a dzis ja sie wkurzylam

odbieram mlodego z przedszkola i co mi dziecko mowi???
ze na jutro maja przyniesc deseczke i….fartuszek….i skad ja mam u licha w ciagu kilku godzin znalezc dla niego fartuszek…..

na szczescie moja mama znalzla stary po mnie,ale mlodemu sie bardzo spodobal….
ale juz na zebraniu prosilam by jesli dzieci maja cos przyniesc bylo mowione dwa dni wczesniej by mozna bylo sie w to zaopatrzyc, a jak jest u Was?

37 odpowiedzi na pytanie: a dzis ja sie wkurzylam

  1. U nas w przedszkolu mają dla dzieciaczków fartuszki.Jak malują,lepią lub coś bardziej brudzącego robia to panie im zakładają.:)

    • w grupie Przemka jest zeszyt korespondencji i tam były wklejane najważniejsze informacje u Mileny już nie
      deskę kiedyś też kupowałam z dnia na dzień na szczęście mamy sklepy w pobliżu, gdyby nie to, to nie wiem co by było

      • Zamieszczone przez domi79
        U nas w przedszkolu mają dla dzieciaczków fartuszki.Jak malują,lepią lub coś bardziej brudzącego robia to panie im zakładają.:)

        u Huberta tez sa,ale jutro robia salatke i maja miec fartuszki do gotowania….eeee krojenia:)

        • Zamieszczone przez nelly21
          u Huberta tez sa,ale jutro robia salatke i maja miec fartuszki do gotowania….eeee krojenia:)

          Tylko pozazdrościć, że paniom się chce 🙂 Naszym się nie chce… Więc ani fartuszki, ani deski potrzebne nie były i raczej nie będą…

          • ja z reguły dowiaduję się dzien wcześniej wieczorem bo moje dziecko z tych zapominalskich.
            Pani może trąbic i tydzień wcześniej, Nina rzadko powie z wyprzedzeniem hmmm

            • U nas była afera z ubraniami. Na koniec roku dzieci mialy byc krasnoludkami, miały ubrac sie na czerwone, tyle ze panie nie poinformowały rodzicow, w przeddzien powiedzialy dzieciom. A ze moj niespełna trzylatek nie umial mowic to i nie powtorzył.
              Rodzice mieli wielekie pretensje, bo wiele dzieci nie powtorzylo, przyszlo na galowo ubrani. W ten sam dzien dowozili czerwone ubrania

              • u nas info idzie mailami o wazniejszych rzeczach
                sa tez akualizownae na biezaco na stronie internetowej takie informacje
                no i jakies gazetki z przypominaczami
                dziecko powienno tez cos pamietac
                i z paniami sie widzimy oboje z mezem codziennie
                a i tak zdarzy mi sie o czyms zapomniec
                rzadko ale jednak

                • Zamieszczone przez DziuniaP
                  Tylko pozazdrościć, że paniom się chce 🙂 Naszym się nie chce… Więc ani fartuszki, ani deski potrzebne nie były i raczej nie będą…

                  chce im sie, bo potem dadza dzieciakom pizamki i dzieci ida spac na 1,5 godziny

                  • Zamieszczone przez vieshack
                    ja z reguły dowiaduję się dzien wcześniej wieczorem bo moje dziecko z tych zapominalskich.
                    Pani może trąbic i tydzień wcześniej, Nina rzadko powie z wyprzedzeniem hmmm

                    Mlody ma pamiec, ze tylko pozazdroscic!

                    • Zamieszczone przez dorotka1
                      u nas info idzie mailami o wazniejszych rzeczach
                      sa tez akualizownae na biezaco na stronie internetowej takie informacje
                      no i jakies gazetki z przypominaczami
                      dziecko powienno tez cos pamietac
                      i z paniami sie widzimy oboje z mezem codziennie
                      a i tak zdarzy mi sie o czyms zapomniec
                      rzadko ale jednak

                      u nas panie wieszaly info na drzwiach rok temu, teraz tylko wieszaja te dluzsze info, a tak dzieci maja cwiczyc pamiec, wiec ok popieram,ale…chcialabym chociaz dwa dni na zakup czegos…

                      • a jesteś pewna, ze synek nie pomylił dni?
                        może to nie na jutro? 😉

                        u nas pani wyszła z założenia, że dzieci mają ćwiczyć zapamiętywanie takich rzeczy
                        a pani liczy się z tym, że połowa grupy zapomni
                        czyli pani chcąc przeprowadzić zajęcia musi być na to przygotowana
                        no ale moja jest w najstarszej grupie
                        w zeszłym roku pani dzieciom o czymś mówiła, a dodatkowo wieszała info na tablicy

                        ale są rodzice, którym i taka karteczka nie pomoże hmmm
                        panie w przedszkolach muszą być gotowe na wszystko 😀 😉

                        • Zamieszczone przez cszynka
                          a jesteś pewna, ze synek nie pomylił dni?
                          może to nie na jutro? 😉

                          u nas pani wyszła z założenia, że dzieci mają ćwiczyć zapamiętywanie takich rzeczy
                          a pani liczy się z tym, że połowa grupy zapomni
                          czyli pani chcąc przeprowadzić zajęcia musi być na to przygotowana
                          no ale moja jest w najstarszej grupie
                          w zeszłym roku pani dzieciom o czymś mówiła, a dodatkowo wieszała info na tablicy

                          ale są rodzice, którym i taka karteczka nie pomoże hmmm
                          panie w przedszkolach muszą być gotowe na wszystko 😀 😉

                          no moje tez w najstarszej grupie-5 latki i tez cwicza pamiec, i nie pomylilo sie bo cofnelam sie do sali i spytalam:)a mlody ma pamieac taka ze az sie jej boje…:eek:

                          • Zamieszczone przez vieshack
                            ja z reguły dowiaduję się dzien wcześniej wieczorem bo moje dziecko z tych zapominalskich.
                            Pani może trąbic i tydzień wcześniej, Nina rzadko powie z wyprzedzeniem hmmm

                            moje dziecko nigdy by mi nic nie powiedziało 😎
                            na tablicy ogłoszeń są karteczki na szczęście

                            • Zamieszczone przez nelly21
                              chce im sie, bo potem dadza dzieciakom pizamki i dzieci ida spac na 1,5 godziny

                              Coś za coś, kochana…

                              U nas informują z wystarczającym uprzedzeniem i dają na karteczce do rąk własnych rodzica.

                              • Zamieszczone przez kas
                                Coś za coś, kochana…

                                U nas informują z wystarczającym uprzedzeniem i dają na karteczce do rąk własnych rodzica.

                                u nas też

                                wczoraj zostałam poinformowana, że w pt dzieci jada cna cały dzień na… piknik

                                ma któraś jakieś futerko? pożyczyć chciałam? 😉

                                • U nas kazde dziecko ma plastikowa teczke, ktora nosi codziennie do przedszkola. I rodzice i panie w ten sposob sie komunikuja plus wkladane sa do niej prace reczne wykonane przez dzieci.

                                  • Zamieszczone przez domi79
                                    U nas w przedszkolu mają dla dzieciaczków fartuszki.Jak malują,lepią lub coś bardziej brudzącego robia to panie im zakładają.:)

                                    u nas tez:)

                                    • Zamieszczone przez nelly21
                                      odbieram mlodego z przedszkola i co mi dziecko mowi???
                                      ze na jutro maja przyniesc deseczke i….fartuszek….i skad ja mam u licha w ciagu kilku godzin znalezc dla niego fartuszek…..

                                      na szczescie moja mama znalzla stary po mnie,ale mlodemu sie bardzo spodobal….
                                      ale juz na zebraniu prosilam by jesli dzieci maja cos przyniesc bylo mowione dwa dni wczesniej by mozna bylo sie w to zaopatrzyc, a jak jest u Was?

                                      nagoraco: dzisiaj rano w samochodzie dziecko mowi: mamo na jutro trzeba przyniesc zdjecie rodziny. Pytam – a kiedy ciocia to mowila? no wczoraj;) A jak zapytalam cioci w przedszkolu to sie okazalo ze to zdjecie mialo byc na zeszly piatek ;))

                                      • Zamieszczone przez gucia
                                        nagoraco: dzisiaj rano w samochodzie dziecko mowi: mamo na jutro trzeba przyniesc zdjecie rodziny. Pytam – a kiedy ciocia to mowila? no wczoraj;) A jak zapytalam cioci w przedszkolu to sie okazalo ze to zdjecie mialo byc na zeszly piatek ;))

                                        :):):) dobre

                                        • Hubi zaniosl fartuszek i pani dumna, bo na 24 dzieci obecne tylko czworka pamietala….
                                          i tu sie pochwale tej trojce powiedziala Pani rodzicom ze trzeba przyniesc bo sie pytali jak odbierali po obiadku, a moj jedyny zapamietal bez problemu i przypominania:Dhehe dumna jestem

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: a dzis ja sie wkurzylam

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo