Czerwiec 2008

Mamusie szykujące się na czerwiec odezwijcie się!

Ada i Juliusz 17.07.03 + czerwcowe Maleństwo

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Czerwiec 2008

  1. No proszę, proszę, człowieka kilka dni nie ma, a tu tyle nowych Czerwcówek się pojawiło :). Witam i cieszę się bardzo, że udało mi się trafić w tak doborowe towarzystwo.

    Ja byłam dzisiaj u lekarza i widziałam Dzidziola (pomachał łapką ;)). Od czubka głowy do pupy ma już 10 cm i wciąż nie wiadomo chłopak to czy dziewczyna. Wskazane by było, żeby dziewuszka, bo Julcio czeka na siostrę Zuzię, a i imię dla chłopaka budzi sporo kontrowersji.

    Z innych ciekawostek to udało mi się już przytyć i mam kłopot z garderobą. Brzuszek już widać.
    Pasjami pochłaniam owoce z wyjątkiem jabłek (oj te wzdęcia). Słodycze, a i owszem, ale bez entuzjazmu. No i ogórki kiszone – moja wielka miłość (pochłaniam nawet wodę z ogórków).
    A jak tam Wasze smaki?

    • Czuję się bardzo miło powitana (dziękuję wszystkim za gratulacje i dowody życzliwości) i zachęcona do pogaduszek 😉
      Co do wielkości brzuszka. To ja mam raczej brzuszysko. Wszystkim mówię, że po Szymie, ale to nie prawda. Roztyłam się na maxa, a Młode jest teraz usprawiedliwieniem mojego “obłego” wyglądu. Spodnie noszę od dawna tylko biodrówki więc krągłości przykrywam wszelkiego rodzaju tunikami, kamizelkami. W pracy kobity mnie pytały jak będę wyglądać przed porodem skoro już od 8-10 tyg już coś tam można było się domyślać. No więc Wam powiem – będę wyglądać jak cysterna lub betoniarka 🙂
      Poza tym nie chce mi się chodzić do pracy. Muli mnie całymi dniami i tylko jak śpię mam względny spokój. Chociaż w tym tygodniu nie jest tak najgorzej. Siedzę z Dzieciem na L-4 i pomalutku próbuję odgruzować mieszkanie. Gruntownego sprzątania u nas nie było ze 2 miesiące – bo ja dogorywałam, a Stary nie miał czasu…
      I na koniec o Dzidku. Wiem, że rośnie zdrowo. Zgodnie z wszelkimi normami. Oby tylko nie wyrosło jak mamusia ponad miarę (byłam 5 kg noworodkiem). Co do płci to nie mam żadnych wymagań – oby tylko zdrowiutkie było. No i może jeszcze tak radosne i bezproblemowe jak MałySz.

      • Zamieszczone przez Pora

        Ja byłam dzisiaj u lekarza i widziałam Dzidziola (pomachał łapką ;)). Od czubka głowy do pupy ma już 10 cm i wciąż nie wiadomo chłopak to czy dziewczyna. Wskazane by było, żeby dziewuszka, bo Julcio czeka na siostrę Zuzię, a i imię dla chłopaka budzi sporo kontrowersji.

        No to witam w klubie 🙂 U mnie wszyscy czekają na dziewczynkę. Biedne maleństwo,ma zaledwie kilka cm a już takie obciążone 😉

        Zamieszczone przez Pora

        Pasjami pochłaniam owoce z wyjątkiem jabłek (oj te wzdęcia). Słodycze, a i owszem, ale bez entuzjazmu. No i ogórki kiszone – moja wielka miłość (pochłaniam nawet wodę z ogórków).
        A jak tam Wasze smaki?

        Kwaśne fascynacje miałam pięć lat temu. Obecnie u mnie na topie czekolada i inne słodycze, ale także owoce i sałatki, seeery w każdym wydaniu.

        • ważyłam się dziś rano – z obawą że po Świętach może się okazać że przybyło mi co nieco. Ale nic.
          W moim przypadku waga nie drgnęła. Zarys brzucha też się nie zmienił. Pewnie mnie wybrzuszy z dnia na dzień niespodziewanie. 🙂

          • 🙁 A mnie dopadło mega przeziębienie (katar gigant, bół gardła i suchy, meczący kaszel), które przywlókł jeszcze przed świętami Pan Małż. Zostawił mnie z całym majdanem samą, do Wigilii zdążył się wykurować, ale od soboty pałeczkę przejął Młody. Kaszle i kicha do tej pory. Mnie zaczęło brać już w Wigilię wieczorem, zaczęłam się więc leczyć cytryną, miodem i czosnkiem, łykałam Rutinoscorbin i wapno, od wczoraj dołączyłam homeopatyczny Stodal. I chała. 😡 Dzisiaj doszedł stan podgorączkowy (37,5) i znajoma lekarka przepisała mi Duomox. Dzwoniłam do mojego gina i potwierdził, że ten antybiotyk można stosować w ciąży… Niby OK, tylko mimo wszystko bardzo się martwię o Maleństwo.
            Czy któraś z Was była zmuszona ratować się antybiotykiem będąć w ciąży (myślę o poprzednich) i nie wpłynęło to negatywnie na dziecko, ani na dalszy przebieg ciąży?
            Jeny, czuję się potwornie i jeszcze ten strach o Bąbelka…
            Mam nadzieję, że u Was nastroje poświąteczne znacznie lepsze. Przepraszam za smęcenie. Wracam do łóżka.
            Trzymajcie się ciepło.

            • Zamieszczone przez mamaaleksa
              Czy któraś z Was była zmuszona ratować się antybiotykiem będąć w ciąży (myślę o poprzednich) i nie wpłynęło to negatywnie na dziecko, ani na dalszy przebieg ciąży?
              Jeny, czuję się potwornie i jeszcze ten strach o Bąbelka…
              Mam nadzieję, że u Was nastroje poświąteczne znacznie lepsze. Przepraszam za smęcenie. Wracam do łóżka.
              Trzymajcie się ciepło.

              Kochana, wracaj do łóżka i szybciutko zdrowiej. Ja brałam antybiotyk w listopadzie. Spokojnie. Jest grupa anybiotyków dozwolona dla nas. Nie martw się więc tym. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.

              P. S. Jeżeli będziesz chciała/potrzebowała podeślę przepis na syrop cebulowo-czosnkowy. Paskudny, ale skuteczny. Działa nawet na przedszkolaka.

              • Zamieszczone przez GOHA
                P. S. Jeżeli będziesz chciała/potrzebowała podeślę przepis na syrop cebulowo-czosnkowy. Paskudny, ale skuteczny. Działa nawet na przedszkolaka.

                Gosiu, jeśli znajdziesz chwilkę i podasz przepis, będę wdzięczna. Do wiosny jeszcze kawał czasu, więc pewnie zdążę syropek wykorzystać niejednokrotnie. 😉

                Dziękuję za pociechę. Niepotrzebnie się nakręciłam. Biorę ten antybiotyk i mam nadzieję, że wkrótce wrócę do formy – wtedy też i samopoczucie będzie lepsze i problemów ubędzie (bo znaczna część pewnie wymyślonych, a na pewno wyolbrzymionych :))
                Pozdrawiam. Dzięki.

                • Mamaaleksa, nie martw się na zapas. Ja w ciąży z Szymkiem musiałam sięgać po duomox chyba nawet dwukrotnie, ale oprócz tego że po pewnym czasie przeszkadzał mi zapach ( pewnie urojony 🙂 ) tego lekastwa i coraz ciężej było mi go przez to przełykać to oczywiście lek okazał się skuteczny i nieszkodliwy.
                  Zdrowia życzę

                  • Przepis na syrop cebulowo-czosnkowy

                    Zamieszczone przez mamaaleksa
                    Gosiu, jeśli znajdziesz chwilkę i podasz przepis, będę wdzięczna. Do wiosny jeszcze kawał czasu, więc pewnie zdążę syropek wykorzystać niejednokrotnie. 😉

                    Proszę oto przepis:
                    Jedną średnią cebulę i główkę czosnku kroisz w plasterki. Wkładasz do słoika. Zalewasz to wszystko miodem, tak żeby mniej więcej miód przykrył pokrojoną cebulę i czosnek. Słoik wstawiam do garnka z ciepłą wodą (nie gorącą, ale odczuwalnie ciepłą), a następnie pozostawiasz to na ok 2h, pilnując żeby woda nie wystygła. Po tym czasie syrop jest już gotów, gdy ostygnie przechowuj go w lodówce.

                    Dawkowanie: dorośli – łyżka stołowa (10 ml) 3x dziennie; dzieci – mała łyżeczka (5 ml) 3 x dziennie.
                    Wskazania: kaszel, przeziębienie, stany podgorączkowe.

                    Syrop “pachnie” gorzej niż smakuje. Przy dawkowaniu syropu Dareczkowi używamy dozownik od Panadolu, wtedy nie czuć aromatu.
                    Trzymam kciuki by Wam również pomógł.

                    • Goha, Bejka, jesteście kochane, dziękuję.:) Już mi znacznie lżej na serduchu.

                      Przepis brzmi koszmarnie :p – ale skoro syropek skuteczny, zaraz go zrobię i będziemy sobie serwować.
                      Miłego dnia. W Tarnowie dzisiaj piękna pogoda – trzyma lekki mróz, ale słonko świeci, wiatru nie zanotowałam. Szkoda, że jesteśmy uziemieni.
                      Trzymajcie się ciepło. I zdrowo. 🙂

                      • Mamaaleksa. Niczym się nie przejmuj – bierz co lekarz przepisał. Wszystko będzie dobrze. Moja pierwsza ciąża to leki non stop – najpierw na podtrzymanie, potem na przeróżne infekcje (leczone również antybiotykami), i na koniec jeszcze fenoterol. Jak był miesiąc max 2, że nic nie łykałam to chyba max. A tak cały czas chemia. Szymek zdrowiutki, bardzo inteligentny, żywiołowy (oj ma temperamencik) – moim zdaniem super facecik!
                        Więc głowa do góry! Wszystkie problemy precz i kuruj się szybciorem 🙂

                        • Zamieszczone przez Pora

                          Z innych ciekawostek to udało mi się już przytyć i mam kłopot z garderobą. Brzuszek już widać.
                          Pasjami pochłaniam owoce z wyjątkiem jabłek (oj te wzdęcia). Słodycze, a i owszem, ale bez entuzjazmu. No i ogórki kiszone – moja wielka miłość (pochłaniam nawet wodę z ogórków).
                          A jak tam Wasze smaki?

                          Ogóreczki – mniam. Woda zeń – również. Prędzej kwaśne. Słodkie jest pyszne – ale odchorowuję. Więc unikam. Między ostatnimi wizytami u doktorka schudłam, ale nie za wiele. W moim wypadku chyba już nic nie pomoże :p
                          A macie już wybrane imiona dla swoich Maluchów? No i czy ktoś już zna płeć brzuszkowego mieszkańca? Bo mi mimo, że wszystko jedno – to bardzo już chcę wiedzieć, a lekarze karzą czekać do 19 tygodnia 😮

                          • Zamieszczone przez Pora

                            Z innych ciekawostek to udało mi się już przytyć i mam kłopot z garderobą. Brzuszek już widać.

                            Mój brzuszek jest już mocno widoczny -zupełnie inaczej niż w ciąży z Anią…Wszystkie spodnie za ciasne, spódnice bez strechu- również. Zakaupiłam sobie jeansy ciążowe i eleganckie spodnie do pracy. Przyszalałam też i kupiłam 3 piękne tuniczki – seksowne dekolty i ładnie opięty brzuszek. A co! W ciąży też chcę się czuć kobieco.
                            Waga 59.5 kg :/

                            • Zamieszczone przez mamaaleksa
                              🙁 A mnie dopadło mega przeziębienie (katar gigant, bół gardła i suchy, meczący kaszel)

                              Nic się nie przejmuj, będzie dobrze. Mi groziła cała seria bardzo silnych antybiotyków (podejrzenie boreliozy), skończyło się na silnej maści sterydowej. Jednak tym wszystkim tak się przejęłam, że wylądowałam w szpitalu z plamieniem. Tak więc głowa do góry, Twój stres bardziej zaszkodzi Dzidziolowi niż antybiotyk.

                              • Zamieszczone przez irlandia28

                                Waga 59.5 kg :/

                                Ależ waga! Mi niestety jakieś kilo temu stuknęło 70 kg.
                                Po świętach profilaktycznie się nieważyłam.
                                Zresztą mam takie zaparcia, że wynik ważenia wychodzi zafałszowany (przynajmniej tak to sobie tłumaczę):D.

                                • A ja pomalutku, ale systematycznie spadam na wadze. Cud jaki czy jak :p Wydaje mi się, że jestem gruba na maxa, ale waga mówi co innego… Chyba nie jest zepsuta?

                                  • 😀 Bep, to ja poproszę o pożyczenie wagi – tak dla lepszego samopoczucia. Albo zdradź swój sekret… bo ja, nawet przy koszmarnych dwumiesięcznych mdłościach przytyłam 1,5 kg. A po świętach, podobnie jak Pora postanowiłam się nie ważyć.;)
                                    Mnie też już wybrzuszyło – chodzę w ciążowych portkach i tunikach – za pierwszym razem również w okolicach Bożego Narodzenia ubrałam się “ciążowo”, tyle, że wtedy miałam termin na koniec kwietnia, a nie koniec czerwca… Jak tak dalej pójdzie, szkoda mówić…:eek:

                                    Bep, Pora, dzięki. Leki działają, już mi lepiej. 🙂

                                    • Zamieszczone przez Pora
                                      Mi groziła cała seria bardzo silnych antybiotyków (podejrzenie boreliozy), skończyło się na silnej maści sterydowej. Jednak tym wszystkim tak się przejęłam, że wylądowałam w szpitalu z plamieniem.

                                      Sporo przeszłaś – cieszę się, że już wszystko w normie. Teraz będzie już tylko dobrze. 🙂

                                      • Zamieszczone przez mamaaleksa
                                        😀 Bep, to ja poproszę o pożyczenie wagi – tak dla lepszego samopoczucia.

                                        Bierz! W każdej chwili. Mi się wydaje, że kłamie. Bo jem dużo. Potem mnie muli… Jestem wściekła, że zjadłam… i tak w kółko od 6 czy 8 tygodni. Wymiękam. Ciekawa jestem kiedy i czy w ogóle to mulenie się skończy Zamotany Czy któraś z Was jeszcze cierpi na jakieś dolegliwości i trymestru – czy to tylko mnie tak trzyma…

                                        • Zamieszczone przez mamaaleksa

                                          Mnie też już wybrzuszyło – chodzę w ciążowych portkach i tunikach – za pierwszym razem również w okolicach Bożego Narodzenia ubrałam się “ciążowo”, tyle, że wtedy miałam termin na koniec kwietnia, a nie koniec czerwca… Jak tak dalej pójdzie, szkoda mówić…:eek:

                                          Ja wybrzuszona prawie od początku 😮 Właśnie szukam ciążowych ubrań na allegro. I po Szymie mi trochę zostało więc uzupełnię tylko to, co do pracy. Poza tym domyślna Siostra, pod choinkę, zakupiła mi fajną tuniczkę więc już jeden wydatek mniej.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czerwiec 2008

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general