Czy ktoras dawla dziecku Hydroxyzinum?

Witam,
Niewiem gdzie zamiescic to pytanie wiec moze tutaj!Chodzi mi o to, ze mala (skonczy w lipcu 2 latka) tak daje mi w dupe w nocy, od 1,5 roku budzi sie w nocy od 3 do nawet 6 razu w ciagu nocy(raz sa te wrzaski ale najczesciej poplacze chwile,napije sie i idzie spac dalej) i teraz ma 2 latka wiec raz na jakis czas chcialbym sie wyspac,bo juz niewyrabiam,kolezanka polecila mi ten syrop, tylko czy ktoras to stosowala?

Dzieki
Weronika

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy ktoras dawla dziecku Hydroxyzinum?

  1. moja 7-latka jeszcze nie potrafi zrozumieć że mama i tata spią razem a ona u siebie w pokoju 🙂
    i tak zrobiłam krok milowy w jej samodzielnym zasypianiu
    najpierw rytułałem było że mama leży tak długo aż ona nie zasnie
    potrafiłam tak leżeć i 2-3 godziny 😀
    potem po przeczytaniu bajki zaczełam ją oszukiwać że muszę iść siusiu czy pozmywać naczynia – długo długo na mnie czekała, aż w końcu kiedyś zasnęła zanim przyszłam
    potem zaczęliśmy wojować z astmą
    więc praktycznie spałam z dzieckiem
    tata nie mógł
    bo Zu jest moją córeczką 😀
    i tak do 6 lat
    w zeszłym roku przeprowadziliśmy się
    dostała łóżko jednoosobowe – ryk był niesamowity

    co noc przychodzi do nas do łóżka
    w okresach alergicznych śpi u nas
    a my czuwamy

    aaaa i co jakiś czas musimy obiecać naszemu dziecku że spiąc razem nie bedziemy się całować 😀

    • Zamieszczone przez weronika75

      A jak mam nauczyc zasypiania malej samej?Nierozumiem??Do tej pory mysalalm ze tak do 3 lat(tej mlodszej,czyli jeszcze z jakis 1 rok) bede ja usypiac jak zwykle, a potem bedzie juz na tyle duza ze zrozumie ze mama z tata spia razem a ona z siotra spi razem

      nie wiem, jak powinno być u Ciebie, napiszę Ci, jak jest u mnie
      i starszą i młodszego uczyłam samodzielnego zasypiania w wieku ok. 2 lat
      Wcześniej przez kilka miesięcy stopniowo “odsuwałam się” od dziecka w trakcie usypiania – obok niego się wprawdzie nigdy nie kładłam, ale na początku zasypiały trzymając mnie za rękę; potem już tylko siedziałam obok; potem na drugim końcu łóżka; a teraz po prostu daję buziaka i zasypiają same, razem w pokoju – nie od razu, czasem jeszcze wyłażą z łóżek, ściągają do pościeli różne zabawki, ale ostatecznie zasypiają same. Mam tak gdzieś od 4-5 miesięcy, a dzieci mają 4 lata oraz 2 lata i 4 mies.
      To a propos usypiania 🙂

      W nocy przychodzą do nas, rzadko razem, zazwyczaj albo jedno albo drugie – też nie co noc, tak z 1-2 razy w tygodniu powiedzmy. Nie wyganiam, bo nawet nie wiem, kiedy w nocy nam się wpakują 😉

      • podalam kilka razy z zalecenia neurologa

        nie podalabym w Twoim przypadku
        najpierw nauczylabym samodzilelnego spania
        wylaczylabym nianke zeby nie slyszec kazdego krzykniecia
        dziecko czasem krzyknie i samo sie uspokoi
        czasem nawet połka i sie uspokoi
        musi sie tego nauczyc

        jedzenie nocne tez nie pomaga – choc nie wyczytalam czy karmisz w nocy

        ogolnie wiecej twardych zasad nam wychodzi na lepsze

        na wyciszenie dostalam dla mlodego od neurologa granulki homeo i musze powiedzec ze podzialalay doskonale

        • Zamieszczone przez Klucha
          nigdy w życiu nie dałabym hydro na wyciszenie
          dla swojej “wygody” aby przespać noc
          sorry

          podawałam go Zuzance
          w silnych objawach alergicznych
          sięgałam po ten lek jak już musiałam
          Zuzanka była po nim jak ogłuszona

          może idź w środki naturalne, czy homeopatię

          dokladnie mielismy to samo, tzn Miki tostal to przy ospie i mialam wrazenie ze to go otumanialo i chyba bylo jeszcze gorzej bo sam nie wiedzial co chcial i przez to byl bardzo niespokojny

          • Zamieszczone przez dorotka1
            podalam kilka razy z zalecenia neurologa

            nie podalabym w Twoim przypadku
            najpierw nauczylabym samodzilelnego spania
            wylaczylabym nianke zeby nie slyszec kazdego krzykniecia
            dziecko czasem krzyknie i samo sie uspokoi
            czasem nawet połka i sie uspokoi
            musi sie tego nauczyc

            jedzenie nocne tez nie pomaga – choc nie wyczytalam czy karmisz w nocy

            ogolnie wiecej twardych zasad nam wychodzi na lepsze

            na wyciszenie dostalam dla mlodego od neurologa granulki homeo i musze powiedzec ze podzialalay doskonale

            A jak nazywaja sie te homoepatyczne granulki?
            Mala nie je w nocy, w sumie nigdy niejadla (jak miala rok i skonczylam karmic cyckiem to chyba przez 2 miesiace probowalam dawac jej mleko przed snem ale niewyszlo, z reszta i pierwsza i druga niechciala pic sztucznego mleka), problem jest jeszcze to, ze zawsze jak sie przebudzi to pije w nocy,musze wiec tez ja jeszcze nauczyc, ze musi sobie brac i odkladac picie sama, (teraz ja jej podaje,czasem i 4 razy w ciagu nocy,wypija do 2 x po 250ml).

            POZDRAWIAM I DZIEKUJE

            • podawałam okresowo przy silnym drapaniu alergicznym…jesli chodzi o sen nie zauwazyłam szczegulnej poprawy hmmm może 1 pobudka mniej……

              • Zamieszczone przez majowamama
                no i to jest sedno
                odzwyczaiłabym w pierwszej kolejnosci od nocnych uzależnień

                A jak ma to jeszcze zrobic???Chcialabmy i to bardzo, tylko jak?Jak jej nie dam picia to drze sie jeszcze bardziej!

                • Zamieszczone przez weronika75
                  A jak ma to jeszcze zrobic???Chcialabmy i to bardzo, tylko jak?Jak jej nie dam picia to drze sie jeszcze bardziej!

                  Konsekwentnie przetrzymać i nie dawac, to duża panna na nocne picie. Z góry nastawiła bym się na całkowice zarwanych kilka dobrych nocek, mała pewnie też twardo będzie walczyła o to co jej bedziecie chcieli odebrać

                  • Zamieszczone przez weronika75
                    A jak ma to jeszcze zrobic???Chcialabmy i to bardzo, tylko jak?Jak jej nie dam picia to drze sie jeszcze bardziej!

                    Zamieszczone przez ania_st
                    Konsekwentnie przetrzymać i nie dawac, to duża panna na nocne picie. Z góry nastawiła bym się na całkowice zarwanych kilka dobrych nocek, mała pewnie też twardo będzie walczyła o to co jej bedziecie chcieli odebrać

                    lub mniej drastycznie
                    zmniejszać systematycznie ilosć napoju

                    ja tak swoja odzwyczaiłam od mleka nocnego
                    a następnie picia nocnego

                    • Zamieszczone przez weronika75

                      A jak mam nauczyc zasypiania malej samej?Nierozumiem??Do tej pory mysalalm ze tak do 3 lat(tej mlodszej,czyli jeszcze z jakis 1 rok) bede ja usypiac jak zwykle, a potem bedzie juz na tyle duza ze zrozumie ze mama z tata spia razem a ona z siotra spi razem.

                      Pozdrawiam
                      Weronika Bucka

                      jak nauczyc zasypiania?
                      polozyc do lozka, przeczytac bajke na dobranoc, pocalowac i wyjsc z pokoju

                      dziecko o normalnych nawykach po prostu zasnie i juz

                      nie krytykuje twojego podejscia, ot, sypianie z dziecmi w jednym lozku, moim zdaniem, nie przynosi nikomu zadnych korzysci
                      usypianie po prostu, w moim swiecie, nie ma zadnego uzasadnienia
                      mnie nikt nie musi usypiac
                      moje dzieci tez zasypiaja same

                      i nie jest kjwestia wieku, zeby zrozumiec, ze kazdy ma swoje lozko i w nim spi
                      to przeciez niczym nie grozi, nie [powoduje zadnej traumy, zadnego uszczerbku na zdrowiu

                      • Zamieszczone przez kantalupa
                        jak nauczyc zasypiania?
                        polozyc do lozka, przeczytac bajke na dobranoc, pocalowac i wyjsc z pokoju

                        dziecko o normalnych nawykach po prostu zasnie i juz

                        nie krytykuje twojego podejscia, ot, sypianie z dziecmi w jednym lozku, moim zdaniem, nie przynosi nikomu zadnych korzysci
                        usypianie po prostu, w moim swiecie, nie ma zadnego uzasadnienia
                        mnie nikt nie musi usypiac
                        moje dzieci tez zasypiaja same

                        i nie jest kjwestia wieku, zeby zrozumiec, ze kazdy ma swoje lozko i w nim spi
                        to przeciez niczym nie grozi, nie [powoduje zadnej traumy, zadnego uszczerbku na zdrowiu

                        A zeby to bylo takie proste!!!!
                        probowalam nie raz i konczylo sie na tym, ze niezdazylam jeszcze dobrze wyjsc z pokoju a juz jedna lezala na drugiej i sie bawily lub cos innego!
                        Tez bym chciala zeby to bylo takie proste!!!!

                        • Zamieszczone przez weronika75
                          A zeby to bylo takie proste!!!!
                          probowalam nie raz i konczylo sie na tym, ze niezdazylam jeszcze dobrze wyjsc z pokoju a juz jedna lezala na drugiej i sie bawily lub cos innego!
                          Tez bym chciala zeby to bylo takie proste!!!!

                          a przeszkadza ci, ze sie bawia?
                          moi maja zelazna zasade: po bajce, kolysance i buziaku moga robic, co im sie rzewnie podoba
                          byle bylo w miare cicho (rozmowy sa w porzadku, krzyki i spiewy juz nie) i w ich pokoju

                          u nas dziala be zarzutu, czasami potrafia jeszcze przez pol godziny wymieniac poglady
                          ale zawsze koniec koncow zasypiaja

                          • Zamieszczone przez weronika75
                            A zeby to bylo takie proste!!!!
                            probowalam nie raz i konczylo sie na tym, ze niezdazylam jeszcze dobrze wyjsc z pokoju a juz jedna lezala na drugiej i sie bawily lub cos innego!
                            Tez bym chciala zeby to bylo takie proste!!!!

                            moja jedynak
                            więc nie ma rodzeństwa do bawienia
                            ale przed snem zawsze jej się przypomina
                            że miała zrobić coś fajnego 😀

                            dlatego nauczona już doświadczeniem
                            do łóżka zaganiam ją o godzinę wcześniej
                            wiedząc że z półtorej spędzi jeszcze na ciekawych zajęciach
                            bu przedłużyć pójście spać
                            ona jest przekonana że utargowała czas
                            ja spokojna że idzie spac o normalnej porze
                            wilk syty i owca cała
                            nazywam to zachowaniem twarzy 🙂

                            • Zamieszczone przez Klucha
                              moja jedynak
                              więc nie ma rodzeństwa do bawienia
                              ale przed snem zawsze jej się przypomina
                              że miała zrobić coś fajnego 😀

                              dlatego nauczona już doświadczeniem
                              do łóżka zaganiam ją o godzinę wcześniej
                              wiedząc że z półtorej spędzi jeszcze na ciekawych zajęciach
                              bu przedłużyć pójście spać
                              ona jest przekonana że utargowała czas
                              ja spokojna że idzie spac o normalnej porze
                              wilk syty i owca cała
                              nazywam to zachowaniem twarzy 🙂

                              u nas odwrotnie
                              czasem celowo przedłużam mu czs z nami, żeby go wymęczyć… i wtedy już w wannie nie moze doczekać się kiedy będzie w swoim łózeczku;
                              kładzie się, przykrywa… i po minucie śpi

                              w sumie to mam idelane dziecko jeśli chodzi o zasypianie
                              żeby jeszcze tak rano zachciał dłużej pospać

                              • Zamieszczone przez kantalupa
                                a przeszkadza ci, ze sie bawia?
                                moi maja zelazna zasade: po bajce, kolysance i buziaku moga robic, co im sie rzewnie podoba
                                byle bylo w miare cicho (rozmowy sa w porzadku, krzyki i spiewy juz nie) i w ich pokoju

                                u nas dziala be zarzutu, czasami potrafia jeszcze przez pol godziny wymieniac poglady
                                ale zawsze koniec koncow zasypiaja

                                Mnie by nieprzeszkadzalo, gdyby to polegalo na “normalnej” zabawie, a z reguly jest tak, ze puszczam im bajke,ja ide w miedzy czasie zrobic prysznic,(dobrze jeszcze wody niezada puscic jak je slysze) a jak wracam, to one gonia,skacza a w miedzy czasie sie jeszcze o cos pokloca!Gdyby byla jedna to niebylo by takiego problemu,a z dwjka ciezej, a na dodatek,tej mlodszej niejsetm w stanie jeszcze wytlumaczyc, ze ma niebroic!

                                • Zamieszczone przez weronika75
                                  Mnie by nieprzeszkadzalo, gdyby to polegalo na “normalnej” zabawie, a z reguly jest tak, ze puszczam im bajke,ja ide w miedzy czasie zrobic prysznic,(dobrze jeszcze wody niezada puscic jak je slysze) a jak wracam, to one gonia,skacza a w miedzy czasie sie jeszcze o cos pokloca!Gdyby byla jedna to niebylo by takiego problemu,a z dwjka ciezej, a na dodatek,tej mlodszej niejsetm w stanie jeszcze wytlumaczyc, ze ma niebroic!

                                  U nas też są wygłupy i szaleństwa, wtedy upominamy o ciszę, dostają w łapki po wybranej na dany wieczór zabawce i zawracają do łóżek, włączamy nocną lampkę. Bywają wieczory, że milionie razy napominamy o ciszę. Czasami zasną w minut 15 ale bywa i tak, że 1.5 h słychać harce

                                  Nie wiem też czy z dwójką nie jest łatwiej nauczyć zasypiania w swoim łóżku – mnie przynajmniej było prościej zostawić w pokoju obu niż zostawiać starszaka samego jak brata jeszcze nie było i mieć morala, że dziecko tam samo.
                                  Starszak dzieki nam rodzicom niem potrafił zasypiac sam w pokoju, młodszy już jako dwulatek jak brat wyjechał po ubraniu piżamki gna do swojego pokoju zasłania rolety, zapala nocną lampkę prosi o bajkę, po niej o przykrycie, buziaka i lulu – a były też cyrki, dobiły mnie wieczory kiedy usypiałam ich obu po 2h, kiedy wydawało mi się, że już twardo śpią na palcach wychodziłam a któryś z nich wołał “mama nie odchodź ” i cały rytuał od początku – udało mi się nauczyć ich samodzielnego zasypiania jak męża nie było, wcześniej nie mogłam u niego wyproscic konsekwencji i cierpliwości – za mięki był

                                  • Zamieszczone przez weronika75
                                    Mnie by nieprzeszkadzalo, gdyby to polegalo na “normalnej” zabawie, a z reguly jest tak, ze puszczam im bajke,ja ide w miedzy czasie zrobic prysznic,(dobrze jeszcze wody niezada puscic jak je slysze) a jak wracam, to one gonia,skacza a w miedzy czasie sie jeszcze o cos pokloca!Gdyby byla jedna to niebylo by takiego problemu,a z dwjka ciezej, a na dodatek,tej mlodszej niejsetm w stanie jeszcze wytlumaczyc, ze ma niebroic!

                                    a w takim razie masz glebszy problem i p[ewnie wcale ie o spanie chodzi, tylko o nieposluszenstwo
                                    serdecznie ci wspolczuje, choc odnosze wrazenie, ze szukasz jakiegos utopijnego sposobu, kiedy pomoc moze tylko konsekwentne nauczenie dzieci tego, ze tobie nalezy sie respekt i ze masz prawo do wypoczynku i czasu dla siebie

                                    probowalas z systemem nagrod?

                                    przez jakis czas moj starszy budzil sie wybitnie wczesnie i chcial, zeby natychmiast sie nim zajmowac
                                    ktoregos dnia przed snem wytlumaczylismy mu mniej wiecej jak wyglada 7 rano na zegarze (kupilismy mu zegar na sciane do pokoju, ktory sam sobie wybral) i obiecalismy, ze jesli zostanie w swoim lozku do 7 rano i nie bedzie rozrabial, dostanie jakis drobiazg
                                    mial moze 3 lata wowczas (pamietam dobrze, bo budzil alka, a ten byl wowczas maciupenki)
                                    podzialalo

                                    pomysl, co podziala na twoje dzieci, ale nie bierz sie za polsrodki, tylko zacznij od podstaw
                                    tak ja to widze

                                    • ja dawałam
                                      ale nie na uspokojenie
                                      a na wymioty
                                      i tylko raz

                                      • Zamieszczone przez weronika75
                                        Mnie by nieprzeszkadzalo, gdyby to polegalo na “normalnej” zabawie, a z reguly jest tak, ze puszczam im bajke,ja ide w miedzy czasie zrobic prysznic,(dobrze jeszcze wody niezada puscic jak je slysze) a jak wracam, to one gonia,skacza a w miedzy czasie sie jeszcze o cos pokloca!Gdyby byla jedna to niebylo by takiego problemu,a z dwjka ciezej, a na dodatek,tej mlodszej niejsetm w stanie jeszcze wytlumaczyc, ze ma niebroic!

                                        u nas aktualnie po buziaku na dobranoc wychodzę z pokoju i nie wnikam za mocno, co one tam robią – mają jednak nie wychodzić z pokoju. Jak chcą to wstają, choć gdy za bardzo zaczynają szaleć, interweniuję i zaganiam do łóżek.
                                        Grunt to jasne zasady – nie musicie spać (bo jak do zaśnięcia zmusić?), ale macie leżeć (co do zasady) i bawić się cicho w łóżkach (np. przeglądać książeczki). U nas działa. Starsza czasami i 2 godziny tak leży, choć chodzi spać zawsze o tej samej porze…

                                        • Ja nie dawałam nigdy tego leku, a nawet o nim nie słyszałam. Aż tu nagle Marysi popsuł się ząbek i poszłyśmy do stomatologa. I choć Marysia u dentysty była nie pierwszy raz (wcześniej 2 razy na kontroli) to delikatne próby rozpoczęcia leczenia nic nie pomogły. Nie dała sobie wyczyścić ząbka. Konieczna jest plomba i nie można czekać z leczeniem, ponieważ ubytek szybko się powiększa. Tego dnia pierwszy raz usłyszałam o hydroksyzynie. Ze na Urysnowie jest prywatna klinika stomatologiczna i jeśli dziecko nie chce się przekonać do leczenia ząbka to można poprosić o ten syropek i oni podają w bezpiecznej dawce. Zapisałam tam Marysię na poniedziałek i nie wiem co robić, obawiam się że nie da sobie tak po dobroci tego ząbka. A do tego leku nie jestem przekonana. Wręcz bym powiedziała że nie chciałabym jej go dawać. Może któraś z Was była w tej klinice i ma doświadczenie. Prosze o poradę,plissssssss. I sorki,że wpakowałam się w wątek, ale nie chciałam zakładać podobnego.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy ktoras dawla dziecku Hydroxyzinum?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general