Czy oddałybyście psa?

Nie mam już siły. Coraz bardziej wkurza mnie mój pies. To straszne, bo kiedyś był moim kochanym Tofuniem, a teraz…
– przeraźliwie ujada nawet jak słyszy jadącą windę, nie mówiąc już o dzwonku domofonu, albo drzwi. Muszę zamykać drzwi do pokoju Małej, kiedy ona śpi, ale wolałabym, żeby były otwarte, oczywiście. I tak to nie gwarantuje, że się nie obudzi.
-pies strzepuje się wszędzie (a jest długowłosy…), także koło Małej, kiedy akurat koło niego pełza, a ja dostaję szału.
-kiedy słyszy dzownek gwałtownie podrywa się z miejsca i biegnie do drzwi ujadając oczywiście pod nosem Małej.
-nie mówię już o brudzie, bo wiadomo, że żaden pies nie chodzi w butach na dworze

I teraz zastanawiam się: oddać go do rodziców czy nie? Rodzice mieszkają w małej mieścince, mają dom i podwórko, tylko, że już jeden pies im zginął… bo wiadomo, tam nikt z psem na smyczy nie chodzi. Jestem w kropce. Poradźcie coś kochane, bo oszaleję z tym psem i jego szczekaniem co minutę!!!

Anka i Amelka 03.08.03.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy oddałybyście psa?

  1. Re: Czy oddałybyście psa?

    Popieram w 100…..%

    Julka i prawie 21 miesięczny Karolek

    • Re: Czy oddałybyście psa?

      Czesc,
      To jest Twoja decyzja, Moge Ci tylko napisac, ze nie oddalabym mojego psa nikomu i nigdy. Dla niego to byl kontrakt na cale zycie. Jak sie wyprowadzilam od rodzicow, nie chcial zamieszkac ze mna. I co mialam zrobic? Po kilku probach (wizyty weekendowe) zostawilam go na starych smieciach, ktore znal i za ktorymi tesknil. Ale to nie ja podjelam te decyzje. Moim marzeniem bylo wyprowadzka z moimi czterema lapami.

      Pies miejski nie poradzi sobie w warunkach nazwijmy to wiejsko-budowych. Bedzie mu zle, bedzie sie czul odrzucony.

      A co do psa w bloku, mozna go nauczyc wielu rzeczy. Moj szczekal, jak mieszkalismy przez chwile u moich Rodzicow. Nikomu, a szczegolnie Mlodemu, krzywda sie z tego powodu nie stala. Kudlaty tez byl strasznie, nisko zawieszony (jamnik szorstkowlosy), wiec po kazdym spacerze odbywalo sie pranie podloza. Czekal na nie spokojnie nie ruszajac sie z miejsca bez pozwolenia. Nauczylam go tego.

      Co do szczekania, to nauczylismy go szczekac szeptem. Nie bylo latwo nauczyc go wielu rzeczy, bo i uparty, i charakterny, ale jak widac mozna. Malo tego sypial do poludnia. Mial kilka wad, chrapal strasznie i nie najpiekniej pachnialo mu z pyska, szczegolnie w ostatnim roku zycia, ale ludzka starosc tez piekna nie jest.

      Teraz juz nie zyje i moze przemawia przeze mnie bol po jego stracie, pamiec, jak byl do nas przywiazany, jak wspaniale ulozylismy sobie wspolne zycie. Dlatego nie moge sobie wyobrazic oddania psa. Nie potrafie i obym nigdy nie stala przed takim wyborem.

      Ag

      • NIE ODDAJĘ GO

        Dzięki za wszytkie posty – dziewczyny i donoszę: NIE ODDAJĘ PSA! Podjęłam tę decyzję dziś, bo dziś miała nastąpić wielka przeprowadzka: byli u mnie moi rodzice i Toffi chyba wyczuł, że nie wychodzi z nimi bynajmniej na spacer, ale że go zabierają w ogóle. I… nie chciał iść. Podkulił łepek, zaparł się łapkami i za nic do windy! Coś takiego nigdy nie miało wcześniej miejsca, mimo, że nie raz wychodził z moją mamą na spacer kiedy do mnie przyjeżdżała. Rozbeczałam się straszliwie i wiem, że Toffi zostaje z nami. I teraz błagam ag_ag o radę: jak nauczyliście go szczekać szeptem???? Bardzo mnie to interesuje!:-))))

        Anka i Amelka 03.08.03.

        • Re: Czy oddałybyście psa?

          Dzięki za wszytkie posty – dziewczyny i donoszę: NIE ODDAJĘ PSA! Podjęłam tę decyzję dziś, bo dziś miała nastąpić wielka przeprowadzka: byli u mnie moi rodzice i Toffi chyba wyczuł, że nie wychodzi z nimi bynajmniej na spacer, ale że go zabierają w ogóle. I… nie chciał iść. Podkulił łepek, zaparł się łapkami i za nic do windy! Coś takiego nigdy nie miało wcześniej miejsca, mimo, że nie raz wychodził z moją mamą na spacer kiedy do mnie przyjeżdżała. Rozbeczałam się straszliwie i wiem, że Toffi zostaje z nami. I teraz błagam ag_ag o radę: jak nauczyliście go szczekać szeptem???? Bardzo mnie to interesuje!:-))))

          Anka i Amelka 03.08.03.

          • Re: NIE ODDAJĘ GO

            Nie chiałam na Ciebie najeżdżać, nie krytykowałam Cię, słowo.
            Co do nauki szczekania szeptem (hihihi), to ja próbowałam zastąpić szczekanie inną czynnością, skoro Dharma na dźwięk domofonu darła paszczę, wkładałam jej w nią jakąś zabawkę i mówiłam “Idź i pokaż gościowi co masz”, w końcu skumała o co chodzi. Tylko że teraz nasi goście witani są stertą zabawek w progu…
            Innych pomysłów nie ma, ale moze ktoś napisze coś ciekawego
            Pozdrawiam!

            Monika i Basia (22.09)

            Znasz odpowiedź na pytanie: Czy oddałybyście psa?

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo
            Enable registration in settings - general