mam zamiar jechac z rodzinka do Chorwacji, nic nie rezerwujemy, jedziemy w ciemno. nigdy tam nie byłam ani nigdzie w ciemno wiec mam kilka pytan do bardziej doswiadczonych mam
– dokad jechac najlepiej – my lubimy sie przemieszczac, w granicach rozsądku oczywiscie. czyli zwiedzac bliskie okolice. chodzi nam o miejsce gdzie jest sporo cikewostek dla dzieci 3-6 lat, poza plazą oczywiscie. Najchetniej przyrodnicze zwiedzanie a nie mury bo co to za atrakcja dla dzieci
– jak to jest z wwozeniem jedzenia? podobno nie wolno ale czy to ktos kontroluje
– ubezpieczacie sie przed wyjazdem?
– te winiety na drogi to kiedy sie kupuje (chodzi mi o czechy i austrie chyba) – płacicie w euro czy w czechach koronami czy kartą???
– gdzie nocowac po drodze
i czy jest jeszcze cos o czym powinnam wiedziec
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: chorwacja
liczyłam na spotkanie…..szkoda….
ech nic nie mów…….jak oglądam zdjęcia w necie z Ch to mnie szlag trafia i płakać się chce………:(
jako ze powróciłam z wojaży to napisze kilka słow dla mam które moze maja w planach wyjazd
– jechalismy w ciemno, przez cechy, austrie i słowenie. 1 dnia dotarlismy do słowenii i spalismy na kempingu w Terme Ptui – w camphouse za 85 euro, w cenie baseny. za namiot płaci sie 16 od osoby, dzieci (nasze od 3 do 6) za free.
– drugiego dnia dotarlismy za OMIS, zatrzymalismy sie w pierwszej miejscowosci przy któej droga nie szła blisko plazy. było to Stanici (za Nemirą). Domki na wysokiej skarpie. Apartamen 6 osobowy (3 sypilnie, 2 łazienki) znalezlimy od razu. torszke norowaty na pierwszy rzut oka ale tani i z pieknym widokiem (80 euro za 3 dni a potem wytargowalismy 70 – i to za 2 rodziny). Moja rada – na czas szukania apartameny przygotujcie sobie plazowe akcesoria – buty na kamienia, karimate i kostiumy. u nas chłopaki szukali jakiegos fajniejszego a my zlazłysmy na plaze, dzieci wyły ze nózki bolą, nie było na czym usiąśc. W koncu i tak wzielismy ten pierwszy lokal i tylko stracilismy czas.
– z tego stanici robilismy wycieczki do
OMIS – kilka razy bo blisko,
MAKARSKA – z tego najładniejsza jest droga do niej, widoki nieziemskie
SPLIT – bylismy wieczorem, super klimat starego miasta, warto zobaczyc. nawet weszlismy na dzwonnice – ale to dal osób o mocnych nerwach
Wycieczka statkiem na wyspe BRAC – pływanie w morzu, obiad i zwiedzanie 2 miasteczek
WODOSPADY KRKA – polecam zabrac sprzed kapielowy, szczególnie buty do wody. w wodospadzie jest kąpilisko ale grunt jest skalisty i trzeba bardzi uwazac. Jechalismy do miejscowosci SKRADIN i z tamtąd statkiem do parku
SALONA – ruiny koło splitu. trafilismy tam o 12 w południe w dzien upału 38 w cieniu. totalna porazka. do amfiteatru idzie sie z kilometr, ugotowało nas totalnie, nie było czasu na kontemplacja zabytków
TROGIR
– 11 dnia wyruszylismy na północ do plitwickich jezior. Nocowalismy w domku. Zaraz za wejsciem pierwszym jest uliczka w prawo (za parkingiem). Domki malownicze i ponumerowane – Pan w domki 15 wynaja nam apartament – domek nr 27. Płacilismu 650 kun za noc (na 8 osób) (kuna po 62 gr). było tam 8 duzych łózek i sporo miejsca na materace, mysle z i 3 rodziny by wlazły. Do tego zaparkowalismy u pana pod 15 i poszlismy na piechote do wejcia wiec oszczedzilimy na parkingu. Tam bylismy 2 noce. ten lokal bardzo polecam, jakby co to mam namiar
– w drodze powrotnej ponownie nocleg w PTUI. i 5 godzin na basenach
dodatkowe rady
– kase wypłacajcie na miejscu, lepszy przelicznik
– weżcie zarcie bo drogo. my gotowałysmy same bo tak było nam wygoniej. w knajpie głównie grilowane miecho z frytkami. w sklepie mieso zielone, smierdzące i droge, wedliny u nich to tylko salami i mortadela. za to dobre sery zółte. Ja polecam upiec kilka kawałków schabu (w całosci) i przewieżć w lodówce, na miejcu zamrozic. a potem bedzie jako wedlina i do odgrzania na ciepło. (ja nie zrobiłam i żałowałam). Nam pasowało gotowanie bo łatwiej było po plazy szybko cos upichcic w domu niz ubierac 4 dzeici i jechac do knajpy do miasta. akurat w tych miejscowosciach za omisiem to nie ma deptaka. przy plazy są od razu domy i stroma droga w góre, wszystkie przejscia prywatne). knajpa była jedna przy plazy i kilka na samej górze przy drodze. Za to w Makarskiej był pasaż przy plazy i dosc tanie (jak na ich warunki) żarcie.
tanie to były pomidory i bakłazany – polecam z grila. my wzielismy opiekacz z gofrownicą i grilem i na tym duzo robilismy zarcia
– buty do wody – mielismy takie szmaciane z gumowa podeszwą, cena w polsce i tam zbizona. tyle ze sie wszystkie rozpadły – oprócz moich 🙂 bo ja łaziłam w krocsach (podróbach). nawet w nich pływałam i mi było najlepiej.
– zabawy plazowe – malowanie i rysowanie po kamyczkach. polecam
– do Plitvickich jezior weżcie sporo wody. do w parku 1,5 litra wody kosztuje 27 kun a w skiepie 5 kun.
jeszcze ceny w lipcu biletów. dzieci do 7 rż za darmo
krka 95 kun
jeziora 110 kun
wycieczka statkiem z obiadem 150 kun
w trogirze twierdza – 20
w splicie dzwonnica – 10
w omis zamek 10
salona 20
parking – makarska, split 10 kun / godz; Trogir 15 kun/godz, Skradin (wycieczka do KRKA 30 kun)
autostrada od granicy do split ok 200 kun (na dwie raty)- mozna płacic kartą wiec gotówki nie trzeba.
na droge potrzeba było kase na winiety ok 150 pln na czechy i austrie do kupna na polskiej granicy i 30 euro na słowenie (psu na bude bo autostrady prawie nie było jak jechalismy – a co ciekawe jak wracalismy to ją otworzyli, zeby u nas tak budowli szybko….)
wow, ale informacje!
mam nadzieje, że wakacje sie udały
się nie wybieram
ale fotki zawsze chętnie obejrze
Aniu fajnie, że już jestescie po.
Po opisie widzę, że nie za dużo się tam zmieniło odkąd w Chorwacji byłam.
Sporo zwiedziliście. Czekam na fotki
a podacie jakieś konkretniejsze namiary na kwatery, bo ja zielona jestem jak szczaw odnosnie chorwacji a mam dość marzniecia nad polskim morzem gdzies gdzie mozna z dzieciakami małymi.. a może polecicie jakies biuro podrozy, bo może samolotem bo troche podróz samochodem mnie nadal przeraża
– oto zdjecia
w chorwacji masz miliony Kwater, mysle ze namiary nie mają sensu, najlepiej pojachac i poszukac. mu bylismy pierwszy raz i obyło sie bez prolemów. a dzieci 3 i 5 droge zniosły
siostra ma osobista właśnie w chorwacji siedzi
i po raz kolejny zachwycona
Planujemy jechać przez Węgry ominąć Słowenię ( b. droga autostrada), przejechać koło Balatonu ( mąż się na to b. cieszy) i wstąpić na fogasza do znajomego:)
Koniec sierpnia-pocz.września już nie powinno być upałów?
My jechalismy przez Slowenie ok 40 km ale omijalismy platna autostrade. Maz gdzies wczesniej w necie wyczail trase na jakims forum. Jak interesuja Cie szczegoly to moge podpytac. Jechalismy na poczatek wrzesnia. Bylo upalnie ale znosnie (choc ja bylam w ciazy i troche sie meczylam).
Mario się uparł na te Węgry bo ma tam znajomego- spoko. Może i tak być:)
Fajnie, że piszesz, że będzie upalnie a szczegóły zawsze się przydadzą!
trasa przez Węgry super! A ile bocianów po prostu nie wierzyłam co chwilę gdzieś mi śmignął skubany no i na efekty nie trzeba było długo czekaćpolecam aha świetne forum wszystko o Chorwacji i świetne forum
Bociany mówisz
Na tym forum siedzę już od 2 tyg. hehe- ale dzięki:) a jechaliście przy Balatonie?
nie wiem czy jechalismy obok Balatonu ale zdaje się to była trasa 86 przez jakieś Szombathely
Znasz odpowiedź na pytanie: chorwacja