelku, ze wiesz jak mam na imie, ale czy móglbys mi nie przeszkadzac?
Mój maly powiedzial: dobla, a moge wziasc Jezuska? Jezusek lezy w takiej malej szopce.
Gdy ksiadz parsknal smiechem mój maly uciekl z kosciola.
Gdy z nim wracalam i bylam juz blisko lawek, dziecko zauwazylo, ze moja tesciowa, której wczesniej nie widzielismy, zblila sie z innej czesci kosciola. Ucieklam, gdy uslyszalam:
Uwaga! Baba Jaga sie zbliza, uciekamy
“Martynka, a co bys chciala – siostrzyczke czy braciszka?”
Martyna po zastanowieniu:
“Piciu”
Mam jeszcze historyjke od znajomych. Mala (niespelna 3 letnia) dziewczynka podejrzala kiedys w toalecie tate, który zalatwial swe “interesy” po mesku. Zlekniona nieco przybiegla do mamy i spytala:
” Mamo, mamo, a co tata tam robi w ubikacji”.
Na to mama “Tata robi siusiu”.
“Siusiu?!?” – spytala dziewczynka.
“No tak, siusiu na stojaco”.
Dziewczynka podrapala sie po glowie, podumala, zmarszczyla czolo i spytala niepewnym glosem
“To ja ju? nie wiem. To tata nie jest czlowiekiem?”
Wiecie, jakie swiatla ma samochód z przodu?
Pykacze i zapalacze.
A z tylu?
Pykacze, hamowacze i wyjezdzacze.
A po co jest samochodowi rura wydechowa?
Po to zeby… smierdziala!
Mój kolega opowiedzial mi kiedys jak to wszedl do pokoiku córki (2.5 l) kiedy to jej kolega, z którym bawila sie przez godzine poszedl ju? sobie (zostal zabrany) do domu i zastawszy straszny balagan usilowal wychowac dziecie i przekonc ja o koniecznosci posprz±tania balaganu. Malenstwo odpowiedzialo powa?nie:
“Kubus rozpierdolil to niech sprzata.”
Ojciec, aby nie parsknac smiechem wyszedl z pokoju.
Z obserwacji na stacji kolejowej: Maluch biega po peronie blisko torów zadowolony z siebie. Zirytowany ojciec krzyczy:
“Ile razy Ci powtarzam,?e nie nalezy biegac tak blisko, jeszcze wpadniesz na tory i co wtedy bedzie?!”
Na to brzdac do ojca: “A ile razy mama Tobie powtarza?zeby nie sikac do umywalki, a Ty ciagle swoje!”
Ojciec czerwony wyszedl ze stacji
ILONA I KUBEK(21.02.02)
4 odpowiedzi na pytanie: znalazłam śmieszne historyjki o dzieciach!
Re: znalazłam śmieszne historyjki o dzieciach!
dobre usmialam sie
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: znalazłam śmieszne historyjki o dzieciach!
Niezłe! Uśmiałam sie po pachy- ciekawe co mój Piotruś będzie wymyślał 🙂
Ola
Re: znalazłam śmieszne historyjki o dzieciach!
Superowe są :-)))
Mój 4latek zapytał w Kościele nie widząc ksiedza(scenicznym szeptem oczywiście): “MAmusiu a ten pan,co mówi jest niewidzialny?!
Po czym przy modlitwie skomentował “Bruce Wszechmogący?!”
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: znalazłam śmieszne historyjki o dzieciach!
:-)))))))))
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Znasz odpowiedź na pytanie: znalazłam śmieszne historyjki o dzieciach!