Tytułaem wprowadzenia – mój dzień zaczyna się 6,10 wtedy to moje dziecko oznajmia koniec spania – czas na zabawę 😉 A że uczymy się spać każdy w swoim łózku – nie ma że boli – trzeba wstać 🙂 Kilka dni było trudno ale dziś wstałam jak młody bóg i tu zaczyna się kłopot 😉
O 7 zapragnełam poodkurzać – zanim zabawki zaczną królować w całym mieszkaniu, powinno być szybciej, ale… czy to aby nie za wczesnie na szum odkurzacza?? Zrezygnowałam…
Nic to poszłam do łazienki, ogarnełam i puściałam pranie – chyba moja pralka nie nalezy do najcichszych…
Co robicie rano?
Naszło mnie na przemyslenia bo ostatnio w osiedlowej gazecie sasiadkę sąsiad opisał że za głośno stukają jej pantofle 😉 A kobieta twierdzi że ma zwykłe kapcie bez obcasów na mini koturnie bo na płaskim chodzić nie potrafi
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co i o której godzinie ;)
odkurzanie nie ale pralka u mnie często pracuje od 6.30 -mąż wstając na ranną zmianę puszcza żebym mogła po 8 wywiesić zanim jeszcze wyjdę do pracy/szkoły…
odkurzam czasami po 22-giej-23-ciej…. Ale to sporadycznie….
Ależ my, kobiety, jesteśmy super zorganizowane! 🙂 wszystko mamy rozplanowane niemal z zegarkiem w ręku a faceci..?Oni to mają życie!
Mój D. prania nie wstawia, odchodzi mu więc kombinowanie kiedy najlepiej…Zmywarkę czasem włącza ale częściej opróżnia, gdy zobaczy ze nie ma kubków do kawy 😉 itd itd……….
Ja nie napiszę jak mój dzień wygląda bo z racji tego ze sama nie zawsze mam na rano do pracy i że mój mąż też ma rózne godziny pracy to stałego rytmu dnia nie ma ale podobnie jak niektóre tu dziewczyny- córkom szykuję ubrania na następny dzień wieczorem, często robię śniadanie dla Starszej do szkoły wieczór wcześniej, swoje ciuchy też mam zazwyczaj uszykowane.
Zmywarkę włączam zazwyczaj wieczorem/ na noc. Pranie też ( ale to z własnej wygody – nie ze względu na sąsiadów bo nie mieszkam w bloku ).
Jakby wyczuł
Pojechał po dywan, zapłacił 110 zł, otwieramy w domu, a dywan nie ruszony:Szok: Nie zrobili nic. Trwamy w szoku. Od 20 grudnia. Co najgorsze T nie wziął paragonu Ale się jutro będzie działo
7:00 podnoszę się w łóżka, mycie, malowanie, ubieranie, pakowanie śniadania dla dziecia, parzenie kawy do pracy, papieros.
7:30 pobudka dziecia, ubieranie, czesanie.
7:55 wyjazd z domu do szkoły.
Jak dzieć do szkoły idzie później to wstaję o 7:30.
Zmywara i pralka zawsze po powrocie z pracy.
Odkurzacz o 7 nie latał nigdy, ale po 22 zdarza się stosunkowo często, a to też już niby cisza nocna. Zmywara też często po tej godzinie myje gary.
To ja się podpiszę:)
Zmywarkę włączam na noc, nie później jednak niż o 22.
nigdy nie włączyłabym odkurzacza wcześniej niż 9 rano, lub później niż o 20.
Sąsiedzi z dołu mają 5 letnie dziecko, nie chcę budzić małej. Sąsiadów też nie.
I nie chciałabym, żeby ktoś mnie rano w wolny dzień obudził sprzątając;)
No co jak co ale nie mogą powiedzieć że czasu mieli za mało 😉
żeby ekspresowo wyczyścili.
to ja sie podpisze pod Asikiem po prostu 😀
przy czym u nas godziny ciszy nocnej i dziennej wyznacza tylko sen dzieciaków 😉
Wstaję o 6.00
– wyjście z psem po bułki, papieros ( jak paliłam)
– robienie sobie kawy
– śniadania dla M.
– pobudka dziecka ( drugie śpi)
– ubiera sie-ja go popędzam, on je śniadanie, wychodzimy do szkoły
– wracam i kawa:)
A daklej już zależy:0
ps. posuła mi się zmywarka ( ale też wieczorem nastawiam)
no mi nie, bo jeszcze śpię
ale często robię pranie około 23ej i nikt z sąsiadów się nie buntował jak dotąd 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Co i o której godzinie ;)