Czy odgrzewki z Wigilii? Czy bigos? U nas nigdy nie było tradycji bigosu na Święta, zawsze na ten dzień pojawiało się jakies eleganckie i specjalne mięso, coś w rodzaju pieczeni, ale zawsze jakies udziwnione, aby było tak wykwintnie. Najczęściej robię schab faszerowany polędwicą ze śliwkami wg dawnego przepisu Kuronia, ale zastanawiam się czy w tym roku nie odmienić na coś nowego.
Kaczka jakoś specjalnie nam nie podchodzi, a innych pomysłów brak…
Jak jest u Was?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Co się u Was jada w Boże N. na obiad?
Pochwal się. My tu wszyscy jak jedna wielka rodzina 😀
Ciku podejmuję się tego wyzwania, a raczej podejmiemy się, męża przekonałam do dłubania tunelu w mięchu bom antytalent manualny. Ale właściwie to nie o tym chciałam. Dziś wzbudziłam ogólne zainteresowanie i poruszenie w kolejce gdy do schabu zażyczyłam sobie odpowiednio pasowny kawałek polędwiczki
Czy to wykwintne mięsko jada się również na zimno??
Ja to co zostało z obiadu kroiłam na cienkie plasterki i było fajne jako wędlina.
No tak, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem 😉
A klasyczne, wielkie, z farszem, to nie nazywają się przypadkiem “bycze jaja”. Moja babcia coś takiego serwowała.
Ale mam skojarzenia… No jasne, że jak będzie sztywne to łatwo… 😀
Mmm…myślimy podobnie?
Głodnemu chleb na myśli hehe/.
Robiłas w tym roku? Ku pamięci Ś. P. Maćka Kuronia… Smutno…
Oj smutno…jak widac po dacie na zdjęciu robiłam, właśnie podgrzewam na obiadek.
Schabik jest rewelacja!- robiłam go wczoraj, troszkę zmodyfikowałam przepis tzn. cały upieczony schabik obłozyłam swojską kapustą kiszona podsmażoną na boczku i zapieczonymi jabłkami. Pychotka!
Cieszę się, że smakował:)
też popełniłam, zajadaliśmy ze smakiem na zimno do chlebka i sałatki
Jedna kwestia techniczna mnie nurtuje pieczesz pod przykryciem czy bez?
W tym roku upiekłam trochę inaczej dla próby. Było 1.5 h w temp 180 C w worku do pieczenia – wcześniej obsmażony.
Potem dołozyłam obgotowane ziemniaki, jabłka wypełnione kapustą i śliwki, schab wyjęlam z worka, wszystko przykryłam folia aluminiową szczelnie i jeszcze na 50 minut w 180 C. Wyszło bardzo dobre i przy tym sposobie chyba pozostanę.
U mnie był soczysty, ale Pola wiesz, to zależy od sztuki (jaki gruby, duży) oraz od piekarnika. Rób go krócej i sprawdzaj. Nie znam Twojego pieca. Kiedy wystygnie kroję go na plastry i zawsze pilnuję aby miały poniżej 1 cm grubości, tak na wszelki wypadek, bo schab ogólnie jako rodzaj mięsa lubi wychodzić różnie.
Smacznego i przy okazji szczęśliwego Nowego Roku!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Co się u Was jada w Boże N. na obiad?