może głupie pytanie, ale pierwszy raz kupiłam prawdziwy miód i po dwóch miesiącach przechowywania po otwarciu (w ciemnej szafce w kuchni) wygląda tak:
czy ten biały “osad” jest normalny, to właśnie ta krystalizacja?
i proszę się nie śmiać, bo naprawdę nie mam pojęcia
20 odpowiedzi na pytanie: czy tak właśnie wygląda krystalizacja miodu?
krystalkizacja to krystalizacja
powinny sie pojawic krysztalki
i kolor moze sie zmienic
moze nawet musi
na zdjeciu nie moge jednak rozpoznac czy to to o czym mysle
moze dlatego ze krystalizowaly mi sie w inne wzorki moje miody 😉
dorotko, ujęłaś to perfekcyjnie 🙂
podgrzewaj miodek w gorącej wodzie – powinien wrócić do starej konsystencji
wrrr jak ja nie lubię miodu
Na moje oko jest dobry. Jeżeli nie wkładałaś do miodu łyżki mokrej lub po czymś nie miał prawa się popsuć. Prawdziwy miód własnie się ścina i to odróżnia go od podróbek. A jak w smaku to białe? Jeżeli smak jest miodowy to taka reakcja moim zdaniem mogła zajść. Cięzko stwierdzic dokładnie po zdjęciu, jakbym zajrzała i pomacała to bym ci powiedziała 🙂
A jeśli chcesz żeby był płynny musisz go włożyć w ciepłe miejsce.
Czy tu gdzie jest białe to jest cienka warstwa na ściance?
Krystalizacja przybiera najróżniejsze kolory w zależności od rodzaju miodu.
U mnie dziadek i tata mają pszczoły i odbierają miód 🙂
Nie wolno podgrzewać bo straci swoje właściwości odżywcze. Niech wstawi do gorącej wody lub w ciepłe miejsce.
A ja uwielbiam taki lejący się na kanapeczkę z masełkiem i jak ścieka po ręku mmmmmmm chyba jutro muszę sobie zrobić 🙂
Właśnie o to mi chodziło, by słoik wstawić do ciepłej wody
Nie wpadła bym na to by miód jako miód wrzucić do wody i podgrzewać
Bo to w zależności z czego jest miodek 🙂 sama w szafce mam trzy rodzaje i każdy inaczej się sciął.
Oj jak ktoś się nie zna na miodach to wierz mi że może taka myśl przyjść do głowy
białe smakuje jak miód w sumie, tylko mniej intensywne jest i takie grudkowate jak cukier. Pachnie też jak miód 😉
To “coś” białe tylko przy ściankach się zrobiło, może ok. centymetr wgłąb – podobny “nalot” jest na szczycie słoika, tuż pod wieczkiem.
Zaczynam podejrzewać, że to jednak normalna reakcja 🙂
To dla mnie jak najbardziej ok. Ja bym zjadła 🙂 Ogrzej sobie ten miód i już tego nie będzie 🙂 Smacznego.
dokładnie. mój teściu z pszczołami działa. u nas tez kiedys kilka uli stało….
zdecydowanie skrystalizowany ten miod
czyli dobry, choc juz tak samo jak plynny nie smakuje;)
Najlepiej smakuje taki zaraz z wirówki, dopiero co wyciągnięty z ramek.
A jak byłam mała to dziadek nam dawał wysysać z tego “wosku” ściągniętego z ramki co pszczoły zasklepiają. Żuliśmy to i miodek wysysaliśmy. Matko, ale mi wspomnienia wróciły
Wszystko w normie! Masz 100% miód. Nasz znajomy pszczelarz uczula nas właśnie – tylko naturalny miód się krystalizuje. Jeżeli pszczoły są pędzone na jakiś sztucznych preparatach otrzymuje się “miód”, który cały czas pozostaje płynny – nie wiem jak smakuje i wygląda ten “sztuczny” ale ponoć łatwo się nabrać.
Także, o ile lubicie i jesteście uczuleni, jedzcie na zdrowie
Normalna
Mówię Ci to jako wnuczka pszczelarza 🙂
która całe dziecińswto (wbrew swej woli) pracowała w pasiece, też przy podbieraniu
wrrrr… jak ja tego nie lubiłam
prawdziwy miód zawsze się skrystalisuje
np. rzepakowy potrafi bardzo szybko i do tego robi sie biały (przypomina wtedy smalec :))
tak jak Ania pisała do ciepłej wody możesz wstawić (ale nie więcej niż 50 stopni)
A czytałyście, ze teraz miody w sklepach mają (niektóre) adnotacje “z miodów pochodzenia z UE i spoza UE” co de facto znaczy miody np. z Chin! I że jest to groźne (może być) dla zdrowia, bo obce pyłki itp. w tych miodach są. I alergie jak ta lala, nawet jak sam miód nigdy nie uczulał.
Ja teraz będąc w Szcawnicy nakupiłam miodów na rok chyba od lokalnych pszczelarzy – spadziowy iglasty, malinowy, lipowy. Moje dzieci miód koooochaja 🙂
wg mnie tez jesli to tylko cienka warstwa to jest ok
i u mnie poszedlby do slodzenia herbaty ten skrawek skrystalizowany
a reszta bez uplynniania bylaby zszamana
o chinach
a wiecie ze polskie keczupy z chinskich pomirodow robione?
niedlugo karpia w chinach nam wyhoduja
czas sie z tym pogodzic….
z innej beczki
teraz straszna moda na super zdorwe miody z nowej zelandii
albo na kazdym kroku miod z kalifornii 🙁
i dlaczego miody nowozelandzkie sa zdorwe a chinskie nie?
wie ktos o co chodzi?
ja tam najbardziej lubie nasze: wrzosowy
spadziowy
im wiecej goryczki tym lepszy dla mnie
ale z wygody czasem kupuje te wlasnie mniej plynne czyli lipowy np
bo dzieciom nie splywa z kanapek tak latwo
teraz mam gryczany
tez mniam
właśnie ostatnio się dowiedziałam, że z chińskiej pulpy pomidorowej robią mój ulubiony keczup włocławski. Może i oszczędnej im wychodzi, ale mi już się odechciało go jadać.
Tak jak dziewczyny pisały krystalizacja miodu świadczy o tym, że masz rzeczywiście
prawdziwy miód 🙂
A ja jeszcze wkleję to:
“Krystalizacja miodu, tzn. przechodzenie od stanu płynnego do stałego jest zjawiskiem normalnym i nieuniknionym, decydująco wpływa na to glukoza, która bardzo szybko krystalizuje się, W miodzie rzepakowym krystalizacja przebiega szybko, to konsystencja jego jest mazista, drobnoziarnista.
Przy krystalizacji powolnej powstaje krupiec drobnoziarnisty (np. miód gryczany).
Krystalizacja nie jest procesem chemicznym, lecz wyłącznie fizycznym, który w niczym nie zmienia składu chemicznego miodu, a tym samym, nie zmniejsza ich wartości odżywczych i leczniczych”
I dodam, że to jak szybko miód skrystalizuje zależy od wzajemnego stosunku
glukozy i fruktozy jaka znajduje się w miodzie.
Smacznego 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: czy tak właśnie wygląda krystalizacja miodu?