Dziewczyny, powiedzcie proszę czy to normalne… Mam 33 lata,dwoje dzieci {16 i 8 latek} W maju poroniałm 7 tyg.ciażę {zupełnie nieplanowaną lecz o dziwo bardzo się ucieszyliśmy!} Naprawdę nie planowałam powiększenia rodziny, ale po tej stracie coś mi “odbiło”…Umysliłam sobie,że urodzę w rocznicę śmierci mojego aniołka, czyli zajdę sobie w ciążę w sierpniu….Och, jakie to zdawało sie proste…Doprawdy byłam przekonana,że jak to sie mówi “wystarczy na mnie męskie gacie rzucić i gotowe”Nie wyszło i…. podłamałam się… Proszę nie zrozumcie mnie źle, Wy staracie się wiele miesięcy[czasami nawet lat} a ja tu wyskakuje z takim tekstem…. Podziwiam Was bardzo I życzę z całego serca maluszków pod serduszkiem. Sorki zdaje sie,że przynudziłam, ale mam lekkiego doła..{koleżanki z pracy uważają ,że coś ze mną nie tak…czyt.”po co ci dzieciak.?.] W sierpniu nie wyszło {monitorowałam owulację, zaplanowałam przytulanie książkowo..!}, więć postanowiłam dać na luz i zdać się na naturę… Nie gniewajcie się,że nie udzielam się aktywnie w odpowiedziach na posty, ale…moze się jeszcze “wyrobię”.. Narazie czytuję forum nałogowo i.. szczerze dopinguje Wam, całuję..Anka P.s.Ale przynudziłam, co?
8 odpowiedzi na pytanie: Czy mi odbiło?!
Re: Czy mi odbiło?!
Hej!
Wcale nie myslę że Ci odbiło. Mam 32 lata więc jesteśmy prawie równolatkami. A chęć posiadania dziecka to chyba naturalna rzecz. Skoro monitorowałaś owulację to rozumiem, że jesteś pod opieką lekarza. Nic sie nie martw, trochę wyluzuj i na pewno Ci się uda. Pozdrawiam
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Czy mi odbiło?!
Nie, nie odbiło Ci. Po prostu pragniesz dziecka, tak jak my wszystkie. Czasami się zdarza, ze ubzduramy sobie plan kiedy było by najlepiej zmajstrować dzidzie, a zazwyczaj to nie wychodzi. Ja też na początku zakładałam, że zajde w ciąże na moje urodziny w czerwcu- nie udało się, potem na naszą rocznice ślubu w sierpniu- nie udało się. Teraz już tak radykalnie nie zakładam, kiedy się uda. Najlepiej nie planować
wszyskiego. Mysleć sobie, że na pewno się uda. Musi się udać. Dzidzia może pojawić się pod Twoim serduchem w najmniej oczekiwanym momencie. Życzę Ci tego i wszystkim
dziewczynom z całego serca.
pozdrawiam
Natalia
Re: Czy mi odbiło?!
Spoko tekst z tymi gaciami, chyba jedyna rzecz, która mnie dzisiaj rozbawiła. Ja Ci coś powiem “jak się nie chce, to się ma, a jak się chce, to się nie ma”. Sama się o tym coraz mocniej przekonuję. Nie będę tu nawoływac o cierpliwość, bo powiem Ci, że po tylu miesiącach starania i dwóch aniołkach mam cierpliwość głęboko w d….;-)
To normalka, że jak coś zaplanujaesz to i tak nie wyjdzie, ja tez planowałam, bo mi pasowalo urodzić przed wakacjami i mieć potem jeszcze urlop przez pare tygodni i niestety nie wyszło. Ja wiem, że chce się mieć dziecko “już” najlepiej od razu, ale nie tak łatwo. Nie załamuj się więc, trzeba się starać, planować (a co tam!) i podziękować opatrzności jak się uda.
To tyle wywodu.
Pozdrawiam 😉
Jumi
Re: Czy mi odbiło?!
Witaj !
Pisałaś że planowałaś książkowo, niestety natura jest daleka od schematów jak zapewne już doświadczyłaś. Ale nic się nie martw bedzie dobrze a jeśli pragniesz maleństwa to na pewno niedługo się pojawi !!! Trzymam kciuki 🙂
Tak. Odbiło ci
zupełnie jak nam wszystkim:) Chcemy mieć dzieciaczki i mi osobiście juz trochę palma odbija:)
Na dzieci nigdy nie jest za poźno, jeśli tylko natura pozwala:)
Ania
Re: Czy mi odbiło?!
czasami organizm jest taki okrutny, że nie można zajść w ciążę dopóki ta poprzednia nie skończyłaby się
szansa na ciążę 70% więcej [Zobacz stronę]. Allegro.pl/show_item.php?item=30737687
Re: Czy mi odbiło?!
Wydaje mi się, że to normalne. Każda z nas bardzo pragnie maluszka i to jak najprędzej.
Czasem wydaje mi się, że prościej by było gdyby matka natura tak to urządziła, że myślimy sobie – teraz chcę – i oto dokanło się. Naprawdę czasem żałuuję, że to nie jest takie proste.
Ja staram się drugi cykl i też czasem myslę, że mi palma odbija (np. dziś – mdłości, wymioty itp – a ja się zamartwiam co to może być).
Jeszcze miesiąc temu myslałam tak jak Ty. dstawiłam tabletki, umysliłam sobie, że zajdę w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek – bo wtedy szanse są największe. I niestety nie udało się. Trochę mnie to nauczyło pokory. Bo planowałam sobie dziecko w maju, żeby na wakacje nie taszczyć się z brzucholem. Po tych pierwszych planach…cóż teraz mi obojętn kiedy się urodzi 🙂 Może nawet w wakacje – byleby się urodziło 🙂
Mysle, że tak jak piszesz – postaraj się wrzucić na luz (choć ja świetnie wiem, że łatwo się mówi a trudniej wykonać) 🙂
Ja na przykład obiecałam sobie, że od wczoraj nie mierzę tempek żeby się nie denerwować i oczywiście postanownienie złamałam 🙁
Masz jeszcze trochę czasu na dziecko – ja mam 32 lata i też cały czas mam nadzieję, że to jeszcze nie jest za późno na dziecko. Więc tym goręcej będę za Ciebie trzymała kciuki aby Ci się udało zaciążyć – b jesteśmy prawie równolatkami 🙂 Jak Tobie się uda – to na pewno i mi się uda. :))
I nao dwrót 🙂
Trzymaj się ciepło i odzywaj się czasem 🙂
Marzena i Kubuś (3 latka 6 mies.) i nasze starania…
Re: Czy mi odbiło?!
Dziekuję Wam wszystkim za słowa otuchy!Nie miałam dostepu do sieci prawie tydzień{cos sie popsiuło}, zagladam… i jak zwykle nie zawiodłam się.Obiecuję udzielać sie aktywniej.. Mam pytanie do “specjalistek”od testów owu.Wczoraj zrobiłam test i wyszły dwie kreski{testowa minimalnie jasniejsza}, niestety rozpoczęłam testowanie trochę przypóźno bo 16-stego d.c.Owulację mam ok.18 d.c.Jak myslicie, czy juz za późno na przytulanie?Chodzi mi o to czy po odbytej owulacji test również jest pozytywny, jeśli tak to jak długo? Całuję mocno Anka
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy mi odbiło?!