Bezpłodność idiopatyczna

Witam wszystkich serdecznie.

Po krótce przedstawie naszą historie… Ja i moj ukochany mąż staramy sie o dziecko od 2 lat, jak dotad bezskutecznie. Mamy po 32 lata, mielismy robione badania, maz nasienia, ja hormony, hsg, monitoring cyklów i wg tych badan wszytsko jest ok, wiec lekarz stwierdzil, ze wystepuje u nas nieplodnosc idiopatyczna, czyli o niewyjasnionym pochodzeniu. Do tej pory jakos psychicznie sobie z tym radzilam, ale przez ostani tydzien czuje, ze dopada mnie coraz wieksze przygnebienie z tego powodu i zarejestrowalam sie na forum. Jest tu tak wiele kobiet z roznymi problemami zwiazanymi z poczeciem malenstwa i pomyslalam, ze nikt nie zrozumie mnie tak jak Wy dziewczyny, ktore przechodzcie przez to samo. Moj mąż jest bardzo kochany i troskliwy i caly czas powtarza mi, ze spokojnie, wszytsko przyjdzie samo, ze bardzo sie tym stresuje, martiwe i pewnie w tym tkwi problem. Fakt jest taki, ze jestem osoba martwiaca sie bardzo, choc wierze, ze osiagniemy cel. Mysle, ze zle zaczelam…. jak zblizalam sie do 30 stki, wszytskie kolezanki mowily: im szybciej sie zaczniecie starac tym lepiej, ze nie jest tak latwo itp. nastawialy mnie, że to potrwa. I z takim tez nastawieniem zaczelismy staranie sie. Zgodnie z tym co moiwly kolezanki wiedzialam, ze nie uda sie szybko i jak po trzecim cylku sie nie udalo, obsesyjnie zaczelam badac hormony…. lekarz mowil, zebym wyluzowala ale jakos ciezko sie wyzbyc z glowy steresu zwiazanego z oczekiwaniem na dwie kreski. I tak minely dwa lata… Rodzina uparcie na kazdej imprezie dopytuje sie kiedy bedziemy miec dziecko. Od 3 mcy biore leki na stymulacje owulacji i progesteron, ale narazie bez efektu. Mam nadzieje, ze rzeczywiscie problem tkwi w psychice a jesli tak czy u ktorej z Was tez zdiagnozowana taka nieplodnosc jak u nas i czy udało sie Wam zajsc w ciaże?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Bezpłodność idiopatyczna

  1. Witam, chciałam się wypowiedzieć co do PRL. Ja miałam 3 badania w jednym dniu: bez obciążenia, z obciążeniem po 1h i z obciążeniem po 2h (czy jakoś tak). No i wyszła hiperprolaktynemia, ale dopiero po badaniu z obciążeniem. Po zwykłym badaniu PRL wyszła w normie, a po obciążeniu za dużo. Ale moja gin stwierdziła, po konsultacjach z innymi lekarzam z Polnej, że ten rodzaj hiperprolaktynemii nie wpływa na płodność i nic z tym nie będziemy robić. Początkowo brałam Bromergon, ale po drugim badaniu gin zrezygnowała z niego, bo ponoć robi więcej bałaganu w organizmie niż pożytku (ja po nim miałam straszne zaparcia…) Myślę więc, że jak w badaniu PRL bez obciążenia nie wyjdzie nadmiar to nie ma się czym martwić.

    • to juz jestem spokojniesza jesli chodzi o PRL, z tego co poczytalam to wiekszosc dziewczyn miala robiona bez obciazenia, wiec na pewno jest to miarodajne, skoro lekarze tak zlecaja. Dziekuje za informacje. W lutym mam wizyte u prof. wiec zobaczymy co on zleci do badania, jestem bardzo ciekawa.

      • cześć 🙂

        ja też jestem za Szczecina i leczę się w tej samej klinice gdzie masz iść, tylko ja akurat nie u profesora 🙂 mi polecono innego lekarza z tej kliniki, jak narazie jestem po drugiej inseminacji czekam do 2 lutego i zobaczymy czy udało się czy nie 🙂 mam nadzieję że profesor dobrze Tobą pokieruje, moja koleżanka jest u niego, słyszałam różne opinie, ona akurat z początku była zadowolona później już nie ale może wynikało to z tego że przeszła inseminacje, 4 in vitro i dalej nic, więc zrobił dużo… trzymam za Ciebie kciuki, kiedy masz wizytę?

        • ja co prawda dopiero zaczynam moja przygode z badaniami ale moge sie podzielic tym ze prolaktyne mialam bez obciazenia, w sumie moja kolezanka tez bez a leczy sie u innego lekarza, tak ze mysle ze bez w zupelnosci wystarczy moze gdyby byly jakies watpliwe wyniki to wtedy z obciazeniem by zlecili

          • Zamieszczone przez karla86
            cześć 🙂

            ja też jestem za Szczecina i leczę się w tej samej klinice gdzie masz iść, tylko ja akurat nie u profesora 🙂 mi polecono innego lekarza z tej kliniki, jak narazie jestem po drugiej inseminacji czekam do 2 lutego i zobaczymy czy udało się czy nie 🙂 mam nadzieję że profesor dobrze Tobą pokieruje, moja koleżanka jest u niego, słyszałam różne opinie, ona akurat z początku była zadowolona później już nie ale może wynikało to z tego że przeszła inseminacje, 4 in vitro i dalej nic, więc zrobił dużo… trzymam za Ciebie kciuki, kiedy masz wizytę?

            za pozytyw

            • Zamieszczone przez marita77
              za pozytyw

              dzięki kochana 🙂

              • Ja wizyte mam 11 lutego i podejrzewam albo w sumie mam nadzieje, ze moja przygoda z badaniami tez dopiero sie zacznie 🙂 bo jak czytam jakie badania mialy dziewczyny zanim postawiono im diagnoze, to ja w sumie mialam ich niewiele. No zobaczymy, jestem bardzo ciekawa spotkania 🙂 Tak ogolnie to jakos lepiej sie juz czuje z mysla, ze tyle czasu staramy sie bezskutecznie ale podswiadomosci nie da sie oszukać, dzisiaj śniło mi sie, ze urodziałm bliźnięta, och 🙂 (moje marzenie), nie musze oczywiscie pisac jakie rozczarowanie dopadło mnie rano. Ale nic, dobrze, ze takie sny mam nieczęsto i wole o nich myslec jako znak tego co przyjdzie w niedalekiej przyszłości 🙂

                • Karla ja oczywiście tez trzymam mocno kciuki za Twój pozytw 🙂

                  • tez jak czytam jakie dziewczyny mialy badania to tylko wujek google mi pomaga bo w zyciu bym nie spamietala czym jest ktore, mam nadzieje ze tych badan bedzie ci potrzebnych jak najmniej bo 2 krechy sie pojawia szybciej niz myslisz:)

                    • też mam taką nadzieję, dzięki 🙂 Roletka a jak długo Wy sie staracie? Bo piszesz, ze dopiero zaczynasz badania.

                      • Idiopatia..

                        Cześć Dziewczyny, chciałabym się przyłączyć do dyskusji o niepłodności idiopatycznej opisując nasz przypadek. Staramy się z mężem o dziecko od kilku lat, od ośmiu lat się nie zabezpieczamy a 4 lata temu zaczęliśmy się badać. Zaczęło się ode mnie, co miesiąc badanie owulacji i tak przez 3 miesiące i wszystko książkowo, później mąż, badanie nasienia x3, badanie na chlamydię, testosteron itp wszystko w normie. Po badaniach osiedliśmy troche na laurach i stwierdziliśmy że jak jesteśmy zdrowi to napewno uda Nam się zajść w ciąże. Od badań mijaja 4 lata i nadal nic. W 2012 roku wznowiliśmy badania, zaliczyłam kolejne badania owulacji i znowu wszystko ok, HSG – wszystko ok w końcu pod koniec roku zdecydowaliśmy się na klinikę gdzie leczą bezpłodność, wizyta w 2013r. Jestem po wizycie u znanego specjalisty, diagnoza – niepłodność idiopatyczna. Lekarz od razu zaproponował kurację lekiem Clo i w następnym cyklu podchodzimy do inseminacji. Jestem w niezłym stresie, zwłaszcza ze lekarz poinformował mnie o możliwości ciąży mnogiej przy takich zabiegach więc zobaczymy. Trzymam kciuki za Was i odezwę się po zabiegu i opowiem co i jak 😀 pozdrawiam

                        • A AMH, hormony (w tym tarczyca, prolaktyna) przebadane? Jakies wrogości, immunulogie? Maż miał też morfologię nasienia robioną? Genetyka zrobiona? No kurcze – nie lubię jak lekarz daję diagnozę niepłodności idiopatycznej jak diagnostyka jest jeszcze nie przeprowadzona cała. Podejscie z clo i inseminacją jest ok, ale po co ta diagnoza z idiopatyczną niepłodnością na tak wczesnym etapie?

                          • Wszytko zrobione oprócz genetyki. lekarz stwierdził ze dość długo sie staramy i dziwił się ze wczesniej nie podchodzilismy do inseminacji. Poza tym kilka znajomych małżeństw już mu zaufało i dzięki niemu mają już swoich słodziaków 🙂 w tym bliźniaki więc nie ma powodów żeby mu nie ufać czy podważać jego diagnozy.

                            • Denerwuje się, bo po prostu często lekarze mówią o niepłodnosci idiopatycznej, a nie zrobią AMH i marnują czas pacjentek. No i inne takie rzeczy. Ale jak macie już sporo badań to inna sytuacja no i inseminacja wydaje się dobrym rozwiązaniem. Ważne, żeby rękę na pulsie trzymać. Mam nadzieję, że szybko się uda i szybko zapomnicie o problemach 🙂

                              • Cześć dziewczyny, i ja się przyłączę. Staramy się o dziecko od ponad 7 lat. Po dwóch latach bezowocnych prób przeszliśmy szereg badań – hormony, HSG, HSC, immunologia, badanie nasienia, monitoring owulacji – diagnoza niepłodność idiopatyczna (trochę wg mnie nad wyraz – mam wrażenie, że lekarze stawiają tą diagnozę na prawo i lewo). Kilka cykli byłam na stymulacji clo+pregnyl+luteina. Po tych kilku miesiącach starań “z zegarkiem w ręku” daliśmy sobie spokój na dość długo. Przy końcówce zeszłego roku zaczęłam chodzić do kliniki niepłodności, ponieważ doszliśmy do wniosku, że czas już nas powoli goni. Powtórne badania hormonów, amh, badania nasienia – wyniki ok. Nie robiliśmy jeszcze genetyki – ale lekarz stwierdził, że narazie na to mamy czas. W tym miesiącu podeszliśmy do I inseminacji na świeżo pękniętym pęcherzyku. Czekamy na wyniki. Wiele przeszliśmy i cały czas mamy nadzieję i wierzymy, że kiedyś się uda. Ja czasami zaliczam mega dołki, ale mimo to patrzę w przyszłość z nadzieją.
                                Kolorowa – trzymam kciuki za Twoją IUI. Nie martw się ciążą mnogą, lekarz Cię trochę nastraszył jak widzę, ale prawdopodobieństwo nie jest aż takie duże 🙂

                                • Zamieszczone przez Madziorex
                                  A AMH, hormony (w tym tarczyca, prolaktyna) przebadane? Jakies wrogości, immunulogie? Maż miał też morfologię nasienia robioną? Genetyka zrobiona? No kurcze – nie lubię jak lekarz daję diagnozę niepłodności idiopatycznej jak diagnostyka jest jeszcze nie przeprowadzona cała. Podejscie z clo i inseminacją jest ok, ale po co ta diagnoza z idiopatyczną niepłodnością na tak wczesnym etapie?

                                  piewrwsze co też pomyślalam o AMH i hormonach, poniewaz ja jestem przykładem niepłodnośći idiopatycznej i mam za sobą długoletnie strania, badania. Wydaje mi się,że przy niskim amh jest trudniej zajść w ciążę, ponieważ jajeczka mogą być złe jakościowo. ja po CLO miałam pęcherzyki ale przy IUI nie wiadomo czy sa dobre jakościowo. Napewno przy podejściu do IVF wszystko sie wyjaśni jak u mnie jest z tymi jajami ;( Nie robilam genetyki, tu tez coś oże być- mój lekarz nic nam o tym nie mówił.

                                  • Hej dziewczyny, możecie polecić jakąś naprawdę uznaną klinikę? Bo jestem na etapie doczytywanie o szczegółach i szukam czegoś dobrego a wiadomo ile ludzi tyle opinii. – wiem że oni mają oddziały w kilku miastach, to dobrze czy raczej skupić się na jakiejś lokalnej klinice?

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Bezpłodność idiopatyczna

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general