6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

Mam dość!
jak nastepnym razem pojde do przedszkola, to pierwsze drzwi poza wejsciowymi jakie mine, to beda drzwi pani dyrektor!
Filip nie chodził od 1 listopada do przedszkola, bo chorował…
Przed swietami w grudniu go nie zaprowadzilam, bo nie chcialam by znów był chory na swieta.
poszedl 2 stycznia do przedszkola pierwszy dzien po nieobecnosci i po 4 dniach znów jest chory, a na wlasne oczy widzialam, ze w grupie jest chory chłopczyk i 2 dzieci, które na bank nie były zdrowe! no i sie zaraził…
delikatnie napomknełam pani wychowawczyni, ale swierdzila, ze dzieci sa zdrowe, albo jak któres kiedyś kaszlało, to że ma alergie…
jestem wsciekla…
pani dyrektor była na urlopie i pewnie wroci w poniedzialek…
brak mi słow !
jestem zdruzgotana – Filip kaszle na mokro, na sucho… ma lekki minimalny wodnisty katar…
daje mu Euphorbium i na kaszel – Drosetux, Herbapect;
wapno…
mysle zeby mu od razu dzis podac eurespal…(co o tym myslicie?)
aha, no i wczoraj dalam ostatnią dawkę Ribomunylu…

**
Bruni z Filipkiem ur.24-04-2003

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

  1. Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

    Monia, u nas w przedszkolu wisi kartka, a na niej drukowanymi literami:
    DZIECI CHORE (KATAR, KASZEL) NIE BEDĄ PRZYJMOWANE DO PRZEDSZKOLA

    ta kartka była głównym powodem wybrania wlasnie tego przedszkola!
    mysle, ze kazdy rodzic ją przeczytał i powinien się liczyć z trescią tej kartki! i sadzilam, ze przedszkole bedzie tej zasady przestrzegac!

    tymczasem chyba tylko ja umiem czytac ZE ZROZUMIENIEM…
    albo może zwariowalam i wymagam zbyt wiele…
    ale jak tak, to po co ta kartka?

    **
    Bruni z Filipkiem ur.24-04-2003

    • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

      A ja jestem za i przeciw:)
      Po prostu w przypadku Szymona kaszel alergiczny brzmi koszmarnie, a nic nie ma ani w wymazie ani osluchowo…
      Do tego katary ropne okropne- ale jak zgodnie orzeklo 3 lekarzy nie zaraza nimi reszty dzieciakow bo sa na jakims tam podlozu….
      Coz sa niesety u nas w przedszkolu tez tacy rodzice, ktorzy dzieciaka z goraczka i zlym samopoczuciem wysylaja do przedszkola- i tych wlasnie wzielabym do odstrzalu.
      Ale skad ja mam wiedziec czy kaszel u dziecka obcego jest oskrzelowy czy alergiczny, skoro sama za kazdym razem lece do pediatry i nie moge sie nauczyc odrozniac u wlasnego syna?

      • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

        chlopczyk, który tak ‘pieknie’ kaszlał ( Patryk) nie jest alergikiem… i w czwartek juz go nie bylo w przedszkolu…

        ale rozumiem o czym mówisz…
        natomiast są mamy, które hasło “alergia” wykorzystuja jako mydlenie oczu…

        **
        Bruni z Filipkiem ur.24-04-2003

        • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

          Przez takie rzeczy, o których piszesz zdecydowałam się zabrac Mikołaja ze żłobka, jestesmy skazani na niańkę chociaż cięzko u nas finansowo, ale ja nie moge sobie pozwolic na nieobecności, a mąż w ciagu 3 mcy chodzenia i chorowania Mikołaja wykorzystał cały urlop. I strasznie wkurzało mnie to że matki pomimo choroby puszczały dzieciaki do złobka, bo nam tez nie było łatwo a Mikołaj nigdy chory w żłobku nie był. Niestety ludzie są rózni iniestety nie zmienisz tego. Ja tez miąłm przeboje z dyrektorką, ale u niej chyba ilość ponad jakość, usłyszałam że jak mi się nie podoba to jest 10 chetnych na to miejsce. No i poszlismy sobie…

          • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

            to u nas dzwonią ze żłoba że dziecko chore i trzeba zabrać. I każda nieobecność powyżej 3 dni = zaświadczenie, ze dziecko zdrowe od lekarza.
            Po odebraniu dziecka w środku dnia (po telefonie ze żłobka) też musi być zaświadczenie.

            Zaświadczenie nie jest wymagane tylko jeżeli zgłosisz że zabierasz dziecko na urlop.

            Dopuszczają katar.

            Zawsze jak dołacza nowe dziecko do grupy to wszystkie chodza z katarem przez 2 tyg. – chyba łapią od nowego dziecka. A nowe dziecko choruje kilka miesięcy i więcej go niema niż jest.

            Ja chodze do pracy – też skupisko ludzi i nie łapię każdego kataru/kaszlu/bólu gardła od wszystkich współpracowników. A mam dużo gorszą odporność niż dziecko, bo wyniszczona antybiotykami, nie mam migdałów itd.

            Aśka, wydaje mi się, ze jak nie odchoruje teraz to odchoruje w zerówce, która już jest obowiązkowa. Bo wtedy trafi na cudze bakterie i wirusy. Tyle że wtedy będzie tracił zajęcia dydaktyczne, które mają go przygotować do wzięcia na barki podstawówki :-)))

            Cierpliwości w leczeniu życze.

            madzia i

            • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

              W odpowiedzi na:


              to u nas dzwonią ze żłoba że dziecko chore i trzeba zabrać. I każda nieobecność powyżej 3 dni = zaświadczenie, ze dziecko zdrowe od lekarza.
              Po odebraniu dziecka w środku dnia (po telefonie ze żłobka) też musi być zaświadczenie.


              chciałabym, zeby wlasnie czegos takiego chociaz u nas przestrzegano… to już by było COŚ:)

              **
              Bruni z Filipkiem ur.24-04-2003

              • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                W moim żlobku tak jak u szpilki czyli dzwonią jak dziecko źle się czuje, jak podejrzewaja podwyższoną temp. to mierzą. Zawsze wtedy trzeba przynieść zaświadczenie od lekarza, ze dziecko już zdrowe. Nawet jeśłi samemu się nie przyprowadza dziecka choćby jeden dzień to już musi być zaświadczenie od lekarza. Jak sie wyjeżdża to trzeba wcześniej zgłosić taką sytuację. Żadnych lekarstw nie podają, nawet alergigom nie chcą, wtedy tylko przestrzegają dietę.
                Ale rozumiem trochę jedną z dziewczyn, która pisała, że nie każdy moze pozwolić sobie na częste zwolnienia w pracy. Takie wredne czasy, o pracę ciężko, pracodawcy niestety na matki z maluchami krzywo patrza i nie zawsze można z katarzącym maluchem zostać choćby na dwa dni w domu. Co innego rzężący maluch, który “płuca wypluwa”. ALe rodzice są różni niestety Na to nie ma się nigdy wpływu do końca. Coś jak na to jakie słownictwo Twoje dziecko przyniesie ze żłobka/przedszkola do domu. Nie wszystko panie upilnują.
                Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę

                Ola (06.01.2003)

                • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                  Jeżeli jest taka informacja, czy też regulamin w przedszkolu, masz jak najbardziej prawo wymagać jego przestrzegania !
                  Ale z tego co czytam w postach innych mam przedszkolaków rozmowa z dyrekcją to kropla w morzu potrzeb.
                  Nie wiem, potzrebny byłby jakis w wspólny front chociaż z kilkoma mamami.
                  Jeżeli odpowiedzią jest “jak sie nie podoba proszę zabrać dziecko bo mam 10-ciu chętnych na jego miejsce “, to tylko zdecydowane działanie większości mam coś może zmienić.
                  pozdrawiam i zyczę zdrowia
                  i napisz jak po rozmowie poniedziałkowej z PANIĄ DYR 😉

                  Monika i Olguśka 5/6/2003

                  • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                    dokładnie tak samo jest w żłobku, do którego chodzą moje siostrzenicy; do tej pory ”przyniosły” z przedszkola katar raz !!! no ale siostra też musiała przynosić zaświadcznie od lekarza, kiedy Majka w dzień gorączkowała i zadzwonili z przedszkola… a akurat piątki wychodziły;

                    niestety rozmawiałam na ten temat w moim przedszkolu i wyegzekwowanie zaświadczanień po chorobie jest nierealne 🙁

                    ja rozumiem, że dziecko gdzieś musi nabyć odporność, ale uwierz, że mi się wyć chce, kiedy po 1,5 mies. siedzenia w domu Młody idzie do przedszkola i po 3 dniach ma kolejną anginę :((

                    Ewa i Krzyś (3 latka)

                    • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                      Wiesz piszac tego posta liczyłam się, że nie każdy się z nim zgodzi
                      Ty mnie też nie przekonałaś

                      W odpowiedzi na:


                      posyłam do przedszkola dziecko zdrowe i tego samego oczekuję od innych rodziców; gdyby wszyscy przestrzegali tej zasady na pewno udałoby się ograniczyć rozwój wszelkich infekcji


                      Tu ok, brzmi logicznie i sensownie. Ale tak jak pisałam szybciej nie jedno dziecko będące zdrowe nie zaraża innych dzieci. Ono już na jakiegoś wirusa nabyło odporności, daje sobie z nim radę a u innego dziecka ten sam wirus wywoła infekcję

                      W odpowiedzi na:


                      i tylko dlatego narażają zdrowie innych dzieci i przy okazji ich rodziców na ”krzywe” spojrzenia pracodawców?


                      Nie popadajmy w paranoje, że każdy kontak z chorym dzieckiem kończy się dla mojego malucha infekcją. Jeśli jego odporność jest na przyzwoitym poziomie, powinno sobie z tym poradzić. Gdyby tak nie było wszyscy leżelibyśmy obłożnie chorzy. Równie dobrze Ty sama (rodzic) może przywlac coś z pracy (sam nawet nie mając żadnych objawów) i może zarazić swojego malucha.

                      W odpowiedzi na:


                      należy szukać do skutku DOBREGO lekarza, a nie takiego, który pozwala zainfekowanego maluchowi paradować do przedszkola ! dla mnie takie zachowanie lekarzy jest skrajnie nieodpowiedzialne !!!


                      Słowo skrajna nieodpowiedzialnośc lekarza w takim przypadku jest dla mnie za mocna. To, że lekarz od razu nie izoluje dziecka nabywającego odporność od innych ludzi nie jest oznaką nieodpowiedzialności lekarza, tak jak ktoś już napisał, kiedyś i gdzieś tej odporności każdy organizm musi się nauczyć. Izolacja nie jest mnoim zdaniem najlepszą na to metodą i nie twierdzę, że taki lekarz od razu jest nie dobry tak jak sugerujesz. A może jak któreś dziecko raz zachoruje to go wypisać ze żłobka przedszkola bo może po powrocie znowu coś złapie od zdrowej osoby (jest taka możliwość)- jak dla mnie bez sensu, no ale część lekarzy (moim zdaniem nie koniecznie dobrych) takie rozwiązanie sugeruje

                      W odpowiedzi na:


                      Czy od razu z dzieckiem pokasłującym pędzi się do lekarza

                      oczywiście że nie; można zaprowadzić takie dziecko do przedszkola i poczekać aż zarazi całą grupę;


                      A ta Twoją odpowiedź odebrałam jako zwykłą złośliwość jak byś nie miała mi co odpisać
                      Tak więc jak pisałam szybciej z całym szacunkiem Ty mnie nie przekonałaś
                      Dużo zdrówka życzę i pozdrawiam
                      Ania

                      Ania i

                      • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                        W odpowiedzi na:


                        nie masz racji aniast…


                        Nie wiem czy nie mam racji ale na pewno mamy na ten temat inne zdanie

                        W odpowiedzi na:


                        jak mam być wyrozumiała, skoro przez głupote i nieodpowiedzialnosc jednej matki kilka innych musi brac ‘opieke’ na dziecko i kurowac swoje chore dzieci?


                        Jesteś odważna tak odrazu nazywać czyjeś postępowanie głupotą

                        W odpowiedzi na:


                        jestem pewna, ze F zaraził sie w przedszkolu na 100%…
                        do i z przedszkola jest transportowany samochodem, do sklepu chodze sama i wszystko zawsze jest ok dopóki nie pojdzie do przedszkola!!


                        Ja bym nie była tego taka aż pewna ale nie mam ochoty po raz kolejny wypisywać swoich argumentów skoro one i tak kogoś nie przekonują, nie chcę się powtarzać

                        W odpowiedzi na:


                        W dodatku moj synek dość się już nachorował i nabrał antybiotyków w swoim życiu i rozumiem, ze w przedszkolu jest narazony na wieksze skupisko świństw, ale nie przez umyślne dzialanie ‘dorosłych’ rodziców…


                        Przykro mi, że Twój synek często choruje ale to nie wina całego świata, nie przyszło Tobie np. do głowy, że właśnie przez te częste branie antybiotyków ma zaburzoną odporność, organizm nie potrafi sobie radzić sam nawet z byle wirusikiem, tak też może być

                        W odpowiedzi na:


                        a moze nie… moze posle moje dziecko w takim stanie w poniedzialek do przedszkola – do tego, w którym jest Twoje dziecko – do tej samej grupy i niech nasze dzieci się bawią razem, a potem badź wyrozumiała i siedź ze swoim dzieckiem w domu i patrz jak choruje i sie meczy:(


                        Niestaty z tym się trzeba liczyć, jak nie w złobku, jak nie w przedszkolu, to w szkole nasze dzieci spotkają się z całą armią wirusów i niestety ich organizmy będą musiały stoczyć niezłą walkę w swojej obronie. Jedne sobie poradza z tym lepiej, nie zachorują ani razu (moim zdaniem mało realne) lub kilka razy, inne aby tę walkę móc wygrywać pochoruje kilka miesięcy, takie jest życie
                        Pozostaje mi wszystkim mamą życzyć aby ich dzieci były najzdrowsze od slońcem
                        Dużo zdrówka
                        Ania

                        Ania i

                        • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                          Bruni jeszcze jedno

                          W odpowiedzi na:


                          chlopczyk, który tak ‘pieknie’ kaszlał ( Patryk) nie jest alergikiem… i w czwartek juz go nie bylo w przedszkolu…


                          To, że Ty nie wiesz nic o alergii chłopaca nie koniecznie oznacza, że jej nie ma
                          A to,że w czwartek nie było go już w przedszkolu mogło oznaczać i tyle,że zaraził się np. od Twojego Filipa (proszę nie odbierz tego jako złośliwość- to czysta abstrakcja która mogła mieć miejsce)
                          Ania

                          Ania i

                          • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                            W odpowiedzi na:


                            natomiast są mamy, które hasło “alergia” wykorzystuja jako mydlenie oczu…


                            Nie rozumiem niby po co miały by to robić???

                            Ania i

                            • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                              W odpowiedzi na:


                              o u nas dzwonią ze żłoba że dziecko chore i trzeba zabrać. I każda nieobecność powyżej 3 dni = zaświadczenie, ze dziecko zdrowe od lekarza.
                              Po odebraniu dziecka w środku dnia (po telefonie ze żłobka) też musi być zaświadczenie.


                              Popieram i nie wyobrażam sobie aby mogło być inaczej

                              W odpowiedzi na:


                              Zawsze jak dołacza nowe dziecko do grupy to wszystkie chodza z katarem przez 2 tyg. – chyba łapią od nowego dziecka. A nowe dziecko choruje kilka miesięcy i więcej go niema niż jest.


                              Logiczne, przyniosło nowy wirus do grupy, reszta z nim walczy. Ono za to jest w gorszwj sytuacji, musi sprostać z wirusami obecnymi w grupie, na które pozostałe dzieciaki już się uodporniły

                              W odpowiedzi na:


                              Aśka, wydaje mi się, ze jak nie odchoruje teraz to odchoruje w zerówce, która już jest obowiązkowa. Bo wtedy trafi na cudze bakterie i wirusy. Tyle że wtedy będzie tracił zajęcia dydaktyczne, które mają go przygotować do wzięcia na barki podstawówki :-)))


                              swięta racja
                              Pozdrawiam
                              Ania

                              Ania i

                              • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                                No to tu może i trochę się czepię

                                W odpowiedzi na:


                                o ale siostra też musiała przynosić zaświadcznie od lekarza, kiedy Majka w dzień gorączkowała i zadzwonili z przedszkola… a akurat piątki wychodziły;


                                część DOBRYCH lekarzy uważa, że dziecko nie gorączkuje z powodu zębów ale temperatura jest jednym z objawów infekcji załapanej przez osłabiony organizm przy ząbkowaniu. A więc takie dzieci to też dzieci chore i nie powinny uczęszczać do grupy żłobkowej?- tak naprawdę myślisz??
                                Ania

                                Ania i

                                • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                                  anies, skoro pisze, ze coś wiem, tzn. że to wiem…

                                  nie mam tyle czasu co Ty, zeby tu kazde zdanie cytowac i się do niego ustosunkowac, ale powiem, że matki, które posyłaja swoje chore dzieci do przedszkola uważam za głupie i bezmyślne!
                                  a te, które doskonale wiedzą, ze kaszel u ich dziecka jest objawem infekcji (choroby), a tylko żeby przypadkiem nie zostało dziecko cofniete do domu mówią, ze to nie jest zaraźliwe, bo to alergia, to mi rece opadają…

                                  i w końcu TAK – moje dziecko ma słabszą odpornosc najwidoczniej, ale mam prawo wymagac od innych rodziców, zeby byli ok i od dyrekcji przedszkola, zeby trzymała się pewnych norm, które sama wywiesiła na pismie!

                                  i licze się z infekcjami i choróbskami przynoszonymi z przedszkola, bo to normalne, ale nie jesli te choroby sa wynikiem cudzej GŁUPOTY, zaniedbania…
                                  i tak jak napisała EwkaM – postaw się w mojej sytuacji – dziecko chodzi do przedszkola 3 dni, a potem tydzień, dwa jest chore, bo jakas inna mama uznała, ze świat sie nie zawali jak jej dziecko pojdzie z rozpoczynającą sie infekcją do przedszkola – jej świat może nie, ale świat kilku innych matek, w tym mnie – tak!

                                  I Paryk (biedne dziecko, pewnie ma uszy czerwone) nie zaraził sie od mojego Filipa – był już chory 2 stycznia i to tak, ze bedac jego matka chyba bym sobie w łeb strzeliła, jakbym dziecko w tym stanie do przedszkola posłała! i to własnie dzieki jej głupocie moje dziecko ( i inne dzieci) są teraz chore…
                                  i jesli ktos nie powie BASTA, to bedzie zamkniete koło…

                                  na pewne rzeczy nie mamy wplywu i trudno…
                                  ale jezeli coś można zmienić, to czemu niewinne dzieci mają cierpieć i chorowac…
                                  uważasz, że kolejny antybiotyk podniesie odppornosc mojego dziecka?
                                  dlaczego nie eliminowac i wytykac złego postepowania takich mam, które nie dbaja o zdrowie własnego dziecka (posyłają b. chore do przedszkola) i tym bardziej mają w nosie zdrowie innych dzieci?

                                  **
                                  Bruni z Filipkiem ur.24-04-2003

                                  • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                                    Oj Bruni, Bruni

                                    W odpowiedzi na:


                                    anies, skoro pisze, ze coś wiem, tzn. że to wiem…


                                    , jesteś zbyt pewna siebie i obys się tym kiedyś ostro nie sparzyła
                                    Nie wypowiadałam się w Twoim wątku w żadnym wypadku aby wywołać kłótnie a Ty chyba pisząc na forum publicznym powinnaś się liczyć z tym, że ktoś może mieć odmienne zdanie od Twojego i może to napisać. Rozumiem Ciebie, że zakładając ten wątek liczysz na wsparcie, bo masz malucha chorego ale jeśli liczyłaś na to, że każdy na każde twoje zdanie przyklaśnie to zaznacz w poście, że wypowiadać się mogą tylko osoby które będą Twoim czasami obraźliwym stwierdzeniom pochlebiać
                                    Co do sprawy cytowania to cytuje aby jasno było widac do czego sie ustosunkowuję a nie trzeba było kopac po postach. Wrrr….

                                    W odpowiedzi na:


                                    anies, skoro pisze, ze coś wiem, tzn. że to wiem…


                                    Widzę, że w bardzo łatwy sposób przychodzi Taobie nazywanie innych osób głupimi i bezmyślnymi, jestem w szoku jak tak można, gdzie Twój szacunek do innych osób.
                                    Jeśli Ty rzeczywiście masz taką pracę, że możesz sobie pozwolić aby Twój syn pozostawał w domu przez 6 tygodni, to pozostaje nic innego jak się cieszyć z tego powodu, postaw się w sytuacji gdybyś nie mogła sobie na to pozwolić. Znam mamy które właśnie z powodu częstych chorób malucha musiały zrezygnować z pracy :(, niestety

                                    W odpowiedzi na:


                                    które doskonale wiedzą, ze kaszel u ich dziecka jest objawem infekcji (choroby), a tylko żeby przypadkiem nie zostało dziecko cofniete do domu mówią, ze to nie jest zaraźliwe, bo to alergia, to mi rece opadają.


                                    No tak Bruni wie lepiej niż matka dziecka, kurcze zastanowiłaś się choć kiedyś skąd Ty to wszystko wiesz, często nie jeden lekarz ma poważne problemy z rozpoznaniem czy choroba ma podłoże alergiczne czy to infekcja, a Ty to wszystko wiesz. Wiesz co niezła jesteś. Nie wiem czy Twoje dziecko jest alergikiem czy nie ale alergia to nie błachostka, to poważna przewlekla choroba, rzeczywiście czasami nadużywane moim zdaniem jej występowanie, ale jako matka alergika niz życzę nawet największemu wrogowi aby na ta podstępną chorobę zachorował.

                                    W odpowiedzi na:


                                    dziecko chodzi do przedszkola 3 dni, a potem tydzień, dwa jest chore, bo jakas inna mama uznała, ze świat sie nie zawali jak jej dziecko pojdzie z rozpoczynającą sie infekcją do przedszkola – jej świat może nie, ale świat kilku innych matek, w tym mnie – tak!


                                    Wiesz co własnie swojego pierwszego posta napisałam po to aby ten świat się tobie nie zawalał, dzieci chorują, jedne mniej, drugie więcej, chciałam Ciebie podnieść na duchu- wiem juz teraz, że mi się nie udało, a szkoda

                                    Co do Patryka, dajmy juz święty spokój jemu, bo biedak też chory, ale to,że on mógł sie zarazić od Twojego syna podałam jako przykład, mogło być i tak. Bez sensu jest wyszukiwanie co kto od kogo, bo to nie ma najmniejszego sensu, tak jak my ludzie zyjemy, tak żyją wirusy, tak żyją bakterie i jak byśmy sterylnych warunków nie wymyślili to zawsze jakieś cholerstwo do tych warunków się dostosuje i będzie w nim trwać. Jeśli naprawdę uważasz, że wszystkie dzieci będące nosicielami czegoś tam nie powinny przychodzić do przedszkola to kto bedzie do niego chodził??? Nikt bo tacy ludzie nie istnieją

                                    W odpowiedzi na:


                                    uważasz, że kolejny antybiotyk podniesie odppornosc mojego dziecka?


                                    A to zdanie najbardziej mnie zszokowało, niewiem gdzie i kiedy napisałam, że kolejna dawka antybiotyku podnosi odporność. Jeśli chcesz wiedzieć, jestem ostrym przeciwnikiem podawania na infekcje (najczęściej wirusowe bo takie zazwyczaj atakują dzieci) antybiotyku. Moim zdaniem takie postępowanie jest bez sensowne, niestety w Polsce często lekarze nie widzą innych metod leczenia, idą po najprostszej lini, przepisują antybiotyk, jak nie jeden to drugi i sprawa załatwiona, dla mnie takie podejście jest całkowicie nie zrozumiałe. Jakoś w innych krajach do tych spraw podchodzi się o wiele ostrożniej, często 10 latki nie wiedza co to antybiotyk, a u nas co nie jeden lekarz i 5 razy w roku go przepisze, kurcze ludzie to sa leki, one mają też skutki uboczne

                                    W odpowiedzi na:


                                    dlaczego nie eliminowac i wytykac złego postepowania takich mam, które nie dbaja o zdrowie własnego dziecka


                                    Dlaczego nie eliminować i wytykać bo nie Ty od tego jesteś, nie wiem za kogo się uważasz ale nie do Ciebie należy ocenianie innych ludzi (i na szczęście), ocenianie czy są dobrze czy żle dbają o własne dziecko, od tego jest kto inni i to On będzie nas oceniał, nie ty kochana Bruni, nie Ty
                                    Ania

                                    Ania i

                                    • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                                      W odpowiedzi na:


                                      część DOBRYCH lekarzy uważa, że dziecko nie gorączkuje z powodu zębów ale temperatura jest jednym z objawów infekcji załapanej przez osłabiony organizm przy ząbkowaniu. A więc takie dzieci to też dzieci chore i nie powinny uczęszczać do grupy żłobkowej?- tak naprawdę myślisz??


                                      jak sama napisałas jest to tylko CZĘŚĆ, a ja z taką opinią spotykam się po raz pierwszy; na szczęście problem ząbkowania mnie już nie dotyczy;

                                      W odpowiedzi na:


                                      Nie popadajmy w paranoje, że każdy kontak z chorym dzieckiem kończy się dla mojego malucha infekcją


                                      dla Twojego może nie, ale dla mojego najczęściej tak się kończy i życzyłabym sobie, aby ”myślące inaczej” mamy świadomie nie narażały mojego dziecka na infekcje;

                                      a w paranoję to ja popadnę jak zostanę zwolniona z pracy

                                      Aniu, nie chcę Cię przekonywać do swoich racji bo masz na ten temat swoje zdanie; ale chętnię pociągnę tę dyskusję jak Twoje dziecko częściej będzie siedziało w domu zamiast przebywać w przedszkolu, a Ty będziesz musiała korzystać z opieki…
                                      bo widzę że wcześniej nawet nie spróbujesz postawić się w naszej sytuacji…

                                      Ewa i Krzyś (3 latka)

                                      • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                                        nina chodzila do zlobka – chorowala, teraz chodzi do przedszkola – choruje i przynosi wszystko swojemu bratu. w pazdzierniku chorowalismy pzrez to 6-7 tyg (cala rodzina). w koncu na poczatku grudnia zaszczepilam oboje przeciw grypie. i podzialalo, skonczyly sie katary, kaszle.
                                        na swieta ninie przylatalo sie zap. gardla (po szalenstwach mikolajkowych jak przypuszczam) z wysoka goraczka i o dziwo mikolaj nie zarazil sie.
                                        teraz bierzemy ostatnia dawke ribomunylu i moze – mam nadzieje skonczy sie szpital w domu.
                                        czego i wam zycze

                                        co do przyprowadzania dzieci chorych do przedszkola to jestem tego samego zdania co ty. najmniejszy katar i nina zostaje w domu. teraz mi latwiej bo jestem w domu z mikiem, ale jak chodzilam do pracy to cala rodzina sie angazowala. raz na 2 tyg zatrudnilam dziewczyne do opieki.
                                        ja izoluje moje chore dziecko i dlaczego inni nie mieliby tego robic?

                                        Ola

                                        • Re: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                                          zaczijmy od tego, ze to Ty oceniasz mnie i tu cytuje :”jestes zbyt pewna siebie”… itd…
                                          liczę sie ze zdaniem innych, ale nie mogę przyklasnąć, ze propozycja prowadzania do przedszkola dzieci chorych jest czymś MADRYM!!!

                                          W odpowiedzi na:


                                          Jeśli Ty rzeczywiście masz taką pracę, że możesz sobie pozwolić aby Twój syn pozostawał w domu przez 6 tygodni, to pozostaje nic innego jak się cieszyć z tego powodu, postaw się w sytuacji gdybyś nie mogła sobie na to pozwolić. Znam mamy które właśnie z powodu częstych chorób malucha musiały zrezygnować z pracy :(, niestety
                                          /

                                          W odpowiedzi na:


                                          no własnie!! gdybym miała taką prace, to bym siedziala ile mi sie rzewnie podoba w domu!
                                          Ty chyba nie rozumiesz co ja pisze…(?)
                                          Piszę wlasnie o tym, ze gdyby jakaś bezmyslna matka pomyslała i nie posłała do przedszkola chorego dziecka, to kilka innych nie musiałoby brac zwolnienia z pracy pozniej…
                                          może jednak warto wyrabiac w ludziach dobre nawyki, a raczej ludzkie zachowania!

                                          W odpowiedzi na:


                                          jeśli liczyłaś na to, że każdy na każde twoje zdanie przyklaśnie to…


                                          a widzisz jakies inne rozsadne wyjscie?
                                          czy zrobimy z przedszkola oddział zakaźny, albo mały szpitalik…

                                          W odpowiedzi na:


                                          No tak Bruni wie lepiej niż matka dziecka, kurcze zastanowiłaś się choć kiedyś skąd Ty to wszystko wiesz, często nie jeden lekarz ma poważne problemy z rozpoznaniem czy choroba ma podłoże alergiczne czy to infekcja, a Ty to wszystko wiesz.


                                          po pierwsze ironia Twojej wypowiedzi świadczy tylko o Tobie.
                                          Ja sądze, ze matka dziecka wie równie dobrze jak bruni, ale udaje greka. Poza tym napisałam, że wiem, bo ja widzialam dzieci w grupie i tego chłopca – nie pierwszy raz zostalam w przedszkolu z moim synem i jesli dziecko jest słabe, słania sie na nogach, kaszle (mokry, zalegający kaszel) i w takim stanie jest w przedszkolu przez 3 dni, to chyba coś tu jest nie tak! nie uważasz? posyłasz swoje dziecko w takim stanie gdziekolwiek? zresztą uczepilysmy sie tego chłopca, a inne dziecko chrypi, zielone gile wiszą mu z nosa… wiem, ze rodzice tych dzieci nie zgłaszali, że maluchy sa alergikami!

                                          ja tu nie mówie o jasnowidztwie jakimś… gdybyś te dzieci widziała, to z palcem w nosie byś stwierdziła, że są chore nie bedac lekarzem! wiec przestań się szarogesić i ironizowac… przypielas sie chyba bardziej do mnie niż do tematu – powaznego skądinąd…
                                          cytatów typu “niezła jesteś” nie bede komentować – jesli nie potrafisz prowadzić rozmowy na poziomie, nie prowadź jej wcale… co to ma być? kącik matrymonialny? ja sie nie pisze…

                                          W odpowiedzi na:


                                          Wiesz co własnie swojego pierwszego posta napisałam po to aby ten świat się tobie nie zawalał, dzieci chorują, jedne mniej, drugie więcej, chciałam Ciebie podnieść na duchu- wiem juz teraz, że mi się nie udało, a szkoda


                                          JA WIEM, ŻE DZIECI CHORUJĄ – no aż taka ‘zaklapkowana’ nie jestem! ale mój problem dotyczy ŚWIADOMEGO PERFIDNEGO PRZYPROWADZANIA DZIECI CHORYCH DO PRZEDSZKOLA, narażajac tym samym inne dzieci na choróbska!!!
                                          Czy Ty, jak wiesz, że twoje dziecko jest chore, to np. odwiedzasz swoją koleżankę, która ma małe dziecko, albo idziesz na kinderparty z chorym dzieckiem?
                                          Przekladam to już na grunt rodzinny, prywatny, bo nie wiem, jak Ci wytłumaczyć istotę nurtującego mnie problemu!
                                          Odpowiedz mi na to pytanie, prosze!
                                          Bo jesli NIE – to czemu w takim razie nie przełozysz tego na przedszkole? dzieci w przedszkolu to ‘co innego’?
                                          no nie wiem, powiedz mi…

                                          Bo jesli moje dziecko jest zainfekowane, ale ja o tym nie wiem, bo nie ma objawów i nieświadoma zagrozenia zaprowadzam go do przedszkola, to inna sprawa… nic na to nie mogę poradzić… ale ja tu mowie o świadomym dzialaniu – wiesz, ze Twoje dziecko jest chore i myslisz – “co mi tam – oby do piatku”…

                                          W odpowiedzi na:


                                          W odpowiedzi na:
                                          ————————

                                          dlaczego nie eliminowac i wytykac złego postepowania takich mam, które nie dbaja o zdrowie własnego dziecka

                                          ————————

                                          Dlaczego nie eliminować i wytykać bo nie Ty od tego jesteś..


                                          a kto jak nie ja… kto ma iśc do dyrekcji przedszkola w poniedzialek? czyje dziecko dusiło sie przez całą noc? uważasz, że jak nie ja, to kto?
                                          a kogo to bardziej dotyczy jak nie mnie…
                                          piszesz jakies farmazony…
                                          co uważasz, ze wobec takich zjawisk należy przechodzić obojetnie? nasladować złe wzorce? co to ma być? – PRL-ik przedszkolny?

                                          i wiesz za kogo ja sie uważam – za normalną matke, która swojego chorego dziecka nie wysyła do przedszkola kosztem jego zdrowia…
                                          za osobe,która widzi coś wiecej niz czubek własnego nosa, którą nie tylko inetersuje czy jej dziecko jest zdrowe, ale ma tez na uwadze zdrowie innych dzieci i nie naraża ich na smarki swojego syna ( a konkretnie zapalenie oskrzeli w tej chwili najprawdopodobniej)…

                                          u mnie nawet w liceum była taka praktyka -jak ktoś chory, to do domu, zeby reszty klasy nie zarażał…
                                          co tutaj tak trudno Ci zrozumiec…?

                                          jesli nadal masz ochote cokolwiek pisać, to proszę Cię – powstrzymaj sie od ironizowania (może powinnam napisac obrażania mnie) i od niegrzecznego tonu rozmowy…
                                          mnie to nie bawi…

                                          **
                                          Bruni z Filipkiem ur.24-04-2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 6 tyg nie chodził i pochodził aż 4 dni:( chory

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general