brzydko to brzmi, ale moje dziecko takie po prostu jest. Stwierdzam to z pełną świadomości, bo pierworodny był zupełnie innym dzieckiem tj. nieupierdliwym. Przesypiał od początku całe noce, w dzień też jak w zegarku, ba nawet kupe robił zawsze o jednej porze. Zasypiał też sam w łóżeczku. Rozwijał się ksiązkowo i niechorował. Młody natomiast to zupełne przeciwieństwo. Daje mi nieźle popalić. Budzi się w nocy po kilka razy. Zasypia tylko przy cycu lub z wrzaskiem i nigdy nie wiadomo ile będzie spał. Nie zabawi sie sam. Trzeba go nosic i naczej jęczy tak, że za przeproszeniem flaki się na druga strone wywalają. Kompletnie nie mam na nic czasu. Kupiłam ksziężkę “jak nauczyc dziecko spać” i nie mam czasu jej przeczytać, bo jak on śpi to ja piorę, sprzątam itp.Dobrze chociaż, że też nie choruję i jest zdrowy. Generalnie jest bardzo upierdliwy. Co ja źle robię? nie wiem….
Gunka i 15.12.03
34 odpowiedzi na pytanie: dzieci upierdliwe
Re: dzieci upierdliwe
Hihihihi:-)))Dobrze że nie tylko u mnie tak jest:-) Wiesz z czego to wynika??Z tego, że pierwsze dzieci nas rozpuściły…. Moja Julka też była aniołek w porównaniu do Bartka, który jest wrzaskunem- jak czegoś chce- to krzyk i tyle. A czasem potrafi pół dnia kwękac stękać..taki charakter- mam nadzieje, że to minie, bo czasem już świra przez niego dostaję. Ale przychodzi taka chwila że się uśmiechnie od ucha do ucha i…już mi lepiej:-)Myślałam, że to tylko takie gadanie, ale uprzedzano mnie wcześniej, że jak pierwsze dziecko jest spoko, to drugie daje porządnie poczuc jak to jest byc rodzicem- i na odwrót. Dobrze, że Julka była inna, bo… Nie wiem czy tak łatwo i szybko zdecydowalibyśmy się na drugie… Musisz być silna, cierpliwa… Przejdzie mu..pewnei tak ma być. Na razie uszy do góry- nie jestes sama:-))-
Basia+ Julia (17.04.2002) + Barti (21.10.2003)
Re: dzieci upierdliwe
niektóre dzieci juz takie są – charakterne od małego :)) czyli witaj w klubie mam które ciągle nosza dziecko na rękach i nie mają czasu nic zrobić w domu: posprzątać, ugotować, poprać :)) lub robią to z dzieckiem na ręku.
Zaakceptuj małego takim jaki jest bo wychodzi na to że to żywe srebro – mam takie w domu :))
Re: dzieci upierdliwe
hihi i ciesz się że pierwsze miałaś spokojne, bo Zu jest moim pierwszym dzieckiem i zastanawiam się czy kiedyś będę miała siły na drugie, jeżeli wrodzi się w starszą siostrę.
Moja ciocia też 1 dziecko miała aniołeczka, 2 małego diabełka i sama powiedziała że gdyby było odwrotnie nigdy nie zdecydowałaby się na drugie :))
Re: dzieci upierdliwe
o Własnie- to tak jak u mnie:-)))Dobrze, że były w takiej kolejności:-)))A Ty się nic nie martw- sama mówisz, że Zuzia dała Ci trochę w kość- przy drugim nie będziesz wiedziała, że masz dziecko!!!!
–
Basia + Julia (17.04.2002) + Barti (21.10.2003)
Re: dzieci upierdliwe
skoro nie jestem sama to może założymy Klub Dzieci Męczących, Wrzaskliwych….itp?
Gunka i 15.12.03
Re: dzieci upierdliwe
kocham go do szaleństwa i do szaleństwa czasem mnie doprowadza
Gunka i 15.12.03
Re: dzieci upierdliwe
chmm ja nie wiem jak zaklasyfikowac Natalkę raczej jest zywym sreberkiem domagającym się uwagi, ale na poaczątku obyło się bez płaczu w nocy, kolek… i z tego zo piszecie to az się boje co będzie przy drugim dziecku…
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: dzieci upierdliwe
hihi i mam nadzieję że tak bedzie :))
Re: dzieci upierdliwe
rozumiem cię doskonale :))
Re: dzieci upierdliwe
Ty nic źle nie robisz, po prostu trafił Ci się taki model i koniec. Ja mam podobny. Budzi się po kilka razy w nocy, też śpi jak mu się chce, kupy też tak robi (hi, hi, hi). Ma 9 i pół miesiąca i wcale nie jest uregulowany. Może winne tu są jeszcze kolki czy wzdęcia. Nie wiem co to jest, wiem że doprowadza mnie to do szału szczególnie w nocy. Ale na szczęście umiem się opanować.
Pozdrowionka
Eryka i Natanek 09.09.03r
Re: dzieci upierdliwe
HE HE, wyluzuj się, może być gorzej. Ja mam bliźniaki, które nie należą do spokojnych delikatnie mówiąc.
Ewamewa99 + Bliźniaki urodzone w Dzień Ojca
Re: dzieci upierdliwe
ojej…. A ja myślałam, że to ja mam najbardziej upierdliwego grudniowego bobasa!!!!! Nie spodziewałam się, że są jeszcze tacy terroryści jak mój Kubek…..! Ja mam problem z 1 minutową wizytą w toalecie! Kubek pozostawiony sam na krótką chwilę urządza taki wrzask jakiego nawet ja chyba nie potrafię z siebie wydobyć!!! Marudzenie byłoby zbawienne!!! Zamiast marudzenia u nas jest gardłowy, głośny, rozdzierający krzyk! Wolę nie myśleć co sobie myślą o nas sąsiedzi….też się sam nie bawi… Nawet na macie muszę lezeć koło niego i podziwiać jak się ślini z zachwytu do swoich zabaweczek! Oczywiście kocham go jak wariatka jakaś i wystarczy jeden uśmiech a już mu wybaczam te wrzaskliwe chwile. Oczywiście żeby coś zrobić w domu to muszę prosić mamę aby wpadła zająć się małym terrorystą 🙂 bo ja albo leżę z nim na podłodze albo noszę go na rękach….jest bosko!!!!
Gorąco pozdrawiam i nie kryję zadowolenia, że nie cierpię w samotności 🙂
Re: dzieci upierdliwe
i tego sie wlasnie obawiam !! ze przy drugim bedzie Meksyk !
pozdrawiamy i trzymaj sie tam !!
Marcel 21.02.04
Re: dzieci upierdliwe
Nic źle nie robisz
Ja się nawet cieszę, że moja Ulka taka jest. Po prostu cały czas wymaga uwagi, jest strasznie ciekawa świata, więc nawet nie ma mowy żeby chociaż chwilę poleżała, cały czas w pozycji pionowej
Ale nie mogę narzekać, kolek gigantycznych nie było, ostatnio nawet raz w nocy woła jeść, więc trochę mogę pospać. Żeby tak jeszcze do 7-8 chciała pospać, ale nie… Ranny ptaszek z niej
Ola i Ula (24.03.2004)
Re: dzieci upierdliwe
Kurczę, Gunka ale u nas jest identycznie. Nawet chciałam podobnego posta napisać, bo też zastanawiam się czy coś robię źle? Starsza córka była aniołem – dokładnie jak twój pierworodny. I chwała bogu, bo ja byłam młoda, narwana i niecierpliwa… A teraz…eh, jeden plus, że przesypia od urodzenia całe noce (co prawda razem ze mną w łóżku ale przynajmniej nie wyje, tylko śpi). Za to w dzień nardabia zaległości.
Taki egzemplarz… aż się boję, co będzie za rok, dwa…….
Pozdrawiam
Re: dzieci upierdliwe
dlatego Krzyś będzie jedynakiem 🙂
Re: dzieci upierdliwe
niektóre typy tak mają
z Krzysiem też nie jest lekko
Re: dzieci upierdliwe
ale twoje dzieciaczki podobniutkie do siebie:jak dwie kropelki!!!
Julcia 26.04.2001
Re: dzieci upierdliwe
nie na temat, sorry ale musze to napisac – masz przeslodkie dzieciaczki !
Julia jest sliczna a bartus robi sie do niej coraz bardziej podobny ( sledze kolejne zdjecia )
onka & ;18.08.03
Re: dzieci upierdliwe
coz ja moge powiedziec…. po 4-godzinnym przerywanym snie, ledwie patrzaca na oczy i szykujaca sie do pracy ;)))….. pozostaje tylko kochac i jakos przetrwac trudniejsze chwile (takie akurat mamy). Jednak mam nadzieje ze kiedys uda mi sie troche przespac
Ewa i Jaś – 11 miesięcy!
Znasz odpowiedź na pytanie: dzieci upierdliwe