Nie wiem co się stało, ale chyba straciłam pokarm. Laura strasznie płacze, bo jest głodna a ja nie mam jej co dać.
Próbowałam ściągnąć pokarm, ale z obydwóch piersi było tego może z 5ml?
Do tej pory cały czas karmiłam piersią i nigdy nie miałam takiego problemu. Boże, płakać mi się chce. Muszę jej kupić jakieś mleko jak najszybciej, ale kompletnie nie mam pojęcia jakie. Co podać 5-cio miesięczniakowi? Dziewczyny, proszę POMOCY!!!
Czy to oznacza, że już nie będę miała pokarmu?? Czy to możliwe żeby tak z dnia na dzień stracić??
Jeszcze rano ją karmiłam, w południe zupka, potem około 14.30.
Wydawało mi się że wszystko w porządku. ale o 16.30 ona znów chciała jeść. jak zaczełam ją karmić to jadła i się odstawiała i tak w kółko. Myślałam, że po prostu jest śpiąca i tak robi. A jej już wtedy chyba to mleczko nie leciało. Teraz o 18.40 znów próbowałam karmić no i wtedy się właśnie okazało, po ściągnięciu, że nie ma prawie NIC!
Błagam, pomóżcie szybciutko. Pocieszcie mnie!
Iwcia i Laurusia 5 m-cy
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Do mam butelkowych – POMOCY!!!
Re: Do mam butelkowych – POMOCY!!!
szok, mialas bardzo duzo mleka! ja teraz z obu tyle mam… i tak nagle Ci zanika? :-((((((((((((((
mleczko mozesz spokojnie wymieszac! byle tylko nie dolewac do niego mleka z ktorego bylo juz pite
mozesz wymieszac i podac dziecku wszystko razem jednak nie później niz 48 godzin od chwili sciagniecia najstarszego mleka (niektorzy podaja ze 24 ale wiem ze 48 godzin jest ok; oczywiscie przechowywac w lodówce)
ja nigdy nie podaje od razu tego mleka… np.sciagam w nocy a Mati je to rano… przechowywac mozna w butelkach lub wyparzonym szczelnym naczyniu nadającym sie do przechowywania zywnosci z zawartoością tłuszczu
mozesz tez mieszac to mleko ze sztucznym – bardzo czesto tak robie, na poczatku wrecz musialam bo maly nie chcial jesc samego sztucznego
mialam po 10, 20 ml… sciagalam cokilka godzin a potem po kilku dniach bylo wiecej 🙂 stopniowo doszlam do rzadszego sciagania, ale przez kilka tygodzni sciągalam co 3 – 4 godziny i to po 40 – 50 minut nawet
Re: Do mam butelkowych – POMOCY!!!
Myśmy teżmiły problem z karmieniem. Niestety po rozpoczęciu dokarmiania do pieri na dobre nie wróciłam, ale karmiłam jeszcze ze 3 miesiące.
Co do utrzymania laktacji to ja piłam herbatki (fito-mix lub hip) ale tylko trochę odciągałam. Widać byłam leniwa. Dlatego podziwiam Lee że jest taka stanowcza w walce o utrzymanie laktacji.
Trzymam za was ksiuki. Na pewno się uda.
Ania i Izunia (co w nocy spać nie daje)
Re: Do mam butelkowych – POMOCY!!!
w smaku raczej roznicy nie ma
(Bebiko 3 to jest juz inne w smaku)
Aneta+Agniesia(7.07.02)+?(17.01.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Do mam butelkowych – POMOCY!!!