Witam Was Dziewczyny!
Nie wiem czy piszę w odpowiednim dziale, do tej pory można było mnie spotkać w dziale staraczkowym, na Zawziętych, ale chyba czas zmienić dział…
Właśnie odebraliśmy wyniki badań nasienia, z mojego laikowego spojrzenia na nie wnioskuję, że nie jest dobrze, ale jakby któraś z Was mogła na nie spojrzeć fachowym okiem byłabym bardzo wdzięczna!
Barwa: szara
Upłynnienie: 20 ( norma /= 1,5 ml.)
Lepkość: 0 ( norma /= 7,2)
Koncentracja: 0,5 ( norma >/= 15 mln/ml.)
Ruch postępowy: 16 ( norma >/= 32 %)
Ruch całkowity: 32 ( norma >/= 40 %)
Brak ruchu: 68 %
Całkowita liczba pl. w ejakulacie: 4 ( norma >/= 39 mln.)
WBC: 0 ( norma /= 4 %)
Żywe plemniki: 70 ( norma >/= 58 %)
Aglutynacja (0;1;2;3;4): 0 ( norma 0)
Komórki okrągłe: 0 ( norma </= 5 mln/ml.)
Z góry bardzo dziękuję za pomoc!
Ps. Poprzesuwały mi się nawiasy i w ogóle cyferki, nie idzie ich edytować…
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: A jednak niepłodność. Pytanie co dalej…?
Dziękuję 🙂
Bardzo dziękuję Madziorex 🙂 i oby było dobrze, o niczym innym nie marzę 🙂 przykro mi jednak że i Tobie się nie udało, miałam nadzieję, że będziemy razem na Oczekujących…
Wczoraj rano sobie sikłam – dwie grubaśne kreski!
Dziękuję Ojedziu, teraz kolej na Ciebie 🙂 już odpalam!
Bardzo dziękuję Esmenko 🙂
No i mam wynik dzisiejszej bety – 188,5 czyli rośnie
A ja w dalszym ciągu bez większych objawów – brzuch dalej boli jak na okres, troszkę bardziej ze mnie “leci” w większości resztki Luteiny, no i cycki bolą cały czas – z ich powodu od dwóch dni nie mogę spać na brzuchu dzwoniłam do mojej Kliniki w Szczecinie i ustaliłam z lekarzem, że mam się wybrać za 10 dni na wizytę – czyli w 6 tygodniu ( 5+4 dni) w sumie nie wiem po co, bo pewnie jeszcze nie będzie serduszka, a w międzyczasie muszę się wybrać gdzieś gdzie przepiszą mi Duphaston, bo został mi ostatni listek (na jakieś 5 dni) no i nie wiem czy rodzinny mi przepisze czy muszę iść do gina…? Podpowiedzcie 🙂
Szpiluś jeszcze tutaj wielkie gratulacje! Niech maluszek zdrowo rośnie!
Co do Duphastonu – wydaje mi się, że rodzinny mógłby przepisać, ale pewności nie mam. Moja przepisuje mi bez problemu Euthyrox, a to na tarczycę czyli endokrynolog. Na badania hormonów skierowania mi dać nie mogła, a lek przepisała, więc może podobnie będzie z dupkiem. Spróbuj:)
Edit: Piękny suwaczek…):
Szpilko, ależ się cieszę! 🙂 Takie informacje dowodzą, że warto walczyć – ile Wy w sumie walczyliście?
Co do progesteronu – mnie głównie lekarz ogólny przepisuje dupka bądź lutkę. 🙂 Nie ma żadnego problemu. 🙂
Szpileczko wspaniałe wieści!
na mnie kochana nie licz ja ryczę odkąd wróciłam z wizyty w właściwie płakałam już w aucie, 5 komórek nie urosło dziś mam już tylko 4 jestem już skreślona zastanawiam się czy dojdzie do transferu matko ryczeć mi się znów chce przepraszam że ci wątek zaśmiecam takimi durnymi wiadomościami:(
do Ciebie będę zaglądać:)
ps.
dziewczyny właśnie się dowiedziałam że mi nick zmienili (z przyczyn prywatnych musiałam to zrobić)
SZALOTKA to mój nowy nick
a wcześniej jaki miałaś??
SZPILKA_ pieknie rośnie beta… Mój lekarz nie przepisał mi duphastonu….A suwaczek cudny.. Nie zapeszysz. Ja jak nie zakładałam od razu- roniłam, a jak założyłam- dotrzymałam do końca.
W zabobony nie warto wierzyć, tylko w cudaczka pod sercem 🙂 ależ się cieszę bo pamiętam jak Ty na ten cud bardzo czekałaś 🙂
Piekna beta, piękny suwak, achhh zachciewa mi się znowu 🙂
BAAD- szalotka to dawna oj….
Szpiluś kochana cudny suwaczek 🙂 nic nie zapeszasz 🙂 ja tez szybko założyłam:)
KulkaMM coś chyba o tym ostatnio pisałyśmy chyba jutro ci wyślę znowu fotkę brzuszka
heheh Kasiulak 😉
ciąża to taki piękny czas :Kocham: cudownie tego doświadczyć 🙂 może kiedyś będzie mi dane znowu 🙂
Będzie będzie
Ja byłam pewna na 100% ze to juz ostatni raz a P cos o synu wspomina
Jezu ja bym chciała jeszcze córcie jedną bo jak mój m wyskoczył z imieniem dla chłopca to klękajcie narody 😉
Mój tez ma głupie pomysły na męskie imiona ale ja bym sie na nie nie zgodziła na 100%
Szpileczko Ogromne gratulacje Spokojnej ciąży!
Witam serdecznie. To pierwszy mój post na tym forum. Wybrałam ten wątek ponieważ szukam pomocy u kobiet z doświadczeniem. Od kilku lat wiem już, że mam PCO. Nie trafiłam jeszcze jednak na żadnego lekarza, który naprawdę spróbowałby mi pomóc. Nigdy żaden z nich nie powiedział mi słowa o inseminacji (nie jestem pewna czy tak się pisze), laparoskopii czy innych opcjach leczenia. Zawsze słyszę, że mam schudnąć, koniec diagnozy. Kiedyś dawno temu brałam luteinę i duphaston. To jedyne leczenie farmakologiczne jakie kiedykolwiek mi zalecono. Czytam fora, szukam wiadomości i większości przypadków niestety nie rozumiem połowy wiadomości Często używane są skróty od nazw leczenia, które kompletnie nic mi nie mówią.
Chciałabym zapytać mojego teraźniejszego lekarza właśnie o jedną z tych możliwości leczenia, ale nie wiem od której z form powinnam zacząć. Jaka jest prawidłowa kolejność? Czy u kogoś kto nie stosował prawie żadnych opcji leczenia możliwe są od razu jakieś konkretne próby leczenia? Mam 26 lat, więc myślę, że z PCO czas najwyższy zacząć się starać coś z tym zrobić. Czytałam o połączeniu leczenia clo i pregnyl. Zastanawiałam się czy to połączenie daje szanse kobiecie z Pco na zajście w ciąże?
I teraz główne pytanie. Czy ktoś zechciałby skierować mnie do odpowiedniego wątku, gdzie można trochę poczytać na temat leczenia Pco od podstaw lub udzielił mi jakichś odpowiedzi?
Z góry dziękuję 🙂
Witam 🙂 ja jestem mama z pcos 🙂 pytaj, jeśli będę umiała chętnie odpowiem. Jestem po leczeniu clo, laparoskopii i 3 inseminacjach.
Cześć Laski 🙂
Dziękuję Natuś 😮
Dziękuję 🙂 My zaczęliśmy seks bez zabezpieczeń z myślą “jakby coś z tego wyszło to na pewno nie będziemy rozpaczać 😉 ” już przed ślubem, czyli trochę ponad 4 lata temu, po nie całym roku zaczęliśmy typowo polować na dni płodne z testami owulacyjnymi w ręku – wtedy dołączyłam do Zawziętych – w 2 edycji 🙂 później badania i nadal starania intensywne, pod koniec 2011 miałam pierwszą diagnozę endmoetriozy, dopiero pod koniec 2012 zdiagnozowaliśmy mojego M no i dopiero wtedy się okazało, że tylko in vitro wchodzi w grę. Troszkę to trwało 🙂 najważniejsze to się nie poddawać!
Dziękuję 🙂 Proszę mi tu nie ryczeć! Już Ci napisałam na Zawziętych troszkę pozytywnych myśli 🙂 Będzie dobrze, wiem to!
cdn…
Dziękuję Badd 🙂
Macie rację, zabobony to głupota, trzeba myśleć pozytywnie 🙂
Dziękuję Moniu 🙂
Ja się na PCO nie znam, ale w dziale “Dla starających się” jest wątek “Zawzięte 13” tam jest kilka dziewczyn z PCO, one na pewno Ci pomogą. Jest to naprawdę niesamowity wątek, laski mają ogromną wiedzę – niektóre starają się po kilka lat. Możesz tam liczyć na wsparcie nie tylko w kwestii badań itp. ale również psychiczne! 🙂
Byłam dzisiaj na becie, wynik po 15.00 oby przyrastała… :)…bo nie mam żadnych objawów powoli i zaczynam świrować…
Szpiluś jak beta?
800!
Nadal rośnie :Kocham: niedługo zaczną się te kosmiczne wartości setek tysięcy 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: A jednak niepłodność. Pytanie co dalej…?