Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

Och, nie wiem jak mam zacząć. Trochę dopadł mnie dół. Jestem bądź co bądź szczęśliwą mamą 5 tygodniowej Emilki. Szczęśliwą, bo ją mam, kocham i tak będzie zawsze. Ale ten dół to dlatego, że jest mi po prostu ciężko. Nie wiem jak inne kobiety sobie radzą. A ja jeszcze nie mam najgorzej, bo mieszkamy z teściami, więc zajmowanie się domem, robienie obiadów, pranie – nie muszę tego robić. Sprzątam w naszym pokoju, prasuję ubranka córci i tyle – muszę się tylko nią zajmować. A to oczywiście i tak wypełnia mi cały czas, bo mam córeczkę z tych nieśpiących, i wymagających noszenia na ręku i cycusia non stop. Słyszałam, że pierwsze 6 tygodni jest tak cięzko, a potem to dziecko bardziej sie ustawia, tj… sama nie wiem, śpi w łóżeczku (bo Emilka to z nami), w dzień ma conajmniej godzinne drzemki, a nie 15 minutowe. Och, narzekam, ale przyznajcie, Wy też narzekałyście? Czy tylko ja taka jestem Mam wyrzuty, że jestem złą matką, kiedy patrzę czasem na nią i proszę, żeby spała, bo chcę sie umyć, albo zjeść, albo cokolwiek. Mam nad sobą na dodatek takie “fatum” – we wrześniu dwa egzaminy z zeszłego semestru (studiuję), no a potem kolejny, ostatni już rok akademicki. Boję się, że sobie nie poradzę. Jak to wszystko siedzialo u Was, tych co mają już starsze dzieci? Kiedy zaczęłyście mieć czas dla siebie, wysypiać się? Czy powinno mi być głupio, że mam takie myśli? Skąd one, skoro kocham córeczkę i cieszę się, że jest?

Dagmara i Emilka (ur. 13.06.04r)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

  1. Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

    U mojej córeczki kolki przeszły około 6-ego tygodnia. A meczyła się strasznie ( a ja przy niej) – dzień w dzień wieczorny krzyk trwajacy kilka godzin. I miałam takie same myśli jak Wy.
    Sylwie męczyły kolki od 5-go dnia życia, ale szybko przyszło, szybko przeszło. Pisze tak na pociechę, że czasem to trwa krócej niz 3 miesiące. Trzymajcie się!

    Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03

    • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

      Wiesz, moja Emilka już skończyła “te” 6 tygodni i rzeczywiście jest lepiej. Właściwie już od tygodnia dobrze śpimy, cóż z tego że z kilkoma pobudkami na karmienie (2-3), ale o 6 rano jak już mam chęć porządnie pospać to budzę męża i on ją przewija, nosi, usypia, w każdym razie ja mogę spokojnie zasnąć na jeszcze 2 godzinki. W sumie rano jestem całkiem wyspana i tak jak Ty patrzę z wielką miłością na moje słodkie dziecko 🙂 W dzień nawet jak Emilka dużo nie śpi to przynajmniej nie płacze, rozgląda się, uśmiecha do nas. Już nie jestem przemęczona i tym samym pocieszam Cię, że szybko i u Ciebie powinno być lepiej! A teściową próbuję się nie przejmować tym bardziej, że mam wsparcie w mężu.
      Pozdrawiam!

      Dagmara i Emilka (ur. 13.06.04r)

      • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

        KOchana,dla kazdej z nas te pierwsze 6 tygodni bylo baaardzo ciezkie i to nie dlatego, ze pozniej jest lzej,ale dlatego, ze po tym czasie organizm jakos sie do tego wysilku przyzwyczaja.Faktem jest, ze po okolo 6ciu tygodniach maluch juz tak nie wisi u cyca, je coraz krocej i na dluzej sie najada.Ja myslalam, ze juz nie dam rady i zwarjuje,az tu nagle jak maly skonczyl 2 miesiace zaczal sie usmiechac i to zmienilo wszystko.Rosna ci skrzydla po takim usmiechu i nawet po nieprzespanej nocce jestes pelna energii,matka natura wie co robi.Wytrzymaj,jeszcze tydzien dwa i bedzie Ci naprawde duzo lzej. Co do wysypiania sie,nie chcac Cie martwic to do tej pory sie jeszcze nie wyspalam mimo, ze moj maly spi juz do 5rano i wlasciwie spie prawie cala noc,ale to nic,bedzie dobrze

        Monia i Tymonek (08.08.03)

        • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

          Dla pocieszenia napisze Ci tak mieszkam w Usa procz meza nie mam nikogo,mama moja nie dostala wizy,rodzilam z mezem,nikt nie czekal by ja zobaczyc. Maz nie mogl wziasc urlopu byla,jestem sama w domu,wszystko na mojej glowie,procz pomocy meza ktory wraca z pracy o 6 nie ma nikogo.Do tego jeszcze wiele innych problemow,dlatgo pomsysl, ze ty masz dobrze, ze inni maja o wiele gorzej. My nie mamy zkim zostawic dziecka,wszedzie z nami chodzi.Dziekuje tylko, ze moja malla od poczatku spala cale noce i w dzien tez,moim zdaniem dziecko na poczatku jest spokojniejsze,bo czym bardziej rosnie,to wiecej widzi,chce i marudzi.Ja moja mala przyzwyczailam od poczatku, ze spi w lozeczku sama.Jest mi ciezko i nie narzekam bo mam dzidzie i kochanego meza. Chcialam Ci tylko uswiadomic,bys wiedziala, ze inni naprawde maja gorzej. Pomysl sbie jakbys rodzilaa tu nikt nie odwiedzi Cie,tylko Ty -maz i dzidzia. Tez mialam sporo momentow do zalamania,ale niestety trzeba dawac sobie rade i nie zalamywac.Dlatego glowa o gory.
          Dorota i Angelica(14.04.2004)

          • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

            Coś mi się wydaje, że to mała depresja poporodowa. Może masz mozliwość porozmawiac z psychologiem???
            A co do trudnych pierwszych 6 tyg, to różnie to bywa. Nie jest regułą. U nas to było ciągle ok. Na początku tylko przybijało mnie nicne wstawanie co 2 godz, ale teraz jest juz ok. Mój synek ma 4,5 m-ca i nalezy do grona tych grzecznych dzieci.
            A może wyskoczysz gdzieć na godzinkę? Nie wiem do koleżanki, fryzjera czy kosmetyczki? Poprawisz sobie humor, i spojrzysz na świat z innej perspektywy. Dzieci nie lubia znerwicowanych mamuś!!!!
            Pozdrawiam i życzw szybkiego powrotu do równowgi !!!!

            Ps. Te kwiaty to dla Ciebie, tak na poprawę nastroju…

            Myszka z Natalką i Kacperkiem

            • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

              oj pamiętam to jak dziś. Napisałam nawet kiedyś takiego posta jak ty o tytule “jak przeżyć pierwszy miesiąc”. Miałam doła i ryczałam razem z Bartkiem. Bartek był – jest nadal – grzecznym dzieckiem, nie płakał, dużo spał a ja i tak nie mogłam się odnaleźć. Powiem Ci tylko tyle – TO MINIE. Już nie długo.
              Dasz radę, jak my wszystkie:) i sama będziesz dawała w przyszłości takie rady.
              Pozdrawiam

              bianka i Bartuś (05.12.2003)

              • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

                Dziękuję!
                Już jest lepiej. Wszystko się układa, obędzie się bez psychologa 🙂 A na razie bez córeczki byłam u lekarza, na pierwszej wizycie u ginekologa. Jak wróciłam już po 45 minutach, okazało się, że mała spała ten czas u tatusia na rękach 🙂

                Dagmara i Emilka (ur. 13.06.04r)

                • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

                  Ja też Cie pocieszę 🙂
                  Miałam identyczne odczucia na początku. Moja Nelka nieustannie wymagała noszenia i spała często ale krótko więc nie mogłam się wyspać razem z nią. Jedyny czas kiedy spała pół godziny to czas kiedy słyszała bzyczenie laktatora (bez piersi nie działało- próbowałam ;).
                  Najważniejsza rada to wyznaczyć w ciągu dnia swoją godzinę tylko dla siebie. W tym czasie ktos powinien zająć się małą a Ty bez wyrzutów sumienia mozesz się wykąpać czy pomalowac paznokcie.
                  jeżeli chodzi o naukę polecam uczenie się na głos. Moją Nelkę nieźle to usypiało 😉
                  Myslę, że najtrudniejsze było pierwszych kilka tygodni (tak około trzech miesięcy). Potem to juz z górki 🙂
                  Maluch będzie coraz bardziej kontaktowy i będzie sie umiał choć przez chwilkę sobą zająć
                  Trzymaj się

                  Marta i Nela 04.01.2004

                  • Re: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

                    Wszystko co napisałas jest normalne dla kazdej świezo upieczonej matki. Złośc, nieprzespane noce, bezradnośc na kolkę itp. to wszystko jest normalne. Po kilku m-cach bycia matka zobaczysz, że twoje nerwy były niepotrzebne. Nie jesteś zła ani okrutna. Kolki zdarzają się dzieciom często i trzeba na nie szukac lekarstwa. Jeden lekarz mówi kłaśc na brzuszek a drugi przepisze skuteczny lek. Tak było z moją córeczką. Znalazłam po długich poszukiwaniach lek który jej pomógł a mnie uspokoił. Tysia miała kolkę przez niecałe 2 m-ce ale za to bardzo silne, z bólu potrfiła usiąść, dosłownie. Nigdy tego nie zapomnę. Dziś Tysia ma roczek i z tych trudnych pierwszych tygodni chcemy pamiętać z mężem tylko to co najpiękniejsze.

                    Aga i Martynka – 23.08.’03

                    Znasz odpowiedź na pytanie: Czy pierwsze 6 tygodnie jest najtrudniejsze?

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general