Nie wystarcza mi czasu żeby czytać posty a co dopiero na nie odpisywać. Sebastianek chociaż nie musi być noszony na rączkach chce żeby spędzać z nim coraz więcej czasu – być przy nim, mówić do niego. Czy tak juz jest że im dziecko starsze tym będziemy miały mniej czasu na wszystko? A moze to tylko ja tak czuję?
Aniaaa i Sebcio (17.03.03)
5 odpowiedzi na pytanie: Coraz mniej czasu
Re: Coraz mniej czasu
powoli nauczysz się wykorzystywać każdą wolną sekundę, zobaczysz jak wcześniej czas przeciekał Ci przez palce.
ja ostatnio korzystając z nieuwagi Tamarki wyskoczyłam wziąć prysznic- oczywiście wcześniej sprawdziłam, czy w pobliżu “placu zabaw” nie ma niebezpiecznych sprzętów. Tami nawet nie zauważyła 2,5 minutowej nieobecności :-))))
/
Re: Coraz mniej czasu
A u mnie jest odrotnie – teraz Kuba potrafi sie soba zajac, nawet godzine i tylko podchodze do niego co chwile, usmiecham sie, zagaduje. Z pojsciem pod prysznic tez nie ma problemu. Za to kiedys musialam wczesniej wstac zeby sie oporzadzic :-)) U kazdego jest inaczej…:-))
Marta i Kubuś ur. 27.11.02
Re: Coraz mniej czasu
no niestety – przysłowie sprawdza sie również u mnie:
małe dziecko – mały kłopot
duże dziecko – duży kłopot…
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: Coraz mniej czasu
Zuzanka jakby usłyszała odgłos wody to zmieniłaby miejsce zabawy. Uwielbia topić wszystkie swoje zabawki, żeby mamie nie było smutno samej w wannie 🙂
Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)
Re: Coraz mniej czasu
To wszystko zależy od dziecka. Zuzanka miewa takie okresy że tak pięknie się sama bawi a ja mogę w tym czasie obiad przygotować. A ostatnio znowu naszło ją na przyklejenie się do mamusi. Nawet do lazienki ze mną chodzi ::)
Potem znowu przyjdzie okres Zosia-samosia i tak w kółeczko
Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)
Znasz odpowiedź na pytanie: Coraz mniej czasu