Balaton

Zaczynam intensywnie myśleć o wakacjach i znajomi polecają nam Balaton (choć sami tam byli dość dawno i to jeszcze bez dzieci). Zaczęłam sobie googlować i ogólnie czytać.

Może znacie jakieś fajne miejsce z dala od zgiełku, ale nie w jakimś mega ustronnym miejscu?
Czy faktycznie jest tam tak fajnie jak się słyszy?

39 odpowiedzi na pytanie: Balaton

  1. Dzięki. Słyszałam jednak, że na pólnocnej stronie Balatonu woda jest chłodniejsza i głębsza, za to krajobraz ładniejszy. Myślałam więc o poludniu, ale sama nie wiem.

    • Zamieszczone przez anecia
      Dzięki. Słyszałam jednak, że na pólnocnej stronie Balatonu woda jest chłodniejsza i głębsza, za to krajobraz ładniejszy. Myślałam więc o poludniu, ale sama nie wiem.

      Tam za to jedna wielka imprezownia 😉
      Fajnie jechać samemu we dwójkę, ale z dziećmi bym się chyba nie wybrała.. Kluby nocne na brzegu rewelacyjne, ale też i pewnie głośne 😉

      • hej
        my bylismy na poludniu w Siofok i..
        generalnie ok ale dla imprezujacych osób – jedna wielka disco, na plazach, w barach muzyka do 6 rano – głosno, pełno nietrzezwych Niemców, i i nnych..
        Balaton — hmm…ogromne jezioro, i plaże takie sobie
        my pojechalismy w ciemno, szukalismy tam na miejscu i dogadac sie…ciezko bylo
        ja mam złe wspomnienia i nie najlepsza opinie
        ale to bylo na poludniu
        tak jak pisza dziewczyny na polnocy moze byc calkiem inaczej

        • Zamieszczone przez arabellka
          hej
          my bylismy na poludniu w Siofok i..
          generalnie ok ale dla imprezujacych osób – jedna wielka disco, na plazach, w barach muzyka do 6 rano – głosno, pełno nietrzezwych Niemców, i i nnych..
          Balaton — hmm…ogromne jezioro, i plaże takie sobie
          my pojechalismy w ciemno, szukalismy tam na miejscu i dogadac sie…ciezko bylo
          ja mam złe wspomnienia i nie najlepsza opinie
          ale to bylo na poludniu
          tak jak pisza dziewczyny na polnocy moze byc calkiem inaczej

          czyli to co napisałam wyżej..

          Północna strona cichutka, bardziej pod rodziny z dziećmi, piękne winnice, fajne restauracyjki – ja polecam!

          • No to teraz już sama zgupialam. Dzięki za linki i uwagi. Przemyślę sprawę.

            • napiszcie coś więcej,lekko myślimy o Balatonie….. w sumie niedawno nam ten pomysł wpadł i dopiero zaczynamy rozeznanie….
              jak z dojazdem samochodem?
              jak pogoda?( przełom lipca i sierpnia)
              lece na wujka google poczytać o balatonie:) ale wszelkie wskazówki mile widziane:)
              Anecia ,jako założycielka wątku-napisz czy wiesz już coś więcej???

              • My byliśmy właśnie na południu – Balatonkerestur. Było świetnie, wybraliśmy się większą ekipą, łącznie 11 dorosłych i 12 dzieci, w tym sekcja 3 rocznych maluchów. Wynajmowaliśmy dom, miejscowość cicha i spokojna. Woda mętna ale za to bardzo ciepła. Urlop był naprawdę udany i może jeszcze kiedyś tam wrócimy :).

                • Zamieszczone przez anulcia
                  My byliśmy właśnie na południu – Balatonkerestur. Było świetnie, wybraliśmy się większą ekipą, łącznie 11 dorosłych i 12 dzieci, w tym sekcja 3 rocznych maluchów. Wynajmowaliśmy dom, miejscowość cicha i spokojna. Woda mętna ale za to bardzo ciepła. Urlop był naprawdę udany i może jeszcze kiedyś tam wrócimy :).

                  napisz jeszcze w jakim miesiącu byliscie i czy cały czas była super pogoda?
                  jechaliście samochodami?

                  • Monikachorzów – na razie wróciłam z majówki i dochodzę do siebie W temacie na razie brak niusów

                    • No i jak???
                      Macie jakieś namiary już nad Balatonem???
                      Jak tak to skrobnijcie coś

                      • Zamieszczone przez solta
                        Jak tak to skrobnijcie coś

                        no własnie,napiszcie…..

                        • Przyznam się, że temat trochę zarzuciłam, tzn. nie ja tylko mój mąż. On się zawsze zajmował wyszukiwaniem kwater itd. Muszę go jakoś zmobilizować, bo potem będzie EURO i okaże się, że w ogóle nigdzie nie pojedziemy.

                          • Zamieszczone przez anecia
                            Przyznam się, że temat trochę zarzuciłam, tzn. nie ja tylko mój mąż. On się zawsze zajmował wyszukiwaniem kwater itd. Muszę go jakoś zmobilizować, bo potem będzie EURO i okaże się, że w ogóle nigdzie nie pojedziemy.

                            mobilizuj,bo oferty sie wykruszają, znaczy sa ale nie ma juz terminów albo warunki srednie…
                            mysmy wstepnie zarezerwowali,do poniedziałku mamy czas żeby potwierdzic rezerwacje i wpłacic zaliczkę.jak juz zaklepiemy to posle linka:)

                            • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                              mobilizuj,bo oferty sie wykruszają, znaczy sa ale nie ma juz terminów albo warunki srednie…
                              mysmy wstepnie zarezerwowali,do poniedziałku mamy czas żeby potwierdzic rezerwacje i wpłacic zaliczkę.jak juz zaklepiemy to posle linka:)

                              No wstępna rezerwacja jest, wpłacamy zaliczkę, potem resztę i jedziemy

                              anecia mobilizuj męża, bo na serio kiepsko z ofertami fajnym
                              choć to też zależy ile kasy chcecie przeznaczyć na same kwatery

                              • Dziewczyny, no, pochwalcie się

                                • czemu temat upadl?
                                  nikt nie jedzie na węgry?
                                  my jedziemy:)
                                  zapłacone
                                  zaklepane
                                  i ruszamy za miesiąc
                                  juz sie nie możemy doczekac
                                  ale jak zwykle nasuwają sie pytania….

                                  jest ktoś kto był niedawno, lub wybiera sie nad balaton??????????

                                  odezwijcie się…

                                  • Monikachorzów – my zrezygnowaliśmy z wyjazdu na Węgry, jedziemy nad polskie morze. Może w przyszłym roku, zobaczymy.

                                    Może wrzucisz linka gdzie jedziesz, może być na priva.

                                    Udanego urlopu.

                                    • aha.
                                      wrzucę linka z domu bo nie mam w pracy 🙂
                                      udanego wypoczynku nad polskim morzem:)

                                      może jest ktoś kto był i mógłby cos napisac….

                                      • Cisza w temacie widzę, a mamy parę pytań
                                        Nikt nie był i nie jedzie???

                                        Chcemy głównie zapytać ile kasy wziąć ze sobą, bo nie mamy pojęcia

                                        • podbijam temat,wróciliśmy i może komus się przydają informacje o które jeszcze niedawno same prosilismy:)
                                          napisze tak….
                                          super….
                                          extra…
                                          bombowo….
                                          Domek znaleźliśmy w internecia na stronie novasol. Po wpłacie całej kwoty dostaliśmy rezerwacje i informacje dotyczące dokładnego adresu i dojazdu. Cały domek dla 6-7 osób na 8 dni kosztował nas ok 1800 zł.Do dyspozycji kompletnie wyposazone 3 pokojowe piętro z salonem,jadalnia łazienką( z pralką) i wc,podwórkiem,miejscem parkingowym,grilem,huśtawkami,krzesłami stołem ogrodowym…wszystko co potrzebne albo i więcej:)
                                          Zdecydowaliśmy jechać przed słowacje omijając czechy (jedna winietka mniej:)).jesteśmy ze śląska więc wyszło niecałe 600 km.tak jak nad bałtyk:)
                                          W tamta stroną wybralismy drogę bardziej widokową ale niestety wolniejsza i niecałe 12 godz trwała podróż.z powrotem autostradami niecałe 7 godz-jechalismy nocą więc szybciej i mniejszy ruch.
                                          Balaton boski pod kątem dzieci…jeden wielki brodzik:) dopiero po przejściu ok 400 metrów zaczynało sie głębiej.woda jak na jezioro czyściutka.
                                          Byliśmy w miejscowości Balatonszemes 30 km od Siofok. Spokojnie,cicho,nie było typowego kurortowego gwaru i naganiaczy z jagodziankami i śmierdzących smażonych ryb. Spotkałam się z opinia że całe południe balatonu to jedna wielka impreza ale to nieprawda.wystarczy odjechać od Siofok i już zaczyna się cisza spokój…i relax….
                                          sklepy wokół jeziora to Tesco.Lidl,Spar,porozrzucane dosyć gęsto.ceny jak u nas. Asortyment podobny:) wiadomo ich lokalne piwka,wypieki,pyszne drożdzówki…
                                          bankomaty przy każdym większym sklepie.opłaca się płacić karta i wybierać kase z bankomatów bardziej niż kupowac forinty w Pl albo euro i wymieniac na miejscu.prowizja nieduża.
                                          jak coś mi się jeszcze przypomni to napisze z domu bo teraz z pracy klikam i nie mogę się skupić:)

                                          troche fotek

                                          a tu nasz domek:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Balaton

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo