Cd-pomóżcie – nie dam rady

Cześć Kochane 🙂

Na wstępie chcę Wam wszystkim podziękować za odpowiedzi, za rady i za wsparcie 🙂 Narazie walczę!!! Ból brodawek jest nadal straszny ale jakoś przezwyciężam strach.. Najgorsze pojawiło się dopiero teraz: straciłam pokarm, mam śladowe ilości 🙁 Muszę Ewunię dokarmiać sztucznym, bo nie możemy pozwolić sobie na spadek wagi. Niunia urodziła się maleńka (2550) mimo, ze w terminie. Ostatnio jeszcze spadła 🙁 ale po kilku dniach dokarmiania waży 2720 – to dla nas sukces 🙂 Jednak ja ciągle chę ją karmić naturalnie, więc mimo bólu i mimo protestów Malutkiej przykładam ją do piersi, a potem dokarmiam. Wiem, ze przede wszystkim przez stres straciłam pokarm 🙁 i mimo to nie potrafię się wyciszyć. Boję się, ze ten ból niegdy nie minie i że nigdy nie pokarm nie wróci 🙁 Piszecie o wkładkach silikonowych na piersi…. kobieta w poradni laktacyjnej odradzała mi je, bo podobno mogą spowodować zakażenie piersi, czy coś takiego….
Powiedzcie, czy któraś z Was dokarmiała, butelką a potem udało się z niej całkowicie zrezygnować? Czy pokarm naprawdę może wrócić w takiej ilości by Malutka się najadała? czy będzie chciała ssać pierś po butelce? 🙁 Kupiliśmy buteleczkę z fizjologicznym smoczkiem (Avent) ale nie wiem, czy Ewunia zaakceptuje poźniej pierś 🙁 Powiem Wam, ze straszny ból brodawek jest niczym w porównaniu z bólem, kiedy Malutka wyryw się od piersi(bo mało jej leci) a uspokaja się przy butelce 🙁

Asia i Ewunia( 18.08.2005)

Asia + Kruszynka

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Cd-pomóżcie – nie dam rady

  1. Re: Nie jest dobrze 🙁

    to już niestety klasyczna depresja poporodowa.

    • Re: Nie jest dobrze 🙁

      EEE nie marudzisz po to tu jestesmy, a tak na marginesie jest lek metoclopramid który powoduje okresowy wzrost prolaktyny nazywa się metoclopramid, moja siostra własnie po 1,5 m-ca niekarmienia przywróciła laktację i karmi tylko piersią mała ma 2 m-ce, 3razy po 1 tabletce na dobę, pracuje na połoznictwie i u nas czesto lekarze każą podawać jak mało pokarmu mamy mają i dzieci spadaja na wadze, zasada taka iż po tabletce mamy maja wypić 2-3 szklanki wody, mleczko leci strumieniami, zwsze mozesz spróbowac, lek niestety na receptę a dla pocieszenia kosztuje ok 2 zł 🙂

      Kaska i Nadia 17.05.03

      • Re: Nie jest dobrze 🙁

        myslałam, że już wyfrunęłaś
        kiedy lecicie?


        Ola i Ulcia (18m)

        • Re: Nie jest dobrze 🙁

          Macierzyństwo to nie tylko karmienie piersią !!!
          I niewiele ma wspólnego z byciem dobra matką czy nie. A wszystko co najlepsze możesz jej dać także podajac mieszankę.
          Na Twoim miejscu zaczęłabym cieszyć się macierzyństwem i Ewunią a nie zadręczałabym się piersiami….

          Monika & Nina (22 m-ce)

          • Re: Nie jest dobrze 🙁

            specjalnie dla Ciebie, zebyś wiedziała że nie jesteś sama [Zobacz stronę]

            ten post zawsze mi w oczach staje jak czytam hostorie takie jak Twoja

            • Re: Nie jest dobrze 🙁

              Witaj Asiu:))

              Przede wszystkim nie marudzisz!! Czekalam z niecierpliwoscia na info od Ciebie. I przyznam szczerze, ze ucieszsylam sie i zmartwialm zarazem!! Mam nadzieje, ze homeopatia Ci pomoze i wszytsko dobrze sie skonczy!! Wcale nie jestem taka wzorowa mama- wlasnie wazylam mojego synka i sie okazalo, ze w ciagu mesiaca utul tylko 100g a w jego wieku powinien 400-500g!! Martwie sie!! Licze na to, ze pomiar byl niedokladny ale zrobie mu morfologie moczu aby wykluczyc infekcje drog moczowych!! Tak sie zastanawiam czy Asiu nie za czesto wazycie Ewe? Na pewno na wage ma znaczenia pora dnia, wyproznienie. Na pewno sie przy tym bardzo stresujesz!! Caly czas mysle o Tobie i wierze, ze Ci sie uda!! Wiem, ze jest Ci bardzo ciezko!! Jestes naprawde super Mama, walczysz juz tak dlugo!! Sa kobiety, ktore nie wytrzymaly i sie poddaly a Ty nie!! Badz dobrej mysli:)) i powtarzaj sobie, ze tylko spokoj moze Cie uratowac i kazdego dnia bedzie coraz lepiej!! Najwazniejsze, ze kochasz swoja coreczke i dajesz jej wiele milosci i ciepla!!

              Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

              • Re: Nie jest dobrze 🙁

                CZeść!

                Dziekuje za te wiadomosc. Moze to dziwne ale faktycznie czytajac o twoich problemach, nie czuje sie sama. Cztajac Ciebie czulam sie jakbym cztakla wlasne mysli. Przykro mi, ze tak cierpialas 🙁 Ja mimo wszystko jescze walcze. Brodawki wygladaj juz lepiej tylko Ewunia nie chce ich ssac 🙁 ale walczymy! Pokarmu tez mam malutko, ale walczymy! Psychicznie tez juz siadam, ale walczymy!… tylko nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam. Dzis kupilismy ten zestaw wspomagajacy karmieni piersia. Malutka ssie piers + mleczko które splywa jej wezykiem. Narazie mordega, ale mam nadzije, ze sie nauczymy.

                Asia i Ewunia

                Asia + Kruszynka

                • Powtorze sie- jestem z Ciebie dumna!!

                  Witaj:))

                  Nie znam Mamy, ktora walczylaby tak zaciecie jak Ty!! PODZIWIAM:)) 3mam kciuki za sukces:))

                  Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

                  • Re: Cd-pomóżcie – nie dam rady

                    Podziwiam naprawde podziwiam. Miałam problemy z karmieniem – nie umiałam dostawić córki a ona nie umiała chwycić, mało mleka itp. Tydzień czasu walczyłam i wreszcie sie nauczyłyśmy obie:) Nie miałam jednak popekanych brodawek i tylko mogę sobie wyobrazić ten ból… Dlatego jestem pełna podziwu dla waszej wytrwałości. Oby się wam udało:)

                    • Re: Cd-pomóżcie – nie dam rady

                      Aj my to mamy strasznie. Nie dość że nosimy dzidziusia potem rodzimy w bólu to jeszcze jakieś sensacje z piersiami.
                      Z Dominikiem miałam zastój mleka i to OGROMNY.Ryczałam po nocach z bólu. Po miesiącu synek był w szpitalu przez 11 dni i go w nocy dokarmiali a mnie tak bolały cycki że nie mogłam sciągać pokarmu.Karmiłam go przez 5 miesięcy.

                      Z Kornelką po tygodniu od porodu miałam całkowity zanik pokarmu. Cycki jak flaki miałam a jeszcze bardziej wpędzałam się w stres jak widziałam że mała nie chciała butelki.
                      To było straszne,moje cycki jak flaki i mała rycząca z głodu.
                      I jak tu się uspokoić?

                      Ale jakoś pomału,pomału tyle że bez butelki ale za to w ciągu dnia mała była przy cycku przez kilkanaście godzin,biedny mój synek był wtedy.I udało się. PO dwóch tygodniach pokarm powrócił. Nawet cycki mi się powiększyły
                      PO tym sukcesie znowu stres. Na jednym sutku zrobiło mi się ogromne pękniecie.Kiedy mała zasyssała krzyczałam z bólu.Oczywiście jak używałam nakładki laktacyjnej to nie chciała ciągnąć. Męczyłam się dwa tygodnie.
                      Ale za to karmię do dziś i jestem z tego powodu bardzo

                      Nie wiem co Tobie poradzić. Możesz wyciągnąć wnioski z tego co napisałam.
                      Do tej pory się zastanawiam czy jakby Nelka zaciągnęła z butelki to czy dałabym sobie spokój z cyckowaniem.

                      A Tobie życzę wytrwałości bo naprawdę warto.
                      Jeżeli nie jest zapóźno to nie dawaj butelki tylko pierś nawet jak będziesz przesiadywała więcej czasu z małą przy cycku.
                      To będzie tak na początku aż się unormuje z piersiami.

                      Jeżeli mała będzie małó przybywała to niestety trzba bęzie dokarmiać

                      Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04

                      • Re: rozumię i podziwiam:-)

                        Nie rozumię zupełnie twojej irytacji. Nie powiedziałam, że miałam poranione brodawki przez cc… nie wiem, w jaki sposób zdołałaś wysnuć taki wniosek. A jeśli chodzi o butelkę, to tak się składa, że to ma znaczenie, ponieważ metoda ssania jest zupełnie inna niż piersi. Można dziecko później przestawić ale dzieci są różne i różnie przyjmują takie próby. Nie piszę o tym, bo tak sobie wymyśliłam, ale myślę, że kobieta, która zajmuje się laktacją od kilkunastu lat, i ma w tych sprawach duże doświadczenie, jest wystarczającym autorytetem. Zgadzam się, że problem poranionych brodawek często występuje u świeżo upieczonych mam, ale gdy dochodzą do tego stany zapalne i temperatura 40 stopni, to nie każdemu jest słodko. Nie ważne… każda z nas ma na ten temat swoje zdanie i to jest ok. Pozdrawiam…
                        Ps. Jeśli chodzi zaś o tzw. uodparnianie brodawek, no cóż… w wielu książkach wyczytałam, że to, to dopiero brednie… widzisz, tak to już jest… ale to my decydujemy jakie teorie przyjmujemy bez zastrzeżeń, a jakie budzą naszą irytację i sprzeciw.

                        • Nowa metoda

                          CZeść Olu 🙂

                          Dziękuję Ci za ciepłe słowa. Długo się tu nie pojawiałam bo walczymy nową metodą, która zamjmuje mi dużo czasu. Niestety homeopatia nie pomogła 🙁 więc trzeba było inaczej. Od tygodnia zrezygnowałam z nakłądek silikonowych (auuu) i walczyłyśmy, żeby Ewunia pokochała gołą pierś. Przykładamłam ją na momencik do jednej piersi (strasznie się wyrywała i krzyczała) a poźniej do drugiej i jeszcze raz z wężykiem z dodatkowym pokarmem (naturalnym i sztucznym w zależności ile miałm ściągniętego pokarmu od statniego razu) Po karmieniu odciągałm resztę tego co nie wypiła. W ten sposób troszkę mam więcej pokarmu, a i Ewunia przyzwyaczaiła się do piesi. Nadal tak robię i mam nadzieję, ze wkońcu kiedys wystarczą jej tylko piersi, bo od tego ciągłego odciągania bardzo bolą mnie brodawki. Teraz mogę już dobrze przykładać małą a i tak czję ból 🙁 Aaaaa w między czasie znowu miałam zapalenie jednej piersi – koszmar 🙁 Wtedy muślałam, ze już odpuszczę, ale tak tylko myślałam mając powyżej 39 stopni. Na drugi dziń walczyłyśmy od nowa 🙂 Jakoś dajmy radę. Wiem, ze każdy następny dzień z moim pokarmem to dla Ewuni na zdrowie 🙂
                          To prawda, ze ważymy Ewunię co wieczór 😉 ale podchodzimy do tej wagi z dystansem. Co tydzień ważona jest w poradni laktacyjnej 🙂 Ostatnio w czwartek ważyła 3380 🙂 Teraz według naszej wagi 3490!
                          Nie przejmuj się wagą Mateuszka. Jeśli robi te 3-4 kupki dziennie i jeśli nie jest nerwowy i zasypia spokojuni to znaczy że się najada 🙂
                          Mateuszek jest śliczny i wygląda na szczęśliwego bobasa 🙂
                          Może uda mi się następnym razem też dołączyć zdjęcie Ewuni – muszę poprosić męża 😉

                          Asia i Ewunia

                          Asia + Kruszynka

                          • Re: Nie jest dobrze 🙁

                            W odpowiedzi na:


                            specjalnie dla Ciebie, zebyś wiedziała że nie jesteś sama moja mleczna porażka

                            ten post zawsze mi w oczach staje jak czytam hostorie takie jak Twoja


                            ale wyjechałaś

                            brrr….
                            po co ja to przeczytałam
                            coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że następny dzidziuś zapozna się z Nutramigenem od początku


                            Ola i Ulcia (18m)

                            • Re: Nowa metoda

                              Witaj Asiu:))

                              Przyznam sie szczerze, ze za kazdym razem jak wchodzilam na forum to sprawdzalam, czy jest wiadomosc od Ciebie:)) i sie doczekalam!! Ciesze sie bardzo, ze walczysz nadal!! Wierze, ze Ci sie uda:))BRAVO!!!! ja odciagam pokarm raz dziennie poniewaz wrocilam do pracy i maz karmi Mateuszka pod moja nieobecnosc i tez musze przyznac, ze boli mnie sutek przy przystawianiu po odcignieciu!! Trwa to chwilke ale zawsze!! Z tego co piszesz to Ewuniu przybiera na wadze bardzo ladnie:)) Oby tak dalej. My bylismy u lekarza i Z matim wszystko ok. Przytyl w ciagu miesiaca z kawalkiem 260gram. Powinien min.300g ale w jego wieku juz tak moze byc!! Juz niedlugo bo po 19 pazdziernika zaczne dokarmiac synusia, skonczy pol roczku:)) Asiu powodzenia!! Jestes wspaniala Mama:))

                              Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

                              • Re: rozumię i podziwiam:-)

                                napisałas dokładnie tak:

                                W odpowiedzi na:


                                miałam cc, co prawda przynosili mi Lili dość często ale była dokarmiana butelką, w związku z czym zaczęły się problemy z brodawkami.


                                z tego własnie zdania wywnioskowałam co wywnioskowałam.

                                • Re: rozumię i podziwiam:-)

                                  w takim bądź razie źle je zinterpretowałaś… miałam coś innego na myśli, ale nie warto się sprzeczać o taką głupotę, czy nie??? pozdrawiam.

                                  ps. masz śliczną córeczkę.

                                  • Re: Jak bym czytala o sobie…

                                    Zdecydowalam sie wrocic do karmienia. Przez dzien bralam tabletki na zanik pokarmu. Efekt byl taki, ze piersi przestaly bolec, znow sie zrobily mieciutkie, a wtedy wrocila i ochota do karmienia piresia. Odstawilam tabletki i zaczelam mala znow przystawiac do piersi. Dzieki tej krotkiej przerwie wyleczyly mi sie brodawki, karmienie przestalo byc tortura. To piekna rzecz! Taka niesamowita wiez z dzieckiem… Ciesze sie, ze udalo mi sie wrocic do karmienia.
                                    Dzieki za slowa otuchy.
                                    ,
                                    Asia z Zosia

                                    • Re: Jak bym czytala o sobie…

                                      Witaj:))

                                      Super, ze Ci sie udalo!! Piekna rzecz karmienie piersia:))
                                      GRATULUJE:))

                                      Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

                                      • Już prawie wygrałam 🙂

                                        CZeść Olu 🙂

                                        Piszę, zeby się troszkę pochwalić. Wczoraj byłam na ważeniu Małej (w przychodni) i okazało się, ze przybrała 300 gram w tdzień 🙂 Wazy 3,870 🙂 Jest to wielki sukces, tym bardziej, ze przez ten ostatni tydziń była tylko na moim mleczki 🙂 Wprawdzie oprócz piersi dostawała wężykiem dodatkowe mleko, ale tylko moje 🙂 Bardzo się cieszę 🙂 Jednak nie mogę jeszcze napisać o zupełym sukcesie, bo niestety karmienie nadal jest dla mnie bolesne 🙁 Mam nadzieję, ze doczekam kiedyś takiej chwili, gdy z przyjemnością usiądę do karmenia 🙂 Na pewno nie jst to sprawa złego przykładania, bo bolesne mam całe brodawki również otoczkę. Może to za sprawą tego ciagłego odciągania??? Postanowiłam odciągać pokarm tylko 3 razy dziennie, ale na razie nie pomogło.
                                        Chciałabym już w ogóle nie odciągać, ale nei wiem czy Ewunia dostatecznie się naje z samych piersi. pokarmu na pewno jej starcza, ale skąd wiedzieć, ze zjadał wszystko z piersi?? i kiedy doostawiać ją do drugiej. Ja to robię w momencie, kiedy przestaje intensywnie ssać; choć nie wiem, czy robi to dlatego że już nie leci, czy dlatego, ze nie ma sily??

                                        Dzięki za wszystko 🙂

                                        Asia + Kruszynka

                                        • Re: smoczek i…

                                          O tak, polecam piwo Karmi! To naprawdę działa, tego samego wieczoru po wypiciu Karmi miałam więcej mleka!
                                          Ja też trzymalam córcię długo przy piersi, ona to lubiął i zasypiała – no wiadomo. A ja niedoświadczona pozwalałam jej na to, ale teraz nei żałuje. W końcu minął okres karmienia piersią, i zastanawiam się, czy może własnie dzięki temu – długim i częstym karmieniom – mogłam karmić tak długo (14,5 mies)? Skończyłam też na własne życzenie, jakby mi zależało dłużej to mogłabym pociągnąć. Ale każda kobieta jest inna, może u innych regularne 20 minutowe karmienia będą tak samo efektywne jak u mnie były nieregularne 40 minutowe? 🙂
                                          Życzę udanych posiedzeń przy cycu. Ale ile można wtedy robić 🙂 – ja czytałam książki 🙂

                                          Dagmara i Emilia 13.06.04

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Cd-pomóżcie – nie dam rady

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general