czy te z was, ktore maja zwierzeta w domu zauwazyly moze zmiane w ich zachowaniu? ja mam owczarka niemieckiego, ktory niemal od poczatku ciazy zaczal mnie traktowac… hmmm… bardziej delikatnie, opiekunczo. ciagle czuwa. a teraz na tzw. koncowce to juz nie wiem, co sie z nim dzieje. lezy taka bida (ponad 40 kg) i wpatruje sie we mnie oczkami pelnymi… No wlasnie nie wiem czego. czy on sie boi? albo czuje nerwowke w domu? o co chodzi? dodam, ze jest pupilem wszystkich, pieszczonym i rozkochiwanym i niokt o nim nie zapomina ani nie zamierza zapomniec w zwiazku z Adaskiem.
pozdrawiam
12 odpowiedzi na pytanie: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
Choć sama nie mam zwierzątek w domu wydaje mi się, że one czują co się z nami dzieje. Ich instynkt jest o wiele silniejszy niż nas – ludzi.
Myślę, że Twój piesek po prostu czuje Twoje nastroje i lepszego przyjaciela od niego nie znajdziesz.
pozdrawiam
Fiołek z małym październikowym wiercipiętą
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
moje zwierzaki 9 pies i dwa koty) zaczeły sie bardziej do mnie lepić przed porodem. Czasem aż nie mogłam sieod nich opędzić. Tak wiec chyba faktycznie wyczuwają zmianę.
Pozdrawiam ciepło, pamiętam o Tobie i zaciskam kciuki za szczesliwe i łątwe rozwiązanie Kasiu
ika z Igorem
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
dziekuje, ikkuniu;)
a Twoj synek jest piekny – szukalam nawet wiekszej ilosci zdjec na forumku. mam nadzieje, ze sie pojawia;))
pozdrawiam cieplo
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
Ja mam papuge falista w domu (samca) i on to na pewno czuje bo caluje mnie po rekach a dokladnie po paznokciach. Chyba mu sie wydaje, ze to stamtad sie cos wykluje…
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
My kupiliśmy dwa miesiące temu suke – labradora. Carmena skacze i wariuje z moim mężem, a ze mną bawi się “delikatnie”. Od samego początku jak ją przywieźliśmy to chodzi za mną, śpi tam gdzie ja i liże po brzuchu, albo chce żeby brać ją na ręce i głaskać. Jest kochana i chyba czuje. Czasami mam wrażenie, że one wszystko rozumieją tylko mówić nie potrafią.
Pozdrawiam
Karina
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
Moja psiunia też chyba coś czuje, choć czasem mi sie wydaje że nie bo skacze mi po brzuchu, ale to ratlerek i ona chyba uważa że jest taka mała że mi krzywdy nie zrobi….
Za to wydaje mi sie ze zrobił sie z niej duzo wiekszy pieszczoch niż kiedys, jakby chiała nadrobic czas, ze to sie potem moze skonczyc…. W najmniej oczekiwanych momentech przychodzi do mnie “na kolana” przytulic sie.
“Na kolana” znaczy tak wysoko pod nos na wysokości piersi 🙂 nie kolana, nie brzuch tylko jeszcze wyżej -Wariatka mała 🙂
Kasia
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
U mnie dopiero 10 tydzień, ale moja kotka chyba coś czuje. Cały czas chce leżeć na moich kolanach. Tuli sie jak nigdy. Zwierzęta chyba maja ogromny instynkt 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Olena
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
A moja kotka jakoś nie zmieniła zachowania. Nie wiem czy nie czuje, że jestem w ciąży czy też nie widzi powodu by mnie teraz inaczej traktować. Czasem chce wejść mi na brzuch, ale jej łapki mnie uciskają, więc nie pozwalam, tylko na kolanach leży. Ciekawe jak będzie z maleństwem?
Ale ostatnio odwiedziła nas szwagierka z roczną córeczką, i ta mała była zainteresowana kotkiem, choć się go bała. No to pokazywałam jej, popatrz, tu ma kotek oczko, tu nosek itp., a moja kotka cierpliwie to znosiła, siedziała jak figurka czy pluszowy kotek i pozwalała się dotykać – do noska, uszka 🙂 To chyba dobrze wróży? 🙂
Dagmara i Pączuś (5.06.04r)
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
Moją króliczkę Tuptusi kupiłam w połowie zeszłej ciąży, czyli ponad 4 lata temu, od samego początku zapałała do mnie więlką miłością, chodziła za mną, teraz też tak robi. Jak wróciłam ze szpitala z Kubusiem, to leżała pod jego łóżeczkiem, spała na kocyku i “pilnowała” maskotki, wydaje mis ię, ze miała instynkt. Teaz też ” buduje gniazdko”, śpi na moich mnogach, gdzie się rusze, tam idzie za mną 🙂 Zwierzęta na pewno wyczuwają.
[url=https://lilypie.com][/
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
Cześć,
mamy 2-letniego owczarka niemieckiego – ale wiadomo wciąż zachowuje się jak szczeniak 🙂
Ale teraz jak tak się zastanowię, to rzeczywiście On jakby coś czuł, bo bardziej się ze mną wita jak np. wracamy do domu – a zawsze to z mężem witał się najpierw i dłużej 🙂
Często patrzy na mnie dziwnie, tak mądrze ale jakby z lekkim wyrzutem, przynosi swoje zabawki dużo częściej niż kiedyś i chce żeby się cały czas z nim bawić.
Hmmm… wczesniej tego nie zauważałam, ale po Twoim wpisie zaczynam go obserwować – i chyba coś się zmienia w naszym psie. Dodam tylko, że jest łagodny, a my świadomi tego że nie możemy Go zaniedbywać po narodzinach Stasia.
Pozdrawiam
Aga i Lipcowy Staś
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
moj owczarek tez ma 2 lata;))))
pozdrawiam
Re: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie
U nas jest dwuletnia kotka – mamy ja od kociatka i rowniez byla rozpieszczana, kochana i na maxa przytulana (chociaz nie zawsze jej sie to podobalo).
Tydzien przed porodem moje kocisko, ktore jest raczej nieufne i nie za bardzo uwielbia sie przytulac, podeszla do krzesla, na ktorym siedzialam, wskoczyla mi na kolana, zaczela ocierac sie swoim zwyczajem – ale jakos tak inaczej, jakby bardziej intensywnie, mocniej. I nagle zrobila cos, czego nigdy wczesniej nie robila – powoli wdrapala sie przednimi lapkami na moje ramiona i… tak juz zostala – przytulona i mruczaca
Zadziwila mnie wtedy maksymalnie…
Pozdawiam serdecznie,
Znasz odpowiedź na pytanie: zwierze w domu a nerwowe oczekiwanie