mam problem, bo jak syn korzysta z ubikacji to zawsze jest mokro na około. Deska, kafelki, podłoga. Tłumaczyłam setki razy, ze ma sikac do środka.
Poza tym zamiast isc do ubikacji od razu to czeka do ostatniej chwili potem leci i sa efekty w postaci kałuży. Mam juz dośc wycierania jego siuśków 🙁
Miał ktoś podobny problem? Syna w tym roku skończy 7 lat.
12 odpowiedzi na pytanie: Chłopiec i wc
No, cóż. Może się wydawać, że nie chce słuchać. Jednak z własnego doświadczenia ponad 20-letniego wiem, że są pewne proste zasady, o których warto pamiętać (chociaż nie każdy o tym wie, co dotyczy nawet męskich osobników).
1. Należy celowac (i trafić) do wody w toalecie. Jak ktoś trafi w ceramikę, to opryska podłogę, ścianę, i właśnie deskę.
2. Aby trafić do toalety, a nie obok, należy uzyskać prosty, równy strumień, który nie zmienia kierunku. Niektórym chłopcom może pomóc ściągnąć napletek (częściowo, trochę lub całkiem- to indywidualne, który wariant mógłby pomóc) celem osiągnięcia tego celu. W podanym wieku (7 lat) często właśnie tak jest (u niektórych), że jak się nie ściągnie skóry, to idzie na wszystkie strony, lub ciągle zmienia kierunek. Tak samo było też w moim własnym przypadku.
3.Istotne może być ukształtowanie toalety. W przypadku niektórych modeli wygodniej jest siadać. Istnieją natomiast również modele, w przypadku których nawet w stanie nietrzeźwym bardzo łatwo jest pozostawić łazienkę w stanie całkowicie czystym bez żadnego wysiłku.
Mam nadzieję, że takie wzkazówki okażą się pomocne.
Ale czemu Ty sprzatasz? Siedmiolatek spokojnie obsluzy szmatke, a i moze koncentracja przy siusianiu mu sie od tego wyostrzy 😉
I zgadzam sie z poprzedniczka, ze moze dziecku techniki brak.
dzieki za odp. jednak brak techniki nie jest tego przyczyną …
Moi chłopcy w domu do sikania siadają. Nie ma problemów z deską i siuśkami wszędzie dookoła.
Mało tego w moim rodzinnym domu brat i tata siadali, mąż tez nauczony siadania (dziękuję mojej teściowej) i chłopcy tez siadają. To jest naturalne i nie wymuszone. Poza domem na stojąco.
to jest jakis pomysl, ale wydaje mi sie troche nienaturalny jesli chodzi o facetów
oczywiscie co kto lubi :), syn jak był malutki to siadał teraz stoi i mamy problem 🙁
nienaturalne było by sikanie stojac na rękach, ale czy siadanie jest nienaturalne?
Raz (raz!) spróbowałam, żeby młody sikał, wtedy jeszcze do nocnika, na siedząco. Po starciu kałuży stwierdziłam, że to był kiepski pomysł…
Problem z zasiusianą deską miałam tylko parę razy: jak młody szedł do łazienki w nocy i był zbyt śpiący, żeby zauważyć, że klapa opuszczona
Może patent z Schiphol by pomógł? :Rogaty:
Czy takie nienaturalne to nie wiem. Osobiście czasami (zwłaszcza w nocy kiedy nie chce mi się zapalać światła, żeby się nie przebudzić), to sam siadam.
Jednak wydaje mi się, że w zasadzie trafienie to ubikacji nie jest takie trudne, a więc jeśli są kałuże na podłodze, to albo zła technika, albo brak odpowiedniego doświadczenia, albo brak starania. Jeśli powodem jest brak starań, to mały sam powiniem wycierać swoje brudy.
Jeśli jest natomiast brak doświadczenia, to dobra jest propozycja Qr Chuck:. Wystarczy raz załapać, jak to działa i nie będzie problemu.
Swoje rady co do techniki już podałem w pierszym poście, ale skoro tę przyczynę wykluczyłaś, to nie będę nalegał.
Aha… Zbyt pełny pęcherz utrudnia prawidłowe celowanie.
sya, Qr Chuck to dobry pomysł i mój syn już na niego dawno wpadł, tzn. sika na żelowy kwiatuszek – ale nie przyszło mi do głowy, żeby przyklejać go nizej
sya z tym pełnym pęcherzem tez masz racje, jak już pisałam wcześniej syn czeka do ostatniej chwili, a potem biegiem leci do wc. Jeszcze nie podniesie deski a już sika…
no i wycieranie przez synka nic nie daje, kilka razy wycieral. Wole to zrobic sama, właściwie i tak zawsze po nim poprawiałam 🙂
Czy więc dobrze rozumiem, że zmiana pozycji kwiatuszka dała postęp? Jeśli tak, to gratuluję. Jeśli nie, to jestem pewny, że za niedługo problem się znajdzie. Skoro syn sam wpadł na pomysł z kwiatkiem, to raczej nie jest głupi, tak więc tutaj problemu nie powinno być.
Przypomina mi się też mój pierwszy post, w którym wspomniałem, że nie wystarczy celować do środka toalety, ale powinien to być pewien określony obszar.
jeszcze tego nie przetestowałam, a jedynie wpadłam na ten pomysł 🙂 Wiec nie ma sie co przedwczesnie cieszyc 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Chłopiec i wc