Dostalam maile’a od kolezanki. Usmialam sie, to i z Wami sie podziele, a co !
T: Przykro mi, ale pod tym adresem nie mamy telefonu.
A: A może na firmę?
T: A przy jakiej ulicy.
A: Pod tym samym adresem.
T: Przykro mi, ale na nazwisko Ruciński Jan nie mamy telefonu zarejestrowanego.
A: Jak to, przecież on ma telefon.
T: Ale może przeszedł do Dialogu i nam o tym nie powiedział.
A: Proszę panią, bo wie pani, są lasy. No, wiec są te lasy i tam też są jeziora. I wie pani, jak są te lasy i te jeziora…
T: Dobrze proszę pana, ale jaka będzie miejscowość?
A: Ale właśnie o to chodzi, że tam nie ma żadnej miejscowości.
T: Czy może pani mówić dużymi literami?! Słabo panią słyszę!
A: Proszę panią, bo ja wziąłem kredyt i taka pani do mnie dzwoniła…i ja bym chciał teraz zadzwonić do tego banku..
T: Dobrze, proszę pana, ale jaka będzie nazwa tego banku? A: Prosze pani, to jest ten bank za mną, ten na Grabiszyńskiej, ten niebieski.
A: Proszę panią, bo ja bym chciał numer do tej spółdzielni na Wejherowskiej.
T: Ale w jakiej miejscowości?
A: No, tej na Wejherowskiej.
T: Ale jaka miejscowość będzie?
A: No, Wejherowska. Spółdzielnia.
T: Miejscowość proszę pana.
A: Popowice.
T: Proszę pana, czy to będzie Wrocław?
A: No, przecież mówiłem.
A Proszę pania, bo ja dzwoniłam na ten numer, co mi pani podała i tam nikt nie odbiera. Jak pani myśli, dlaczego?
T: Może nikogo nie ma w domu?
A: Myśli pani?
A: Proszę panią, bo jak ja tam dzwonię to ja słyszę takie : tititipipitiiiiiii i taki ciągły sygnał później, jak pani myśli, co to może znaczyć?
A: Dzień dobry. Pospieszny z Wrocławia do Poznania, tak koło popołudnia to o której odjeżdża?
T: Ale to jest informacja o numerach telefonu.
A: To poproszę numer na PKP.
A: Proszę panią, dzwonię tam i dzwonię i ciągle zajęte. A jak jest wolny sygnał to nikt nie odbiera. Niech pani coś z tym zrobi.
T: Już jadę i odbieram!
A: Proszę panią, bo tu u mnie na osiedlu jest taki duży sklep handlowy. Na dole jest supermarket, ale na pierwszym piętrze są różne stoiska. I tam na górze po prawej stronie w rogu jest taka pani, co prowadzi punkt usług krawieckich i ja bym chciała numer do tej pani właśnie.
A: Poproszę numer do parku szczytnickiego.
A: Proszę panią, bo mój znajomy umarł i wie pani i on leży na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu, i wie pani, i ja bym chciała się z nim skontaktować, bo słyszałam, że oni łączą…
T: Proszę pana pod tym adresem nie mamy telefonu zarejestrowanego.
A: Jak to nie ma?
T: Po prostu nie ma.
A: A co to znaczy?
T: Na to nazwisko nie mamy pod tym adresem telefonu.
A: A na inne?
T: Również. W ogóle pod tym adresem nie mamy telefonu.
A: Ale co to znaczy?
T: To znaczy, że pod tym adresem nie mamy telefonu zarejestrowanego.
A: Ale niech pani mi to dokładnie wyjaśni, bo wy mówicie jakimś
innym językiem. To znaczy, że w ogóle nie ma telefonu czy też jest ale zastrzeżony czy też jest na inne nazwisko bądź firmę?
T: Proszę panią, po prostu nie mamy tam telefonu
A: Nie rozumiem.
T: Którego słowa pani nie rozumie??Nie? czy?ma? czy też?nie ma?? Po prostu nie ma! Nie ma! Nie ma!
A: Poproszę numer do szpitala psychiatrycznego na Kraszewskiego we Wrocławiu.
T: Ale na Kraszewskiego nie ma szpitala.
A: Jak to nie ma jak od wieków się tam leczę!
A: Proszę panią chciałbym pożyczyć 1000 zł.
T: Ale proszę pana to jest informacja o numerach telefonu.
A: A pani nie mogłaby mi pożyczyć 1000 zł. Bardzo mi jest potrzebne
T: Proszę pana ja tylko podaję numery telefonu.
A: Ale niech się pani zastanowi. Ja później zadzwonię i pani mi powie. Na pewno oddam.
A: A jak pani wygląda?
T: Blondynka o wymiarach 90-60-90.
A: Serio?!! To pani się marnuje!!
T: Proszę pana nie mamy numeru do tej firmy.
A: Jak to nie macie?! Ale ja się muszę z nimi skontaktować!
T: Przykro mi, ale u nas nie ma zarejestrowanego numeru do tej firmy.
A: A ja chcę do nich numer!
T: Proszę pana, przecież go panu nie wymyślę.
A: A proszę, niech pani wymyśli.
T: Dobrze, to podaję numer: 345-24-35.
A: No i się znalazł!
T: Nie, proszę pana.
A: No, to co mi pani podała za numer.
T: Wymyśliłam go.
A: Jak pani mogła!
T: Sam pan chciał!
A: Proszę panią, bo ja kupiłem karpia na święta, ale szkoda mi go zabijać, więc chciałbym go wypuścić. Ale nie wiem gdzie. Co pani o tym sądzi?
T: Proszę pana, ale pan się dodzwonił do informacji o numerach
telefonu.
A: Wiem, ale chciałem się zapytać, co pani zrobiłaby w takiej
sytuacji.
Magda & Marcia 07.09.04
10 odpowiedzi na pytanie: 913 na wesolo
Re: 913 na wesolo
Hehe, dziekuje za poprawę humoru 🙂
Kasia mama Pawełka
Re: 913 na wesolo
ŚWIETNE 🙂
ALe ta “inteligencja” niektórych lekko przeraża
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: 913 na wesolo
No pieknie widzę, że Wrocław wiedzie prym w ciekawych rozmowach telefonicznych…
A sytuacja “Proszę pana pod tym adresem nie mamy telefonu zarejestrowanego” to coś co przydarzyło się ostatnio mojej koleżance…wyrwane z kontekstu brzmi śmiesznie… Ale w rzeczywistości to tylko kolejny dowód na inteligencje poracowników TPSA…
Beata i
Re: 913 na wesolo
ika i Igor 01.04.2004
Re: 913 na wesolo
hihihi
Marta & Amelia Roczniak!
Re: 913 na wesolo
Beata i Radek
Re: 913 na wesolo
Wrocław rulez podziwiam cierpliwość pań z informacji
Paula i Borys
Re: 913 na wesolo
… A swoja droga musze sie nauczyc mowic duzymi literami
Aga i Dominika 3-latka
Re: 913 na wesolo
Fajne, szkoda tylko, że prawdziwe. Pracowałam na 913 i wiem jakie ludzie potrafią głupoty oplatać i o jakie rzeczy próbować się dowiedzieć.
– A kiedy odjeżdża autobus do Auchana??
Stare, dobre czasy:)
Re: 913 na wesolo
O witam koleżankę po fachu
O takich historyjkach to mogłabym książkę napisać – w życiu się tak nie uśmiałam co pracując na 913,a szczególnie na nockach 🙂
Nela z Hanią (29.12.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: 913 na wesolo