moja tesciowa zadaje mi przy kazdej okazji wlasnie takie pytanie, a jeszcze bardziej denerwujace jest jak spiewa piosenke do Marcela:” powiedz taaaataaa ja chce braaataaa !”
jak wy sobie radzicie z takimi zaczepkami?
jak ja raz na zawsze ‘uspokoic’????
jak tego nie zrobie slownie, to uzyje noza !
Marcel 21.02.04
34 odpowiedzi na pytanie: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Ja staram sie wszystko co dziala mi na nerwy po prostu ignorowac, chociaz czesto bardzo to trudne i wcale nie najlepsze. Jednak po jakiejkolwiek konfrontacji czuje sie czesto jeszcze gorzej.
Trzymam kciuki, zeby udalo ci sie olac tesciowa…,… Albo zeby tesciowa zmienila repertuar.
Betka z Luca 22.12.03
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
betko, jej sie nie da olac ! ona jest jak zacieta plyta, bedzie gderac i gderac ! a kiedys myslalam, ze ona tak fajna….
dobrze to napisalas, po wybuchu czuje sie zle, ale jak nic nie odpowiem jeszcze gorzej, musze znalezc jakas dosadnie-grzeczna odpowiedz i juz ! hi
pozdr
Marcel 21.02.04
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
U mnie podobne teksty slysze od tesciowej… Ktora nie daze sympatia…grrrr… Najbardziej wkurza mnie, gdy mowi “Jak Majeczka bedzie miala braciszka lub siostrzyczke to…” albo “Nie wyrzucaj ciuszkow- zostaw na drugie…” To jeszcze nic, ale juz nawet nie chce mi sie pisac. Najgorsze to to, ze mialam strrrasznie ciezki porod i ledwo co sie z niego otrzasnelam (30 godzin zakonczony cc). Wiem, ze chcialabym miec jeszcze synka, ale za jakies 5-7 lat…. Wydaje mi sie, ze jestem jeszcze bardzo mloda (22) i moge poczekac. Musze przede wszystkim skonczyc studia i znalezc prace a nie rodzic kolejne dzieci… Z reszta to bedzie decyzja moja i mojego meza a nie TESCIOWEJ!!!!
Monisia i 5 miesieczna Majcia
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Mnie tez masa ludzi o to pyta.
Ja tam odpowiadam ze bedzie, bedzie napewno i zeby czekali cierpliwie nie dopytujac sie bo sama im powiem jak bede w ciazy.Oczywiscie nie planuje drugiego dziecka 🙂
Ale dziala, czekaja !
Gia mama Rami
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
To ja żyję w jakims innym swiecie chyba… u mnie głównie ludzie dziwią się, ze chciałabym miec drugie dziecko, wiekszosc mlodych osób, juz dzieciatych, sugeruje mi poczekac kilka lat… a o dzieci owszem, dopytuja sie, ale starsze panie…
Wg wielu osob nie powinnam miec drugiego dziecka, bo nie zapewnie mu godnego zycia…
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Mi jak zadawali te pytania to powiedziałam, że się podwiązałam, zakorkowałam i biorę piguły, a do tego jeszcze używamy prezerwatyw. I tym sposobem mam spokój. Może niezbyt grzeczne (choć zawsze z uśmiechem wypowiadane) ale na tyle dosadne że wszyscy się odczepili.
i życzymy cierpliwości
Eryka i Natanek 09.09.03r
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Ja zawsze mówię nigdy więcej !!!!!
A ona na to że pięcioro wychowała i dała radę a ja narzekam na jedno… wrrrr a jutro muszę iść do niej na imieniny RATUNKU !!!!!!
Teściowe są niereformowalne nic nie zmienisz :((
Ania i Mati (5.03.03)
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
My na takie pytanie odpowiadamy, ze nastpnego kupimy sobie baseta:) swoja droga chcialabym miec baseta, o nastepnym dziecku na razie nie mysle z roznych powodow…
Łucja 10.10.2003r.
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Ja praktycznie od razu po porodzie zaczelam sama rozpowiadac ze 2 dzieciatko juz nieldugo wiec kazdy cicho siedzi i wydaje sie byc usatysfakcjonowany
Kuba 3 luty 2004
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
O własnie.. moze tez powiedziec, ze sie staracie, ale nie wychodzi… 😉
albo (wersja dla ubogich), ze czekacie na sponsora…
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Malinko !
Hej !
Już Cię męczą o drugie dziecko?
Ojej, przecież w styczniu urodziłaś im Marcelka. No bez przesady, co ta twoja teściowa z choinki się urwała (przepraszam }. Powiedz teścoiwej, że Marcel będzie miał brata wtedy, kiedy Wy (rodzice)zdecydujecie.
Przepraszam Cię, że nie odpisuje na twoje maile, ale mam coś nie tak z wysyłaniem wiadomości a sama tego nie umiem zrobić, muszę jakiegoś fachowca znaleźć.
Pozdrawiam Was i ucałuj Marcelka !!
Papa.
Kamil16maj Tomek30lipiec
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
ja bym podeszla do tego troche z przymruzeniem oka… Nie wiem ile Twoja tesciowa ma dzieci… Ale moja, jak juz bylam w ciazy to chciala, zeby sie urodzila dziewczynka.Kiedy sie dowiedzielismy, ze bedzie chlopiec..to byla wielce zmartwieona…w koncu jej kiedys powiedzialam, ze trzeba bylo sie starac o dziewczynke wczesniej ;-). Tesciowa ma tylko jedno dziecko. No i od wtedy nie robila juz zadnych uwag. Mozecie powiedziec, ze chwilowo nie planujecie drugiego dziecka.
Pozdrowienia
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Znajac moja wscibska tesciowa to zacznie niedlugo nam podsylac adresy “specjalistow”
Kuba 3 luty 2004
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Mnie na wigilie teściowa, babcia męża, teść – każde z osobna – życzyli SZCZERZE i wcale nie na żarty drugiego dziecka i to bardzo prędko, bo nie ma co czekać. Szcze mówiąc to na takie życzenia mało szlag mnie nie trafił. A jak odpowiedziałam żartem, że “oj, jeszcze nie”, to usłyszałam całkiem serio, że nie nie, to trzeba szybko robić, potem mieć z glowy. I jeszcze bardziej się wkurzałam!!! RODZIĆ, RODZIĆ, RODZIĆ!!!!! A ja planuje dopiero za 5-6 lat. I ile nasłucham się trucia, to już moje… Na szczeście moja mama jest inna i mi “żartem” odradza drugie dziecko… Już wolę takie rady 😉
[Zobacz stronę]
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
A Ty jej zaspiewaj:
Powiedz babcia, wsadz se w gębę kapcia… i daj mamie życ spokojnie 🙂
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
He he he!!! To może troche w innym kontekscie, bo ja starałam się o drugiego dzidziusia po 8-latach. (Wcześniej odpowiadałam na tego typu pytania,że nie damy sobie rady z dwójką- co zresztą było zgodne z prawdą i o dziwo na taką argumentację nikt nie ripostował że pomoże finansowo, czy też inaczej) Potem kiedy mój zegar biologiczny zaczął agresywnie domagać się kolejnego macierzyństwa- zapytałam wprost mojej mamy, czy bedzie pomagać mi przy maluchu-patrz : zostanie z nią gdy pójdę do pracy?Po uzyskaniu pozytywnwej odpowiedzi rozpoczęłam starania, które bardzo szybko zmaterializowały się w postaci Emilki. Muszę dodać,że mama spisuje się na medal i z ogromną miłością i zaangażowaniem zajmuje się Emilką.
Asia, Mati (8 l) i Emilka 2.12.03
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Ja odpowiadam jasno:”nie bedzie drugiego dziecka”. Naprawde nie czuje takiej potrzeby,moze kiedys sie to zmieni ale na dzien dzisiejszy tak wlasnie jest. To zaden obowiazek posiadac kilkoro dzieci hihi
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Kochana, myślisz, że jak urodzisz drugie, to ci dadzą spokój !?!
Mnie już pytają o trzecie (żeby się mała lepiej chowała)
Ponieważ pierwsze urodziłam mając 20 lat, drugie mając 30 (tak mniej więcej) to odpowiadam, że trzecie będzie jak skończe 40 ! Tylko jakoś nikt mi nie wierzy
Pozdrawiam
ps: na upierdliwą teściową nie ma ratunku.
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
Boże! Przecież ledwo się “pozbierałas” po pierwszym…
Wiesz, już tak serio: ja chciałam mieć mała różnicę wiku (i mam) między dziećmi. Ale jak rzeczywiście zaszłam w ciążę – po pierwszej próbie zresztą ;o) to martwiłam się czy starsza córka była wystarczająco “wykochana i wypieszczona” przez nas i czy już dorosła do podzielenia się nami – rodzicami z kimś jeszcze….
Powiedz teściowej, że na pewno,jak będzie drugie dziecko solidnie zaangażujesz ją w pomoc nad wnukami… może się wystraszy?!
Gosia + Julka (02.02.02) + Marysia (04.05.04)
Re: denerwujace “kiedy drugie dziecko”
się uśmiałam nieźle!
muszę zapamiętać
Kinga i Łucyjka (03.02.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: denerwujace “kiedy drugie dziecko”