ŻYŁKI NA PIERSIACH

Drogie dziewczyny. Jak to jest z tymi żyłkami? Za tydzień mam termin @. Oczywiście mam nadzieję że nie przyjdzie. Mam dość duże piersi i żyłki były u mnie zawsze leciutko widoczne, jednakże teraz są bardzo uwydatnione tylko że na prawej piersi. Są widoczne nawet na brodawce az tam nigdy nie były. Tylko że one są na prawej piersi, na lewej tak jak zawsze i ta prawa pierś mnie boli jak jej dotykam, ale sutek już nie. Czy te żyłki to jednocześnie może być objaw ciąży i nadchodzącego okresu? A może w tej piersi dzieje się coś złego? Powiedzcie proszę!

10 odpowiedzi na pytanie: ŻYŁKI NA PIERSIACH

  1. Re: ŻYŁKI NA PIERSIACH

    Nie słyszałam nigdy takiej teorii a te żyły dopiero teraz zaobserwowałaś???? Ja mam bardzo żylastą klatę widać mi normalnie siatkę połączeń i na dekolcie i na piersiach, kiedyś lekarz rodzinny zapytał się czy czasem nie jestem sercowcem, bo pewne wady mogą dawać taki obraz – a ja mam wadę serca… może jest coś o czym nie wiesz…

    Dora 08.08.04
    tinyurl.com/czufo

    • Re: ŻYŁKI NA PIERSIACH

      ja tak mam zawsze po owulacji a w ciąży jeszcze nie byłam
      powodzenia

      22 cykl

      • Re: ŻYŁKI NA PIERSIACH

        u mnie to był objaw ciąży do tego bolące i tkliwe sutki i ciemniejsze otoczki

        powodzenia

        • Re: ŻYŁKI NA PIERSIACH

          a ile mniej więcej czasu po zapłodnieniu pojawiły ci się te objawy z bolącymi piersiami?

          • Re: ŻYŁKI NA PIERSIACH

            Osobiście myśle, zze nic złego się nie dzieje..ja tez tak mam często..czasem bardziej widoczne, czasem mniej… i tak przychodzi…juz się nie doszukuję objawów…przed spodziewanym dniem miesiaczki…to jest jednak pewniak…jak sie @ opóżnia. Poprostu zbyt często było rozczarowanie.Życzę oczywiscie miłego zaskoczenia

            Powodzzenia

            Mola i Antoś

            • Re: ŻYŁKI NA PIERSIACH

              o moja droga, tego to nie pamiętam to był przełom września i października 2003 ale jak ci bardzoooooo zależy to poszukam

              • znalazłam – długie

                oto moje rewelacje kiedy kiełkował DoDo – aż się wzruszyłam

                Witajcie dziewczyny, wstałam sobie dziś tego niedzielnego pięknego poranka, obudziłam się i leżę sobie, na jeden boczek się przewracam, na drugi, na plecki, na brzuch. Wreszcie słyszę że pies zaczął swoją aktywność i za chwilę przyjdzie jęczęć żeby iść na dwór. No to zwlekam się, siadam na łóżku i…. czuję się jakbym z karuzeli zeszła, jakieś nagłe zawroty głowy sprawiają że cały pokój mi się kręci jak szalony. Wstaję i żadnych zmian, kręci mi się we łbie. Ponadto w żołądku czuję motylki, i czuję że lekko sprowokowane te motylki wyfruną z hukiem. Poza tym cała jestem jak z waty. Nie wiem o co chodzi, to 16 dc i jeszcze raczej za wcześnie na takie objawy. Przemknęło mi przez myśl coś niedorzecznego – czyżby to poprzedni cykl nie był stracony? To przecież niemożliwe, @ była i test po @ pokazał język w postaci jednej kreski. Przysięgam że nie wmawiam sobie tych objawów, a o poprzednim cyklu przestałam myśleć bo wzięłam się do roboty w tym. A tu te zawroty i mdłości. Nie wiem o co chodzi, ale oczywiście przybiegłam się z Wami tym podzielić. Pozdrowionka :-)))))

                no to powiem Wam jak jest dzisiaj, obudziłam się bez zawrotów, motylki zmalały ale nie dają o sobie zapomnieć, poza tym znowu czuję jakieś straszne wonie, co normalnie do mnie nie dochodzą bo mam jakiś tępy węch ;-))), no i jeszcze pojawił się lekki jakby ból w dole brzucha, taki mniej więcej jak przed nadchodzącą @. No ale jest to dopiero 17 dc i nie ma jeszcze powodów myśleć o @, bo ja mam raczej długie 30 kilkudniowe cykle. CZęściową przyczyną mogą być też wredne gazy które mi jeżdżą po kichach, no ale gazy gazami a ból w podbrzuszku bólem w podbrzuszku. Już jestem tym nieco zdezorientowana i nie wiem co myśleć, teoretycznie jest to czas żeby się chłopaczek jeden połączył z moją komórą, no chyba że (czego sobie nie wmawiam tylko dopuszczam do siebie istnienie tej możliwości) już mam fasolkę z poprzedniego cyklu. I weź tu człowieku dojść prawdy?
                Chciałam Wam podziękować za odpowiedzi i kciuki, ja też trzymam kciuki za wszystkich, pozdrowionka
                Kaśka

                ooo tu jest coś dla ciebie
                mam dziś 25 dc, od kilku dni zaobserwowałam u siebie coś zupełnie nowego – moje piersi oszalały, swędzą, czasem bolą i “czubki” mi pociemniały i przewrażliwiły się bardzo na dotyk, zobaczymy czy mnie nawiedzi @ w weekend, pozdrowionka!!!!
                Kaśka

                witajcie, właśnie mam 26 dc i od kilku godzin odczuwam rewolucje w żolądku, mam okropne chęci pójść i się uzewnętrznić, ale na razie udaje mi się powstrzymać motylki głębokim oddychaniem, może wygram z nimi. Moje guziczki wciąż mają te same sensacje – lekkie pociemnienie, wrażliwość, swędzenie. Głowa mnie też boli, nie przewiduję nadejścia @ w ciągu jakichś dwóch dni, bo nie odbieram takich sygnałów (żadnych pobolewań w brzuchu). Tak więc robi sie ciekawie, może mi nie wykręci żołądka, bo czuję że chwilowy brak czujności by skoordynować podrywające się motylki z głębokim oddechem i pofruną z kretesem. Ciekawe co z tego wyniknie? CZy to Wam wygląda jak objawy fasolki?
                Pozdrawiam wszystkich !!!!
                Kaśka

                Witajcie, dziś 28 dc, wciąż nie mam żadnych małpowych objawów, a zwykle już przychodziły na kilka dni przed spodziewaną @. Brzuch mnie nie boli, nic kompletnie tam nie czuję, a to u mnie podstawa – brzuch zaczyna pobolewać w piątek więc w środę @ (tak było przy pigułach anty, ale mniej więcej ta reguła u mnie istnieje). Co więc się u mnie dzieje? Piersi w dalszym ciągu od kilku dni, a dokładnie czubeczki są ciemniejsze, twardsze, wrażliwe na dotyk, dziś właśnie też doszłam do wniosku że w ogóle piersi mi się zrobiły jakby pełniejsze, poza tym swędzą i czasem bolą (piersiami nigdy w życiu mi się nic nie działo przed @), czasami mam mdłości i motylki chcą się zrywać do lotu, ale to raczej nie codziennie i jeśli już to po południu. Poza tym chodzę jakaś zmęczona i zaczynam ziewać okropnie już o 19 nawet. A właściwie to całymi dniami ziewam, ot co. Wydaje się że wskoczę na zieloną liste jutro, mam zamiar dziś kupić test i pewnie jutro rano będę testować, bo nie wytrzymam. Najchętniej to bym chciała iść spać i obudzić się za dwa – trzy dni, a nie tak czekać nerwowo czy runą moje nadzieje czy nie?

                i 29 dc pozytywny teścik czego i tobie i wszystkim życzę

                • Gratulacje u mnie podobne objawy staramy się o dzidziusia piersi bolesne spać się chce cały czas poranne mdlosci i wilczy apetyt w dzień dużo śpię w niedzielę powinna przyjść miesiączka

              • Re: ŻYŁKI NA PIERSIACH

                Witaj. U mnie takie żyłki pojawiły się w ok. 6 tc 🙂
                Bądź dobrej myśli
                Pozdrawiam
                Aneta i…..

                • Re: znalazłam – długie

                  Kata dziękuję Ci bardzo!!!!
                  U mnie jest dopiero 2425 dc. Wariuję chyba. To nie jest wskazane tak intensywnie o tym myśleć, wszędzie doszukuję się objawów. trzeba przestać ciągle o tym myśleć. Jeśli Bóg nie da mi teraz fasolki to znaczy że to nie jest jeszcze ten moment. A jeśli da to… No tak miałam już nie myśleć. Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie.

                  • Re: znalazłam – długie

                    haha cóż mogę rzec, to normalne, jeszcze kilka dni i się okaże

                    życze szybkiego awansu na oczekujące

                    Znasz odpowiedź na pytanie: ŻYŁKI NA PIERSIACH

                    Dodaj komentarz

                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo