Mam pytanie. Moze takie na pośmianie się bardziej ale…. Co Wy robicie z włosami tych lalek? Mamy już kilkanaście. Niektóre dość drogie bo – ciocia, babcia, urodziny, imieniny, Mikołaj itd…sama żadko kupuję bo: właśnie te włosy :):):) Lalka jak lalka, używana ciągle – brudzi się, przebiera, poniewiera w różnych pudłach a nawet jak spokojnie siedzi to po paru dniach, mimo częstej wizyty u fryzjera, włosy ma takie że najchętniej nożyczki bym wzięła i na jeża:)Niektóre też wymagały by gruntownej kąpieli ale te bujne czupryny alergicznie reagują na wodę, jak zauważyłam. Macie jakieś sposoby?
22 odpowiedzi na pytanie: DO MAM – WSPÓŁPOSIADACZEK BARBIE
Nie barbie, ale kucyki pony – ostatnio były prane. Spryskałam im grzywy i ogony moją odżywką w psikaczu – taką bez spłukiwania. Nie jest idealnie, ale się czesze.
O właśnie może odżywką do roczesywania włosów spryskac po umyciu?
Nasze nie miały mytych głów jeszcze. Boje sie masakry ;D
U nas pomógł jedwab do włosow ( po umyciu szamponem z odzywka);)
U nas w krytycznych sytuacjach szampon i odżywka idą w ruch
Ale na codzień wystarczają wizyty u fryzjera w celu wyczesania włosów 😉
U nas lalki mają swoja półkę, nie są w pudłach moze dlatego im się te włosy nie plączą
Tytuł rozbroił mnie
kurcze, jeszcze nie jestem współposiadaczką barbie
niepełnowartościowa mama?
Hehehehe tego nie miałam na mysli:)
urządzamy zbiorowa kapiel a pozniej zabawa w salon piękności.
odzywka robi swoje.
ostatnio był dzien pluszaków i wszystkie zostały wyprane w pralce (6 pralek) zabrakło mi pomysłów gdzie to wieszać po wypraniu
Właśnie skończyłam zabieg na najbardziej skołtunionym kucyku. Użyłam serum wygładzajacego do włosów puszacych się, które już wiem po co trzymałam choć ważność straciło w maju:) – to działa!!!! rozczesałam pierona!!!!
Ładna kolekcja:) U nas szczęśliwie góra 2 pralki stworów i w dwóch turach na kaloryferze wysychają. Problem z tymi co sie w pralce nie mieszczą:)
mamy jednego takiego ancymonka to go w wannie wykąpałyśmy:)
odżywka, szampon, przeterminowano serum dla Barbie
ale czad
dobrze, że na stanie mam tylko płeć brzydką niezainteresowaną lalkami
ja padlam po tych salonach pieknosci
nadal bede holdowac niemaniu lalek chyba
podpiszę się
pod czym 😉
pod kim
pod Szpilką planowałam, ale się nie złozyło
Mam płeć brzydką kochającą 2 kucyki pony + jednego smoczusia. Skołtunione oczywiście bo nie wpadłam na odżywkę do włosów.
na szczęście posiadam przyzwoity arsenał odżywek do włosów. w razie jakby jakiś kucyk się przemknął
ja mam jedną oryginalną barbie (to moja modelka kiedy szyję barbiowe łaszki), ma długaśne wlosy i jak ją kupiłam (w komisie) to myłam je szamponem i nawaliłam odżywki, potem zaczesałam w warkocz i się nie plączą bo się nią dzieci nie bawią….
…moja Zuzanna ma jasminę z simby, włosy ma uczesane również w warkocz i tylko czasem je rozplatamy, nie miała jeszcze mytych….
Pozdrówki 🙂
wlasnie w necie wyszperalam, ze najlepszym sposobem jest umycie wlosow Barbie w plynie do naczyn. Pozniej mozna je “odzywic ” maczajac przez chwile w wodzie z dodatkiem plynu zmiekczajacego do tkanin.
Zaraz wyprobuje na lalkach Mii – dziec eksperymentowal ostatnio i robil pasemka pisakami .
hehehe wypróbuję:)
Znasz odpowiedź na pytanie: DO MAM – WSPÓŁPOSIADACZEK BARBIE