Zostawić wszystko i wyjechać? Dla przykładu: mąż albo Wy dostajecie w innym mieście ciekawą, dającą wiele satysfakcji no i oczywiście lepiej płatną pracę, czy potrafiłybyście zostawić (sprzedać) mieszkanie, opuścić rodzinę i przyjaciół i wyjechać? I w innym mieście zaczynać wszystko od nowa?
U mnie ten temat już był przerabiany, mąż zdecydował się wyjechać ale ja nie chciałam. Jako argument podałam że nie jestem żoną wojskowego i nie będę przeprowadzać się z miasta do miasta, że córka jest tutaj zapisana do szkoły, tutaj ma swoje koleżanki i nie będę narażać jej na stres. Efekt był taki że zostaliśmy.
A jak to wygląda u Was?
mro, Karolinka (13.02.97) i Jaś (23.09.03)
30 odpowiedzi na pytanie: Czy miałybyście odwagę?
Re: Czy miałybyście odwagę?
Mąż zostawił dla nas swoje duże piękne, najpięknieszje miasto w Polsce i niemal z dnia na dzień wyjechał na drugi koniec Polski do małej mieściny, gdzie znał tylko mnie.
Myślę, że kolejnej takiej rewolucji u nas w rodzinie nie będzie w najbliższych latach 😉
Re: Czy miałybyście odwagę?
jestesmy gotowi na to –
w chwili obecnej jestesmy w takim momencie zycia ze czekam na sznase – tzn mąż wysyła oferty, cv i prezentacje do różnych firm w polsce i na swiecie – takie mielismy plany od lat – ze jak skoncze studia to sie wyprowadziny – u nas chodzi o wyprowadzke z olkusza – bo to małe miasto – jesli w polsce to musiałaby to byc praca dla meza dobrze płatna
a za granice tez wysyłamy -bo to wydaje nam sie wykorzystaniem szansy, nauczeniam sie jezyka…i przede wszystkim uzbieranie na mieszkanie w polsce – bo my chcemy wrócic do kraju jak kuba bedzie szedł do szkoły 🙂
jeszcze nie wiem co z tego wszystkiego wyjdzie
ale odpowiedz na twoje pyt – tak – mamy odwage wyjechac – i chcemy tego…
Re: Czy miałybyście odwagę?
Ja bym sie odwarzyla jezeli by to sie wiazalo z poprawa naszej sytuacji finansowej,wiem ze bylo by nam ciezko, zwlasszcza mi,ale tu jest mi ciezej!!!
Nelly i Hubert16 miesiecy!!
Re: Czy miałybyście odwagę?
ja nie miałam takiej odwagi…
jakiś rok po tym, jak kupiliśmy własne m-2 mężowi zaproponowano pracę we wrocławiu; wyższe stanowisko, zarobki mniej więcej 3 x wyższe… ale…
szkoda nam było wkładu w mieszkanie (przez rok je urządzaliśmy)
tu ja miałam niezłą pracę (i płacę)
tu mieliśmy rodzinę (fakt, tylko moją siostrę, ale do innych duuuuuużo bliżej niż z Wrocławia)
tu mieliśmy przyjaciół
zostaliśmy w W-wie
i… nie żałujemy; ani razu od tamtej pory (a minęły już 2 lata) żadne z nas nie wspomniało o tym, że być może byłoby nam lepiej, że może powiiniśmy jednak się przeprowadzić; zgodnie twierdziliśmy, że ”szkoda że to Wrocław”; żadne z nas nie chciało tej przeprowadzki, nawet za dużo lepsze pieniądze
Re: Czy miałybyście odwagę?
ja mialam odwage:-))) po 30 latach zostawilam piekny Krakow dla meza i warszawskiej Pragi:-)
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: Czy miałybyście odwagę?
TAK
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: Czy miałybyście odwagę?
Ja wyjechalam 5 lat temu, z kraju z tym, ze mial to byc wyjazd na kilka miesiecy,wynajelam mieszkanie i pojechalismy. Skonczylo sie na tym, ze jestesmy tu juz bardzo dlugo,sprzedalam mieszkanie i mam tutaj dom.Oczywiscie z dzieckiem byloby to duzo trudniejsze. Poza tym ja naprawde nie mialam nic do stracenia,nie jestem pewna czy zdecydowala bym sie na to, ze zeby sobie polepszyc jeszcze bardziej,jezeli byloby mi dobrze. Nam bylo po prostu nienajlepiej wiec decyzja byla prosta
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: Czy miałybyście odwagę?
Jestem na tak. Nawet bardzo chciałabym wyjechać ze swojego miasteczka, zaczynać wszystko od nowa…marzenia
Re: Czy miałybyście odwagę?
Kiedys myślałam ze nie mogłabym wszytkiego i wszystkich zostawić. Dziś sytuacja się zmieniła, choć nie byłoby łatwiej bo jest Marysia. Ale myślę, że mimo iż decyzja byłaby jedna z najtrudniejszych to prawdopodobnie bym to zrobiła..
Wiola z Marysią 16.03.2004.
Re: Czy mia?ybys´cie odwage˛?
Ja tak wszystko zostawilam W Polsce dla swojego meza w USA. Dobra prace, mieszkanie, samochod. Wszystko. Wyjechalam do Niego, znajac Go tylko 3 tygodnie. Jak teraz sobie pomysle o tym, to sie smieje jaka bylam zwariowana. TAK ZROBILABYM TO RAZ JESZCZE Z ZAMKNIETYMI OCZAMI.
Ania i Bianca 19-12-03
A drugim razem zrobilismy to oboje
A pozniej wszystko zostawilismy razem w Nowym Jorku i przeprowadzilismy sie na Floryde. Zostawilismy w Nowym Jorku dobre prace, mieszkanie,. Teraz mamy dom, dziecko, jestesmy bardzo szczesliwi. Takze takieego wyboru dokonalam 2 razy. Ale chyba 3 nie bedzie.
Ania i Bianca 19-12-03
Re: Czy miałybyście odwagę?
My przeprowadzliśmy się 2,5 roku temu na drugi koniec Polski, nie znając tutaj nikogo, bo ja dostałam pracę i okolica nam się spodobała. Wszyscy znajomi, rodzina, są 400 – 500 km stąd i czasami jest nam trudno ale nie żałujemy. Fajnie się tu mieszka, chyba już zostaniemy chociaz kto wie?…
Reno & Nadia (07.02.2004)
Re: A drugim razem zrobilismy to oboje
W zasadzie tak sie przeprowadzalam trzy razy. Teraz siedze w Warszawie. Chetnie wyjechalabym z stad. Na studiach w wakacje pilnowalam dzieci za granica. Marzy mi sie ichnia normalnosc, bo mam dosyc tych ponurakow na naszych ulicach. Gdyby tylko nadarzyla sie taka mozliwosc, wyjechalabym, ale tylko z mezem i dzieckiem.
aga i michalek
Re: Czy miałybyście odwagę?
A ja tak wyjechalam 2 lata temu. Swiezo po obronie, z nadzieja na lepsze zycie. Zostawilam w Polsce rodzicow, brata, owczarka niemieckiego i syjamskiego kocura. Najukochanszych w swiecie Dziadkow, przyjaciol i miejsca, ktore kocham.
No i zostawilam tez juz obecnie ex-meza, jego gderliwa rodzine i wszelkie z nimi uklady.
Wyjechalam, by miec w koncu swiety spokoj…
Czy mam?…
Mam kochanego meza, cudowne dziecko i spokoj, ktorego szukalam. Wynajmowane mieszkanie i brak auta pod domem. Nawet wlasnej pralki nie moge miec…
Mamy zabezpieczenie finansowe, nawet kiedy ja nie pracuje. Nie musimy zaciskac przesadnie pasa (chociaz ciagle odkladamy).
Mimo to jednak tesknie za ta biedna, szara, smutna polska rzeczywistoscia. Za Zakopanem, Bieszczadami i najwspanialszymi na swiecie maminymi pierogami
Wiem, ze juz niedlugo wrocimy do kraju…
Re: Czy miałybyście odwagę?
Jasne,że tak, choć im dalej, tym trudniej.
Przeprowadzaliśmy się kilkakrotnie. Najpierw za mężem, bo miał pracę 100 km dalej, potem z dzieckiem spowrotem (wróciłam do swojej pracy, by zaoszczędzić na mieszkanie). Po roku mieliśmy tak dość małżeństwa na odległość, że już z 2 dzieci zamieszkaliśmy we Wrocławiu i zaciągnęliśmy kredyty na własne mieszkanko. Przy takiej odległości i przemieszczając się pomiędzy rodzinnym miastem a miejscem, gdzie studiowałam – było to do przeżycia. Tym bardziej, że niezupełnie traciłam rodzinę i przyjaciół. Gdyby to było na 2. koniec Polski albo poza granice kraju, byłoby o wiele trudniej. Choć coraz częściej myślimy o tym, że w normalnym kraju mój mąż za swoją ciężką pracę byłby godziwie i terminowo opłacany. I gdyby nadarzyła sie okazja…chociaż nigdy nie myśleliśmy o emigracji…pewnie ruszylibyśmy jeszcze dalej.
Madzia z Igą ( 8 lat) i Filem (5)
Re: Czy miałybyście odwagę?
Mój mąż podjął taką decyzję przeprowadzając się ze swojego miasteczka do mnie (około 700 km).
Ja zawsze śmieję się, że jestem patriotką lokalną i nie wyjechałabym z mojego miasta do innego, ale jakby mnie zmusiła sytuacja, to kto wie???????
Jesteście odważne!
Oj dziewczyny, naprawdę jesteście odważne. Nic dodać, nic ująć!
mro, Karolinka (13.02.97) i Jaś (23.09.03)
Re: Jesteście odważne!
Pewnie, ze bym sie odwazyla! Nie ma nic gorszego niz malzenstwo na odleglosc! Dla mnie to juz 3 kraj zamieszkania i moim marzeniem jest przeprowadzac sie, co 5 lat do innego kraju. Pewnie, ze teskno za rodzina i zal zostawiac przyjaciol, ale wspaniale sa tez nowe wrazenia i poznawanie nowej kultury. Niestety maz nie podziela mojego entuzjazmu, mam nadzieje, ze coreczka bedzie.
Bozka i Amelia 14.03.04
Re: Czy miałybyście odwagę?
Mysle, ze bylabym w stanie wszystko zostawic i wyjechac. Z reszta i tak zle sie czuje tu gdzie jestem teraz. Obecnie mieszkam w Szczecinie, ale pochodze z Poznania. Bardzo chcialabym tam wrocic…. Nie cierpie miasta, w ktorym mieszkam. Jetstem typowa Poznanianka i uwielbiam swoja “mala ojczyzne”. Planowalam rowniez wyjazd do Szwecji, ale raczej nic z tego nie bedzie.
U nas w malzenstwie jest odwrotnie. Moj maz chce zostac (jest Szczeciniakiem) a ja chce gdzies stad wyjechac….
Z reszta naleze do osob bardzo zwariowanych i spontanicznych. Wystarczy jeden impuls lub jakis dobry pomysl i jestem w stanie rzucic wszytsko i wyjechac….
Pozdrawiam
Monisia i 5 miesieczna Majcia
Re: Czy miałybyście odwagę?
Wyjechałabym. Lubię nowe wyzwania i zmiany.
Aga i Olo 11.01.2002
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy miałybyście odwagę?