Kochane Dziewczyny.
Najpierw chciałam podziękować za te wszystkie posty, smsy- było w nich tyle ciepła…tak bardzo Wam dziękuję, bo było mi naprawdę ciężko w tych ostatnich dniach.
Wczoraj wróciłam do domu. Wciąż plamię i będe tak plamić nawet do 12 tyg aż moje maleństwo nie wypełni całej macicy. Mam malutką szczątkową przegrodę i to ona sprawia, że co jakis czas pojawia sie plamienie, pęka naczynko i stąd krew.
Moja dzidzia żyje i to jest najważniejsze. Mam tez dobre wyniki wymazu-jałowy, moczu- bez zmian patologicznych, przydatki- bez zmian no i dzidzia się nie odkleja a wygląda tak:
Muszę leżeć, brać leki i się oszczędzać.Dokuczają mi nudności ale nie jest żle- wszystko wytrzymam. A teraz wracam do łózka.Za jakiś czas znów się odezwę.
Pozdrawiam Was bardzo, bardzo serdecznie i jeszcze raz dziękuję za to….że jesteście.
Milena i kruszynka
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Znów jestem w domu
Re: Znów jestem w domu
Milena, jesteś dzielna! Cieszę się, ze dzidzia jest ok, myślę o Was, będzie dobrze, na pewno, Pozdrawiam, Agata
Re: Znów jestem w domu
dbaj o siebie, pozdrawiam mocno was oboje!!!
Re: Znów jestem w domu
To dobrze że z fasolką jest ok. Jest piękna. Życzę Ci dużo spokoju i wypoczynku. Trzymajcie się ciepło.
Ela + malutka kruszynka
duzo zdrówka!!!!!!!!!
bardzos ie ciesze, ze jestes juz w domku. My wlasnie takze przyjechali, do Torunia. Grypka mnie juz opuszcza i na szczescie:)
Wierze, ze u Ciebie bedzie wszystko dobrze i reszte miesiecy do rozwiazania beda bardzo szczesliwe, no nie mowie o tych latach pozniejszych juz:)
Pozdrawiam
kasia
ps. wiesz w tak krotkim czasie tyle przezyłam, i nauczylam sie zyc troszke inaczej, a minaowicie, cieszyc sie z tego co mam:) Ta grypa byla dla mnie ciezka, juz sie balam ze to jakas sebsa:( ale wszystko dobrze sie konczy:)
Re: Znów jestem w domu
Milenko,
cieszę sie, że jesteście w domu całe i zdrowe!!! (albo cali i zdrowi :-))
Buziaczki,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: Znów jestem w domu
Ogromnie się ciesze że jesteś już w domciu, dbaj o siebie i swoją cudną kruszynke, zobaczysz wszystko skończy się dobrze.
Asia
z aniołkiem i pewnością, że tym razem się uda
Re: Znów jestem w domu
Milenko, to dobrze, ze juz jestes w lepszej formie, ze malenstwo rosnie zdrowo, zycze Ci wiele slonca za oknem, aby dzien mijal wesolo a ten 12 tydzien, juz bez plamien, niech pojawi sie z szybkoscia rakiety 🙂
Usciski
Ania i wrzesniowe dzieciatko
Re: Znów jestem w domu
Milenko,
czekamy na Ciebie w forum “oczekujących”.
Grzejemy dla Ciebie miejsce na liście “październikówek”.
pozdrawiam
Fiolek
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Znów jestem w domu