Do dziewczyn starajacych się o pierwsze dziecko

Czy są tu dziewczyny takie jak w temacie… jak wy to wszystko przezywacie… ile miesięcy/lat się już staracie… piszcie… chciałabym przynajmniej wiedzieć czy jestem tu sama czy są i tez inne dziewczyny z takim problemem…
pozdrawiam

Strona 54 odpowiedzi na pytanie: Do dziewczyn starajacych się o pierwsze dziecko

  1. Zamieszczone przez dziunia800
    Martucha nie martw się tak to z tymi M jest. Ja też nie czuje, że są walntynki na dodatek rozłożyła mnie grypa ale byłam dzisiaj u ginka na monitoringu cyklu i powiedział, że jest piękny pęcherzyk 19mm więc jutro lub pojutrze powinno dojść do owulacji. Sluz też jest prawiłowy chociaż nie jest go bardzo dużo. Czyli dzisiaj zabieramy się do pracy.
    Jeśli się w tym cyklu nie uda to mój M idzie na badania. Dostaliśmy już skierowanie na badanie nasienia. Ale muszę sie Wam przyznać, że jakoś nie nastawiam się na to, że się w tym cyklu uda. Całkowity spokój. Czekam aż przyjdzie @ i M pójdzie na badanie. Jestem przekonana że coś jest z tymi plemnikami nie tak. Bo skoro lekarz stwierdził, że u mnie wszystko jak najbardziej ok. I śluz i jajniki i pęcherzyki to znaczy, żę problem jest z nasieniem.
    Im wcześciej się tego dowiemy tym prędzej będziemy mogli to naprawic.

    Dziunia juz sie zaczynalam martwic, co sie z toba stalo !!
    Witam spowrotem
    Ja tez zaczynam podejrzewac ze z plemniczkami mojego M cos nie tak, bo ze mna podobno wszystko ok!! Nic ja rowniez ten cykl jeszcze dam na wszyczmanie,jesli sie nie zafasolkuje,
    M idzie pod lupe.
    Kochana powiedz gdzie sie ewentualnie udac z nim na badania?? Czy tez do Gina musi isc??

    Martucha Kochana mam nadzieje ze to tylko chwilowy dolek!! Przesylam Ci troszku pozytywnej energi i usmiechu!!! A i zale na bok,lepiej zabrac sie do sadzenia fasolki hahaha 🙂

    • Zamieszczone przez MABA82
      Dziunia juz sie zaczynalam martwic, co sie z toba stalo !!
      Witam spowrotem
      Ja tez zaczynam podejrzewac ze z plemniczkami mojego M cos nie tak, bo ze mna podobno wszystko ok!! Nic ja rowniez ten cykl jeszcze dam na wszyczmanie,jesli sie nie zafasolkuje,
      M idzie pod lupe.
      Kochana powiedz gdzie sie ewentualnie udac z nim na badania?? Czy tez do Gina musi isc??

      Martucha Kochana mam nadzieje ze to tylko chwilowy dolek!! Przesylam Ci troszku pozytywnej energi i usmiechu!!! A i zale na bok,lepiej zabrac sie do sadzenia fasolki hahaha 🙂

      Mój ginek dał skierowanie do M na badanie nasienia. Z tym skierowaniem trzeba udać się do labolatorium tylko trzeba się z nimi umówić na konkretny termin badania bo nasienie nie może długo czekać na badanie. Potem z tymi wynikami mamy przyjść do ginka i on jak będzie coś nie tak umówi nas z jakimś specjalistą od tego typu spraw. Acha przed badaniem musi być co najmniej 5 dni wstrzemięźliwości seksualnej.

      zastanawiam się tylko czemu ginek nie dał mi skierowania na badanie hormonów. Sama zapomniałam go o to spytać. A tak mogłam zrobić już te badania bo może z tymi hormonami jest coś nie tak

      • Dziewczynki dzięki za słowa otuchy A te “ciche dni ” z M są chwilowe,póki nie zacznie sie cykl to moge sie na nim powyżywać,,,hehhee,,,,żartuje,,,ale przyznajcie,że najlepsze jest godzenie Zaczynaja mnie cycochy boleć to może @ pojawi sie wreszcie A wy korzystajcie z okazji i szalejcie w sypialniach!!!
        A propos badania nasienia to mnie lekarz juz dał skierowanko dla M,wczoraj na tej wizycie tylko musze labolatorium znależć:)

        • Witam Was koleżanki!!!widze,że przy week-endzie zrobiłyście sobie wolne od forum:Nie nie::Nie nie::Nie nie: A ja chyba sie juz uzależniłam od Was bo non stop tu zaglądam ale brak nowych wiadomosci więc sobie ide hehe
          Tak sobie czytałam forum z wątkiem “Castagnus” a propos od kiedy go zacząć brać,od dnia@ czy to dowolne…wiem, że się powtarzam, ale nadal żadna mi nie odpisała na ten temat,więc sie przypominam ( Ramonka pamiętaj o mnie ) Do jutra Kochane!!!

          • Hej dziewuszki!!
            Niedawno wróciłam z usg:), moja fasolinka ma prawie 8tyg, 1,21cm i mooocne serducho:D
            Wszystko z nim ok!! Jestem przeszczęśliwa i chyba jeszcze do mnie to za bardzo nie dotarło:)
            Całuje was i ściskam Kochane i czekam na wasze dobre wieści!!

            Martucha co do castagnus są dwie szkoły jedni mówią że zacząć brać od 1dc, inni że wszystko jedno kiedy, w zasadzie to nigdzie nie ma informacji kiedy dokładnie zacząć także wybór nalezy do Ciebie:) Ja osobiście zaczęłabym od 1dc, żeby sobie od początku cyklu poobserwować!!:)

            Buziaki

            • Zamieszczone przez DobraDusza
              Hej dziewuszki!!
              Niedawno wróciłam z usg:), moja fasolinka ma prawie 8tyg, 1,21cm i mooocne serducho:D
              Wszystko z nim ok!! Jestem przeszczęśliwa i chyba jeszcze do mnie to za bardzo nie dotarło:)
              Całuje was i ściskam Kochane i czekam na wasze dobre wieści!!

              Martucha co do castagnus są dwie szkoły jedni mówią że zacząć brać od 1dc, inni że wszystko jedno kiedy, w zasadzie to nigdzie nie ma informacji kiedy dokładnie zacząć także wybór nalezy do Ciebie:) Ja osobiście zaczęłabym od 1dc, żeby sobie od początku cyklu poobserwować!!:)

              Buziaki

              Super DobraDuszo, że wszystko w porządeczku
              Bardzo się cieszę i strasznie zazdroszczę (ale oczywiście pozytywnie).
              Straszna z ciebie szczęściara
              Pozdrawiam serdecznie i dbaj o siebie

              • Dziękuję Ci DobraDuszyczko!ja tez zacznę od 1 dnia cyklu,mam nadzieję,że podziała i na mnie
                cieszę się,że twój dzidzuś rośnie zdrowo dbajcie o siebie i 3majcie się cieplutko!!!:)

                • dziuniu800
                  ja juz nie mam sil !

                  • Martucha wybacz, że dopiero teraz odpisuję ale ostatnio jestem dużo mniej przy kompie. Co do castagnusa to czytałam dwie opinie, tylko że tą wcześniejszą którą wyczytałam było że obojętne od którego dnia cyklu. Więc ja brałam właściwie już po dobrych kilkunastu dnia od @.

                    Pozdrawiam i życzę owocnych starań Wam wszystkim 😉

                    • Zamieszczone przez dzidzius3
                      dziuniu800
                      ja juz nie mam sil !

                      Kochana moja Dzidzius3tak strasznie chciałabym Ci pomóc. Nie wiem co mogłabym zrobić, żeby chociaż troszeczkę Ci ulżyło.
                      Wiem co przeżywasz bo ja też ostatnio miałam taki okres, że straciłam nadzieję. Zresztą nawet nie chciałam jej mieć bo późniejsze rozczarowanie było tak bolesne, że rozrywało serce na pół.
                      Był etap oczekiwania, potem buntu dlaczego mnie nie to spotyka a teraz przechodze etap zobojętnienia. Byłąm u lekarza, przytulam się M, ale tak jakby mnie to nie dotyczyło. Wiem, że tym razem też się nie uda, czuje tak i nawet nie próbuje mieć nadzieji. Trochę jest łatwiej ale lekko nie jest.

                      Wiem, że jesteś załamana ale proszę Cie nie zadręczaj się tak tym. Przyjdzie czas, że będziesz miała wymarzonego bobaska. Musi tak być i innej opcji nie ma!!! Przytulisz swoją małą istotkę i nawet nie będziesz pamietała jak bardzo teraz cierpisz. Ta myśl trzyma mnie przy życiu
                      Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie i za wszystkie kobietki przeżywające to co my.
                      Jeśli będę mogła Ci jakoś pomóc to powiedz. Zrobie to dla Ciebie z przyjemnością.
                      Buziaczki

                      • Zamieszczone przez dziunia800
                        Kochana moja Dzidzius3tak strasznie chciałabym Ci pomóc. Nie wiem co mogłabym zrobić, żeby chociaż troszeczkę Ci ulżyło.
                        Wiem co przeżywasz bo ja też ostatnio miałam taki okres, że straciłam nadzieję. Zresztą nawet nie chciałam jej mieć bo późniejsze rozczarowanie było tak bolesne, że rozrywało serce na pół.
                        Był etap oczekiwania, potem buntu dlaczego mnie nie to spotyka a teraz przechodze etap zobojętnienia. Byłąm u lekarza, przytulam się M, ale tak jakby mnie to nie dotyczyło. Wiem, że tym razem też się nie uda, czuje tak i nawet nie próbuje mieć nadzieji. Trochę jest łatwiej ale lekko nie jest.

                        Wiem, że jesteś załamana ale proszę Cie nie zadręczaj się tak tym. Przyjdzie czas, że będziesz miała wymarzonego bobaska. Musi tak być i innej opcji nie ma!!! Przytulisz swoją małą istotkę i nawet nie będziesz pamietała jak bardzo teraz cierpisz. Ta myśl trzyma mnie przy życiu
                        Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie i za wszystkie kobietki przeżywające to co my.
                        Jeśli będę mogła Ci jakoś pomóc to powiedz. Zrobie to dla Ciebie z przyjemnością.
                        Buziaczki

                        Moje kochane glowka do gory !!! Ja teraz przechodze etap zobojetnienia co nie zmienia faktu ze nadla z M szalejemy 🙂 Tak bardzo boje sie rozczarowania ze niewiem co myslec!!!

                        i pociesza mnie malutki fakt ze jesli nie uda sie do kwietnia to kupie sobie wymarzony rower na wiosne i bede szalec caly sezon, czego bym nie mogla w ciazy 🙂

                        Caluje was mocno

                        • Maba tak 3maj!nic innego nam nie zostało…i tak pewnych spraw nie przeskoczymy
                          Ramonka nie ma sprawy z ta odpowiedzią,teraz masz ważniejsze rzeczy na głowie
                          Ja nadal czekam na@,jeszcze 2 dni luteiny i może łaskawie zawita…ojjj,cięzkie życie kobiet Pozdrawiam gorąco!!!
                          P. S u Was też taaaka zima???

                          • Nie myslcie kochane moje ze przesadzam ale od momentu kiedy stracilam dzioecko kazda porazka mnie dobija. Mieszkam w Uk i tu trzynastolatek zostaje Ojcem smarkule wychodza z wozkami na ulice a ja? Z powodu powikaln pooperacyjnych przytulanie sprawia mi bol i to dodatkowo mnie dobija. Z kazedj strony cios a ja juz nie moge. Tylko dzieki Wam sie trzymam, mowie powaznie! Dziekuje ze jestescie. Jesli obiecacie mi ze bedziemy razem to dam, damy rade az sie uda!

                            • [QUOTE=dzidzius3;1868607]Nie myslcie kochane moje ze przesadzam ale od momentu kiedy stracilam dzioecko kazda porazka mnie dobija. Mieszkam w Uk i tu trzynastolatek zostaje Ojcem smarkule wychodza z wozkami na ulice a ja? Z powodu powikaln pooperacyjnych przytulanie sprawia mi bol i to dodatkowo mnie dobija. Z kazedj strony cios a ja juz nie moge. Tylko dzieki Wam sie trzymam, mowie powaznie! Dziekuje ze jestescie. Jesli obiecacie mi ze bedziemy razem to dam, damy rade az sie uda!

                              Doskonale Cię rozumiem!!!to zdołowanie kiedy wypruwasz sobie flaki cały miesiąc,obchodzisz się z sobą jak z jajkiem,termometry,teściki,witaminki,foliki etc,etc….i nic!!!a tu nagle dowiadujesz się,że kolejne znajoma będzie mieć dziecko i dowiedziała się o tym całkiem przypadkiem,a wcześniej nawet witaminy A nie brała.A co jeszcze lepsze w telewizji trąbią,że dziecko ma dziecko( 13lat- ja w to uwierzyć nie mogłam!-mój M wyliczył,że jeczsze razem na imprezy bedą chodzić!!! ) Ja dopiero 2 razy się zawiodłam,ale już zaliczyłam mega doła…i żadne pocieszenia nie pomagały.
                              Ale masz racje to forum pozwala przetrwać!!!Także Kochana pamiętaj,że nie jesteś sama !!! i rzeczywiście dużo daje pozytywne myślenie,bo inczej móżdżek blokuje wszystko. CAŁUJE MOCNO!!!

                              • dziewczynki na poczatku jest jakos gorzej to zniesc ja juz mam 6 cykli za soba i im dluzej tym bardziej obojetne to sie staje, juz nie wyje jak @ przychodzi, ja trzymam kciuki zebyscie jak najszybciej zafasolkowały, i nie doczekały etapu zobojetnienia!!! Zal do świata za jego niesprawiedliwosc jest tez cały czas, maja dzieci ci co nie chca ich miec, nastolatki bez niczego, jakas patologia, ktora pozuca maluchy, pijace matki….Jakos tego nie rozumiem…dlaczego tak jest??? Pozdrawiam was !!!!!!!

                                • a ja niedosyć,że mam @ to jeszcze miesiąc znów się musimy wstrzymać, bo niby przechodziłam toxoplazmoze,ale profilaktycznie dali mi rovamycine 60 tabletek

                                  • Zamieszczone przez justysia06
                                    dziewczynki na poczatku jest jakos gorzej to zniesc ja juz mam 6 cykli za soba i im dluzej tym bardziej obojetne to sie staje, juz nie wyje jak @ przychodzi, ja trzymam kciuki zebyscie jak najszybciej zafasolkowały, i nie doczekały etapu zobojetnienia!!! Zal do świata za jego niesprawiedliwosc jest tez cały czas, maja dzieci ci co nie chca ich miec, nastolatki bez niczego, jakas patologia, ktora pozuca maluchy, pijace matki….Jakos tego nie rozumiem…dlaczego tak jest??? Pozdrawiam was !!!!!!!

                                    Ja się staram 4cykl ale już przechodzę etap zobojętnienia. W tym miesiącu mnie to dopadło. I lepiej się z tym czuje. Przynajmniej psychicznie.
                                    Już nie dopatruje się tak desperacko objawów ciązy. Przedtem ledwo mnie coś zakłuło już szperałam w necie czy to objaw ciązy. W lustrze oglądałam piersi i sama sobie wmawiałam, że się powiększyły i są bolesne. Obłęd.
                                    Teraz spokojnie czekam na @ bo wiem, żę i tak przyjdzie. Lepiej nie mieć nadzieji i się miło rozczarować niż ją mieć i przeżywać bolesne rozczarowanie.
                                    Trzymam kciuki za Was

                                    • Zamieszczone przez dzidzius3
                                      Nie myslcie kochane moje ze przesadzam ale od momentu kiedy stracilam dzioecko kazda porazka mnie dobija. Mieszkam w Uk i tu trzynastolatek zostaje Ojcem smarkule wychodza z wozkami na ulice a ja? Z powodu powikaln pooperacyjnych przytulanie sprawia mi bol i to dodatkowo mnie dobija. Z kazedj strony cios a ja juz nie moge. Tylko dzieki Wam sie trzymam, mowie powaznie! Dziekuje ze jestescie. Jesli obiecacie mi ze bedziemy razem to dam, damy rade az sie uda!

                                      Dzidzius3kochana ja jestem z Tobą i zobaczysz uda nam się

                                      • Zamieszczone przez dziunia800
                                        Ja się staram 4cykl ale już przechodzę etap zobojętnienia. W tym miesiącu mnie to dopadło. I lepiej się z tym czuje. Przynajmniej psychicznie.
                                        Już nie dopatruje się tak desperacko objawów ciązy. Przedtem ledwo mnie coś zakłuło już szperałam w necie czy to objaw ciązy. W lustrze oglądałam piersi i sama sobie wmawiałam, że się powiększyły i są bolesne. Obłęd.
                                        Teraz spokojnie czekam na @ bo wiem, żę i tak przyjdzie. Lepiej nie mieć nadzieji i się miło rozczarować niż ją mieć i przeżywać bolesne rozczarowanie.
                                        Trzymam kciuki za Was

                                        Czesc Dziewczyny. Pisalam niedawno na tym wątku, ponieważ myślałam że się udało. Jestem po 1 inseminacji (2 tyg. temu) i dzis mialam zrobić test, niestety wyszedl negatywny, a objawy mialam prawie książkowe (bolące piersi, kłucie w brzuchu jak przed @, białawy śluz itd.) Marzyłam ze zobacze dzis rano dwie kreski a tu niestety wielkie rozczarowanie. Staramy się już 15 mcy i jeszcze mnie zobojętnienie nie dopadło i mam nadzieje ze nie dopadnie. Tych moich “objawów” to sobie raczej nie wmówilam bo nadal je odczuwam, ale co z tego jak test pokazal jedna kreche 🙁 Dzis przerywam branie duphastonu i pewnie za 4 dni dostane @. ech to życie… złapalam dzis wielkiego doła, zresztą mój M chyba też. Trzymajcie się. Pozdrawiam cieplutko….

                                        • Zamieszczone przez tynka111
                                          Czesc Dziewczyny. Pisalam niedawno na tym wątku, ponieważ myślałam że się udało. Jestem po 1 inseminacji (2 tyg. temu) i dzis mialam zrobić test, niestety wyszedl negatywny, a objawy mialam prawie książkowe (bolące piersi, kłucie w brzuchu jak przed @, białawy śluz itd.) Marzyłam ze zobacze dzis rano dwie kreski a tu niestety wielkie rozczarowanie. Staramy się już 15 mcy i jeszcze mnie zobojętnienie nie dopadło i mam nadzieje ze nie dopadnie. Tych moich “objawów” to sobie raczej nie wmówilam bo nadal je odczuwam, ale co z tego jak test pokazal jedna kreche 🙁 Dzis przerywam branie duphastonu i pewnie za 4 dni dostane @. ech to życie… złapalam dzis wielkiego doła, zresztą mój M chyba też. Trzymajcie się. Pozdrawiam cieplutko….

                                          TYNKA111 proponuje w takim razie poczekać jeszcze i powtórzyć test albo najlepiej zrobić badanie krwi. Często dziewczyny na forum,że testy czsam kłamią i tego z całego serca Ci życzę!!!
                                          A co do objawów to też tak miałam-ból piersi,kłucie w brzuchu, zachcianki -niby ksiązkowe a nadal nic:(

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Do dziewczyn starajacych się o pierwsze dziecko

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general