Kto miał problemy z krtanią i jakie ma spostrzeżenia?
Czy zaciskanie się/obrzęk krtani może mieć coś wspólnego z emocjami, napięciami emocjonalnymi??
Mam strasznie zakręconą, emocjonalną córę, ma ponad 4 latka.
Całe tegoroczne lato nie miała objawów alergii, tylko w czerwcu trochę czerwone oczy (a jest uczulona na trawy 5/5 i poprzedniego lata bardzo chorowała). Jest na Claritine.
Poszła do przedszkola i od dwóch dni słychać w nocy poszczekiwanie tak ze 3-5 razy w ciągu nocy, a w ciągu dnia w ogóle nie kaszle. Przy tym nie ma teraz żadnych objawów infekcji (kataru itp).
Jest w prawdzie uczulona niby na Alternaria i Cladosp. ale skoro na trawy już nie reagowała to tym bardziej nie powinna na grzyby (ale może się mylę??)
Coś mi się w tej chwili złożyło, że infekcje u niej zawsze rozpoczynały się niegdyś szczekaniem w nocy i brakiem tchu, a po 2-3 dniach dopiero dołączał się katar, kaszel.. nigdy odwrotnie. A z mojego otoczenia alergiczne dzieci raczej kończą infekcje szczekaniem, u nas odwrotnie.
Z góry dziękuję za jakieś odpowiedzi.
K.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co z tą krtanią?
diphergan (mam go pod nową nazwa promethazine) i podaję wieczorem, przed snem 1 łyżeczkę
Można z krtanią wyjśc na dwór???? chrypke mamy, brak kaszlu no i katar jest.
można….. mi lekarka zawsze mówiłą żeby chodzi…. a ja się każdoroazowo pytam
Idź z Jeremim nad Wisłe… żeby było mokro i wilgotno
Teraz mam troche daleko nad wisłę… Ale grunt, że można wyjśc ( choc sie obawiam)
Wyciągam, może komuś się przyda…
Dorota tydzień temu karetką jechała do szpitala przez tą %$#$#@ krtań
uuuuuuuuuuuuuu aż karetką…..????
to przyjechali????
ja sie boje wzywac pakuje dziecia do wozu i sama zawoże…..
cos czuje że czeka mnie wycieczka dziaisja w nocy:(
żeby to mozna było temu jakos zapobiec….
Przyjechali, a do szpitala jechałyśmy, bo była po szczepieniu na grypę, bali się, że coś jeszcze może wyskoczyć. Sama nie dała bym rady jej wieźć, tak strasznie się nakręca, nie sposób jej uspokoić 🙁
Mam nadzieję, ze nie było tak źle.
Ja raz wezwałam karetkę, ale przez to chyba wszyscy bardziej sie zestresowaliśmy… Przyjechali bez lekarza, bo lekarz jeździ tylko do wylewów i zawałów… Dali zastrzykw żyłę i… zabrali do szpitala po to tylko, żeby lekarz zrobił jej 15 minutową inhalację. Lekarz stwierdził, że ludzie z pogotowia powariowali chyba… a była to 2 w nocy. Teraz, jeśli wezwę karetkę, to nie zezwolę na zabranie do szpitala i tyle! W razie czego sama pojadę.
póki co spokojna noc za nami…. ale nastepna w zanadrzu (boże jak ja nie znosze nocy)
kaszle od czasu do czasu na sucho…..
podaje mu to co zawsze dostaje po wizycie w szpitalu…
i czekam na wyrok….
a i zapisałam sie w końcu na diagnostykę do szpitala dziecięcego….
na 5 lutego!!!!!
trzymam kciuki!!!
trzymam kciuki za dzisiejszą noc!!!
u nas ostanie też nie za fajnie 🙁
wczoraj oboje i to w tym samym czasie po 2 było
mąż siedział ze starszym a ja inhalowałam młodszego, a potem zmiana
dzisiaj jestem sama z chłopakami, oby nie było tak jak wczoraj
a do tego wszystkiego to młodszy ma trzydniówkę a starszy cały zaśluzowany, zaropiały, zielone geste gile, ropa oczami wypływa ehhh
do jakiego szpitala sie zapisałaś?
a termin niezły
A jak można podać szczekającemu dziecku tabletkę hydrokortyzonu? Chyba tylko rozduszoną w jakimś płynie
Spokojnych nocy życzę!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Co z tą krtanią?