Umieram…
Od tygodnia kicham, smarkam ale to co dzieje się ze mną przez ostatnie 2 dni, przeszło moje najśmielsze oczekiwanie.
Nos czerwony i obstrupiały, oczy czerwone i podpuchnięte. Obłęd.
Najgorsze jest to, że lekarz nie pozwolił mi brać żadnych lekarstw.
Jak jest u was? Bierzecie to co zawsze, czy łagodzicie objawy czymś innym?
Ja wczoraj pozwoliłam sobie zakropić oczy bo już po prostu nie wytrzymałam.
+ styczniowy ktoś
6 odpowiedzi na pytanie: Alergia… moja zmora
Re: Alergia… moja zmora
w I trymestrze bez problemu na wapnie jechałam, w II właczono mi zyrtec. Krople Visine moglam cały czas stosować.
magda z mlodymi
Re: Alergia… moja zmora
a homeopatyczne mozesz tez caly czas.
magda z mlodymi
Re: Alergia… moja zmora
Wapno na mnie jakoś zbytnio nie działa.
Z homeopatii możesz mi coś konkretnego polecić?
Do lekarza idę dopiero za 2 tyg.
+ styczniowy ktoś
Re: Alergia… moja zmora
a leki działające miejscowo w nosie? Flixonase na przykład? Zapytaj lekarza, mnie przy karmieniu pozwolił.
Asia, H&M
Re: Alergia… moja zmora
No właśnie, jak to jest z tymi lekami na uczulenie w czasie karmienia? Czy można jakieś stosować? Ja całe szczęście do końca ciąży mam już niewiele, ale w czasie karmienia będę mogła coś przyjmować? Czy będę musiała się w maskę zaopatrzyć ?
Renia &
Re: Alergia… moja zmora
ja 2 dni temu konsultowałam się ze znajomym alergologiem, który dla mnie internet przekopał ;-),ale powiedział, że mogę stosować:
– Flixonase albo Buderhin do nosa
– ewentualnie Zyrtec
Mam katar sienny – uczulenie na pyłki, głównie traw i bylicy, ale nie tylko.
Asia, H&M
Znasz odpowiedź na pytanie: Alergia… moja zmora