Ciąża któtko po poronieniu…

Cześć dziewczyny !!!

Wczorajszy test wykazał że jestem w ciąży. Ja z tego faktu bardzo się cieszę, ale mam pewne obawy, otóż raptem 5 tygodni temu [Zobacz stronę]. Od lekarki dostałam pozwolenie na zajście w ciążę dopiero 4-6 miesięcy po poronieniu. Wyczytałam, że lekarze oddalają termin kolejnej ciąży nie tyle z powodów zdrowotnych – bezpieczeństwa, a bardziej z powodów psychologocznych.
Chciałabym znać Wasze opinie na ten temat bądź może któraś z Was była w podobnej sytuacji.

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Ciąża któtko po poronieniu…

  1. Ja stracilam moje Malenstwo w 18 tygodniu ciazy tydzien temu,wszystko bylo w porzadku, lezalam na patologii,myslalam, ze jestem w dobrych rekach. Trafilam z plamieniami w szpitalu zaczelam mocniej krwawic,robiono usg wszystko bylo w jak najlepszym porzadku,tak twierdzili lekarze.Dostalam boli kroplowka przeciwbolowa i zastrzyk nie pomogly.Zaczelam rodzic,przyszla siostra zgasila moja ostatnia nadzieje ze je uratuja.Urodzilam sama,siostra tylko spojrzala miedzy moje nogi i powiedziala”juz po wszystkim”lezalam tak z 10 minut wtedy po mnie przyszli.Dziecko zylo do samego konca czulam ruchy. Nie potrafie sobie z tym poradzic,nie potrafie zapelnic pustki ktora powstala po stracie tego Malenstwa. Mam corke 7 letnia Gabrysie,tak sie cieszyla ze w koncu bedzie miec rodzenstwo,teraz milczy na ten temat. NIe wiem czy podolam dalej,nie spie po nocach,widze moje dziecko jak lekarz podnosi je za szyje do gory.

    • joana 223 kochana, ale przeżyłaś koszmar… Poronienie jest czyś strasznym, ale takie coś… to nie wyobrażam sobie….:( Jestem 3 dni po zabiegu, na szczęście 7 tydzień i nie musilam oglądać takich obrazów jak Ty, ale i tak jest mi ciężko…
      Pewna osoba mi powiedziała, na pocieszenie, że im więcej Bóg chce nam dać, ty więcej każe nam pragnąć i czekać. Ja wierzę, ze to prawda, i że po przejściach doczekamy jeszcze wspaniałych, zdrowych maluszków.

      • Zamieszczone przez joana223
        Ja stracilam moje Malenstwo w 18 tygodniu ciazy tydzien temu,wszystko bylo w porzadku, lezalam na patologii,myslalam, ze jestem w dobrych rekach. Trafilam z plamieniami w szpitalu zaczelam mocniej krwawic,robiono usg wszystko bylo w jak najlepszym porzadku,tak twierdzili lekarze.Dostalam boli kroplowka przeciwbolowa i zastrzyk nie pomogly.Zaczelam rodzic,przyszla siostra zgasila moja ostatnia nadzieje ze je uratuja.Urodzilam sama,siostra tylko spojrzala miedzy moje nogi i powiedziala”juz po wszystkim”lezalam tak z 10 minut wtedy po mnie przyszli.Dziecko zylo do samego konca czulam ruchy. Nie potrafie sobie z tym poradzic,nie potrafie zapelnic pustki ktora powstala po stracie tego Malenstwa. Mam corke 7 letnia Gabrysie,tak sie cieszyla ze w koncu bedzie miec rodzenstwo,teraz milczy na ten temat. NIe wiem czy podolam dalej,nie spie po nocach,widze moje dziecko jak lekarz podnosi je za szyje do gory.

        biedactwo…. Nie wiem co powiedzieć, żadne słowa nie pomogą…;( mam jedynie nadzieję że szybko dojdziesz do siebie i będziesz mogła starać się o kolejne maleństwo…ja dzięki temu że nosze maleństwo nie myslę juz tak bardzo boleśnie o pierwsze stracie…skarb wypełnił moją pustkę, teraz tylko o nim myślę…
        trzymaj się kochana!!

        • dziewczynki ja mam pytanie, podejrzewam, że do poronienia mogła przyczynić się infekcja grzybicza pochwy…. i w zwiazku z tym chciałam spytać czy w badaniu histopatologicznym wyjdzie, jeśli była to wina tej infekcji?

          • Zamieszczone przez Ania ania23
            dziewczynki ja mam pytanie, podejrzewam, że do poronienia mogła przyczynić się infekcja grzybicza pochwy…. i w zwiazku z tym chciałam spytać czy w badaniu histopatologicznym wyjdzie, jeśli była to wina tej infekcji?

            Szczerze to nie znam się na tym, ale sądzę że powinno to wyjść na badaniach…. A może coś na necie znajdziemy na ten temat…

            • no właśnie szukam i ciężko znaleźć:( do lekarza pójdę dopiero po świętach, już z wynikiem badania, ale chciałabym dowiedzieć się wcześniej czegoś więcej.

              • Zamieszczone przez Ania ania23
                no właśnie szukam i ciężko znaleźć:( do lekarza pójdę dopiero po świętach, już z wynikiem badania, ale chciałabym dowiedzieć się wcześniej czegoś więcej.

                ja też szukałam i nic…

                dziewczyny dzisiaj rano wstaję i cała wkładka mokra i majteczki ale to nie był płyn przezroczysty raczej zółtawo biały…chwilę potem druga wkładka do wymiany…czy to po prostu zwykły śluz?? czy lepiej jechać sprawdzić to w szpitalu??

                • ojoj Gosik a może to już???????? 🙂

                  • jednak jeszcze czekam na mojego szkraba:)

                    • Zamieszczone przez gosik22
                      jednak jeszcze czekam na mojego szkraba:)

                      Ja bym się przygotowała na sylwestra. 😉 Może będziesz w TV: Pierwsze dziecko urodzone w 2010? 😛

                      • Zamieszczone przez Eziee
                        Ja bym się przygotowała na sylwestra. 😉 Może będziesz w TV: Pierwsze dziecko urodzone w 2010? 😛

                        hihihi a może 😀
                        a tak w ogóle jestem po wizycie…szyjka nadal na 1 palec,a skurcze się trzymają dziwne że te moje bolesne skurcze nic nie zadziałały na szyjkę jedynie to co mam robić to czekać na godzinę 0 lub 7 dni po terminie zgłosić się do szpitala a mały waży już koło 3600 kg

                        • Zamieszczone przez gosik22
                          hihihi a może 😀
                          a tak w ogóle jestem po wizycie…szyjka nadal na 1 palec,a skurcze się trzymają dziwne że te moje bolesne skurcze nic nie zadziałały na szyjkę jedynie to co mam robić to czekać na godzinę 0 lub 7 dni po terminie zgłosić się do szpitala a mały waży już koło 3600 kg

                          nie martw się,ja byłam 3.11 u lekarza i szyjka zamknięta i nie zgładzona,a 6 odeszły mi wody (17:30) godzinke później rozwarcie na 1,5 cm hehe
                          synek w 39tc miał 4015g a w dniu narodzin 4200g,więc moja gin nie wiele się pomyliła,ale stawiała że urodzi się gdzieś 4300g więc mało się pomyliła, za to moja koleżanka miała urodzić synka 4100 a urodził się 3600 rózni lekarze,różne usg i doświadczenie,ale u Ciebie wygląda na przeciętnego chłopaczka

                          • Zamieszczone przez calineczkaa
                            nie martw się,ja byłam 3.11 u lekarza i szyjka zamknięta i nie zgładzona,a 6 odeszły mi wody (17:30) godzinke później rozwarcie na 1,5 cm hehe
                            synek w 39tc miał 4015g a w dniu narodzin 4200g,więc moja gin nie wiele się pomyliła,ale stawiała że urodzi się gdzieś 4300g więc mało się pomyliła, za to moja koleżanka miała urodzić synka 4100 a urodził się 3600 rózni lekarze,różne usg i doświadczenie,ale u Ciebie wygląda na przeciętnego chłopaczka

                            🙂 o to dużego dzidzia urodziłaś
                            mam nadzieję że już niedługo będę synka tulić….

                            • ODNAWIAM

                              Witam. Jestem po łyżeczkowaniu (6.02), w 11 tc dowiedziałam się że płód obumarł w 8 tc. Bardzo to przeżyłam, ale już jest ok jeśli można tak to nazwać, otóż teraz czuję straszną potrzebę zajścia jak najszybciej znów w ciaże. Oczywiście olałam zalecenie lekarza aby odczekać 2 miesiące i gdy tylko plamienia ustały 17.02 już zaczęliśmy z mężem nowych starań (17.02, 18.02, 20.02 i 21.02). A 19.02 zauważyłam płodny śluz i bóle jajnika takie jak zwykle miewam przy owulacji. Co ma być to będzie, jeśli mój organizm jest gotowy to się uda i mam taką cichą nadzieje bardzo bym tego chciała. Czy którejś z was się tak udało?

                              • Moja kumpela rok temu straciła dziecko w 7 miesiącu ciąży. Właśnie dobija do terminu. Zwykle zalecane jest odczekanie dłuższego czasu niż te jej 3 miesiące, a ciąża jest określana jako wysokiego ryzyka tylko dlatego, że poprzednia skończyła się tragicznie.

                                Przy łyżeczkowaniu zwykle zaleca się odczekanie co najmniej trzech cykli. Ja po samoistnym poronieniu też tak słyszałam. Albo o pół roku. Zaszłam w ciążę 3 tygodnie po poronieniu, a efekt daje mi w kość nieziemsko, bo ma właśnie 3,5 roku i jest wyjątkowo aktywnym chłopcem… Jeśli twój organizm jest w stanie “zaciążyć”, to może się udać. Moja ginka zalecała częstotliwość co 3 dni, bo to pokrywa mniej więcej okres płodny w dziwnym cyklu.

                                Nie wiem jak ty to przechodzisz, dla mnie najgorszy był strach przed bezpłodnością – poroniłam w pierwszej ciąży. 2 kolejne przebiegały bez problemów. Mam kumpelę która dwa razy poroniła w 12 tygodniu. W drugiej i czwartej ciąży. Przerwę pomiędzy 2 a 3 ciążę miała półroczną.

                                Jeśli pozbierałaś się do kupy, i chcesz zajść w ciążę, to pewnie zajdziesz. 🙂 Staraj się cieszyć, jak to się stanie, a jak dojdziesz do 2 trymestry – postaraj wyluzować. Powodzenia.

                                • Dzięki za dobre słowo bo jak na razie to wszyscy mnie krytykują 🙁

                                  • Jeśli twój organizm nie jest gotowy, to raczej w ciążę nie zajdziesz. Przy łyżeczkowaniu tkanki w macicy są trochę bardziej naruszone niż przy samoistnym poronieniu, i zarodek może nie znaleźć miejsca do zagnieżdżenia, albo trafić za blisko szyjki. Ale takie ryzyko jest zawsze… Ten miesiąc czekania za dużo nie zmieni, ale ja pamiętam jak ważne dla mnie było zajście w ciążę od razu, więc… nie zaszkodzi się starać. 😉

                                    • Hej ja stracilam ciaze 8 pazdziernika poronienie samoistne a 29 padziernika mialam test pozytywny,i tez lekarz mowil zbey odczekac ale podjelam decyzje co ma byc i tak bedzie a teraz mam w domu 2,5 latka wiec jest wszystko mozliwe głowa do góry bedzie dobrze wiem co czujesz, i nie sluchaj gadania trzymam kciuki zeby sie udalo:):)

                                      • W końcu wsparcie 🙂 dziękuję dzieczyny

                                        • Po tym co przeszłaś, nikt nie ma prawa cię krytykować. Co to w ogóle za pomysł… Jasne, że chcesz zajść w ciążę. Więc lekarz albo mówi: były takie i taki komplikacje, proszę czekać 3 cykle bo może się to i to zdarzyć, albo mówi: zabieg udany, wszystko ok, choć najlepiej poczekać dla świętego spokoju. Tylko ten święty spokój to nie u każdego to samo. Sporo osób potrzebuje odpoczynku psychicznego bardziej niż fizycznego, a u ciebie te trzy miesiące tylko wpłyną na większą psychozę (u mnie tak by było…). I tak się pewnie będziesz stresować niepotrzebnie, bo mamy po stracie tak mają, i już.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ciąża któtko po poronieniu…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general