Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

Witam,
Mam takie pytanie,bo dochodza mnie sprzeczne informacje, a mianowicie:
jezeli sie zrobi znieczulenie zewnatrzoponowe, to oznacza, ze czlowiek jest znieczulony od pada w dol i nieczuje TYLKO BOLU ,ale czuje skurcze i wie sam, kiedy nalezy przec,czy tez nieczuje sie BOLU I SKURCZY i musi nam polozna mowic kiedy nalezy przec?
Bylabym wdzieczna za odpowiedz,

Pozdrawiam
Weronika

25 odpowiedzi na pytanie: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

  1. Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

    Przy prawidłowo podanym znieczuleniu zo zniesiony jest tylko ból, skurcze powinny być odczuwalne.

    Kasia i…

    Łukasz i Karolinka [~03.03.05]

    • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

      o skurcze czuje się doskonale – nie wiem jak z partymi bo do tego etapu nie doszłam. Znieczulenie podaje się w małych dawkach i stopniowo – dlatego zakładany jest cewnik przez który wstrzykiwane są następne dawki leków.

      Szymon 8/12/2003

      • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

        Prawidłowo podane znieczulenie niweluje tylko ból. Skurcze są wyczuwalne – ale to juz jest ok. Ze znieczuleniem mogę nawet piatkę dzieci rodzić Hmm tylko połog wolałabym by mnie ominął..

        ika i Igor 01.04.2004

        • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

          Prawidlowo wykonane znieczulenie…. bla bla bla

          Sa dwa zzo, jedno powoduje ze nie czujesz bolu, czujesz skurcze, mozesz chodzic ; drugi – nie czujesz bolu, skurcze raczej sa nieodczuwalne, znieczulone sa uda wiec chodzic nie mozna. Ten pierwszy nazywa sie w Stanach walking epidural, a ten drugi w Polsce jest chyba nie stosowany. Nie wiem. Do parcia nie potrzebne jest odczuwanie skurczy, tylko miesnie brzucha.


          Karina i Kubus <10.06.2004>

          • spoko

            po zzo poczulam taaaaaka ulge ze obwiescilam wszem i wobec ze jest super i nic nie czuje:):):)
            polozna powiedziala ze w takim razie bede podpieta pod ktg i beda wiedziec kiedy skurcz i wtedy bede przec
            ok – pomyslalam /zadowolona ze jest luz-blus;)/
            gin nie byl taki wyluzowany, szczerze to byl wsciekly bo sprzeciwial sie temu zzo, naszykowal sie na wypychanie dziecka – wtedy dotarlo do mnie ze przeciez musze urodzic!!!!!!!! i ze to ze nie czuje bolu nie oznacza ze porod sie skonczyl
            prosze nie dziwic sie temu mojemu podejsciu – po dolarganie odbilo mi chyba troche;)
            wtedy wczulam sie w siebie i poczulam parcie na pecherz – stwierdzilam ze obejdzie sie bez pomocy ekipy polozna-gin-i reszta i ze wiem kiedy nadchodzi skurcz i
            doslownie w niecale 10 min, podczas drugiego skurczu urodzilam Agniesie
            bez problemu!!!!!!!!!!!!!!
            acha pomimo zzo i pomimo ze bol faktycznie ustal czulam np skurcz w nodze – bo akurat mnie zlapal – nogi tez czulam bo na koniec w euforii sama zeskoczylam z lozka porodowego na zwykle:):):)
            czulam sie rewelacyjnie
            i porownujac ten porod w zzo do nastepnego – to o ile ten drugi byl prawie bezbolesny naturalnie to niestety juz samo rodzenie bylo ciezsze, czulam okropny nacisk do tego stopnia ze az balam sie przec i tu ten etap trwal troszke dluzej, pozatym szycie — bylo b nieprzyjemne, a po zzo nic nie czulam, zreszta nawet nie wiedzialam ze mnie gin szyje bo zapytalam co on tam ze mna tyle kombinuje:) /ach ten dolargan;)/

            Agniesia 7.07.02 +Adrianek 3.01.04

            • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

              ZZO jest jedno (wkłucie w przestrzeń zewnątrzoponową), różnica tkwi tylko w rodzaju i dawce podanych leków.

              • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                O jej, przestraszylas mnie….czyzby mnie anestezjolog zle znieczulil???
                I przepraszam jesli kogos wprowadzilam w blad. Pisze opierajac sie na wlasnych doswiadczeniach i rozmowach z lekarzami.
                Jestem ciekawa jak w Polsce nazywa sie znieczulenie, ktore ja mialam przy porodzie. Lek znieczulajacy podano mi raz, przy czym moglam sobie sama zwiekszac dawki (oczywiscie lekarz poinstruowal mnie jak to i kiedy to robic). Nie czulam nic od podbrzusza do prawie kolan. Moglam ruszac nogami ale chodzic nie wolno mi bylo. Rodzilam naturalnie, porod przebiegl w miare szybko, nie zakonczyl sie zabiegiem. Dobrze bedzie wiedziec na przyszlosc jak sie takie znieczulenie nazywa w Polsce. Dzieki.

                Acha, a jak to jest z ta faza parcia…. ja nie czulam skurczy, no moze cos co przypominalo skurcze, bynajmniej odczuwalne inaczej niz bez znieczulenia, urodzilam dziecko… wiec chyba wazniejsza role odgrywaja miesnie brzucha niz samo czucie skurczu???

                <img src=”/upload/24/36/_413983_n.jpg”>
                Karina i Kubus <10.06.2004>

                • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                  Witam, chciałbym podsumować wątek i wyjaśnić szczegóły, które się w nim pojawiły.
                  Znieczulenie zewnątrzoponowe do porodu fizjologicznego polega na podawaniu do przestrzeni zewnątrzoponowej mieszanki środków miejscowo znieczulających oraz opioidów w celu uzyskania zaplanowanego efektu. Można wybrać jedną z dwóch głównych metod prowadzenia znieczulenia: tzw. walking epidural (mobilna analgezja zewnątrzoponowa) lub metodę klasyczną, obecnie stosowaną niezbyt często.
                  Walking epidural – podawany do ZO lek powoduje zmniejszenie dolegliwości bólowych (czasem ich zupełne wyłączenie) bez istotnego wpływu na czynność ruchową nóg (możliwość chodzenia) oraz o niewielkim wpływie na czynność skurczową macicy. Po takim znieczuleniu pacjentka może normalnie się poruszać, ćwiczyć na piłce itp. Skurcze są odczuwane jako bezbolesne lub jako łagodny dyskomfort. Niemniej rodząca wie kiedy skurcz się zbliża i kiedy ustępuje. Pozwala to na dobrą współpracę z położną. Zachowane jest także czucie dotyku – np. podczas badania czuć co robi położna lecz nie jest to bolesne. Zmianie ulega charakterystyka skurczów macicy – są rzadsze lecz bardziej efektywne dzięki większej podatności szyjki macicy (I okres). Pacjentka dzięki znacznemu ograniczeniu bólu lepiej współpracuje z położną.
                  Metoda klasyczna – podawany jest lek w większym stężeniu, wyłączającym ból za cenę znacznego upośledzenie władzy w nogach (głównie w udach i mięśniach pośladkowych) co uniemożliwia samodzielne poruszanie się rodzącej. Czynność skurczowa macicy jest znacznie upośledzona i musi być wspierana podawaniem oxytocyny. Ta metoda przedłuża poród oraz zwiększa ryzyko porodu zabiegowego (vacum, kleszcze).
                  “kmw” opisuje jedną z opcji prowadzenia znieczulenia – PCA (analgezja kontrolowana przez pacjenta) – w tej metodzie zamiast kolejnych dawek podawanych przez lekarza, do cewnika ZO podłaczana jest specjalna pompa, za pomocą której pacjentka sama dodaje sobie kolejne dawki leków na podstawie swojego samopoczucia (oczywiście w wyznaczonych granicach).

                  W Polsce obecnie dominuje metoda walking epidural.

                  Pozdrawiam
                  Konrad

                  • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                    🙂 o jak miło z Pana strony, że Pan nam wszystko tak fachowo wyjaśnił. Mam jeszcze jedno pytanie. Jakie są plusy zzo dla dziecka – słyszałam, że przy bólu kobieta gorzej oddycha i przez to dostarcza mniej tlenu dziecku, i że ogólnie ból prowadzi do słabszego dotlenienia dziecka. Czy zatem zzo gwarantuje lepsze dotlenienie dziecka podczas porodu?

                    Często też spotykam się z mitami o tym, że zzo przedłuża poród (poprzez spowodowanie zaniku czynności skurczowej macicy). I że przy zzo używa się kleszczy i próżnociągu – ale z tego co czytam można wywnioskować że przy prawidłowo wykonanaym znieczuleniu = dobrze dobranych dawkach leku, takie ryzyko jest znacznie mniejsze…

                    pozdrawiamy
                    Ania &

                    Szymon 8/12/2003

                    • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                      Witam,
                      Znieczulenie zewnątrzoponowe ma korzystny wpływ na dziecko ze względu na zwiększenie przepływu krwi przez łożysko. Spowodowane jest to zmianą charakterystyki skurczów a także działaniem rozszerzającym naczynia poprzez blokadę układu współczulnego. Znieczulona pacjentka rzeczywiście lepiej oddycha i ma to dodatkowy wpływ na dotlenienie płodu w czasie porodu. Nie są to, jak Pani pisze, działania “gwarantowane” lecz występują w większości przypadków. Natomiast niekorzystny wpływ znieczulenia ujawnia się sporadycznie przy spadku ciśnienia tętniczego u rodzącej, do którego może dojść przy zbyt małym nawodnieniu rodzącej lub przy niezamierzonym podaniu leku do przestrzeni podpajęczynówkowej (tzw. przebitka). Rodząca, u której wykonuje się ZO pozostaje jednak cały czas pod nadzorem anestezjologa lub przeszkolonej położnej co pozwala uniknąć takich powikłań.
                      Przedłużanie się porodu po zastosowaniu ZO jest oczywiście możliwe i występuje często przy metodzie klasycznej, gdzie stosowanie dużych stężeń anestetyków miejscowych znacznie osłabia czynność skurczową macicy. Zwykle przy takim postępowaniu I okres wydłuża się o około godzinę, II okres o 15-30 minut – jednak nie ma to negatywnego wpływu na dziecko.
                      Ja jestem zwolennikiem znieczulenia typu walking epidural, gdzie stosujemy małe stężenia środków miejscowo znieczulających w połaczeniu z opioidami. Z mojego doświadczenia wynika, że ZO wręcz skraca poród. Dzieje się tak ponieważ po początkowej fazie osłabienia (niewielkiego) czynności skurczowej rodząca niejako “nadrabia” postęp porodu aktywną współpraca z położną. Po 25 – 30 minutach od podania dawki do cewnika ZO pacjentka jest uruchamiana i przy zachowaniu komfortu bezbólowości “pracuje” nad osiągnięciem pełnego rozwarcia. Ponad połowa znieczulanych pacjentek rodzi w przeciągu 2 godzin od podania pierwszej dawki. Zakładając że dawka ta podana jest przy rozwarciu około 4 cm trudno mówić o znaczącym przedłużeniu porodu. Nie jest to oczywiście regułą lecz do rzadkości należą przypadki tak znacznego osłabienia skurczów macicy by wpłynęło to na zatrzymanie postępu porodu. Często gdy w znieczulonym porodzie brak jest postępów należałoby poszukać innych przyczyn, które mogą powodować ten stan.
                      Używanie próżnociągu przy znieczulonych porodach zdarza się u mnie w szpitalu sporadycznie, i wcale nie częściej niż przy porodach nie znieczulanych. Wniosek jest oczywisty – dobrze poprowadzone znieczulenie przy braku innych czynników wpływających na postęp porodu nie zwiększa istotnie ryzyka porodu zabiegowego. Zatrzymanie czynności skurczowej po znieczuleniu w stopniu wymagającym wykonania cięcia cesarskiego jest praktycznie niespotykane (taki efekt może mieć niezamierzone podanie leków do przestrzeni podpajęczynówkowej).

                      Pozdrawiam
                      Konrad

                      • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                        u mnie ZZO tak przyspieszylo porod, ze podane przy 4 cm po 30 minutach dalo 9cm a to byl dopiero poczatek dzialania znieczulenia. W efekcie musialam czekac az znieczulenie troche oslabnie i bede czula skurcze mocniej bo przy probach parcia nic nie wychodzilo. Ostatecznie urodzilam w 1h po podaniu znieczulenia ale gdyby nie znieczulenie to pewnie dluzej bym dochodzila do tych 9cm. Polecam bardzo taka metode.
                        Po porodzie bylam doznieczulona do szycia i niestety to juz byla za duza dawka bo nastepnego dnia mialam kilka omdlen i nie mialam sily podniesc sie z lozka ale to moglo byc tez przyczyna dlugiego bycia bez posilku i wody. Kroplowka z potasem chyba pomogla bardzo.

                        IZA i ZUZIA 17.09.2004

                        • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                          Jak będe rodzić w przyszłości też wezmę zoo. Po 17 godzinach bóli krzyżowych gryzłam już poręcze od łóżka, po zoo dostałam skrzydeł, bez pewnie skończyłoby się na cesarce, bo nie miałam już siły. W momencie wkłuwania w kręgosłup było mi naprawdę wszystko jedno, ukłucie nie bolało a po 10 minutach po prostu odżyłam. Myślę, że właśnie dzięki zoo mocniej i szybciej parłam przez co mały szybko znalazł się na świecie. Byłam znieczulona jakby od pasa w dół nie czułam bólu ale czułam, kiedy idzie skurcz i trzeba przeć. Oczywiście położna mi mówiła kiedy, ale sama dobrze wiedziałam. Jak wiadomo przejście przez kanał rodny jest dla dziecka największym wysiłkiem, więc jeśli można to skrócić to dlaczego nie skorzystać. Polecam.

                          Arletta i Kacperek 06.06.2004

                          • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                            Nie martw sie, anastezjolog wiedzial co robil. Ja tez rodzilam w Stanach i po podaniu epiduralu bylam przykluta do lozka, nie czulam ani bolu ani skurczow i z odczytu na ekranie mowili mi kiedy przec. Obylo sie bez kleszczy i proznociagu. Dopiero niedawno dowiedzialam sie z TV, ze istnieje jeszcze walking epidural, kiedy dawka jest mniejsza i po znieczuleniu mozna sie poruszac, ale u mnie w szpitalu chyba nie jest to praktykowane…. i z tego co zauwazylam w Polsce wrecz przeciwnie.

                            Luiza i Sophie (20 m-cy)

                            • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                              tylko to drugie nie nazywa się zzo tylko wenątrzoponowe, podawane do rdzenia, takie jak się podaje w Polsce w przypadku cc

                              • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                                Ja nie czułam bólu za to czułam regularne skurcze. U mnie poród trwał dosyć długo (16 godzin) i podawali mi co jakiś czas kolejna dawkę znieczulenia. Na koniec czyli w drugiej fazie porodu (parcie) nie dostałam już znieczulenia i czułam wszystko normalnie. Za to zzo bardzo mi pomogło wytrzymać pierwszą fazę porodu, która u mnie trwała najdłużej i była najbardziej męcząca (rozwieranie się szyjki macicy). U mnie było tak, że nie było jeszcze pełnego rozwarcia, a już miałam skurcze parte. Po znieczuleniu czułam parcie i skurcze za to bez bólu. Tak, że nawet jeśli dostaniesz kolejną dawkę już w drugiej fazie porodu przy parciu to nie ma obawy, na pewno bedziesz czuła skurcze parte.

                                Aga, Maciuś 22.02.1996 i Zuzia 24.01.2005

                                • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                                  U mnie tak samo-10 h trawało rozwieranie do 5 cm, po podaniu zzo 10 cm miałam już po 2 h, zaczęły się bóle parte i nie podano mi kolejnej dawki. Bardzo mi to przyśpieszyło poród i cieszę się, ze się zdecydowałam 🙂

                                  Asia i Ola (2 latka!)

                                  • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                                    Witam! jeżeli mozna mam jeszcze jedno pyt dot znieczulenia w watku Mageras napisała:tylko to drugie(walking epidural) nie nazywa się zzo tylko wenątrzoponowe, podawane do rdzenia, takie jak się podaje w Polsce w przypadku cc.
                                    Czy to prawda? a słyszał pan może jakieś opinie na temat podawania ZZO chorej na astmę?Czy to może pomóc w porodzie czy raczej powodować jakies komplikacje?
                                    będe wdzęczna za odp pozdr kama

                                    Sylwia i Wiktoria(27.04.04)

                                    • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                                      Ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe i dokładnie czułam wszystko, tzn. bol i skurcze-może nie tak bolesne jak normalnie, ale takie do wytrzymania. Anestezjolog wolał mi podać mniejszą dawkę znieczulenia, żebym czuła i chyba dobrze zrobił.:-)

                                      • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                                        Hej Weroniko – myślę, że wszystko zależy od indywidualnej wytrzymałości na ból. Ja nie chciałam zzo bo bałam się właśnie tego, że potem poród się będzie przedłużał bo nie będę wiedziała kiedy mam skurcz i kiedy przeć. Na szczęście trafiła mi się wspaniała położna, która mi powiedziała, że w moim przypadku to ona to właśnie radzi. Znieczulenie dostałam w ostatnim możliwym momencie i po nim było mi dużo lepiej, nawet mi ulżyło. Znieczulenie uśmieża ból brzucha czyli skurczy, ból pleców, kręgosłupa i przestała mnie boleć skóra na nogach (a bolała tak, że myślałam że ją sobie zdrapię). Znieczulenie bardzo mi pomogło. Skurcze czułam mimo wszystko ale nie jako ból ale jakoś inaczej. W razie czego jesteś też podłączona pod KTG i wiesz sama kiedy przeć poza tym lekarze też Ci powiedzą. Inna moja koleżanka (byćmoże miała słabsze znieczulenie) trzy ostatnie skórcze odczuła boleśnie, dlatego właśnie myślę, że to indywidualna sprawa to odczuwanie bólu. Powiem tylko jedno – jeśli może mniej boleć to warto o tym pomyśleć i jeszcz jedno ten ból łagodzi myśl o dziecku, że zaraz je zobaczysz. Pozdrawiam ciepło.

                                        • Re: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                                          Tak dobrze na znieczuleniach się nie znam. Pamiętam że bolał mnie tak bardzo że nic innego mnie nie obchodziło i nie umiałam sobie z tym poradzić mimo że myślałam o głębokim oddychaniu. Jak już mnie skóra na nogach zaczęła szczypać to anestezjolog zrobiła mi zzo. Od pasa w dół nie czułam nic 2godziny po porodzie nic jeszcze nie czułam – nawet pomyślałam że to dziwne że wcale nóg nie czuję. 10 godzin nie mogłam stać na własnych nogach! A jak wreszcie wstałam to jeden krok robiłam 30 minut. potem już jakoś poszło. Wiem że w szpitalu w którym rodziłam pewna dziewczyna nogę złamała po takim znieczuleniu jak zchodziła po porodzie z łózka – więc to znieczulenie to nie takie tam nic nie znaczące. pozdrawiam

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Do mam ktore urodzily po znieczuleniu zzo?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general