clo – czy w ogole jest sens?

czesc kochane dziewczyny. dostalam clocostam od lekarza, bo stwierdzil, ze nie pekaja mi pecherzyki. nie podam
zadnych terminow medycznych, bo nie rozumiem ich, dla mnie to i tak brzmi jak wyrok. poltora roku staran, w tym czasie poronienie, potem rok znowu nic… dziewczyny czy w ogole jest sens z tym clo? czy to dziala, czy tylko bede sie oszukiwac? ja wlasciwie nie wierze juz, ze sie uda, tylko mezowi obiecalam, ze sprobujemy te trzy miesiace (bo tyle maksymalnie lekarz “zezwolil”. czy jest jakas nadzieja? sciskam. Natalia

8 odpowiedzi na pytanie: clo – czy w ogole jest sens?

  1. Re: clo – czy w ogole jest sens?

    kochanie!
    ja jestem po clo
    i jak widzisz jest sens – niedlugo bede tulila swoje malenstwa do piersi
    za pierwszym razem sie nie udalo – znaczy zaszlam w ciaze ale w okolicy 8 tyg poronilam bo przestala sie rozwijac
    zlapalam dola na rok, w tym czasie probowalismy z mezem na wlasna reke – bez wspomagaczy. Ale ze nic z tego nie wychodzilo to “przeprosilam” sie ze swoim bolem i poszlam znowu do gina
    kolejny raz dostalam clo (mialam straszne obawy ze znowu tylko wzbudze w sobie nadzieje, ze “zaskocze” ale ze potem skonczy sie jak rok wczesniej – tym bardziej ze to faktycznie byl rok roznicy: za pierwszym razem mialam termin na 23 czerwca 2004 – teraz mam na 30 czerwca 2005, wiec jak widzisz rok i tydzien)
    i wlasnie po tym clo jestem w ciazy – zostalam wynagrodzona za wczesniejsza strate bo czekam na blizniaki teraz co chyba jednak jest spowodowane wspomagaczem – co wcale nie musi oznaczac ze tak bedzie w twoim przypadku
    tak samo jak ty mialam problem z niepekajacymi pecherzykami ktore narastaly tylko na jajnikach ale sie nie uwalnialy i dlatego nie moglam zajsc w ciaze

    takze jak widzisz trzeba probowac wszelkimi metodami
    w sumie jak wam nie wyjdzie po clo to sa jeszcze inne metody – pytanie tylko jak bardzo chcecie tej ciazy i jak bardzo mozesz sie poswiecic
    mi ginek mowil ze kolejnym krokiem jest laparoskopia, a jesli ona nie pomoze to in vitro
    ale nie zakladaj od razu czernego scenariusza
    bierz clostibegyt i glowa do gory!

    powodzenia i trzymam kciuki

    edycja i 2 bąbelki

    • Re: clo – czy w ogole jest sens?

      Dziekuje Ci bardzo:) przez momencik poczulam iskierke nadziei, a to cos nowego, bo na razie bylam tylko zrezygnowana. dla mnie bycie matka to sens i cel zycia, zwlaszcza, ze ja nie mialam rodziny za bardzo, chcialam zeby slowo matka nabralo znaczenia. a teraz czuje sie niepelna kobieta, wadliwa. a reklamacji nie przyjmuja;) ja dopiero sie dowiedzialam o tym, jeszcze slysze brzek tluczonych marzen. podziwiam kobiety z tego forum, ktore maja za soba wiecej niz ja ale sie nie poddaja, probuja z nadzieja i radoscia. ale skoro Tobie sie udalo, to znaczy, ze to moze sie udac, znaczy, ze to moze jednak nie jest bzdura. boje sie ale sprobuje.
      bardzo bardzo ciesze sie z Twojego szczescia, a wlasciwie dwoch szczesc:D
      pozdrawiam i dzieki

      • Re: clo – czy w ogole jest sens?

        ja mam Adasia po clo.
        warto probować.
        pozdrawiam

        k8 i Adaś 30.04.04

        • Re: clo – czy w ogole jest sens?

          a tak wogole zawsze warto probowac
          powodzenia

          edycja i 2 bąbelki

          • Re: clo – czy w ogole jest sens?

            Oj dziewczyny, lejecie miod na moje zlamane serce:) Mam nadzieje, ze jest Was jeszcze wiecej:)
            k8_77 – gratuluje slicznego synka:)
            ja sie nie boje poswiecen, bolu, zlego samopoczucia itd, troche sie niepokoje kwestia finansowa, ale tak naprawde boje sie – kolejnych rozczarowan.
            moj maz teraz tez przezywa ciezkie chwile, bo do tej pory beztrosko mowil: “nastepnym razem sie uda”, a teraz powoli do niego dociera. ja czuje sie winna, ze “jestem wadliwa” i nie moge spelnic jego marzen o ojcostwie…
            Nie sadzilam, ze cos mnie tak jeszcze ruszy. Dlatego te Wasze wpisy, ze z clo sie moze udac, tak mi pomagaja, rodzi sie nadzieja….
            pozdrawiam:)

            • Re: clo – czy w ogole jest sens?

              po pierwsze Clo jest na powstawanie pecherzykow, a nie na pekanie. Na pekanie jest specjalny zastrzyk, z progesteronu. Clo nie powinno sie brac bez monitoringu, bo on działa na organizm tak, ze wytwarza pecherzyki, ale czasami one rosna za duze i nie pekają, wtedy wlasnie wymagana jest kontola lekarza przez USG, zeby ewent. podał ten progesteron.W inneym przyoadku robi sie torbiel.Wiec nie wiem, dlaczego na ta dał ci akurat CLO.

              Czesto jenak jest to jednak deska ratunku, i moze za pierwszym razem sie udac.
              poczytaj tutaj…

              [Zobacz stronę]

              masz tam wiecej opini o CLO

              **
              40 cykl, 1 po laparoskopi.
              Damianek 29.05.1998 i (* V 2002),(* I 2004)

              Edited by Dagamara on 2005/05/31 11:55.

              • Re: clo – czy w ogole jest sens?

                Dagamara, moze ja cos pokrecilam, moze nie zrozumialam:( tydzien temu mialam usg i powiedzial, ze “nie ma zadnego dominujacego pecherzyka wiec zaden nie peknie”, wiec moze chodzi o to, zeby jednak w nastepnym cyklu wytworzyc? nie bardzo jeszcze rozumiem to wszystko. dostalam clo, i mam go stosowac od 5 do 10 dnia cyklu i natychmiast leciec do niego – to oznacza ten monitoring, tak? dostalam tez duphaston na druga polowie cyklu (mam zapisane od ktorego dnia, teraz nie pamietam). narazie ufam temu lekarzowi (nie ma go na liscie zlych ginekologow;) powiedzial, ze poprobujemy tak trzy cykle, a potem inseminacja. malo jeszcze wiem…
                a linka czytam, dzieki:)

                • Re: clo – czy w ogole jest sens?

                  czyli wszystko sie zgadza. Clo masz brac od poczatku cyklu, zeby wytworzyc pecherzyki, a jak skonczysz masz isc, zeby zobaczyc na USG jak rosną.czyli monitorowanie cyklu.Wszystko sie zgadza.

                  **
                  40 cykl, 1 po laparoskopi.
                  Damianek 29.05.1998 i (* V 2002),(* I 2004)

                  Znasz odpowiedź na pytanie: clo – czy w ogole jest sens?

                  Dodaj komentarz

                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo